Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pol12

Co zrobić w sytuacji gdy moja własna żona uprzykrza mi życie ?

Polecane posty

13 minut temu, pol12 napisał:

Jak brałem ślub

Kiedy to było? W zeszłym roku 😜 15kg na na wysokiego faceta to nie jest dużo. 

 

8 minut temu, TenX napisał:

Ogólnie to nie wierzę w te brednie autora, ale gdyby już, to co to za żona? Zrozumiałbym delikatną sugestię i jakieś zachęty, ale ultimatum, że albo schudniesz, albo nie będę z Tobą spać... przecież podczas seksu spała się najwięcej kalorii... może jest go za mało...

Przecież napisałeś to samo co ja, co innego kulturalna krytyka, co innego takie teksty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ok, ale to już jak twojej żonie tak zależy na twoim schudnięciu, to ona powinna cię motywować do tego. A nie, tobie da sałatkę, a sobie i innym napierniczy na tależ ten,, normalny obiad,, a ty zmuszony jesteś na to patrzeć😏Jak taka dobra żona, to powinniście razem jadać, a może też przygotowywać takie posiłki jakie mogą na ciebie korzystnie wpłynąć. Może po prostu zaproponuj jej, żebyś chciał takie coś wprowadzić, dla całej waszej rodziny i że nie nie bo oni takich problemów nie mają. Ale może będą mieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, TenX napisał:

Nie czytałem wzzystkiego... widać mamy podobne zdanie na ten temat. 🙃

Jak to nie czytałeś wszystkiego🥺😂 ano😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Dr. Who napisał:

oni takich problemów

Powiedzmy wprost- zagrywa ch.jowo na całej linii. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, pol12 napisał:

Nie mam pojęcia jaki jest mój bilans energetyczny, ale nie jem więcej, niż normalni ludzie, normalne śniadanie, normalne II śniadanie, normalny obiad dwudaniowy i kolacje.

Mam 187cm. wzrostu. Ważę 75kg. Jem małe śniadanie, jakiś owoc w południe, obiad składający się z połówek porcji w barze. Kolacji nie jem. Wszędzie jeżdżę rowerem lub chodzę pieszo.

Po prostu nie chcesz schudnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Nemetiisto napisał:

Mam 187cm. wzrostu. Ważę 75kg. Jem małe śniadanie, jakiś owoc w południe, obiad składający się z połówek porcji w barze. Kolacji nie jem. Wszędzie jeżdżę rowerem lub chodzę pieszo.

Po prostu nie chcesz schudnąć.

Gratuluje, ale to, że Panu wystarczy tyle, żeby przeżyć to nie oznacza, ze wszyscy tak mogą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, pol12 napisał:

rosół, ewentualnie jakaś zupa pomidorowa, ogórkowa, jarzynowa, itd. no i na drugie kartofle/ryż, mizeria/sałatka z marchwi i mielony/schabowy/kurczak i nie, nie jest tego tyle, że na jednym talerzu się nie mieści, ilość normalna. 

Czyli dwa razy za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Dr. Who napisał:

ona powinna cię motywować do tego. A nie, tobie da sałatkę, a sobie i innym napierniczy na tależ ten,, normalny obiad,, a ty zmuszony jesteś na to patrzeć

Zgadzam się, powinna sobie zrobić a jemu powiedzieć żeby sam ze gotował. Może wtedy się nauczy mniej żreć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nemetiisto napisał:

Czyli dwa razy za dużo.

Ale Pan zdaje sobie sprawę, że te rzeczy, które wymieniłem to nie oznacza, że wszystkie na raz ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Dr. Who napisał:

No tak, ale zupa na pewno gotowana jest na mięsię, do tego już lecą kartofelki itd, a może jeszcze i śmietana.. Drugie dania np. schabowe, to co na wodzie się smaży? A do tego co? Kopiec kartofli? Ja od  dawna takiego jedzenia nie jadam, odkąd nie mieszkam w pl. Często tak gotowane było u mnie w domu. czy też u znajomych- taka staropolska kuchnia😏A często do sosu z mięsa dodawana była mąka czy śmietana😏a przecież bardziej zdrowszy i smaczniejszy jest taki bez tego typu dodatków 😏

No niestety, ale tak wygląda właśnie polski obiad... Mega kaloryczne wszystko. 

Autorze, jesz tyle żeby nie byc głodnym "na styk" jak to napisales. Ale masz rozepchany żołądek. 105 kg z nieba się nie wzięło. Tak więc faktycznie zjadasz tyle żeby nie być głodnym, ale to i tak jest za duża porcja. 

Za młodu nie umiałeś utrzymać systematyczności w ćwiczeniach i - co najważniejsze - w diecie. Dieta to podstawa, musisz utrzymać deficyt kaloryczny. 

Ja jak zaczęłam liczyć kalorie żeby być na deficycie to byłam przerażona ile nawet ma masło delma - aż 50 kcal w 7 gramach. Czyli w tyłu aby bardzo biednie posmarować dwa kawałki chleba. 

Te posiłki, które jesz nie wydają się być kaloryczne, ale naprawdę są. Sprawdź sobie ile ma kotlet schabowy w panierce na 100g. DUŻO. A teraz zważ sobie swojego kotleta na wadze kuchennej. 150g? 200g? I tak to wygląda. 

Jest jeszcze jedno wytłumaczenie: masz jakąś chorobę, która uniemozliwia Ci chudnięcie. Jeśli podejrzewasz coś takiego to zrób badania żeby mieć czarno na białym.

Rozumiem, o co chodzi Twojej żonie. Ale... Ma chamskie zachowanie w stosunku do Ciebie. Jak gotuje dietetycznie to powinna sobie i dzieciom też. To się nazywa wsparcie rodzinne, a nie że sobie i dzieciom normalnie, a Tobie daje co innego. Bardzo chamsko. 

Jeśli nie masz choroby a i tak nie możesz schudnąć to nie zdajesz sobie sprawy, ile kalorii jesz. Przekraczasz deficyt kaloryczny plus do tego mała ilość ruchu. To zrodziło otyłość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, pol12 napisał:

Ale Pan zdaje sobie sprawę, że te rzeczy, które wymieniłem to nie oznacza, że wszystkie na raz ? 

Po pierwsze żadne że mnie panisko.

Po drugie po coś ta pasza? Kartofle są dla świń. Wystarczy surówka z mięsem. No i zupy połowę mniej.

Przez kilka dni będziesz czuł niedosyt. Po tygodniu przestaniesz. Po trzech miesiącach zrezygnujesz z kolacji kiedy żołądek wróci do normalnych rozmiarów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O co wy się kłócicie? Każdy niech patrzy swojej michy i swojej wagi. Jeden niech robi za kolektor i żyje słońcem, drugi niech ma 150 kilo żywej wagi, co komu do tego!? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BoniBluBobi napisał:

Eksperci za dychę 🤣

Gorzej. Za darmo. 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, pol12 napisał:

Ale Pan zdaje sobie sprawę, że te rzeczy, które wymieniłem to nie oznacza, że wszystkie na raz ? 

Ale dwa obiady co dziennie? A żona i dzieci to wszystko zjadają? I czy  wyglądają jak anorektyki? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, TenX napisał:

Ogólnie to nie wierzę w te brednie autora, ale gdyby już, to co to za żona? Zrozumiałbym delikatną sugestię i jakieś zachęty, ale ultimatum, że albo schudniesz, albo nie będę z Tobą spać... przecież podczas seksu spała się najwięcej kalorii... może jest go za mało...

Tak, bo zona ma ochote na igraszki ze spasionym spoconym mezem. Idac tokiem myslenia autora, skoro w sporcie nie spala to I podczas seksu nie spali. 😂😆😂moze zadne sugestie, prozby nie dzialaja to probuje wszystkiego, bo leniuszkowi ciagle schaboszczaki w glowie. Jak sie nabawi dolegliwosci, to bedzie plakal, ze zona go do lekarza wysyla, a on zmeczony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Dr. Who napisał:

Ale dwa obiady co dziennie? A żona i dzieci to wszystko zjadają? I czy  wyglądają jak anorektyki? 

W okresie jesienno-zimowym dwudaniowy obiad to też u mnie norma. Rosołek kiedy zimno to podstawa😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Vedma napisał:

spasionym

Przecież facet 185cm i 100kg wagi to nie zapaśnik sumo na litość boską 🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, BoniBluBobi napisał:

Nie jesteś przedsiębiorczy

Zgadza się.😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BoniBluBobi napisał:

Na każdym gownie można zarobić tylko czeba wiedzieć jak je zareklamować. 

Trzeba umieć i chcieć. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żona ma rację, nie będę Ci truł jak to na ciebie wpływa lecz podam przykłady. Brat teściowej lubi zjeść , był tęgi , na początku zbuntowały się nerki, potem kolana (bóle i trudnosci z chodzeniem) potem całe nogi (żyły) a w koncu organizm powiedział dość i umarł (umierał dośc dlugo jeżdząc po szpitalach). Teściowa też tęga, pojadała ile wlezie, kłopoty z nerkami , trudnosci w chodzeniu aż odmówiły posłuszeństwa ( bardzo spuchnięte i lało się osocze) , od szpitala do szpitala (po wyjsciu było lepiej ale w domu lodówka pełna i trzeba uzupełnic glodówkę szpitalną) , ręce ją bolały i ostatni rok przed śmiercią spędziła w łóżku wychodząć z nigo o balkoniku i pomocy innych do umycia i toalety. Chcesz skonczyc w młodym wieku jak tamci ? to rób tak dalej . Przemyśl to .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, BoniBluBobi napisał:

Eksperci za dychę 🤣

Ale to zależy jak one są podawane, czasami tak normalnie ugotowane bez niczegą są ok , ale jak do tłuczonych dodają masło, mleko... Polewają jakimś tłuszczem z kotletów, mięs co te kotlety są już nasiąknięte nim , skwarkami, cebulką na smalczyku. Kartofle i kilo mąki, czyli kopytka pyzy itd a tutaj znowu polane np. bułką tartą a ona smażona na czym? 

Ja czasu na takie gotowania nie mam, robię często szybkie obiady, ale smaczne. Jemy mięsa bez ala fix sosów, a do tego sałatki, surówki nie pływające w dresingach. Dużo warzyw typu na patelnię świeżych, a tam tylko łyżeczka oliwy plus czasami z nimi białe mięsko bez kartofli i kasz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Electra napisał:

Przecież facet 185cm i 100kg wagi to nie zapaśnik sumo na litość boską 🤦‍♀️

A co ma wygladac jak zapasnik sumo by sie wzial za siebie, za zdrowie? Jesli nie ma miesni to albo jest nalany po calosci, albo ma beben. Beben jest tu gorsza opcja, bo juz mu na zdrowie leci. Zapuscil sie chlop, dla niego problemu nie ma, zona jest problemem😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Vedma napisał:

A co ma wygladac jak zapasnik sumo by sie wzial za siebie, za zdrowie? Jesli nie ma miesni to albo jest nalany po calosci, albo ma beben. Beben jest tu gorsza opcja, bo juz mu na zdrowie leci. Zapuscil sie chlop, dla niego problemu nie ma, zona jest problemem😂😂

Dla mnie to normalna waga. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Electra napisał:

W okresie jesienno-zimowym dwudaniowy obiad to też u mnie norma. Rosołek kiedy zimno to podstawa😅

 

U mnie czasami to tylko w niedzielę bywa tak, że mamy dwa dania w południe i parę godz póżniej jak wrócę z dworu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, BoniBluBobi napisał:

Ja słyszałam ze jak baba zła to możesz dostać kartoflem w oko. 

Ty nie bądź Zuza taka mądra bo Cię piorun strzeli jak Józka 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Dr. Who napisał:

Normalnie, aż smak na kartofle mi przyszedł😏

No widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ci na niej zależało to byś nigdy nie dopuścił do takiej wagi u siebie. Nie dziwie sie jej w ogóle, bo każdą kobiete by szlag trafiał. Może gdyby sama byla gruba to by nie miała sie prawa czepiac, ale jeśli żona jest szczupła to wstyd mając szczupłą żone tak o siebie nie dbać. To, że masz takie geny ciebie nie tłumaczy. Są faceci którzy mają skłonność wrodzoną do tycia ale mając tego świadomość na bieżąco temu przeciwdziałają na co dzien przez całe swoje życie. A ty po prostu jesteś leniem i nie czujesz żadnej potrzeby by sie żonie podobać. Podejrzewam, że ona jeszcze bardziej żałuje ślubu z tobą. Nic tak bardziej nie wpędza w depresje kobiety niż gruby chłop na kanapie z wylewającym sie z koszulki bebechem, który latami ściemnia ile wlezie. Z czasem i ona zacznie chodzić w rozciągniętych starych ...ch i bez makijażu o ile już nie zaczęła, bo nie bedzie widzieć sensu dbania o siebie dla faceta który sam wygląda beznadziejnie.,

Weź sie człowieku w garść! i zacznij zachowywać sie i wyglądać jak mężczyzna. Obecnie jojczysz jak głupia baba.

I żebym nie była stronnicza. Grubych kobiet też nie szanuje. O ich charakterach też mam jak najgorsze zdanie, bo obserwuję ogólnie hipokryzje, egoizm i totalny brak samokrytyki, a przy tym wymagania od facetów większe niż od siebie. Oj tak.

Faceci tacy jak ty natomiast to totalne olewusy i wygodnickie buce. Z czasem taka postawa może zaprowadzić do dramatu. A po co to ? Nie lepiej oszczędzić dzieciom rozwodu rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×