Jaki zrobiliście największy błąd waszego życia który należy

Wyłącznie do Was??

Ja chyba tylko jeden za to poważny w skutkach i nie mówię tutaj o popsutej głowie, bo coraz lepiej mi z tym

Pochwali się ktoś odważny?

"Najlepszy błąd" - nie wyszłam za mąż 

Robiłam wszystko jak oczekują, tylko, żeby ich zadowolić

Ja dużo takich błędów popełniłam, ale to dlatego, że moje życie jest błędem, który próbuję naprawić. Radzę ci też naprawić, bo błędy się naprawia. Odnajduje właściwą ścieżkę 

4 minuty temu, Szklany koralik napisał:

Ja dużo takich błędów popełniłam, ale to dlatego, że moje życie jest błędem, który próbuję naprawić. Radzę ci też naprawić, bo błędy się naprawia. 

Nie ,  błędy można poprawić ale one i tak już nie zostaną wymazne tylko poprawione a to tak naprawdę nic nie zmienia ..bo są i będą wspominane do końca życia 

17 minut temu, TwojaMuuza napisał:

Nie ,  błędy można poprawić ale one i tak już nie zostaną wymazne tylko poprawione a to tak naprawdę nic nie zmienia ..bo są i będą wspominane do końca życia 

Nie zgadzam się. Poprawa czegoś może doprowadzić do naprawy i działania jak wcześniej. Ludziom wydaje się, że się nie da poprawić, bo nie potrafią sobie wybaczyć i zapomnieć, a przecież każdy popełnia błędy. Nie znajdą osoby idealnej. Czasami z czegoś robią wielkie halo zamiast się cieszyć z tego, co może się jeszcze zdarzyć dobrze po tym, co mieliśmy wadliwego, a to naprawimy. Rodzimy się nie umiejąc nic. Na błędach się uczymy

20 minut temu, Qwerty82 napisał:

A ja wyszłam za mąż

I co jest nie tak? 

19 minut temu, Qwerty82 napisał:

Już nic.

Ale to był mój największy błąd, jak w temacie

Zapewne nie to że wyszłaś za mąż tylko to że wyszłaś za mąż za niewłaściwego faceta.

2 minuty temu, Qwerty82 napisał:

Na jedno wychodzi w ostatecznym rozrachunku. Już go nigdy nie naprawię

Jesteś w takim wieku że jeszcze masz duże szanse aby wyjść za mąż ponownie ale tym razem za właściwego faceta. No i w ten sposób naprawić poprzedni błąd.

nie kupiłem więcej papieru toaletowego ile bym nie kupił potem go nie ma

Żal dupę ściska, tylko potraficie narzekać na wszystko, ale w tym tkwić, jak wam się nie podoba, idźcie znaleźć szczęście gdzieś indziej

Przed chwilą, Szklany koralik napisał:

Żal dupę ściska, tylko potraficie narzekać na wszystko, ale w tym tkwić jak wam się nie podoba

mnie żal nie ściska tylko nie raz papieru brakuje 

3 minuty temu, *Piotr* napisał:

mnie żal nie ściska tylko nie raz papieru brakuje 

Papier nie trwa wiecznie, bo go zużywasz

Przed chwilą, Szklany koralik napisał:

Papier nie trwa wiecznie

puenta  mądra dziewczynka

1 minutę temu, *Piotr* napisał:

puenta  mądra dziewczynka

A ty nie, baranie i już z tobą nie dyskutuje

1 godzinę temu, Qwerty82 napisał:

Jestem na takim etapie że mi się to w ogóle nie mieści w głowie. Ale skoro tak mówisz

Oczywiście, że jeszcze ułożysz sobie życie, bo czemu by nie? Nawet nie wątp, nigdy 

2 godziny temu, Qwerty82 napisał:

A ja wyszłam za mąż

Masz dzieci, żaden błąd. I jesteś mądrzejsza o to doświadczenie, którego może potrzebowałaś, aby (o ironio) teraz być bardziej szczęśliwą. 

1 godzinę temu, TenX napisał:

Bo to już niczego nie zmieni. Stało się i się nie odstanie.

Wszystko dzieje się po coś.

Błędy są potrzebne. Każdemu. Ja akceptuje swoje. 

Przed chwilą, Qwerty82 napisał:

Sama wiesz jak to jest.

Ja pani perfekcyjna taki fuckup w życiorysie.

Ale cóż, miłość jest ślepa, nie mogę siebie za nią winić

Wiem. Mogłam wybrać innego mężczyznę, ale też mogłam wyjechać za granicę zaraz po studiach, czekała na mnie praca i lokum. Mogłam tak wiele rzeczy zrobić inaczej, tyle błędów nie popełnić tylko co z tego? To nic nie da. Trzeba akceptować swoje gów.niane wybory i potknięcia, żeby lepiej żyć.

każdy ma swoje przeznaczenie co zrobicie i jak byście się starali na to samo wyjdzie, czyli wiecie jak 

4 godziny temu, AmidaButsu napisał:

Wyłącznie do Was??

Ja chyba tylko jeden za to poważny w skutkach i nie mówię tutaj o popsutej głowie, bo coraz lepiej mi z tym

Pochwali się ktoś odważny?

że się nie tuliłam wcześnije

2 minuty temu, *Piotr* napisał:

każdy ma swoje przeznaczenie co zrobicie i jak byście się starali na to samo wyjdzie, czyli wiecie jak 

Nie, to nie tak. Wierzę, że jest przeznaczenie tak jak Ty. Tylko to nie chodzi o to, żeby mieć w życiu wywalone i wszystko zwalać na los. To od nas zależy jak przeżyjemy ostatecznie życie. Przeznaczona jest Ci sytuacja czy spotkanie kogoś, ale od Ciebie zależy jaką podejmiesz decyzję, albo czy ktoś zostanie w Twoim życiu i kim w nim będzie. 

Ja widzę tak logiczny ciąg przyczynowo-skutkowy w swoim życiu, że nie mam wątpliwości, że każda decyzja i błąd po coś były. Tego też trzymajcie się. Mimo zawirowań ostatecznie  jestem w dobrym miejscu i jestem szczęśliwa. 

3 minuty temu, brokentiger87 napisał:

że się nie tuliłam wcześnije

TulimyTygryska

11 minut temu, *Piotr* napisał:

każdy ma swoje przeznaczenie co zrobicie i jak byście się starali na to samo wyjdzie, czyli wiecie jak 

Hmm wierzysz w przeznaczenie? 

Ja tak i nie.

Wyjdzie na to samo przecież

1 minutę temu, elektryzująca napisał:

Ja widzę tak logiczny ciąg przyczynowo-skutkowy w swoim życiu, że nie mam wątpliwości, że każda decyzja i błąd po coś były. Tego też trzymajcie się. Mimo zawirowań ostatecznie  jestem w dobrym miejscu i jestem szczęśliwa. 

Oj Siła Wyższa jest mocno tajemnicza jest i Ona ta siła Wyższa i jednocześnie iluzja Maya

Ja się niemal tak czuję, idąc gdzieś czuję podstawę bytu Wielkiego Ducha.. i jednocześnie mam przeczucia swojego umysłu.

Niższe wibracje Ego zdecydowanie towarzyszą każdemu. Myślącemu inaczej

2 minuty temu, TenX napisał:

Kilka w życiu popełniłem i zawsze z tego jakoś wychodziłem, lepiej bądź gorzej, ale nie myślałem, że wejście na durne forum może tak wszystko zje.bać. No, ale stało się i trzeba żyć dalej.

To prawda a jak będziesz do tego świadom rzeczy jakie są na prawdę. Może osiągniesz stan buddy

Przed chwilą, TenX napisał:

Ty to jednak pier.dolisz głupoty

🧸

4 godziny temu, BoniBluBestia napisał:

Nie skorzystałam z idealnej okazji by rzucić wszystko w peezdu 

To akurat zawsze mozna zrobic... Nawet bez okazji jest zawsze idealna okazja

1 minutę temu, Qwerty82 napisał:

A co poznałeś tu kogoś?

Nieszczęśliwa miłość??

Nie, żeby być ciekawską, ale też chętnie się dowiem ach te babski przywary

1 minutę temu, TenX napisał:

Poznałem więcej osób, aniżeli bym chciał, niestety...

Kogo śniący na jawie Pan poznał?

Hmnmm

Wy mAcie się wybudzić do wymiaru rzeczywistości a nie snuć domysły, Demony koniec żartów. Żarty się skończyły.

3 godziny temu, Qwerty82 napisał:

A ja wyszłam za mąż

I to byl twoj najwiekszy blad?

1 minutę temu, TenX napisał:

Poznałem więcej osób, aniżeli bym chciał, niestety...

Bliskie otoczenie w realu to Twoje wybory i masz tych, których chcesz mieć przy sobie. Świat online to społeczna dżungla