kaja361 11 Napisano Lipiec 21, 2020 Gdzie zniknął nasz temat? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Lipiec 21, 2020 Baz, Marlena, Nes, Marcelina, Alicja, Annamaria i inne, czy ja jestem ślepa? Nie mogę znaleźć naszego wątku. Odezwijcie się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Lipiec 21, 2020 Kaja ja też nie mogłam znaleźć. Wyświetla mi się, że nie mogę wyświetlić elementu który szukam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Lipiec 21, 2020 Miałam to samo, nie mam pojęcia dlaczego nas skasowano, jeszcze w południe pisałam i wszystko było ok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Lipiec 21, 2020 Hej, hej! Ja to samo, nasz temat zniknal Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Lipiec 21, 2020 No, niefajnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Lipiec 21, 2020 Więc skoro nam wątek skasowali, to chyba nie ma innego wyjścia jak kontynuować tutaj. Mam tylko nadzieję, że reszta dziewczyn nas znajdzie. Co o tym sądzicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Lipiec 21, 2020 Oczywiscie:) milego wieczorku zycze i do jutra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Lipiec 21, 2020 Jestem i ja pisałam przed południem i było dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Lipiec 21, 2020 Hej Alicja Czyli łatwo nas znaleźć Mam nadzieję, że nas znowu nie skasują Dobranoc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Lipiec 22, 2020 No to fajnie, że powoli wszyscy się odnajdują. Mam nadzieję, że nasz nowy - stary topik będzie hulał jak wcześniej. Pierwsza strona, więc motywację będę miała większą (mam nadzieję) weszłam dzisiaj na wage a tam 84.6 kg kg. Muszę wagę wymienić bo co na niej stanę to więcej pokazuje następne moje ważenie będzie za tydzień w piątek i mam nadzieję, że coś ruszy ale w dół. Miłego dnia babeczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Lipiec 22, 2020 Dzien dobry Kaja, super, ze otworzylas nowy topik, mam nadzieje, ze wszystkie dziewczyny sie odnajda Jaka reakcja meza na odnowiony pokoj? Marcelina trzymam kciuki za piatek Alicja, nie wiem czy pracujesz dzisiaj ale duzo sily zycze Ja troche padnieta ale ogolnie ok, dzisiaj wolne ale kolejny zalatany dzien. Na lunch zrobie jajka faszerowane a obiad bedzie kurczak po tajsku z niskoweglowodanowym makaronem i warzywami. Do pozniej dziewczyny i zycze milego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Lipiec 22, 2020 Witam. Słonecznego dnia dla Wszystkich Do potem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Lipiec 22, 2020 Cześć dziewczyny U mnie na śniadanie jajka na twardo i pomidory, do pracy mam chłodnik, dwie grahamki, papryka i sok grejpfrutowy. Kolacji znów pewnie nie będę jeść jak wrócę. Baz, dzięki przyda mi się dużo siły pracuje dzisiaj na 14. Marcelina jak ja bym chciała zobaczyć u siebie te Twoje 84 kg. A jeszcze jak usunął nam ten topik to założymy kolejny nie poddamy się, prawda dziewczyny? Miłego dnia na przerwie zajrzę albo wieczorem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania H99 603 Napisano Lipiec 22, 2020 polecam Wam dietę ciężka ale warto. Ugotować gar zupy: 0.5 kg kalafiora + 1 kg fasolki szparagowej zielone + 2 puszki pomidorów + pół kilo marchewki + woda + dowolne przyprawy sól pieprz i inne. do smaku. powinnien wyjść gar na dobre 7 dni jak nie więcej z tej ilości. rano kawa, potem dowolne owoce do 200g, na obiad zupa, na kolację jogurt/kefir. i nic więcej! co dziennie marsz co najmniej 40 minut, i raz w tygodniu jakś większy wysiłek - rower, basen... w 7 dni z wagą XXL zleci dobre 5 kg - dostaniecie większej motywacji do działania, i potem wystarczy zwiększyć porcje czyli: kawa i owoc, na 2 śniadanie owoc + orzechy albo jogurt, do zupy kromka chleba, a na kolacje surówka z zielonych warzyw sałata pomidor ogórek i sos jogurtowy i kolejne 2 kg mniej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania H99 603 Napisano Lipiec 22, 2020 ja obecnie strraciłam w 2 dni tej diety (tylko że nie jem kolacji) 1.8 kg i motywuje mnie to bardzo żeby dalej dać z siebie wszystko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Lipiec 22, 2020 Tak na szybko witam i pozdrawiam... wiecie co,wkurzylam sie noz qrde,co to za wywrotowe teksty na starym temacie byly ze az trzeba bylo go usuwac ??! Drugi raz tego samego pisac nie mam czasu.... Postaram sie napisac wiecej nastepnym razem, dzis tylko pozdrawiam i ... leceeeeeee !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Lipiec 22, 2020 Witam przy kawce Ano widzisz Marlena, taki psikus z tym naszym wątkiem, skoro usunięty, trudno, ale chciałabym wiedzieć dlaczego, bo to nie w porządku. Mąż wrócił w nocy, był zdziwiony odmalowanym pokojem, ale tak naprawdę nie mieliśmy jeszcze okazji o tym pogadać, bo się ciągle rozmijamy. Może wieczorem będzie okazja. Oczywiście jak zawsze przy wyjeździe do Niemiec przywiózł mi moje ulubione piwo Becks i to dwie skrzynki, teraz będę miała wciąż pokusę, żeby się piwa napić. Póki co wyniosłam do komórki, żeby nie kusiło. W weekend się napiję. Marcelina, Ty lepiej uważaj ze zmianą wagi, bo jak ja kupiłam nową, to mi na dzień dobry 4 kilosy dodała. Więc różnie może być. A co do topiku to już widać, że żyje Baz, musiałam nowy temat założyć, bo przecież musimy mieć gdzie pisać i się wspierać Ciekawe tylko co Nes na to, że jej topik zamknęli Alicja, zgadza się, jak nas usuną, to i tak założymy następny, w końcu coś tam już wiemy o sobie i poprzednie wpisy nie są tak ważne. ania H99, dzięki za dobre rady, na pewno przy takiej diecie można dużo schudnąć, ale dla mnie to byłoby zbyt monotonne jedzonko Ja dziś na śniadanie 2 jajka na twardo, na obiad zupa jarzynowa (pierwszy raz chyba od tygodnia coś ugotowałam), na kolację nie wiem jeszcze, może na zakupach coś mi przyjdzie do głowy. Miłego popołudnia Ps. Rzeczywiście są już grzyby, wczoraj wieczorem odwiedził mnie syn z dziewczyną, bo wracali z grzybobrania i chcieli suszarkę do grzybów pożyczyć. Takich ładnych podgrzybków nazbierali. Tylko komarów w lesie podobno strasznie dużo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Lipiec 22, 2020 Dzisiaj też nie przyszłam głodna, nawet wszystkiego w pracy nie zjadłam. Kaja dwie skrzynki piwa to rzeczywiście pokusa ja sobie pozwoliłam na jedno jak przyszłam z pracy. Może nasz topik był za mało dietetyczny, bo przecież rozmawiamy o wszystkim, albo tak po prostu losowo usuwają. Tylko jest tyle tematów bez sensu, piszą jakieś głupoty, a my kulturalnie sobie piszemy i masz nie zniknęło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Lipiec 22, 2020 Alicja, pół skrzynki już zdążyło zniknąć, mąż porozdawał, nawet nie wiem komu, więc pokusa już mniejsza Ale przyznaję się bez bicia, że jednak też jedno wypiłam A co do tamtego wątku, to masz rację, może losowo, tylko, że ja znalazłam swój stary wątek po dziewięciu latach, to dlaczego nie usuwają starych tematów. Z resztą nie ma już chyba sensu się nad tym rozwodzić, było minęło. Dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Lipiec 23, 2020 (edytowany) Dzien dobry, poranna kawa witam ... prosze sie czestowac Kaja - komary to moja zmora, az sie boje bo u mojej mamy zawsze bylo sporo a podobno w tym roku jest plaga .. mam nadzieje ze w domu nie bedziemy musieli sie zamykac Musze do apteki wstapic i jakis specyfik kupic, zeby nas w ogrodzie nie zjadly Alicja - jak praca, przyzwyczajasz sie powoli ? Marcelina - nowy topik, nowa motywacja to i nowa waga ? Wiem po sobie ze co waga to inaczej pokazuje... staram sie wazyc zawsze o jednej godzinie i wage w jedym miejscu stawiam zeby choc troche wiarygodne to wazenie bylo. Baz - Ja dzis rano po kilku tygodniach "nie diety" z ciekawosci na wage stanelam, jest 77,5 kg wiec mozna powiedziec ze waga stoi w miejscu. Patrzac na to co jem (bo ilosciowo jest raczej ok) nie narzekam. Wczoraj na kolacje byl ryz po kantonsku, troche za duzo sie zrobilo wiec do pracy dzis wzielam. Do tego jablko i powinno byc ok. Caly czas chodzi za mna omlet z kurkami jeszcz nie udalo mi sie zrobic, rodzinka ma inne pomysly ale nie trace nadziei... moze dzis zrobie bez pytania o zdanie to beda musieli sie dostosowac Jeszcze tylko troche ponad tydzien i urlop w tym roku 4 tygodnie, jeszcze tak dlugo nie bylismy zazwyczaj jezdzimy na 2 tygodnie, w porywach do 3... mysle ze takie oderwanie od codziennosci dobrze nam zrobi. Jeszcze te kilka dni trzeba jakos wytrzymac No nic obowiazki wzywaja wiec spadam... pozdrawiam caly sklad i milego dnia zycze ! Edytowano Lipiec 23, 2020 przez Marlena D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Lipiec 23, 2020 Dzien dobry Mialam dzisiaj isc do pracy ale podobno nie za duzo sie dzieje, kolezanka juz wrocila z Polski wiec mam wiecej czasu na pakowanie gratow. Niestety wczoraj dorwalam sie wieczorem do masla orzechowego, no nic zobaczymy jutro efekty Dzisiaj na obiadokolacje dorsz pod marchewkowo - paprykowa pierzynka i do tego brokuly. Na lunch salatka z tunczyka. Wczoraj prawie wszystkie jajka jadlysmy Alicja, ja juz sie tak nauczylam jesc pozno po pracy, moze dlatego ze to moj glowny posilek dnia, w pracy tez roznie bywa, czasem jest mniej czasem wiecej czasu na lunch, czasami tylko kawka w biegu, ja tez wole podjadac drobne rzeczy bo czlowiek nie jest taki pelny ale wiadomo czym konczy sie podjadanie my nie mamy dzieci wiec wieczory, nawet bardzo pozne, sa tylko dla nas, a do tego lubimy jedzenie wiec mamy taki wieczorny rytual Kaja, super, ze, maz zaskoczony narobilyscie mi z Alicja smaka na piwko, moze sie skusze. Moja mama tez widziala juz grzyby na targu, oh, poszlbym do lasu Hej Marlena, ale fajnie z tym urlopem masz co bedziecie robic w Polsce, tylko spedzac czas z rodzina, czy wyjedziecie np. w gory? Komary to tez moja zmora, odzwyczailam sie mieszkajac w UK, bo niby sa a jakos ich nie widac i nie slychac a wystarczy urlop w Polsce i jestem cala pogryziona Zazdroszcze utrzymania wagi - tez bym chciala wszystko jesc AniaH99, ja kiedys mialam podobna zupe ale z dodatkiem kapusty, tez bardzo bylam zmotywowana tym bardziej, ze zupa nie byla zla ale po trzech dniach nie moglam na nia juz patrzec. Ale zycze wytrwalosci, jesli tobie pasuje to czemu nie? Pozdrawiam Was wszystkie, mam nadzieje, ze reszta dziewczyn nas odnajdzie. Milego czwartku zycze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Lipiec 23, 2020 Dzień doberek Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Lipiec 23, 2020 Witam ja jestem już po drugiej kawie i po małym obiedzie. Zrobiłam mężowi i dzieciom spaghetti z sosem pomidorowym i trochę zjadłam. Marlena, już trochę się przyzwyczaiłam myślę że będzie dobrze. Baz, my z mężem też mamy wieczory dla siebie bo dzieci chodzą wcześniej spać ale też wcześniej rano przychodzą. Również lubimy wspólne kolację i do tego winko albo piwko, ale nie tak późno jak teraz wracam. Zanim wrócę, wykąpie się to jest 23 to na dużą kolację za późno. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Lipiec 23, 2020 (edytowany) Hej dziewczyny Marlena, miesiąc urlopu, no pozazdrościć. Pewnie nie będziecie w miejscu tyle czasu siedzieć? Jeśli o komary chodzi to one chyba tylko w Polsce, bo w Niemczech też za bardzo ich nie widać, w Danii byliśmy dwa razy( syn tam studiował) i też nie było, w UK nie ma, więc nie wiem o co z nimi chodzi. Tak słyszałam, że jest plaga, ale ja u siebie jakoś tego nie doświadczam. Za to much jeszcze nigdy tyle nie było, a nie mieszkam na wsi, tylko na przedmieściu i to dość gęsto zaludnionym. Mam wrażenie, ze to zimowy brak mrozów jest przyczyną. Baz, przepraszam za tego smaka na piwo Sama muszę się trochę opanować, bo za często mi się zdarza, a diecie na pewno nie służy. Alicja Soboty masz wolne, czy też do pracy? Dziś na śniadanie miało być musli, ale mleko było już ble, więc była parówka i kefir, na obiad gulasz wołowy z fasolką szparagową i kasza bulgur, na kolację mam jeszcze zupę jarzynową z wczorajszego obiadu. Jutro idziemy na imieninowy obiad do teściowej i to na 14-tą, jak to usłyszałam to myslałam, że to jakiś żart. Wiecie, ja uwielbiam moją teściową i złego słowa nie dam na nią powiedzieć, ale kto w normalny dzień pracy zaprasza gości na taką godzinę??? Na szczęście dla mnie i męża nie jest to taki duży problem, ale np. młodszy syn pracuje do 15.30, a dziewczyna starszego do 16-tej. Naprawdę jestem ciekawa jaki był powód takiej decyzji, jutro pewnie się dowiem. Miłego popołudnia Edytowano Lipiec 23, 2020 przez kaja361 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Lipiec 23, 2020 Kaja soboty są wolne, ale czasem pracują. Jak popracuje dłużej to może czasem też pójdę, ale narazie wystarczy mi od poniedziałku do piątku. Na obiadku u teściowej też pewnie będzie coś dobrego do jedzenia U mnie tak samo są komary. W ciągu dnia tak ich nie widać jak się chodzi po mieszkaniu albo wyjdzie na miasto. Za to w parku albo na placu zabaw nie da się posiedzieć tak gryzą. U mnie w pracy też wieczorem latają, a w domu na noc u dzieci zawszę jest włączone do kontaktu na komary, bo później dzieci pogryzione. Dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Lipiec 24, 2020 Hej dziewczeta Dzisiaj dzien wazenia ale moja waga stoi jak zaczarowana, 65.9 i nic nie ubylo. Pierwszy tydzien pracy dal duzy spadek a teraz juz kilka dni wolnego i o i te dni wolne pelne ruchu jak nigdy!! No nic, wazne, ze nie jest wiecej. Alicja, masz racje, jedzenie jakies wiekszego posilku kolo 11 w nocy nie ma sensu, ja wracam kolo 8mej najpozniej i z reguly juz cos jest przygotowane by tylko podgrzac wiec jest w miare ok ale ja i tak rano sie czuje wciaz pelna, dlatego nie jem sniadan. Kaja, nie przepraszaj za robienie mi smaka Wy tutaj wszystkie robicie mi smaka, jak nie owsianka to fasolka, Alicja miala sernik ostatnio, frytki za mna chodza a piwo to juz sobie obiecalam dawno ale jakos nie ma kiedy kupic, wymyslilam sobie belgijskie wisniowe czasami zamawiamy wiecej ale teraz nie chce dodatkowego kartonu w domu, po przeprowadzcce zamowie na pewno. Caly alkohol juz spakowalam zostal tylko gin i moze jutro sobie pozwolimy na drinka. No dziwne z tym obiadem, tak czy inaczej zycze smacznego jedzonka Uciekam do pracy i zycze milej soboty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Lipiec 24, 2020 (edytowany) Dzien dobry, poobiednia kawa na stole Alicja - pracujesz tylko na popoludnia ? Kaja - rzeczywiscie dziwna data/godzina na imieninowy obiad, moze tesciowie wyjezdzaja na wakacje ? Szczerze mowiac to sama sobie tego urlopu zazdroszcze W sumie to wszystko przez Koronke , w maju mielismy jechac do Bretanii, musielismy anulowac i w rezultacie zostalo nam 2 tygodnie zaleglego urlopu (u nas urlop jest od maja do maja, wyjatkowo przez wirusa pozwolili nam przelozyc, ale maks do konca sierpnia trzeba wybrac), dolozylismy 2 tygodnie nowego i ... Baz - blad zrobilas niewybaczalny, przeciez alkohol pakuje sie w ostatniej chwili Do Pl jedziemy glownie do rodziny, ale gory kochamy, mamy na rzut beretem, wiec jednodoniowe wycieczki sobie zawsze robimy, zazwyczaj robilismy sobie tez jakis wypad typowo wypoczynkowy na 2-3 dni do Slowacji (Besenova albo Tatralandia) W tym roku nic jeszcze nie rezerwowalismy, nie wiem nawet jak tam wyglada sytuacja z wirusem i czy jest wogole otwarte, no i szczerze mowiac nie wiem czy to dobry okres na takie rozrywki.... zobaczymy jak juz bedziemy na miejscu. Czasu bedziemy mieli sporo wiec jak tylko bedzie sie dalo to napewno na kilka dni gdzies pojedziemy. Wczoraj w koncu sie do mojego omletu dorwalam... i niestety ale sie nim nie ucieszylam bo w kurkach zostala odrobina goryczy ktora caly smak zepsula niby dalo sie zjesc ale bez przyjemnosci. W sumie pierwszy raz mi sie to zdarzylo, zazwyczaj zalanie wrzatkiem w zupelnosci wystarczalo. Nastepnym razem bede madrzejsza i troche dluzej je pogotuje. Dzis niestety obiad byl typowo niedietetyczny, moze na kolacje bedzie lepiej. Trzeba zyc nadzieja Przed nami weekend, licze na to ze przezyje go bez obzarstwa, czeka mnie troche latania po sklepach wiec moze za duzo czasu na jedzienie nie bedzie Pozdrawiam caly sklad i milego weekendu zycze Edytowano Lipiec 24, 2020 przez Marlena D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Lipiec 24, 2020 hej dziewczyny Właśnie wróciliśmy z obiadku, dużo nie zjadłam i jestem z siebie dumna, bo było co zjeść A powód tej godziny był tak głupi, że nawet nie będę pisać. I tak każdy przyjechał tak jak mu pasowało, my też mieliśmy godzinną obsuwę. Oczywiście zapomniałam rano wejść na wagę, bo miałam parę rzeczy na głowie, jutro to nadrobię. Baz, juz i tak sporo Ci zleciało kilosków, więc nie ma się czym martwić, za tydzień pewnie znowu ruszy Marlena, wnioskuję, że kurki miałaś mrożone, dlatego gorzkie. Następnym razem spróbuj kilka minut w mleku wygotować, to trochę pomaga. Ja nigdy nie używam mrożonych, bo nie znoszę tej goryczy, co roku sama robię świeże w solance, w słoikach i potem mam na cały rok. Zmykam, bo na zakupy jeszcze musze skoczyć i na spacer. Miłego wieczoru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Lipiec 25, 2020 Dzien dobry Co robicie dzisiaj dziewczyny? Ja zmykam zaraz do pracy, wiec niewiele zostanie mi z calego dnia, ale moze wroce wczesniej. Wczoraj na lunch mialam resztki z poprzedniego dnia i pol surowej marchewki, na obiadokolacje mielone z wolowiny po tajsku, z ziolowymi sosami i podane na listkach z salaty. Oprozniam zamrazarke i tylko jakies drobiazgi mi zostaly ale zrobilam wczoraj zupe krem z mrozonego zielonego groszku i brokula, wiec mam dzisiaj i jutro do pracy na lunch, na obiadokolacje bedziemy zamawiac hinduskie z naszej ulubionej restauracji (ostatnie!!!) i zostanie tez na jutro. Wiec gotowanie z glowy Marlena hahaha tak wiem, mega blad z tym alkoholem ale gin zostal, dzisiaj lub jutro bedzie drink fajnie z tym urlopem, pewnie, mozecie jakies wypady zawsze wymyslic na szybko, tak blisko gor bedziecie. Odezwij sie czasem do nas z urlopu Hej Kaja, tak wiem, troche juz zrzucilam i badzo sie ciesze. Nie wiem, moze te moje wieczorne obiady sa za duze, moglabym troche obciac ale nie chce tez za bardzo sie przejmowac tym teraz, czeka nas stresujacy tydzien. Chcialabym bardzo zobaczyc 64 kg na wadze pod koniec sierpnia, moze sie uda. Dziewczyny, wieki juz nie jadlam kurek, mam suszone polskie grzyby i czasem robie zupe z nich z dodatkiem pieczarek, moja mama robi tez grzybki w zalewie octowej, zawsze mi daje troche ja sobie lubie tak o, bez niczego zjesc ze sloiczka czasem. Zycze milej soboty dziewczyny, pozdrawiam i do jutra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach