Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Karo80

Dziewczyny co ja mam myslec o tym wszystkim. Proszę was o poradę

Polecane posty

W skrocie o to taka historia : moj eks facet zabił mnie słowami : dla innej kobiety będę lepszy. 

Byłam w zwiazku 3 lata. Naprawdę go kochałam. Postanowiłam że jak bedzie wszystko ok to po pol roku zamieszkam z nim. On tez bardzo chciał. Jednak bardzo mnie przestraszyło to, że był strasznie zaborczy, kontrolujący, w kłótni okrutny. Nie miał zadnych zachamowan zeby nazwać mnie K....i inne padały wyzwiska. Nie mogłam spotykac sie z kolezankami chociaz raz na miesiąc. On mogl wszystko. Ciągle mu było wszystkiego mało, zwlaszcza calowania i przytulania. Zrywał ze mną i wracał co doprowadzilo mnie do załamania. Byly oczywiscie tez cudowne chwile. Moglam rowniez na niego liczyć. Jego wady jednak wyniszczały mnie. Kiedy odeszlam bo on już kogos na boku miał,  wyzywał mnie od najgorszych i płynnie przeszedł w kolejny związek. Zabil mnie slowami ze dla innej bedzie lepszy. Jego eks żona opowiadała mi jak on ją traktował i schemat był podobny . Jeszcze nie zapadł rozwod a on juz byl w kolejnym zwiazku(krotkim) potem w kolejnym związku i tez mi eks jego opowiadała ze 3 lata to nękanie telefonami, poniżanie, kontrolowanie strasznie sie od niego uzaleznila. Jeszcze dobrze z nią nie zerwał a juz spotykał się ze mną . O wszystkim dowiedziałam się z czasem kiedy moj rozum kazał mi troche poszukac. Jednak to mnie nazwał najgorszym złem które go spotkało. Jestem wrazliwa wiec podłamałam sie a prawdziwy ból przyszedł kiedy napisal mi że dla innej bedzie inny bo ja się nadaję do zoo a nie do związku. Odeszłam. A on "zza pleców wyjął inną dziewczynę". Mam wyrzuty sumienia że ostatnie pol roku stałam sie w zachowaniu taka jak on, ostatnie 9 miesiecy chcial wracac do mnie ale ja nie wierzyłam juz w jego zmianę . ..a teraz mysle że mogłam jednak pojsc z nim na terapię. 

Mam totalny chaos w głowie. Dla innej dziewczyny może popracowac nad wadami a dla mnie nie mógł tego zrobic?? Strasznie sie czuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Swoim poprzednim też może mówił, że dla kolejnej będzie lepszy no i sama wiesz jak było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak zaczęłam. On zawsze lubił mi dowalać szczegolnie podczas klotni lub jak nie odzywał się czasami tydzien czasami 3 dni. Kazdy problem upatrywał w tym że razem nie mieszkamy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, BoniBluBrutal napisał:

Psychol nie zmieni się dla nikogo. W smoki tez wierzysz? Może chwile poddaje zeby podupczyc ale to chwilowe. 

Hmm.. Chyba podupczyc nie. Miesiac po rozstaniu kiedy mnie wyzywal napisal ze bierze zaniedlugo ślub i czuje sie przy swojej narzeczonej spokojny i wesoly. Moja rodzina twierdzi ze cale love story z wakacji stworzyl pode mnie zeby mnie wykonczyc . Zablokowałam go wszędzie. 

Dobrze nazwales go psychol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Facet który nie ma hamulców by wyzywać i ogranicza twoja wolność nie jest wart nawet twego spluniecia. Dziewczyno nawet nie słuchaj co on do Ciebie mówi bo to taki typ który czerpie radość i energię z poniżania. Stałaś się jego ofiara. Odetnij się jak tylko możesz i żyj dalej. Ciesz się że to koniec. Pozostaje współczuć kolejnej która się z nim związała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, KKeira napisał:

Facet który nie ma hamulców by wyzywać i ogranicza twoja wolność nie jest wart nawet twego spluniecia. Dziewczyno nawet nie słuchaj co on do Ciebie mówi bo to taki typ który czerpie radość i energię z poniżania. Stałaś się jego ofiara. Odetnij się jak tylko możesz i żyj dalej. Ciesz się że to koniec. Pozostaje współczuć kolejnej która się z nim związała. 

Będę to czytała co napisalas sto razy. 

Kiedy wyszlam na kawę do kolezanki to nauczylam sie sciszac telefon bo mi było wstyd bo wyszlam a on juz dzwonił po kilkadziesiąt razy. 

Tak teraz myślę moze on mnie naprawde kochał i był taki zazdrosny?? Mi sie naprawde psychika odwróciła teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie będzie lepszy dla żadnej kobiety - wszystkie będzie chciał traktować tak samo. Dziękuj losowi, że się rozstaliście. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Karo80 napisał:

Będę to czytała co napisalas sto razy. 

Kiedy wyszlam na kawę do kolezanki to nauczylam sie sciszac telefon bo mi było wstyd bo wyszlam a on juz dzwonił po kilkadziesiąt razy. 

Tak teraz myślę moze on mnie naprawde kochał i był taki zazdrosny?? Mi sie naprawde psychika odwróciła teraz

Nie kochał. Uwierz. Nie krzywdzi się osoby, którą się kocha. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, blada doopa napisał:

jak to jest że kobiety jedna po drugiej biorą odpady po innej? masakra

może dlatego ze na początku poznajemy osobę zako...emy się. On na pewno nie przyznał się do nowej że sypiał ze mną i z nią, nie pokazał jej jak mnie wyzywał od szmat nawet wtedy kiedy odeszłam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×