Weronika i Max Krasoń

51 minut temu, Naczelna_hedonistka napisał:

Jak byli w szpitalu, wcześniej było mowione, ze jedynie jak bedzie cc to nie będzie z Werka. Przecież sa normalnie porody rodzinne z prywatnymi położnymi!

Ona widocznie nie miala tego dogadanego ze szpitalem na Lutyckiej. Jezeli faktycznie od początku wiedzieli, to zrobili ogromną głupotę mogli brać babke, ktora tam pracuje, albo dac tej położnej dzialac. Ja bym 4 tysi za asyste na korytarzu nie dala w życiu. Kasa w błoto. A Max ani Werce nie pomógł ani nie uspokoił. 

W ogóle to wybrali najgorszy możliwy szpital. Swieta rodzina i Polna to najlepsze porodówki. Dziwne, ze im ta polozna nie doradziła gdzie najlepiej. Juz nawet Raszei jest zdecydowanie lepszy. 

Możliwe, że to zależy od szpitala. No teraz wera mówiła, że następnym razem by wzięli właśnie taką położna co w danym szpitalu pracuje. Ale ta położna na story wyraźnie powiedziała, że im mówiła o tym, że mogą wejść tylko 2 osoby. Skoro max nie mógł jej pomóc to mogl się na chwilę z tą położna zamienić. A położna jakby nie patrzeć była cały czas na korytarzu więc poświęciła im swój czas więc zapłata jej się za to należy bo mogła w tym czas robić coś innego. Myślę, że on liczył ze tej położnej nie będzie musiał płacić tylko ze to będzie barter. 

15 godzin temu, Etoile napisał:

Możliwe, że to zależy od szpitala. No teraz wera mówiła, że następnym razem by wzięli właśnie taką położna co w danym szpitalu pracuje. Ale ta położna na story wyraźnie powiedziała, że im mówiła o tym, że mogą wejść tylko 2 osoby. Skoro max nie mógł jej pomóc to mogl się na chwilę z tą położna zamienić. A położna jakby nie patrzeć była cały czas na korytarzu więc poświęciła im swój czas więc zapłata jej się za to należy bo mogła w tym czas robić coś innego. Myślę, że on liczył ze tej położnej nie będzie musiał płacić tylko ze to będzie barter. 

Maks myślał, że jak weźmie położną, to ona się będzie zajmować Werką, a on będzie mógł sobie uciąć drzemkę. Widać, że wszystko robi pod wyświetlenia. Jak wyłączają kamerę, to Werka zostaje ze wszystkim sama. BTW, czy dorosły chłop potrzebuje drzemek w ciągu dnia?

5 minut temu, ale_kicha napisał:

Maks myślał, że jak weźmie położną, to ona się będzie zajmować Werką, a on będzie mógł sobie uciąć drzemkę. Widać, że wszystko robi pod wyświetlenia. Jak wyłączają kamerę, to Werka zostaje ze wszystkim sama. BTW, czy dorosły chłop potrzebuje drzemek w ciągu dnia?

Jak jest ogarnięty, ma pracę, dom, rodzinę i obowiązki to nie ma na to najzwyczajniej w świecie czasu... 

No ale taki M co on ma robić cały dzień.. Wiem po sobie że jak mam taki bardziej leniwy dzień to spanko szybko łapie. 

1 minutę temu, moniazc napisał:

Jak jest ogarnięty, ma pracę, dom, rodzinę i obowiązki to nie ma na to najzwyczajniej w świecie czasu... 

No ale taki M co on ma robić cały dzień.. Wiem po sobie że jak mam taki bardziej leniwy dzień to spanko szybko łapie. 

To straszne wziąć sobie taką melepetę na głowę. Mi szkoda tej Werki, bo teraz będzie miała dwójkę dzieci: niemowlaka oraz leniwego, roszczeniowego i niezaradnego nastolatka.

19 godzin temu, Naczelna_hedonistka napisał:

Oni, Wersow i Friz, Andziaks i Luka, Dąbrowscy, jest tego niestety pełno. Jedyna Karolina, co nie pokazuje dziecka (i slusznie). Kontent parentingowy to łatwa i szybka kasa... 

I wszystko polukrowane i posypane cukrem pudrem, piękne obrazki z rodzinnego życia. Kasa płynie, ludzie biją brawo, chcą więcej, a pod spodem rozgrywa się dramat małego dziecka. Dlatego ja oglądam tylko Łobuzów. Szanuję ich bardzo za to, że pracują własnymi rękami, mimo iż pokazanie córki wywindowałoby im wyświetlenia i zarobki. 

Czy mi się wydaje, czy zmienili tytuł vloga? Było coś w stylu "Dlaczego nie chcę iść do szpitala" a teraz jest "Czy jestem złą matką".

A odpowiadając na pytanie: Nie, nie jesteś złą matką, tylko za męża wzięłaś sobie rozwydrzonego nieroba.

W Poznaniu we wszystkich szpitalach jest tak, że można rodzic z jedna osoba towarzyszącą, i jak się bierze położna z zewnątrz to ona jest już jako osoba towarzyszaca więc np. Mąż już nie może wejść. Każdy szpital ma to na swojej stronie. Jak wykupili położną to ona powinna być z rodzącą na sali a max mógł czekać na korytarzu bo i tak niewiele pomagał. 

Przyszłam zobaczyć co mówi ta położna... 

W sumie się nie zdziwiłam..

O ile ta dziewczyna jest w sumie spoko, to ten chłop jest do reszty zdziecinniały.

Czy tak zachowuje się 30latek?  Strasznie jest niedojrzały...

Filmiki zaczęły mi się wyświetlać, od momentu gdy informowali i ciąży... Na samiutkim początku. 

Ja by oznajmić rodzinie czekałam do 3 miesiąca... Oni wrzucili w internet w 5 czy 6 tygodniu, co mówi samo przez się.

Czytałam co pisaliście... No ludzie... Śmierdząca pielucha? 

Ojciec, mąż, partner tak wspiera że dopiero po paru tygodniach pierwszy raz zmienia pieluchę gdzie jego żona jest po cesarce? Ciężko jej się zginać itp... wstawać. 

Chyba mógł wstać chociażby w nocy i ogarnąć... Ale ciężko było ;D 

Po dwóch miesiącach zabrał dziecko na spacer "sam" bohater wszechczasów. 

Sam wystawia się na hejt i pośmiewisko i mu się to podoba, z tego chce żyć? 

Zdziecinniały i zniewieściały typ... Nie mogę go słuchać po prostu...

Tu kłóci się o cesarkę... Mądrzejszy niż lekarz... Ta leków nie będzie brała.

Dorośli ludzie a jak dzieci. 

Zapłacił położnej żeby ich przygotowała do porodu a jak ona przychodziła to szedł spać?  Nie mam pytań ;D

Dnia 4.07.2023 o 10:50, Naczelna_hedonistka napisał:

Dalej sugeruje, ze zabraklo wsparcia meza jesli chodzi o edukację. Mowi, ze spotkania były często przekładane, bo M i W mieli ważniejsze sprawy. M mial często na spotkaniach albo nagrywać, albo montować lub wrzucać cos na ig, albo isc na drzemkę xD no to akurat dało sie zauważyć. Uważa, ze te 30% niezadowolenia to nie z niej, a z samego siebie i swojego udziału, bo nie słuchał, nie przykładał się, nie wspierał. I ze miało to przełożenie na to, co bylo na porodówce. Po wyłączeniu kamery mial juz sie nie interesować, tylko przeglądać nagrany material. Jego medialne zachowanie przed kamera miało nie mieć przełożenia na rzeczywistość - tu w sumie duzo sie powtarza, i sugeruje jakby M był dziecinny i nastawiony tylko na nagrywanie i pozyskanie materiału do filmów, a nie na edukację okołoporodowa. Sugeruje, ze M jest sknera, chętnie sam brałby kase, ale jak ma komuś zapłacić to juz jest problem. Co podobno również udowodniła sytuacja z lampą dla małej - sam zaoferował sie pojechać, zeby nie płacić za przywiezienie tych lamp, i wypytywał mocno o koszty. No tu to tak bym powiedziała, ze pol na pół, bo wiadomo, ze każdy chce zaoszczędzić, jesli ma taka możliwość. 

Na porodówce M mial ciagle powtarzać, ze on ma ja od tego, zeby zajęła sie W i on nie będzie nic robił, bo wykupił jej usługi i od tego ja ma, zeby ona tam sie angazowala - też bym miala takie odczucia. Jednak zapłacił za usługę porodu, a nie towarzyszenie  na korytarzu xD

Ciągle powtarza to samo, ze M skupił sie na nagrywkach, a nie wsparciu zony i nie chciał sie niczego nauczyć.

 

 

No i niestety ale widać że  niczego się tuman nie nauczył... W pierwszych filmikach priorytet trzymać telefon czy pokazać pieluchę a główka  kilkudniowego dziecka lata w każdą stronę... Dziecko wisi w chuście jak eh... A  teraz latają po fizjoterapeutach.. o tym jak zapięte dziecko w foteliku to film nagrywać można. 

I tłumaczenie, że on pytał lekarza, fizjo, i każdego czy dobrze...  

Upał 30 stopni gondola z zakrywka na zimę i dziecko  w sweterku a sam na krótki rękaw spocony jak świnia

Może gdyby się skupił na materiale przerabianym to umiałby wziąć "coreczkEM" na ręce, zapewnić jej bezpieczeństwo czy przewinąć. 

Szkoda mi tego dziecka.. wystawione na pokaz od małego, żeby tatuś mógł kupić nowy samochód.

Nawet miałam wrażenie że celowo popełnia te same błędy co filmik, mimo że setki osób zwracały uwagi w komentarzach, by nabić wiecej wyświetleń kosztem zdrowia/bezpieczenstwa dziecka. 

Nie widziałam w komentarzu, żeby odniósł się choć raz do jakieś rady, podziekowal czy wziął do serca. A odpowiada na komentarze dot. Zarobków itp.

Śmieszny typ. nie jest chyba zdrowy psychicznie. Obleśny w swojej gadce i zachowaniu 

Dnia 4.07.2023 o 11:31, Naczelna_hedonistka napisał:

Mnie w tym wszystkim zastanawia jedno. Jak ona to przedstawiła. W sensie no jak bierzesz polozna pracująca w danym szpitalu, to nie ma opcji, ze jej nie wpuszcza. A tu - czy oni od początku wiedzieli, ze tak moze byc? Czy moze tkwili w nieświadomości i byli przekonani, ze ona tam wejdzie? Mysle, ze odczucia M byłyby inne, gdyby faktycznie mogla byc przy W i pomoc jej realnie. 

Coś tam mówiła że planowała poród w domu. Też odpowiedzialne... Nie daj Boże coś by było nie tak i zabrakło by sekund by dowieść dziecko do szpitala... 

Co położna zrobi w domu w razie jakiej biedy...

Musi być szpital u to z 3 stopniem referencyjnosci. Durna trzpiotka myślała że nawacha się olejków i będzie super w domu, a Maksio nagra 

Nie mam dzieci, więc w tym temacie się nie wypowiem, ale interesuje mnie taki kontent - tylko nie u nich XD już jak Werka była w ciąży to odniosłam wrażenie, że z typem jest coś nie w porządku. Skakał wokół niej z kamerą jak spała, ale żeby ją odciążyć w jakikolwiek sposób to już zbyt ciężko. Chociaż w zasadzie mam wrażenie, że oboje są trochę niedojrzali i oboje lecą na łatwy hajs i wyświetlenia. Przestało mi być Weroniki szkoda po tym filmie, gdy wypowiadała się na temat operacji (chyba usunięcie resztek po porodzie?) i próbowała jakoś wytłumaczyć swoje zachowanie i dlaczego nie zrobi tej operacji. Poród domowy też wydawał mi się trochę odklejonym pomysłem - mieli komfort, czas i pieniądze chodzić po lekarzach to czemu nie wynajęli prywatnej sali skoro tak ich to bolało? Kasy najwidoczniej nie brakuje, a Weronika miałaby większy spokój, chociaż wtedy pewnie by zabrakło kontentu jak to było źle itd. 

Jacy oburzeni, że ktoś zwrócił im uwagę, że leżą cały czas w wyrze. O ile Werkę trochę rozumiem, że w połogu i po cesarce to w głowie mi się nie mieści żeby facet, ojciec, mąż ciągle leżał albo spał. Serio, świat schodzi na psy, jeśli z  pokazywania jak zmienia się dziecku pieluchę można wyżywić rodzinę.

11 godzin temu, Karolaaaa napisał:

Nie mam dzieci, więc w tym temacie się nie wypowiem, ale interesuje mnie taki kontent - tylko nie u nich XD już jak Werka była w ciąży to odniosłam wrażenie, że z typem jest coś nie w porządku. Skakał wokół niej z kamerą jak spała, ale żeby ją odciążyć w jakikolwiek sposób to już zbyt ciężko. Chociaż w zasadzie mam wrażenie, że oboje są trochę niedojrzali i oboje lecą na łatwy hajs i wyświetlenia. Przestało mi być Weroniki szkoda po tym filmie, gdy wypowiadała się na temat operacji (chyba usunięcie resztek po porodzie?) i próbowała jakoś wytłumaczyć swoje zachowanie i dlaczego nie zrobi tej operacji. Poród domowy też wydawał mi się trochę odklejonym pomysłem - mieli komfort, czas i pieniądze chodzić po lekarzach to czemu nie wynajęli prywatnej sali skoro tak ich to bolało? Kasy najwidoczniej nie brakuje, a Weronika miałaby większy spokój, chociaż wtedy pewnie by zabrakło kontentu jak to było źle itd. 

W Poznaniu niestety nie ma takiej opcji w żadnym szpitalu. Zostaje wyjazd do innego miasta i poród tam np. Warszawa

1 godzinę temu, Agu8329 napisał:

W Poznaniu niestety nie ma takiej opcji w żadnym szpitalu. Zostaje wyjazd do innego miasta i poród tam np. Warszawa

Pozostaje pytanie - co to dla nich? XD chyba że faktycznie kasy brakowało i musieli się dorobić na dziecku, bo przebieranie pampersa się klika. Jeśli nie chcą otrzymywać "dobrych rad" (chociaż pewnie kilka świetnych się trafiło - nieironicznie) od swoich obserwatorów to może powinni przestać wałkować ten temat. Nie wiem czy tylko ja odnoszę takie wrażenie, ale dziecko zmieniło ich o 180° - zachowują się teraz jakby byli "kimś" (chociażby w stosunku do swoich odbiorców), wcześniej byli mega nudni i powtarzalni.

Dnia 17.06.2023 o 14:17, Pycholina napisał:

Ja też bym pytała jakie leki mi dają i po co. 

 

i prawidłowo

miałam tę nieprzyjemność raz spędzić w szpitalu tydzień, pielęgniarki nic nie chciały powiedzieć, bo od omawiania leczenia jest lekarz (przyjęto mnie w nocy, lekarza na oddziale nie było, był tylko jeden na izbie przyjęć którego widziałam przez chwilę i nawet nie zdążyłam z nim porozmawiać) i one nie mogą, a ostatecznie okazało się że dostałam jedną zbędną kroplówkę leków przeciwbólowych (w momencie przyjęcia nie odczuwałam bólu, nie była potrzebna i na karcie wyposu ze szpitala z imformacjami o lekach nie było jej już nawet uwzględnionej), nie dostałam wszystkich kroplówek nawadniających, ktore miałam przepisane (na karcie widniało że dostałam wszystkie) i dostałam wielką strzykawę zastrzyku hydrokortyzolu, którego nikt mi nie przepisywał, który nie był mi potrzebny i który na karcie też nie widniał (cudem pielęgniarka po kilku moich pytaniach powiedziała mi co to w ogóle jest jak miala mi robić zastrzyk, ale nie powiedziała na co a ja byłam wtedy zbyt słaba żeby jakoś to bardziej ogarnąć)

także to że ona pytała o leki to bardzo dobrze i uważam że o wszystkim się powinno być informowanym i mieć opcje (np inny lek zamiasy jakiegoś, o podobnym działaniu, z roznych powodów, albo rezygnacja z leków przeciwbólowych)

podejście do pacjenta i opieki nad nim to w polskich szpitalach koszmar

a co do położnej to uważam  że wiedzieli ile i za co płacą, dostali uaługę za jaką zapłacili

20 godzin temu, Karolaaaa napisał:

Nie mam dzieci, więc w tym temacie się nie wypowiem, ale interesuje mnie taki kontent - tylko nie u nich XD już jak Werka była w ciąży to odniosłam wrażenie, że z typem jest coś nie w porządku. Skakał wokół niej z kamerą jak spała, ale żeby ją odciążyć w jakikolwiek sposób to już zbyt ciężko. Chociaż w zasadzie mam wrażenie, że oboje są trochę niedojrzali i oboje lecą na łatwy hajs i wyświetlenia. Przestało mi być Weroniki szkoda po tym filmie, gdy wypowiadała się na temat operacji (chyba usunięcie resztek po porodzie?) i próbowała jakoś wytłumaczyć swoje zachowanie i dlaczego nie zrobi tej operacji. Poród domowy też wydawał mi się trochę odklejonym pomysłem - mieli komfort, czas i pieniądze chodzić po lekarzach to czemu nie wynajęli prywatnej sali skoro tak ich to bolało? Kasy najwidoczniej nie brakuje, a Weronika miałaby większy spokój, chociaż wtedy pewnie by zabrakło kontentu jak to było źle itd. 

Nie chcieli wydać kasy bo liczyli na współpracę, inni mają możliwość porodu tam za darmo, a im głupio by było się przyznać że muszą płacić, czyli że nie są nikim "ważnym" w tym influenserskim świecie.

Dnia 4.08.2023 o 21:42, Agu8329 napisał:

Nie ma to jak trzepać hajs na dziecku...  Dopóki nie miała brzucha nikt o nich nie słyszał

Pojechali na wakacje z rodzicami? Jakoś wcześniej nigdzie z nimi nie jeździli. Pewnie ktoś musi opiekować się Maksiem jak Werka zajmuje się małą 

A co w tym złego że pojechali razem?

Te vlogmasy są o tym jak nie postępować z  dzieckiem, włos mi się na głowie jeży jak widzę co oni wyprawiają z tą małą . Ja wiem, że to ich sprawa i dziecku się nie dzieje jakaś ogromną krzywda... Ale ludzie ... Dobrze wiedzą, że będą bombardowani przez inne matki , że to robią źle to robią źle ... Więc dla świętego spokoju mogliby się trochę doedukowac, poczytać żeby tego linczu uniknąć, a oni nastawieni są tak bardzo na tę pieniądze z YouTube, że w dupie mają co ludzie powiedzą... Intuicja matki to jedno , ale dobrze w tych czasach dopomóc temu dziecku by się fajniej rozwijało... Ehhh