Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
pol12

Co zrobić w sytuacji gdy moja własna żona uprzykrza mi życie ?

Polecane posty

Jesteśmy małżeństwem już 10 lat i z każdym dniem przekonuje się dzięki mojej żonie, że lepiej było zostać kawalerem. Jaki mam z nią najgłówniejszy problem ? Chodzi o to, że od jakiegoś czasu powiedzmy pół roku bardzo mocno zaczęła się czepiać mojej nadwagi, ale to już tak po całości. Oczywiście przyznaje się bez żadnego bicia, że do najszczuplejszych osób na świecie nie należę, mam 1,85m wzrostu i ważę 105kg. Oczywiście to nie wynika z tego, że jem fast-foody czy słodycze, bo jeżeli mam być szczery to rzadko po taką żywność sięgam, to wynika bardziej z moich genów, prawda jest taka, że mogę jeść samą zieleninę, a i tak nie schudnę, próbowałem pewnych granic nie przekraczać, ale niestety w moim przypadku nie jest to wcale takie proste. Moja żona dostała jakiegoś hopla na punkcie mojej wagi i powiedziała mi, że mam schudnąć minimum 20kg. Objawia się to tym, że m.in. przygotowuje mi jedzenie po którym zawsze jestem głodny, prawda jest taka, że w domu nie mam co liczyć na porządny posiłek przygotowany przez żonę, sobie zrobi porządny obiad, dzieciom też, ale mi już nie, kazała mi dużo biegać, no jest to raczej ciężkie w sytuacji gdy człowiek jest w domu non stop głodny, po za tym bieganie mnie niesamowicie męczy, kazała również sprzedać mi samochód i do pracy mam jeździć rowerem, zagroziła mi, że jak tego nie załatwię przez cały wrzesień, to sypiać ze mną nie zamierza, przeprowadza się do pokoju obok. Co ja mam zrobić w sytuacji gdy moja żona katuje mnie za coś, na co nawet nie mam wpływu ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie masz wpływu? W Oświęcimiu grubych nie było, chociaż mieli w genach skłonności.

Masz kochającą żonę, doceń to wcześniej niż na łożu śmierci. Ile kroków dziennie robisz? Ile zjadasz kalorii? Jaką aktywność uprawiasz oprócz stukania w klawiaturę i pilota?

Trochę za bardzo naciągana ta opowiastka.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Alutek napisał:

Nie masz wpływu? W Oświęcimiu grubych nie było, chociaż mieli w genach skłonności.

Masz kochającą żonę, doceń to wcześniej niż na łożu śmierci. Ile kroków dziennie robisz? Ile zjadasz kalorii? Jaką aktywność uprawiasz oprócz stukania w klawiaturę i pilota?

Trochę za bardzo naciągana ta opowiastka.

Nie mam pojęcia jaki jest mój bilans energetyczny, ale nie jem więcej, niż normalni ludzie, normalne śniadanie, normalne II śniadanie, normalny obiad dwudaniowy i kolacje. Nie jadam chipsów, czekolad, czy fast-foodów, jem normalnie, ale mimo wszystko jestem gruby. Czy chciałbym mniej ważyć ? Oczywiśćie, ale jeżeli to ma wyglądać na zasadzie, że mam chodzić non stop głodny, żeby schudnąc 2kg to ja dziękuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Inżynier napisał:

No właśnie masz wpływ :D. 

Jeśli już to nieznaczący. Ja naprawdę nie jadam zbyt dużo, jem dokładnie tyle samo co normalni ludzie, a waga z roku na rok szaleje coraz bardziej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze: rusz dupsko!

Po drugie:  jakie to jest normalne sniadanie, normalny obiad? I po co "normalna" kolacja"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, pol12 napisał:

Nie mam pojęcia jaki jest mój bilans energetyczny, ale nie jem więcej, niż normalni ludzie, normalne śniadanie, normalne II śniadanie, normalny obiad dwudaniowy i kolacje. Nie jadam chipsów, czekolad, czy fast-foodów, jem normalnie, ale mimo wszystko jestem gruby. Czy chciałbym mniej ważyć ? Oczywiśćie, ale jeżeli to ma wyglądać na zasadzie, że mam chodzić non stop głodny, żeby schudnąc 2kg to ja dziękuje. 

Może i twoje jedzenie jest normalne dla ludzi aktywnych fizycznie ale nie dla kogoś kto się nie rusza. Ciesz się że jej zależy na tobie i twoim zdrowiu. Jeżeli bieganie Cię męczy  to wsiądź na rower. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, pol12 napisał:

Jeśli już to nieznaczący. Ja naprawdę nie jadam zbyt dużo, jem dokładnie tyle samo co normalni ludzie, a waga z roku na rok szaleje coraz bardziej. 

Tylko ci się wydaje że nie jadasz dużo. Zapisuj dokladnie co i ile zjadłeś w ciągu dnia i ile wypiłeś. Wieczorem się przyglądnij czy to niedużo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Alutek napisał:

Po pierwsze: rusz dupsko!

Po drugie:  jakie to jest normalne sniadanie, normalny obiad? I po co "normalna" kolacja"?

Ale śniadania, obiady i kolacje jedzą praktycznie wszyscy ludzie w rozwinietych krajach. 

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Magda13 napisał:

Może i twoje jedzenie jest normalne dla ludzi aktywnych fizycznie ale nie dla kogoś kto się nie rusza. Ciesz się że jej zależy na tobie i twoim zdrowiu. Jeżeli bieganie Cię męczy  to wsiądź na rower. 

Aktywność fizyczna nic nie da, po prostu mam taką, a nie inną przemianę materii. 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Magda13 napisał:

Tylko ci się wydaje że nie jadasz dużo. Zapisuj dokladnie co i ile zjadłeś w ciągu dnia i ile wypiłeś. Wieczorem się przyglądnij czy to niedużo. 

Zapewniam Cię, że nie jest to za dużo, ja się nie zdziwię jak paradokslanie wyjdzie, że spożywam mniej od pozostałych. Co ja niby takiego jem ? Kanapki z serkiem czy szynką na śniadanie ? Rosołek na pierwsze i schabowy czy piersi z kurczaka na obiad ? No przecież tak jedzą wszyscy, nie ma tutaj nic niezwykłego czym bym się jakoś specjalnie wyróżniał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, pol12 napisał:

Aktywność fizyczna nic nie da, po prostu mam taką, a nie inną przemianę materii. 

Żartujesz 🤔Jeżeli naprawdę tak myślisz to się dziwię żonie że jeszcze Cię nie kopnęła w tyłek, albo nie zdradziła z kimś kto dba o siebie. Aktywność fizyczna to podstawa zdrowego życia i nie mówię tutaj o udziale w maratonie. Nie wierzę, że ktoś może tak myśleć, że aktywność nic nie da 🤦‍♀️

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, pol12 napisał:

Aktywność fizyczna nic nie da, po prostu mam taką, a nie inną przemianę materii. 

A teraz powiedz, co to jest wg ciebie, przemiana materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, Alutek napisał:

Po pierwsze: rusz dupsko!

Po drugie:  jakie to jest normalne sniadanie, normalny obiad? I po co "normalna" kolacja"?

Normalny obiad uwaga! Z dwóch dań😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, pol12 napisał:

1,85m wzrostu i ważę 105kg

Przecież nie jest źle, rzekłabym nawet ok, ale nie jestem Twoją żoną 🙂 Przytyłeś jakoś znacznie, nie wiem z 30kg?

1 godzinę temu, pol12 napisał:

zagroziła mi, że jak tego nie załatwię przez cały wrzesień, to sypiać ze mną nie zamierza, przeprowadza się do pokoju obok

Rozumiem, że parner/ka może mieć uwagi do  wyglądu, mogą martwić się o nasze zdrowie lub zwyczajnie w świecie może nie być zadowolony/a, gdy w znaczny sposób przytyliśmy przez lenistwo. Najważniejsze jest w jaki sposób ktoś zwraca uwagę na problem, jakich słów używa. Wyśmiewanie, zakazy, szantaż to niesamowite chamstwo. I to jest przykre w jaki sposób Twoja żona reaguje, niestety. 

1 godzinę temu, pol12 napisał:

nie mam wpływu ?

Masz. To tylko wygodne tłumaczenie. Należę do osób, którym ciężko trzymać wagę w ryzach. Jem mniej niż inni, a i tak wyglądam okazale😉 ALE to, że niektórym ciężej zrzucić nadprogramowe kilogramy i ciężej jest utrzymać prawidłową wagę nie oznacza, że nie jest to niemożliwe. Treningi mam 5razy w tygodniu, czasem pobiegam, często wskakuje na rower, nie jem kolacji, ograniczam kaloryczność, a waga stanęła w miejscu już dłuższy czas. Nie poddaję się, zaostrzam dietę. Nie ma, że się nie da. Jeśli pomimo starań nie będzie efektu odwiedziłabym lekarza, który sprawdzi przyczynę nadwagi. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jaki leniwus, osoby ktore klapia, ze im sport nic nie da, ze takie geny to najwieksze leniwce. Jemu zona truje, bo ma schudnac, biedaczek. Faktycznie trzeba bylo zostac kawalerem z takim podejsciem. Typowy Janusz, po kilku latach dorobil sie tylko bebzona I jeczy ze zona zla. Tu nawet nie chodzi o czynnik wizualny, bedziesz mial problemy zdrowotne przy takiej wadze. Jedz marchewki I na rower, az nie schudniesz. A zonie nawet nie miaucz ze chcesz seksu, wez sie ogarnij. Nastepnym krokiem bedzie, po co myc sie codziennie, skoro I tak sie poce. Jacy Polacy sa zapuszczeni to sie w glowie nie miesci, a ich odpowiedz zawsze jest typu, moze mamy sie jeszcze malowac?zakladac rurki?wygladac jak modele?nie kwa po prostu dbajcie o siebie😂😂😂😂

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Dr. Who napisał:

Normalny obiad uwaga! Z dwóch dań😂

Nie naprdalaj się. Naprawdę niektórym jest trudniej walczyć z kilogramami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Nie naprdalaj się. Naprawdę niektórym jest trudniej walczyć z kilogramami. 

No tak, ale zupa na pewno gotowana jest na mięsię, do tego już lecą kartofelki itd, a może jeszcze i śmietana.. Drugie dania np. schabowe, to co na wodzie się smaży? A do tego co? Kopiec kartofli? Ja od  dawna takiego jedzenia nie jadam, odkąd nie mieszkam w pl. Często tak gotowane było u mnie w domu. czy też u znajomych- taka staropolska kuchnia😏A często do sosu z mięsa dodawana była mąka czy śmietana😏a przecież bardziej zdrowszy i smaczniejszy jest taki bez tego typu dodatków 😏

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Dr. Who napisał:

No tak, ale zupa na pewno gotowana jest na mięsię, do tego już lecą kartofelki itd, a może jeszcze i śmietana.. Drugie dania np. schabowe, to co na wodzie się smaży? A do tego co? Kopiec kartofli? Ja od  dawna takiego jedzenia nie jadam, odkąd nie mieszkam w pl. Często tak gotowane było u mnie w domu. czy też u znajomych- taka staropolska kuchnia😏A często do sosu z mięsa dodawana była mąka czy śmietana😏a przecież bardziej zdrowszy i smaczniejszy jest taki bez tego typu dodatków 😏

Tłuszcz jest zdrowy i potrzebny, przyszła głupia moda na krytykowanie go, a jest podział na ten zły (np. margaryna, serki topione) i dobry (oliwa, tłusty nabiał bez mleka w proszku, masło klarowane, masło). Nieważne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Electra napisał:

Tłuszcz jest zdrowy i potrzebny, przyszła głupia moda na krytykowanie go, a jest podział na ten zły (np. margaryna, serki topione) i dobry (oliwa, tłusty nabiał bez mleka w proszku, masło klarowane, masło). Nieważne. 

To zależy w jakich ilościach jest spożywanych - ten tłuszcz, jak okrasza sobie nim jeszcze kartofle, kluseczki itd...Może i jego problem jest to co ma na tym tależu😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Dr. Who napisał:

To zależy w jakich ilościach jest spożywanych - ten tłuszcz, jak okrasza sobie nim jeszcze kartofle, kluseczki itd...Może i jego problem jest to co ma na tym tależu😏

Oczywiście, że ilość ma znaczenie, nie demonizowałabym go po całości. Tłuszcz naturalny tak, przetworzony nie. W niewielkich ilościach tak, w nadmiarze nie. Zdrowa dieta to niestety też szalona kasa, mało kogo stać na fit rarytasy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, TenX napisał:

To powiedz jej że ma za dużą kuciape, a za małe cycki i ma to zmienić. 😂

Podły😁 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Magda13 napisał:

Żartujesz 🤔Jeżeli naprawdę tak myślisz to się dziwię żonie że jeszcze Cię nie kopnęła w tyłek, albo nie zdradziła z kimś kto dba o siebie. Aktywność fizyczna to podstawa zdrowego życia i nie mówię tutaj o udziale w maratonie. Nie wierzę, że ktoś może tak myśleć, że aktywność nic nie da 🤦‍♀️

To nie jest kwestia mojego myślenia, a praktyki. Ja nawet jak byłem młodszy również szukałem sposobu na schudnięcie, w czasach szkolnych byłem nawet pośmiewiskiem z tego powodu, codziennie ćwiczyłem, żeby tylko schudnąć i wiesz co ? Nic, waga jak szła w górę tak idzie nadal. Dlaczego więc niby teraz miałyby się cokolwiek zmienić ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Alutek napisał:

A teraz powiedz, co to jest wg ciebie, przemiana materii.

Tempo w jakim organizm rozkłada to co ty tam do niego włożysz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Dr. Who napisał:

Normalny obiad uwaga! Z dwóch dań😂

No nie ma tu żadnej sensacji typu golonka z piwem, normalny zwykły polski obiad. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Electra napisał:

Przecież nie jest źle, rzekłabym nawet ok, ale nie jestem Twoją żoną 🙂 Przytyłeś jakoś znacznie, nie wiem z 30kg?

3 godziny temu, pol12 napisał:

Jak brałem ślub to ważyłem jakieś 15kg mniej. 

 

1 godzinę temu, Electra napisał:

Rozumiem, że parner/ka może mieć uwagi do  wyglądu, mogą martwić się o nasze zdrowie lub zwyczajnie w świecie może nie być zadowolony/a, gdy w znaczny sposób przytyliśmy przez lenistwo. Najważniejsze jest w jaki sposób ktoś zwraca uwagę na problem, jakich słów używa. Wyśmiewanie, zakazy, szantaż to niesamowite chamstwo. I to jest przykre w jaki sposób Twoja żona reaguje, niestety. 

3 godziny temu, pol12 napisał:

Również nie czuję się z tym najlepiej.

 

1 godzinę temu, Electra napisał:

Masz. To tylko wygodne tłumaczenie. Należę do osób, którym ciężko trzymać wagę w ryzach. Jem mniej niż inni, a i tak wyglądam okazale😉 ALE to, że niektórym ciężej zrzucić nadprogramowe kilogramy i ciężej jest utrzymać prawidłową wagę nie oznacza, że nie jest to niemożliwe. Treningi mam 5razy w tygodniu, czasem pobiegam, często wskakuje na rower, nie jem kolacji, ograniczam kaloryczność, a waga stanęła w miejscu już dłuższy czas. Nie poddaję się, zaostrzam dietę. Nie ma, że się nie da. Jeśli pomimo starań nie będzie efektu odwiedziłabym lekarza, który sprawdzi przyczynę nadwagi. 

 

Ja również próbowałem kiedyś mało jeść, myślałem, że to pomoże, ale nic bardziej mylnego, bywałem na tyle głodny, że nie mogłem normalnie pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Vedma napisał:

Jaki leniwus, osoby ktore klapia, ze im sport nic nie da, ze takie geny to najwieksze leniwce. Jemu zona truje, bo ma schudnac, biedaczek. Faktycznie trzeba bylo zostac kawalerem z takim podejsciem. Typowy Janusz, po kilku latach dorobil sie tylko bebzona I jeczy ze zona zla. Tu nawet nie chodzi o czynnik wizualny, bedziesz mial problemy zdrowotne przy takiej wadze. Jedz marchewki I na rower, az nie schudniesz. A zonie nawet nie miaucz ze chcesz seksu, wez sie ogarnij. Nastepnym krokiem bedzie, po co myc sie codziennie, skoro I tak sie poce. Jacy Polacy sa zapuszczeni to sie w glowie nie miesci, a ich odpowiedz zawsze jest typu, moze mamy sie jeszcze malowac?zakladac rurki?wygladac jak modele?nie kwa po prostu dbajcie o siebie😂😂😂😂

Tak kurcze specjalnie robie dosłownie wszystko, żeby wyglądać jak najgorszej się tylko da, zrobię mamie na złość, złamię sobie rękę. Weź pomyśl zanim cokolwiek napiszesz. Próbowałem mało jeść, próbowałem w przeszłości większego wysiłku fizycznego i nic to nie pomagało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Dr. Who napisał:

To zależy w jakich ilościach jest spożywanych - ten tłuszcz, jak okrasza sobie nim jeszcze kartofle, kluseczki itd...Może i jego problem jest to co ma na tym tależu😏

Powtarzam jeszcze raz, żadnych nietypowych super mega kalorycznych bomb na moim talerzu nie ma, jem tyle, żeby na styk nie być głodnym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, pol12 napisał:

No nie ma tu żadnej sensacji typu golonka z piwem, normalny zwykły polski obiad. 

Co to jest - ten normalny polski obiad? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Dr. Who napisał:

Co to jest - ten normalny polski obiad? 

rosół, ewentualnie jakaś zupa pomidorowa, ogórkowa, jarzynowa, itd. no i na drugie kartofle/ryż, mizeria/sałatka z marchwi i mielony/schabowy/kurczak i nie, nie jest tego tyle, że na jednym talerzu się nie mieści, ilość normalna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×