Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Przed chwilą, Mynia1998 napisał:

Bete robiłam tydzień temu i wynosiła 2121. Więc teraz pewnie jest ok. 20 tys. Tylko na polecenie lekarki nie robię bety. Beta jak na 5 tydzień bardzo dobra, więc jest wszystko dobrze. 

Tez mówili że jest na dobrym Poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Czarnakama33 napisał:

Tez mówili że jest na dobrym Poziomie

Więc jutro zrób dla spokoju betę ostatni raz i daj znać co i jak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Mynia1998 napisał:

Więc jutro zrób dla spokoju betę ostatni raz i daj znać co i jak. 

Ok. Do usłyszenia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sensu raczej już robić teraz bety, lekarka mówiła, że na tym etapie, już to nie ma znaczenia, najważniejszy jest teraz obraz USG, a też równe przyrosty nie muszą świadczyć o prawidłowości i na odwrót. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.08.2020 o 05:20, Czarnakama33 napisał:

U mnie wszystko ok. Bylam na badaniach, przeslalam je do lekarza i mowil ze sa ok. Tak więc ciaza jest i w sobotę jadę na pierwszą wizyte juz. Lekarz powiedział ze juz bedzie widac. Oby tylko nie zagniezdilo sie w drugim jajowodzie...A co u ciebie?

 

To świetnie, gratuluje. Ja byłam w czwartek u lekarza na usg wyszedł pęcherzyk 2 cm, podobno 6 tydzień według usg, ponowna wizyta na 13 sierpnia, teraz tylko niech rośnie zdrowo, a termin mam według usg na 24 marca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Karolaaa1 napisał:

To świetnie, gratuluje. Ja byłam w czwartek u lekarza na usg wyszedł pęcherzyk 2 cm, podobno 6 tydzień według usg, ponowna wizyta na 13 sierpnia, teraz tylko niech rośnie zdrowo, a termin mam według usg na 24 marca. 

Zarodek już było widać? U mnie miał w pon 3mm ❤️ 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Lessy napisał:

Nie ma sensu raczej już robić teraz bety, lekarka mówiła, że na tym etapie, już to nie ma znaczenia, najważniejszy jest teraz obraz USG, a też równe przyrosty nie muszą świadczyć o prawidłowości i na odwrót. 

Dokładnie, lekarka u mnie mówiła to samo, że tylko na początku ma to znaczenie, jak jeszcze nic nie widać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Mynia1998 napisał:

Zarodek już było widać? U mnie miał w pon 3mm ❤️ 

Zarodka jeszcze nie, teraz 13-stego już musi być, mąż nadal liczy na bliźniaki 🙂 

 

A który tydzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Karolaaa1 napisał:

Zarodka jeszcze nie, teraz 13-stego już musi być, mąż nadal liczy na bliźniaki 🙂 

 

A który tydzień?

A było widać 2 pęcherzyki? U mnie 6t2d. Wg usg w 6tyg ciąża wyglądała na 5t5d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Mynia1998 napisał:

A było widać 2 pęcherzyki? U mnie 6t2d. Wg usg w 6tyg ciąża wyglądała na 5t5d.

Nie był jeden pęcherzyk, wiec nie ma ciąży mnogiej, ale on wciąż ma nadzieje haha 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Karolaaa1 napisał:

Nie był jeden pęcherzyk, wiec nie ma ciąży mnogiej, ale on wciąż ma nadzieje haha 

Faceci 😂 ja przez chwilę myślałam, że jestem w ciąży bliźniaczej, bo beta urosla do 2121, a z lekarka przypuszczalysmy, że będzie 1000 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Karolaaa1 napisał:

To świetnie, gratuluje. Ja byłam w czwartek u lekarza na usg wyszedł pęcherzyk 2 cm, podobno 6 tydzień według usg, ponowna wizyta na 13 sierpnia, teraz tylko niech rośnie zdrowo, a termin mam według usg na 24 marca. 

Ja byłam w piątek, zarodek miał 0.53 cm i również po wymiarach termin na 24.03, bo miałam spore przesunięcie cyklu, owulacja prawie o 2 tyg, bo z terminu miesiączki byłby już 9 tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Lessy napisał:

Ja byłam w piątek, zarodek miał 0.53 cm i również po wymiarach termin na 24.03, bo miałam spore przesunięcie cyklu, owulacja prawie o 2 tyg, bo z terminu miesiączki byłby już 9 tydzień

Wszystko się okaże, ja na początku miałam na 1 kwietnia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Czarnakama33 napisał:

Ok. Do usłyszenia 

I jak masz już wyniki? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Karolaaa1 napisał:

Wszystko się okaże, ja na początku miałam na 1 kwietnia 🙂

Moja lekarka właśnie mówiła mi na początku, że na 1 kwietnia mam termin. To się śmiałam, że jak powiem narzeczonemu, że rodze to pomyśli, że żartuję 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Lessy napisał:

Ja byłam w piątek, zarodek miał 0.53 cm i również po wymiarach termin na 24.03, bo miałam spore przesunięcie cyklu, owulacja prawie o 2 tyg, bo z terminu miesiączki byłby już 9 tydzień

No u mnie 1 raz owulacja była w takim terminie w jakim powinna, bo zawsze miałam tydzień przed okresem. Ale to może zasługa tego, że brałam prolaktyne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny. U mnie sprawa wygląda tak. Po ovu dostalam boli podbrzusza i prawego jajnika. Byłam u lekarza, bo nigdy wcześniej tak nie miała. Lekarz nie wyklucza ciąży. Zrobiłam hcg tydzień po ovu <2. Brzuch nadal boli, a @za 2 dni. Czy taki wynik to norma czy coś się dzieje? Pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Mynia1998 napisał:

No u mnie 1 raz owulacja była w takim terminie w jakim powinna, bo zawsze miałam tydzień przed okresem. Ale to może zasługa tego, że brałam prolaktyne. 

Ja przed pierwszą ciąża miałam fajnie cykle regularne prawie co do dnia, a niestety po stracie trochę się rozjechało i wydłużyło.. i do tego już nie czułam owulacji jak to było wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, Nieznajoma28 napisał:

Cześć dziewczyny. U mnie sprawa wygląda tak. Po ovu dostalam boli podbrzusza i prawego jajnika. Byłam u lekarza, bo nigdy wcześniej tak nie miała. Lekarz nie wyklucza ciąży. Zrobiłam hcg tydzień po ovu <2. Brzuch nadal boli, a @za 2 dni. Czy taki wynik to norma czy coś się dzieje? Pozdrawiam 

Beta wskazuję na to, że nie jesteś w ciąży. Poczekaj do dnia @ i wtedy wykonaj bete lub test ciążowy. Chociaż aktualny wynik nie wskazuje na to, że jestem w ciąży 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Lessy napisał:

Ja przed pierwszą ciąża miałam fajnie cykle regularne prawie co do dnia, a niestety po stracie trochę się rozjechało i wydłużyło.. i do tego już nie czułam owulacji jak to było wcześniej

Ja właśnie miałam bardzo nieregularne cykle. Lekarz mi powiedział, że mam za niski progesteron i aktualnie jestem bezpłodna. I wtedy zaszłam w ciąże. Później lekarz wytłumaczyl się tym, że mam długie cykle i pewnie w złym dniu wykonane było badanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byłam dzisiaj pierwszy i ostatni raz u gin na NFZ. Badanie USG w normie, widać akcje serca, a lekarz do mnie z tekstem, że niewiadomo czy donoszę te ciążę, bo raz poroniłam i choruje, gdzie moja choroba nie koliduje z ciąża. Skierowania na badania nie dostałam, ani krwi, ani prenatalne. Zostałam tylko poinformowana o takiej możliwości, gdzie ginekolog prywatna dala mi skierowanie na badanie prenatalne  na NFZ. Wizyta dopiero w 14 tyg ciąży mi ustalił, gdzie nie wyobrażam sobie czekać prawie 2ch miesięcy na wizytę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Mynia1998 napisał:

Byłam dzisiaj pierwszy i ostatni raz u gin na NFZ. Badanie USG w normie, widać akcje serca, a lekarz do mnie z tekstem, że niewiadomo czy donoszę te ciążę, bo raz poroniłam i choruje, gdzie moja choroba nie koliduje z ciąża. Skierowania na badania nie dostałam, ani krwi, ani prenatalne. Zostałam tylko poinformowana o takiej możliwości, gdzie ginekolog prywatna dala mi skierowanie na badanie prenatalne  na NFZ. Wizyta dopiero w 14 tyg ciąży mi ustalił, gdzie nie wyobrażam sobie czekać prawie 2ch miesięcy na wizytę. 

Dokładnie miałam takie samo odczucie po mojej wizycie w lipcu. Żenada. Tak jak pisałam, lekceważące podejście, bo to wczesna ciąża, jeszcze wtedy zarodka nie było widać. On z kolei mówił, że pierwsze poronienie się często zdarza, z reguły druga ciąża jest prawidłowa bla bla no i że mam przyjść za miesiąc, czyli za dwa tygodnie od dziś, gdzie byłam już tydzień temu prywatnie i widziałam bicie serca. Czyli musiałabym się zastanawiać jeszcze co tam się w ogóle dzieje, tym bardziej po 1 stracie. Żadnych zaleceń, żadnych skierowań. Dlatego nie chodziłam i raczej nie zamierzam, tym bardziej, że u nas lekarze są raczej starej daty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Lessy napisał:

Dokładnie miałam takie samo odczucie po mojej wizycie w lipcu. Żenada. Tak jak pisałam, lekceważące podejście, bo to wczesna ciąża, jeszcze wtedy zarodka nie było widać. On z kolei mówił, że pierwsze poronienie się często zdarza, z reguły druga ciąża jest prawidłowa bla bla no i że mam przyjść za miesiąc, czyli za dwa tygodnie od dziś, gdzie byłam już tydzień temu prywatnie i widziałam bicie serca. Czyli musiałabym się zastanawiać jeszcze co tam się w ogóle dzieje, tym bardziej po 1 stracie. Żadnych zaleceń, żadnych skierowań. Dlatego nie chodziłam i raczej nie zamierzam, tym bardziej, że u nas lekarze są raczej starej daty..

W ta przychodnia, W której była jest bardzo zachwalana, ale ten lekarz, u którego byłam to jakiś nowy jest. Dlatego na wizytę czekałam tylko tydzień. U mnie wszystko ładnie było widać, pokazał mi na chwilę jak to wszystko u mnie wygląda, powiedział że widzi serce, że bije i tyle. Widziałam, że kruszyna rośnie, rozwija się. A ten wyleciał do mnie z takim tekstem. Myślałam, że nie wytrzymam i go pobije. Nienawidzę takich tekstów w Stronę ciężarnych. Nie dość, że się martwię, to on jeszcze mówi mi, że niewiadomo czy coś z tego będzie, gdzie wszystko jest okej. Jak się go zapytałam dlaczego tak, to powiedział że raz poroniłam, to mogę kolejny raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Matko, no ręce opadają, jak w ogóle można takie rzeczy mówić tak sobie.. jak to wiele zależy na jaką osobę się trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Lessy napisał:

Matko, no ręce opadają, jak w ogóle można takie rzeczy mówić tak sobie.. jak to wiele zależy na jaką osobę się trafi

W pierwszej ciąży na słyszałam się od bratowej różnych głupich rzeczy, a teraz od jakiegoś lekarza 🤦🏼‍♀️ 1 ciąża biochemiczna, więc każdy lekarz nie widział problemów z tym, żebym mogła zajść w ciążę. Nawet ten lekarz nie wypytał się mnie o szczegóły pierwszej ciąży, czy teraz mam jakieś dolegliwości, jak wygląda moja choroba Brak zainteresowania wgl z jego strony na temat mojego zdrowia. Ciągle chodzę do lekarzy prywatnie i widzę po tej wizycie widzę, że lepiej nie chodzić na NFZ. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 5.08.2020 o 19:58, Mynia1998 napisał:

I jak masz już wyniki? 

Tak mam. Beta bardzo do góry skoczyla. Juz sie balam czy nie jest za wysoka ale Bylam u lekarza w sobotę i wszystko jest ok. Są dwa pęcherzyki. Jeszcze to do mnie nie dociera 😅 caly czas biore duphaston i tardyferon i większość czasu leze. Kolejna wizyte mam 22 sierpnia. Boje się trochę czy nie rozejdzie mi się blizna za bardzo przy dwójce na raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kochane może coś poradzicie.. Jestem w szpitalu i jestem strasznie zniesmaczona podejściem lekarza i pielęgniarki z wczorajszej zmiany.. 

Od początku. 2 tygodnie temu zrobiłam dwa testy, oba pozytywne. Poszłam do ginekologa zrobił USG ale nic nie wykazało. Po kilku dniach zaczęłam krwawic myślałam że to okres. Krwawilam 14 dni. Tydzień temu zrobilam betę (11 tys) Poszłam w piatek do ginekologa jest zarodek ale nie ma tetna wykazało że to 6 tydzień. Kazał przyjść za 2 tyg. Zaczęłam znów krwawic pojechałam do szpitala, lekarz powiedział że chyba coś tam bije serduszko ale nie jest pewny. Zrobili betę w piątek wyszło 37 000. Dostawalam pod język luteine. Wczoraj (niedziela) beta wyszła 10 500. Chcieli mi dać tabletki na poronienie bo nie ma szans. Nie zgodzilam się, powiedziałam aby mi zrobili betę bo coś nie pasuje. Naskoczyli na mnie że nic z tego i dadzą mi tabletki, chcieli mi coś wmowic że sobie coś ubzduralam, bo dwie bety wyszły negatywnie i dwa USG a to nie prawda!!! Bo tylko jeden wynik wyszedł zle. Pękłam,nie wytrzymałam i się popłakałam. Uspokoiłam się po 40 minutach.. Zgodzili się na bete . I uwaga!! Dziś rano wyszło 51 tysięcy!!! Jutro USG. Dali mi znów luteine,bo oczywiście wczoraj zaprzestali mi ją dawać..brak słów... Nie skomentuje nawet ich wczorajszego zachowania.. Koleżanka z sali była w szoku że tak się zachowali. Byłam uparta, chciałam tylko aby zrobili ponownie betę. Bo przecież jeden wynik nie potwierdza tego że trzeba wywołać poronienie. Przepraszam za chaos ale jestem rozstrzesiona..nie wiadomo ile jeszcze tu poleżę...Kochani co robić??? Nie poddawać się? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Czarnakama33 napisał:

Tak mam. Beta bardzo do góry skoczyla. Juz sie balam czy nie jest za wysoka ale Bylam u lekarza w sobotę i wszystko jest ok. Są dwa pęcherzyki. Jeszcze to do mnie nie dociera 😅 caly czas biore duphaston i tardyferon i większość czasu leze. Kolejna wizyte mam 22 sierpnia. Boje się trochę czy nie rozejdzie mi się blizna za bardzo przy dwójce na raz...

No to gratuluję bliźniaków. Odpoczywam i dbaj o siebie. Ciężko mi powiedzieć, ale myślę że będzie dobrze 😄 Przede wszystkim głowa do góry i nie ma się czym martwić. Jeszcze raz gratuluję i dużo zdrowia życzę 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kila80 napisał:

Kochane może coś poradzicie.. Jestem w szpitalu i jestem strasznie zniesmaczona podejściem lekarza i pielęgniarki z wczorajszej zmiany.. 

Od początku. 2 tygodnie temu zrobiłam dwa testy, oba pozytywne. Poszłam do ginekologa zrobił USG ale nic nie wykazało. Po kilku dniach zaczęłam krwawic myślałam że to okres. Krwawilam 14 dni. Tydzień temu zrobilam betę (11 tys) Poszłam w piatek do ginekologa jest zarodek ale nie ma tetna wykazało że to 6 tydzień. Kazał przyjść za 2 tyg. Zaczęłam znów krwawic pojechałam do szpitala, lekarz powiedział że chyba coś tam bije serduszko ale nie jest pewny. Zrobili betę w piątek wyszło 37 000. Dostawalam pod język luteine. Wczoraj (niedziela) beta wyszła 10 500. Chcieli mi dać tabletki na poronienie bo nie ma szans. Nie zgodzilam się, powiedziałam aby mi zrobili betę bo coś nie pasuje. Naskoczyli na mnie że nic z tego i dadzą mi tabletki, chcieli mi coś wmowic że sobie coś ubzduralam, bo dwie bety wyszły negatywnie i dwa USG a to nie prawda!!! Bo tylko jeden wynik wyszedł zle. Pękłam,nie wytrzymałam i się popłakałam. Uspokoiłam się po 40 minutach.. Zgodzili się na bete . I uwaga!! Dziś rano wyszło 51 tysięcy!!! Jutro USG. Dali mi znów luteine,bo oczywiście wczoraj zaprzestali mi ją dawać..brak słów... Nie skomentuje nawet ich wczorajszego zachowania.. Koleżanka z sali była w szoku że tak się zachowali. Byłam uparta, chciałam tylko aby zrobili ponownie betę. Bo przecież jeden wynik nie potwierdza tego że trzeba wywołać poronienie. Przepraszam za chaos ale jestem rozstrzesiona..nie wiadomo ile jeszcze tu poleżę...Kochani co robić??? Nie poddawać się? 

Na pewno się nie poddawać. Czasami laboratorium popełnia błędy i lekarka mówiła mi, że jak widać już zarodek to nie warto robić bety, tylko patrzeć na usg, jeżeli wszystko na usg jest w porządku to nie ma czym się przejmować. Beta co prawdę może spadać dopiero w 2 trymestrze, ale mogło dojść do poronienia jednego z bliźniaków, bądź laboratorium popełniło błąd przy badaniu. Ja poroniłam w 6 tyg ciąży i beta cały czas spadała, a na usg nie było nic widać, więc wiem co czujesz. Czuję, że jutrzejsze usg będzie dobre, trzymam kciuki 🤞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Mynia1998 napisał:

No to gratuluję bliźniaków. Odpoczywam i dbaj o siebie. Ciężko mi powiedzieć, ale myślę że będzie dobrze 😄 Przede wszystkim głowa do góry i nie ma się czym martwić. Jeszcze raz gratuluję i dużo zdrowia życzę 😊

Dziekuje.  Pozytywne myślenie jest bardzo ważne. Tez zycze Ci wszystkiego dobrego. Musi byc w koncu dobrze. 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×