Zostać czy odpuścić?

Hej, spotykam się z chłopakiem od 2 tygodni i jest super pod względem tego jak mnie traktuje. Traktuje mnie jak swoją księżniczkę, swój największy skarb, ja dla niego jestem najważniejsza, czuły, bylby wspanialym mezem i ojcem ale...on mi się nie podoba. Nie wyobrażam sobie uprawiać kiedyś z nim seks. Nie czuje nic jak mnie całuje. Żadnego podniecenia, gęsiej skorki czy motyli w brzuchu.  Byłam  juz kiedys z zwiazku z przystojnymi i szczuplymi chłopakami ale trakrowali mnie przedmiotowo:/ 

Nie odwiedzam to też w domu bo jego współlokatora mi się podoba i żałuję że spotykam się z brzydkim

Czy Wy byłybyscie z takim chłopakiem pomimo "defektu" wizualnego? 

Nie zawracaj mu głowy.

Nie baw się nim i nie zawracaj mu głowy. Niech znajdzie kogoś dla kogo nie będzie "defektem wizualnym".

2 minuty temu, Hellies napisał:

Nie baw się nim i nie zawracaj mu głowy. Niech znajdzie kogoś dla kogo nie będzie "defektem wizualnym".

To największa przywara bawić się cudzymi uczuciami. Stąd reakcja.

17 minut temu, Czekoladowa29 napisał:

Hej, spotykam się z chłopakiem od 2 tygodni i  [...].on mi się nie podoba. Nie wyobrażam sobie uprawiać kiedyś z nim seks. Nie czuje nic jak mnie całuje. Żadnego podniecenia, gęsiej skorki czy motyli w brzuchu.  [...]

W takim razie po co w ogóle się z nim spotykasz?... Emocje i wzajemny pociąg w związku też są istotne, jeśli nic do chłopaka nie czujesz pozwól, byście oboje mogli zacząć rozglądać się za kimś dla siebie odpowiedniejszym. Szkoda czasu i energii, Twoich i jego. 

Ja może nie nadaje się do związku, nie potrafię nikogo pokochać 

6 minut temu, Czekoladowa29 napisał:

Ja może nie nadaje się do związku, nie potrafię nikogo pokochać 

Bo źle trafiałaś. 

9 godzin temu, Czekoladowa29 napisał:

Hej, spotykam się z chłopakiem od 2 tygodni i jest super pod względem tego jak mnie traktuje. Traktuje mnie jak swoją księżniczkę, swój największy skarb, ja dla niego jestem najważniejsza, czuły, bylby wspanialym mezem i ojcem ale...on mi się nie podoba. Nie wyobrażam sobie uprawiać kiedyś z nim seks. Nie czuje nic jak mnie całuje. Żadnego podniecenia, gęsiej skorki czy motyli w brzuchu.  Byłam  juz kiedys z zwiazku z przystojnymi i szczuplymi chłopakami ale trakrowali mnie przedmiotowo:/ 

Nie odwiedzam to też w domu bo jego współlokatora mi się podoba i żałuję że spotykam się z brzydkim

Czy Wy byłybyscie z takim chłopakiem pomimo "defektu" wizualnego? 

 

nie rób mu nadziei,znajdź sobie innego,nie oszukuj siebie i jego.

Jesli podoba ci sie jego współlokatora to moze jestes zorientowana na kobiety i zadnego faceta nie pokochasz. Pomysl i badz dla siebie szczera.

Współlokator* sorry 

19 godzin temu, Czekoladowa29 napisał:

Współlokator* sorry 

No to jak jego współlokator ci się podoba, to czemu nie zabierzesz się za niego?