Pytanie do kobiet: czy podobał wam się kiedyś jakiś ksiądz?

Kapłan, proboszcz, biskup, kardynał.

Prędzej młody i przystojny kleryk, a nie tam jakies stare dziady  

Dlaczego pominąłeś Papieża?

1 minutę temu, Sandra1983 napisał:

Prędzej młody i przystojny kleryk, a nie tam jakies stare dziady  

Dlaczego pominąłeś Papieża?

Uczył mnie taki w szkole ale jestem hetero więc wiadomo.

A tak sobie pominąłem bo to najczęściej stary dziad mośkowy.

2 minuty temu, łaknienie napisał:

Uczył mnie taki w szkole ale jestem hetero więc wiadomo.

A tak sobie pominąłem bo to najczęściej stary dziad mośkowy.

Biskup i kardynał też raczej nie rokują na atrakcyjnych

2 minuty temu, oinkss napisał:

no jasne... katecheta tez. Taki przystojny byl i gadal ze oglada sie za laskami na ulicy : O ze jest tylko czllowiekiem i wgl

U mnie w szkole były tylko sztywne zakonnice.

Katechetów nie było, nawet sztywnych

11 minut temu, Sandra1983 napisał:

U mnie w szkole były tylko sztywne zakonnice.

Katechetów nie było, nawet sztywnych

U mnie było wszystko: przystojni klerycy, proboszcz i zakonnica trochę starsza ale spoko. Najgorszy z nich był proboszcz, poważny, bez luzu żadnego. Nie lubiłem go. Twarz ma taką pedalską i siwe włosy 

2 minuty temu, oinkss napisał:

wypytywal czy go oklamuje haha był bardzo zmysłowy 

Tylko rozpiął by sutanne i wszystkie jego 

12 minut temu, łaknienie napisał:

Twarz ma taką pedalską

Nie kumam tego

Od kiedy twarz świadczy o orientacji seksualnej...

6 godzin temu, łaknienie napisał:

Kapłan, proboszcz, biskup, kardynał.

Nigdy. 

Nie.

Haha, nie jeden

7 godzin temu, łaknienie napisał:

Kapłan, proboszcz, biskup, kardynał.

Jako nastolatce i nie tylko mi. Szybko został oddelegowany.

Jakim cudem...

8 godzin temu, Maryla31 napisał:

Tak jak mnie, ale to było wieki temu, pamiętam że nawet robiłam coś tam sobie fantazjując o nim 

Nie miałam fantazji, był zwyczajnie otwartym człowiekiem. Tak wtedy przynajmniej mi się wydawało. Byłam nastolatką, ufną i naiwną.

Tak. Wszystkie do niego po kryjomu wzdychałyśmy (małolatą wtedy byłam- lata licealne). Więc najpierw był ministrantem a potem wieść gruchnęła, że wybiera się do seminarium. Praktyki też u nas w parafii odbywał już jako kleryk a potem nie pamiętam co z nim się stało. Pewnie został księdzem.