Przesadzam czy nie?

4 minuty temu, jamuonmi napisał:

Te jadłodajnie niczego dobrego nie dają. Później zostaje niesmak.

Znasz się na rzeczy

1 godzinę temu, TwojaMuuza napisał:

o boszz, i entuzjazm pękł 

Co było moim celem. 

4 minuty temu, jamuonmi napisał:

Stany ducha nie pękają, ale mogą się rozmydlić

Lub zmienić wektor. 

1 minutę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Znasz się na rzeczy

Dobra organizacja to kanapka zrobiona przed podróżą. Kawa w termosie i

bez i

3 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Lub zmienić wektor. 

Tak.

1 minutę temu, jamuonmi napisał:

Dobra organizacja to kanapka zrobiona przed podróżą. Kawa w termosie i

bez i

Preferujesz wszystko co domowe, takie które dzieje się w czterech ścianach? A to co na zewnątrz to żarcie śmieciowe, nawet desery? Dobrze zrozumiałem? 

2 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Preferujesz wszystko co domowe, takie które dzieje się w czterech ścianach? A to co na zewnątrz to żarcie śmieciowe, nawet desery? Dobrze zrozumiałem? 

Bez przesady. Trochę oszczędność. 

4 minuty temu, jamuonmi napisał:

Bez przesady. Trochę oszczędność. 

Jak wpadłem na pomysł by zacząć oszczędzać to mi okoliczności niejednokrotnie konto zdrenowały. Jak chciałem taniej to wyszło drożej. Morał sam się nasunął. Szkłem du/py nie wytrzesz. Już nie oszczędzam. Żyję spełniając swoje zachcianki. 

1 minutę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Jak wpadłem na pomysł by zacząć oszczędność to mi okoliczności niejednokrotnie konto zdrenowały. Jak chciałem taniej to wyszło drożej. Morał sam się nasunął. Szkłem du/py nie wytrzesz. Już nie oszczędzam. Żyję spełniając swoje zachcianki. 

Odpowiem wieczorem. Jeśli temat będzie istniał,

Pa.

1 godzinę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Szybki deser na stojąco w bufecie dworcowym. 

Dobre porównanie. Ach te Twoje porównania.

Dla mnie to jak szybki numerek w windzie.Kobieta jedzie na 10 piętro, a facet wysiada na 6-tym i ucieka od mniej.Na 1-3 piętrze dobiera się do niej pożądliwie . Na 4-tym dochodzi do szybkiej konsumpcji.Na 5-tym się on pospiesznie ubiera.

Hmm..kobieta na 7-mym myśli:"W sumie,to dobrze, że spi/erd/ol/ił ode mnie(sorki za wulgaryzm, ale pomyślałam, że pasuje tutaj), bo nie rokowało to na przyszłość.Nawet nie pocałował mnie na pożegnanie.Co za, świnia. "Na 8-mym myśli tak:" Szkoda, bo jednak niezłego miał ptaka i nieźle ćwierkał". Na 9-tym:"Tego kwiatu to pół światu.Gdzieś tam czeka na mnie ten jedyny i wymarzony.."Na 10-tym wysiada i się uśmiecha. Wchodzi do domu i zaczyna płakać. No.. i weź tu zrozum kobietę.

Greatpetla. Chciałem coś dopisać, ale chyba poprzestanę tylko na jednym zdaniu. Widzę, że z niejednego pieca chleb już jadłaś. 

7 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Greatpetla. Chciałem coś dopisać, ale chyba poprzestanę tylko na jednym zdaniu. Widzę, że z niejednego pieca chleb już jadłaś. 

Raczej słyszałam jak te bochenki się piekły od wielu moich koleżanek. 

Ja jestem twardą sztuką.Mnie trudno  uformować,a co dopiero upiec!Nie mam dużego doświadczenia. Jeśli już się piekę, to bardzo długo przy jednym piekarzu..

Śmiało! Wal! Szczerze.. 

2 minuty temu, Greatpetla napisał:

Raczej słyszałam jak te bochenki się piekły od wielu moich koleżanek. 

Ja jestem twardą sztuką.Mnie trudno  uformować,a co dopiero upiec!Nie mam dużego doświadczenia. Jeśli już się piekę, to bardzo długo przy jednym piekarzu..

Czy praca w reklamie daje Ci maksimum zadowolenia? Niby prosto piszesz, trochę wręcz infantylnie [bez urazy, przepraszam], ale to działa podprogowo. 

10 godzin temu, Lola14 napisał:

No jak samotna kobieta to singiel chyba

Ale singielka nie musi być samotna (jest tylko sama - czytaj nie w związku). Podobnie jak mężatką może być samotna (chociaż ma męża). 

1 minutę temu, Margo napisał:

Podobnie jak mężatką może być samotna (chociaż ma męża). 

Samotność we dwoje? Ale posiłki wspólne? 

1 minutę temu, Zpaznokcilakier napisał:

Kultura

Gustuję zatem w chamach. 

47 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Czy praca w reklamie daje Ci maksimum zadowolenia? Niby prosto piszesz, trochę wręcz infantylnie [bez urazy, przepraszam], ale to działa podprogowo. 

Nie daje mi już zadowolenia, bo poznałam już tam wszystko, co da się poznać. Zatem nic nowego się nie nauczę,czyli prosto ujmując :nudna się stała. 

Dowaliłeś mi z tą infantylnościa prosto w serce. Strzała wciąż w nim tkwi i krwawię.Zatem znikam, by opatrzeć tę ranę.

Działanie podprogowe wpływa na nasze zachowanie. Udowodniono, że stojąc w korku i widząc reklamę np:"Zjedz banana, bedziesz zdrowszy" wpływa na nasze wybory. Będąc później w sklepie kupisz 2 kg bananów i zjesz, potem nie jednego banana , ale 3, by poczuć się lepiej. 

To tyle.Znikam.Przykro mi jakoś.Serio.

Greatpetla, no weź! Przepraszam. Taka maniera pisarska ma niewyobrażalny wręcz urok. 

Greatpetla. Przepraszam. Jedne przeprosiny bujają się na różowo. 

34 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Greatpetla. Przepraszam. Jedne przeprosiny bujają się na różowo. 

Przeprosiny przyjęte. 

Znikam na jakiś czas.Dłuższy. Dobrych dób życzę

Ku refleksji.. :

"Dzieci patrzą na świat w wyjątkowy sposób, ponieważ są szczere, otwarte, ciekawe i nie ulegają wpływom stereotypów czy konwenansów. Liczne cytaty o dzieciach podkreślają, że dorośli powinni brać przykład z najmłodszych i inspirować się ich nieskrępowaną serdecznością.. "

9 godzin temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Szybki deser na stojąco w bufecie dworcowym. 

W bufecie dworcowym to najlepsze byly klopsy w sosie pomidorowym...czy jeszcze je podaja?

7 godzin temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Greatpetla. Chciałem coś dopisać, ale chyba poprzestanę tylko na jednym zdaniu. Widzę, że z niejednego pieca chleb już jadłaś. 

Albo w niejednej windzie sie bzykales

5 godzin temu, Greatpetla napisał:

Przeprosiny przyjęte. 

Znikam na jakiś czas.Dłuższy. Dobrych dób życzę

Ku refleksji.. :

"Dzieci patrzą na świat w wyjątkowy sposób, ponieważ są szczere, otwarte, ciekawe i nie ulegają wpływom stereotypów czy konwenansów. Liczne cytaty o dzieciach podkreślają, że dorośli powinni brać przykład z najmłodszych i inspirować się ich nieskrępowaną serdecznością.. "

Co za bzdura. Dzieci sa okrutne. Dlatego gdyby ich przedszkolanki nie pilnowaly, to do godziny by sie pozabijaly - prawo silniejszego

17 minut temu, Qwerty82 napisał:

Teraz przedszkola sa super widze na co dzien i slysze relacje dzieci. Jak ja chodzilam to jedyne co pamietam to bieda z nedza

Nie przecze ze sa super. Lepiej zorganizowane, zeby zaiteresowac I zajac dzieci. Co nie zmienia faktu, ze gdyby tego nie robic to pozabijalyby sie do godziny. Smiesza mnie farmazony o anielskiej dobroci dzieci -jako takiej. Zagryzly by sie jak psiaki z roznych miotow gdyby mogly..

10 godzin temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Jak wpadłem na pomysł by zacząć oszczędzać to mi okoliczności niejednokrotnie konto zdrenowały. Jak chciałem taniej to wyszło drożej. Morał sam się nasunął. Szkłem du/py nie wytrzesz. Już nie oszczędzam. Żyję spełniając swoje zachcianki. 

Żyję nie tylko dla siebie, więc wszystko dzielę przynajmniej na pół.

Idąc myślą.. o tym co będzie a nie co jest (bo wiem co jest) wolę oszczędzać. Dając życie wiążę się z zobowiązaniem, na całe życie.

Ale rozumiem Ciebie.

2 godziny temu, Lola14 napisał:

Co za bzdura. Dzieci sa okrutne. Dlatego gdyby ich przedszkolanki nie pilnowaly, to do godziny by sie pozabijaly - prawo silniejszego

Chodzi o uśmiech dziecka. Dziecko cieszy nawet małe zielone piórko. Dorosły musi mieć produkcję tych piórek itd. Taki prosty przykład dałam,bo w prostocie tkwi całe piękno. 

1 godzinę temu, Greatpetla napisał:

Chodzi o uśmiech dziecka. Dziecko cieszy nawet małe zielone piórko. Dorosły musi mieć produkcję tych piórek itd. Taki prosty przykład dałam,bo w prostocie tkwi całe piękno. 

Za duzo ogladasz telewizji. Dziecko niewinnie usmiechnie sie na widok zielonego piorka, a pozniej z rozkosza wyrwie kolejne z zyjacego ptaszka, I bedzie z rowna radoscia przygladac sie jak ptaszek wrzeszczy z bolu. Tak wyglada rzeczywistosc. Dopiero przez wychowanie uczymy malych ludzi humanitaryzmu (ze zmiennym powidzeniem oczywiscie)