Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nnnnl

Jestem zakochany. Dziewczyna też mi to mówi, ale mam wrażenie, że kłamie.

Polecane posty

Znamy się rok. Od samego początku brakuje w tym jakiejś namiętności i jakoś dziwnie się układa. Seksu nie ma prawie w ogóle 😌. Wydaję mi się, że cały czas jestem plastrem na ranę po jej byłym, ale z drugiej strony mówi o przyszłości, że się razem zestarzejemy.... I jednak nie jestem najważniejszy, gdy ma jakieś spotkanie z przyjaciółką, albo ze znajomymi z pracy to już praktycznie nie mamy ze sobą kontaktu żadnego a ja schodzę na boczny tor. A ja w tym wszystkim jestem zakochany po uszy 😟

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Nnnnl napisał:

Znamy się rok. Od samego początku brakuje w tym jakiejś namiętności i jakoś dziwnie się układa. Seksu nie ma prawie w ogóle 😌. Wydaję mi się, że cały czas jestem plastrem na ranę po jej byłym, ale z drugiej strony mówi o przyszłości, że się razem zestarzejemy.... I jednak nie jestem najważniejszy, gdy ma jakieś spotkanie z przyjaciółką, albo ze znajomymi z pracy to już praktycznie nie mamy ze sobą kontaktu żadnego a ja schodzę na boczny tor. A ja w tym wszystkim jestem zakochany po uszy 😟

No wreszcie. Dobry wieczór seks przez spodnie😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
29 minut temu, Onkosfera napisał:

No wreszcie. Dobry wieczór seks przez spodnie😁

No wiesz co? Złośliwa jesteś😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Onkosfera napisał:

No wreszcie. Dobry wieczór seks przez spodnie😁

O ktoś tu jeszcze mnie pamięta 😆

Przez spodnie już nie ma. Namiętny czar już minął. Teraz ani Ona ani ja nie mamy orgazmu. Przynajmniej jest sprawiedliwie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Onaj napisał:

Dyrdymały 

Ledwo zacząłem opisywać a Wy od razu, że to dyrdymały. 

Co w tym jest nieprawdą? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I dobrze, że Was w tedy nie posłuchałem i nie zostawiłem jej. Wiele bym stracił i przed wszystkim ja jestem zakochany pierwszy raz w życiu. Może i trudno, że Ona w niewielkim stopniu to odwzajemnia, ale zawsze coś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Onaj napisał:

Wszystko  twoje  niby  zakochanie i cala  ta fałszywa  otoczka 

Wszystko to jest prawdą, ale nie będę Cię przekonywał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nnnnl napisał:

Wydaję mi się,

No i wszystko. Jak nie masz zaufania to odpuść sobie. Jak ponosi Cię wyobraźnia to zacznij coś tworzyć. 

1 godzinę temu, Nnnnl napisał:

praktycznie nie mamy ze sobą kontaktu żadnego a

To normalnie, nie uwierzysz. Załóż jej kule u nogi, każ na siebie patrzeć, będzie żyła tylko Tobą i nierozerwalnie będziecie sobie spijać z dzióbków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nnnnl napisał:

przekonywał

Nigdy nikogo nie przekonuj. Szkoda zachodu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nnnnl napisał:

Znamy się rok. Od samego początku brakuje w tym jakiejś namiętności i jakoś dziwnie się układa. Seksu nie ma prawie w ogóle 😌. Wydaję mi się, że cały czas jestem plastrem na ranę po jej byłym, ale z drugiej strony mówi o przyszłości, że się razem zestarzejemy.... I jednak nie jestem najważniejszy, gdy ma jakieś spotkanie z przyjaciółką, albo ze znajomymi z pracy to już praktycznie nie mamy ze sobą kontaktu żadnego a ja schodzę na boczny tor. A ja w tym wszystkim jestem zakochany po uszy 😟

Jest z Tobą z rozsądku i tyle. Wyczuła Cię, że jesteś miękki i naiwny i ze Ci zależy i na tym jedzie póki co (niedługo to się skończy). Niestety, obstawiam, że dostaniesz kopniaka niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Electra napisał:

No i wszystko. Jak nie masz zaufania to odpuść sobie. Jak ponosi Cię wyobraźnia to zacznij coś tworzyć. 

To normalnie, nie uwierzysz. Załóż jej kule u nogi, każ na siebie patrzeć, będzie żyła tylko Tobą i nierozerwalnie będziecie sobie spijać z dzióbków. 

Czemu mam odpuści skoro jestem zakochany? 

A z tą kulą u nogi to nawet dobry pomysł. Ostatnio jej powiedziałem, że powinniśmy sobie udostępniać swoje lokalizację z telefonów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nnnnl napisał:

Znamy się rok. Od samego początku brakuje w tym jakiejś namiętności i jakoś dziwnie się układa. Seksu nie ma prawie w ogóle 😌. Wydaję mi się, że cały czas jestem plastrem na ranę po jej byłym, ale z drugiej strony mówi o przyszłości, że się razem zestarzejemy.... I jednak nie jestem najważniejszy, gdy ma jakieś spotkanie z przyjaciółką, albo ze znajomymi z pracy to już praktycznie nie mamy ze sobą kontaktu żadnego a ja schodzę na boczny tor. A ja w tym wszystkim jestem zakochany po uszy 😟

A jakieś pozytywy związku, poza wspólnym starzeniem się? Wymień ze trzy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, wojt4567 napisał:

Jest z Tobą z rozsądku i tyle. Wyczuła Cię, że jesteś miękki i naiwny i ze Ci zależy i na tym jedzie póki co (niedługo to się skończy). Niestety, obstawiam, że dostaniesz kopniaka niedługo.

Z tym się muszę zgodzić. Obawiam się, że masz rację. Pewnie do czasu aż nie znajdzie sobie kogoś nowego to będzie że mną 🥺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, bacillus von glick napisał:

A jakieś pozytywy związku, poza wspólnym starzeniem się? Wymień ze trzy. 

Mogę się przytulać i całować. Mogę się wyżalić i wygadać. Mam kogoś z kim mogę gdzieś wyjść. W sumie dużo więcej można by pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Nnnnl napisał:

Mogę się przytulać i całować. Mogę się wyżalić i wygadać. Mam kogoś z kim mogę gdzieś wyjść. W sumie dużo więcej można by pisać

OK. Moja rada: Skombinuj sobie psa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BoniBluBubble napisał:

Tera przez majtki? No to już coś 🤭

Nie. Normalny seks był kilka razy po wielu nieudanych próbach. Ale zazywyczaj Ona nie za ma ochoty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Nnnnl napisał:

Z tym się muszę zgodzić. Obawiam się, że masz rację. Pewnie do czasu aż nie znajdzie sobie kogoś nowego to będzie że mną 🥺

Jesteś bezpieczną przystanią z rozsądku aż ktoś ją wyrwie, a nastąpi to szybko, bo kobiety mają łatwiej na rynku matrymonialnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, bacillus von glick napisał:

OK. Moja rada: Skombinuj sobie psa. 

No i co mądrego jeszcze masz do powiedzenia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Nnnnl napisał:

Nie. Normalny seks był kilka razy po wielu nieudanych próbach. Ale zazywyczaj Ona nie za ma ochoty. 

No bo jej nie kręciesz w ogóle. Jesteś bratem z domieszką przytulania i pocałunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Nnnnl napisał:

Mogę się przytulać i całować. Mogę się wyżalić i wygadać. Mam kogoś z kim mogę gdzieś wyjść. W sumie dużo więcej można by pisać

Dziewczyny się dyma i trzyma je w ramie, konkretnie, ale i czasami z czułością. Chodzi o rollercoaster emocjonalny. A Ty - z całym szacunkiem - wyjeżdzasz z wychodzeniem, wyżalaniem etc. Broń Boże tego dalej nie rób, bo ona wtedy uznaje Cię za słabego, a słabymi kobiety gardzą - to atawizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, wojt4567 napisał:

Jesteś bezpieczną przystanią z rozsądku aż ktoś ją wyrwie, a nastąpi to szybko, bo kobiety mają łatwiej na rynku matrymonialnym.

Dlatego nie może chodzić nigdzie sama🙂. Z przyjaciółką trzeba też będzie jej zakazać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Nnnnl napisał:

A z tą kulą u nogi to nawet dobry pomysł. Ostatnio jej powiedziałem, że powinniśmy sobie udostępniać swoje lokalizację z telefonów. 

Zwariowałeś?! Przecież może zostawić telefon w domu, a wyjść gdzieś na imprezę sama. Nie puszczaj jej nigdzie samej, każ jej zerwać wszystkie kontakty, bo jak kocha to masz być najważniejszy. Oczywiście ma się nie malować, bo Ci ją zaraz ktoś sprzątnie. Co by Ci tu jeszcze doradzić? 🤔 Lekarza? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, wojt4567 napisał:

No bo jej nie kręciesz w ogóle. Jesteś bratem z domieszką przytulania i pocałunków.

Też tak myśle. Ona twierdzi, że nie lubi seksu i ją to boli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Nnnnl napisał:

No i co mądrego jeszcze masz do powiedzenia? 

To podsumowanie twoich potrzeb, które właśnie zdefiniowałeś. Pies zaspokoi wszystkie: przytulanie, wygadanie się, spacery etc...  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Zwariowałeś?! Przecież może zostawić telefon w domu, a wyjść gdzieś na imprezę sama. Nie puszczaj jej nigdzie samej, każ jej zerwać wszystkie kontakty, bo jak kocha to masz być najważniejszy. Oczywiście ma się nie malować, bo Ci ją zaraz ktoś sprzątnie. Co by Ci tu jeszcze doradzić? 🤔 Lekarza? 

Na szczęście nie maluję się za dużo. 

Spódniczek też jej zakazałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, bacillus von glick napisał:

To podsumowanie twoich potrzeb, które właśnie zdefiniowałeś. Pies zaspokoi wszystkie: przytulanie, wygadanie się, spacery etc...  

Nie mam więcej potrzeb. Ty to splycasz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Nnnnl napisał:

Na szczęście nie maluję się za dużo. 

Spódniczek też jej zakazałem

To się leczy, naprawdę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Nnnnl napisał:

Czemu mam odpuści skoro jestem zakochany? 

A z tą kulą u nogi to nawet dobry pomysł. Ostatnio jej powiedziałem, że powinniśmy sobie udostępniać swoje lokalizację z telefonów. 

Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz. A o ile Tobie się chce, to u niej to raczej "z braku laku i kit dobry". Po prostu tracisz czas, a czas jest naszym najcenniejszym dobrem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×