witamy w średniowieczu :(

Ustawiona przez PIS parodia Trybunału Konstytucyjnego właśnie obwieściła, że możliwość aborcji ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu jest niezgodna z konstytucją.

Matka oczywiście będzie pozostawiona sama sobie, bo na żadną pomoc ze strony państwa nie ma co liczyć. Żal mi tych, które zostaną skazane na urodzenie chorego dziecka, bo nie wszystkie stać będzie na wycieczkę do Czech. 

Jak kogoś nie stać na wycieczkę do Czech, niech weźmie szklankę wody.

Zawsze jak rząd sobie z czymś nie radzi, to odwrócą uwagę wyzywając się na kobietach. Ja obserwuje to co dzieje się w Polsce zza granicy i jestem w szoku 

2 minuty temu, KateZRzeszowa napisał:

Zawsze jak rząd sobie z czymś nie radzi, to odwrócą uwagę wyzywając się na kobietach. Ja obserwuje to co dzieje się w Polsce zza granicy i jestem w szoku 

Aborcja jest jednym z idealnych tematów zastępczych. W trakcie takich gów.no.burz medialnych kilka ciekawych ustaw przeszło...

27 minut temu, campania napisał:

Ustawiona przez PIS parodia Trybunału Konstytucyjnego właśnie obwieściła

Masz jakieś źródło? Chętnie zapoznałabym się z uzasadnieniem i dalszą kodyfikacją w tej sytuacji

Wejdź na dowolny portal z wiadomościami, wszędzie o tym trąbią. Już po szczwanym zapytaniu pożal się boże rzecznika praw dziecka wiadomo było, że to przejdzie. W takim składzie wyroki TK są pisane na zamówienie, więc zaskoczenia nie było. 

10 minut temu, Gość_2 napisał:

Aborcja jest jednym z idealnych tematów zastępczych. W trakcie takich gów.no.burz medialnych kilka ciekawych ustaw przeszło...

Masz jakieś źródło? Chętnie zapoznałabym się z uzasadnieniem i dalszą kodyfikacją w tej sytuacji

No właśnie, teraz będą podrzucać Godek, zaczną się strajki i krzywa sie wypłaszczy. Szkoda tylko,ze w sumie malo mozna z tym zrobić, bo milicja z pałkami wszedzie chodzi. 

14 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

No właśnie, teraz będą podrzucać Godek, zaczną się strajki i krzywa sie wypłaszczy. Szkoda tylko,ze w sumie malo mozna z tym zrobić, bo milicja z pałkami wszedzie chodzi. 

Jak przeczytałam uzasadnienie, to jestem załamana...

A strajku nie urządzisz, bo zakaz zgromadzeń powyżej 10 osób

Cynicznie wykorzystują sytuację.

11 minut temu, Gość_2 napisał:

Jak przeczytałam uzasadnienie, to jestem załamana...

A strajku nie urządzisz, bo zakaz zgromadzeń powyżej 10 osób

Może mszę zorganizować? 

Mnie przeraża tylko to jak rządzący manipulują ludzmi. To wszystko jest zaplanowane z góry. Rozbili Polaków na dwa walczące obozy,nie ma jedności w narodzie wiec tez rewolucji nie będzie

We Francji już dawno by płonąca ciężarówka stała,  a my się dalej zastanawiajmy co i dlaczego. Na ulicę ludzie. 

Najśmieszniejsze jest to, że ten zakaz aborcji dotknie głównie wyborców PIS. Inni sobie poradzą robiąc to np. w Czechach.

3 minuty temu, Edit666 napisał:

Najśmieszniejsze jest to, że ten zakaz aborcji dotknie głównie wyborców PIS. Inni sobie poradzą robiąc to np. w Czechach.

Dotknie wszystkich,tylko pytanie jaka pomoc pis planuje przekazać na chore dzieci? Kiedy mial wybor by przekazać pieniądze na onkologie czy TVP do telewizja dostała, a pis środkowy palec pokazał. Tak więc oni troszczą sie o to co boskie i zbawienie nasze,a my mamy sobie sami rzepkę skrobać,bo chore dziecko to nasz problem

2 minuty temu, irukangi napisał:

Jak poprzednicy. Nie ma w Ojczyźnie gospodarza. Państwo urzędasów myśli że to my mamy im służyć a niezdolni do służby "do piachu".

Dlatego warto wprowadzić demokrację bezpośrednią. Jak w Szwajcarii czy Australii tylko te ...nsyny nigdy się na to nie zgodzą bo wtedy rolę się odwracają i to oni stają się sługą a społeczeństwo, panem.

31 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

Mnie przeraża tylko to jak rządzący manipulują ludzmi. To wszystko jest zaplanowane z góry. Rozbili Polaków na dwa walczące obozy,nie ma jedności w narodzie wiec tez rewolucji nie będzie

Dziel i rządź

3 minuty temu, irukangi napisał:

Jak poprzednicy. Nie ma w Ojczyźnie gospodarza. Państwo urzędasów myśli że to my mamy im służyć a niezdolni do służby "do piachu".

Święta inkwizycja

1 minutę temu, Nemetiisto napisał:

Dlatego warto wprowadzić demokrację bezpośrednią. Jak w Szwajcarii czy Australii tylko te ...nsyny nigdy się na to nie zgodzą bo wtedy rolę się odwracają i to oni stają się sługą a społeczeństwo, panem.

Oczywiście,że się nie zgodza, bo co chwilę skracają ludziom łańcuszek. Zastanawiam się ile ludzie to wytrzymają.

2 minuty temu, irukangi napisał:

Nie muszą się godzić, wystarczy kryterium uliczne .

Jest to jakiś sposób ale wymaga bardzo dużej masy krytycznej.

Przed chwilą, Nemetiisto napisał:

Jest to jakiś sposób ale wymaga bardzo dużej masy krytycznej.

Ale ta masa krytyczna musi też zostać osiągnięta w odpowiednim miejscu. Każdorazowe zwożenie ludzi na manifestacje itp. mija sie z celem, bo to są koszty. Zwykle rokosze zaczynają się, albo gdy ludność stołeczna osiągnie masę krytyczną i miejscowi mają największy udział w wywożeniu na taczkach rządzących, przy akompaniamencie działań w mniejszych ośrodkach, gdzie władza miejscowa podziela taki los, albo, gdy znajdzie się ktoś, kto ma silne poparcie w wojsku i dokona puczu. 

A aktualnie nie zanosi się ani na jedno, ani na drugie

4 minuty temu, irukangi napisał:

Niestety to jedyny sposób. Problem polega na tym że większość nie uświadamia sobie iż stali się niewolnikami. 

Nie jedyny. Pokojowo też się da czego przykładem jest właśnie Szwajcaria, gdzie po latach walki dwóch, przeciwstawnych ugrupowań doszło do konsensusu.

Co jakiś czas do głosu dochodzą też partie z których celem jest wprowadzenie demokracji bezpośredniej. Problem jest bardziej w mentalności wyborców. Wygląda to tak, jakby w głowach Polaków nie mieściło się w ogóle, że mogą sami o sobie decydować a sejm być tylko wykonawcą ich woli w każdej sprawie. Potrzebujemy jako naród: "cara". Od Rosjan różnimy się tylko tym, że czujemy się: "Francuzami".

1 minutę temu, irukangi napisał:

Ładnie ujęte! To niestety spadek po zaborach i okupacji sowieckiej. Uważamy że koniecznie ktoś musi nami rządzić. 

Raczej problem wynikający z braku prawdziwych elit. Te które przeżyły II WŚ albo zostały wycięte przez komunistów, albo rozsądnie nie wróciły do kraju i już jako kolejne pokolenie budują dobrobyt innego państwa.

Później masz lansowany model mierny-ale-wierny, pruska szkoła, która ciosa kołki na głowie za kreatywność i nieszablonowe myślenie, w urzędach beton wychowuje kolejne pokolenie betonu i jak ma być dobrze, skoro ludzie, którzy mogliby cos zrobić nie pójdą do polityki, bo albo nie chcą się babrać w tym szambie, albo ich poglądy na tle państwa opiekuńczego są na tyle niepopularne, że i tak nikt na nich nie zagłosuje.

Do tego dochodzi coraz większe rozbicie społeczne, bo górników się nie lubi, nauczycieli, lekarzy, prawników, kasjerów, matek małych dzieci, prywaciarzy, rolników i w zasadzie chyba powoli łatwiej wymienić zawody, do których nikt się nie czepia...

Jesteśmy jako naród rozbicie, nie ufamy sobie i nie mamy nikogo z jajami i charyzmą, kto mógłby ten burdel ogarnąć, bo każdy idealista, który się wychyli i tak zostanie zmieszany z błotem i uznany za kolejna dojną zmianę

Przed chwilą, irukangi napisał:

To niestety prawda . Najgorsze że nie widać nawet "światełka w tunelu". Nie byłem tak zniechęcony nawet gdy Jaruzelski napadł na nas. Ech... szkoda że teraz tylko jednostki mają świadomość. 

Tych jednostek jest sporo, tylko nie ufamy sobie na tyle, by stworzyć wartościowy ruch...

Zobacz:

- Kukiuz`15 - z młodych gniewnych zrobiła się kolejna obłaskawiona klika

-PIS, PO, Zjednoczona prawica - czyli partie o poglądach lewicowych, z domieszką katolicyzmów lub eurofilstwa, które poza prawicą w nazwie lub na sztandarach, z prawicowymi partiami mają niewiele wspólnego, bo programy są socjalne i socjalistyczne

- Konfederacja - kojarzona głównie z JKM, którego osobiście w kwestiach światopoglądowych też uważam za oszołoma, chociaż program gospodarczy ma niezły. Tutaj problemem jest to, że faktyczna prawica została zbita w jedno ugrupowanie kojarzone z narodowcami i konserwatystami, chociaż są tam również centryści i libertarianie. W takim kształcie nie ma to szans na uzyskanie poparcia wystarczającego do uzyskania większości w sejmie i idącego za tym rozbicia na charakterystyczne ugrupowania, a w kolejnych wyborach wejścia do sejmu jako pojedyncze partie, które dopiero dogodzą światopoglądowo większej części młodszego elektoratu.

Tak naprawdę żeby coś się zmieniło trzeba byłoby zaorać to co jest, spłacić zobowiązania wobec wcześniejszych pokoleń, pozbawić je praw wyborczych, zmienić ordynację wyborczą, ograniczyć reprezentację w parlamencie, zlikwidować senat i niech młodzi ułożą scenę polityczną od nowa - nowe partie, nowe wybory i doprowadzenie do zmian legislacyjnych

A czy to jest juz pewne i od kiedy wejdzie taki przepis?

1 minutę temu, irukangi napisał:

Wydaje mi się jednak że większość rodaków nie potrafi myśleć o nas jako narodzie. Ważniejsze są dla nich partykularne interesy. 

Większość nie potrafi myśleć, część próbuje, ale nie wychodzi z myśleniem poza czubek własnego nosa   A interesy, które są ważne, to te dotyczące widocznego, mierzalnego i szybkiego w osiągnięciu dobra. Leży i kwiczy planowanie długofalowe, przewidywanie konsekwencji. Ludzie zostali wytresowani kiełbasą wyborczą do myślenia od wyborów do wyborów. Nie liczy się poprawienie ogólnego dobrobytu, tylko chwilowy profit, bo ten dał.

Mnie ta informacja zasmuciła i przygnębiła. I boję się teraz także o siebie, bo planujemy starać się o kolejne dziecko. A co, jeśli będzie terminalnie chore już w okresie prenatalnym? Owszem, stać by mnie było, żeby wyjechać do Czech i co z tego? Mój kraj już o mnie nie dba...

Przed chwilą, irukangi napisał:

Niestety chyba nigdy nie dbał.

To prawda. Nie wiem czy kiedykolwiek w historii Polski Polska dbała o Polaków

1 godzinę temu, Nemetiisto napisał:

Dlatego warto wprowadzić demokrację bezpośrednią. Jak w Szwajcarii czy Australii tylko te ...nsyny nigdy się na to nie zgodzą bo wtedy rolę się odwracają i to oni stają się sługą a społeczeństwo, panem.

Demokrację bezpośrednią? To wtedy "konserwa" będzie miała nie trochę ponad połowę jak teraz, ale 70% głosów. Zapytajcie broken czy miłośników "Boga, Honoru i Ojczyzny" z tego forum co sądzą o tym orzeczeniu tego pseudo TK. 

Spokojnie, laicyzacja społeczeństwa postępuje. Jeszcze kilkanaście/dziesiąt lat i sami poczują nierychliwą sprawiedliwość

5 minut temu, Gość_2 napisał:

Spokojnie, laicyzacja społeczeństwa postępuje. Jeszcze kilkanaście/dziesiąt lat i sami poczują nierychliwą sprawiedliwość

Powiedz to kobietom, zmuszonym do urodzenia takiego dziecka. Ale poniewaz w realnym życiu będzie to problem elektoratu PiS, to mają co chciały.

1 minutę temu, 6S80ME napisał:

Powiedz to kobietom, zmuszonym do urodzenia takiego dziecka. Ale poniewaz w realnym życiu będzie to problem elektoratu PiS, to mają co chciały.

Nie powiem, bo w moim słowniku brak na tę sytuację odpowiednio obelżywego słownictwa, które powinno trafić nie do tych kobiet, a do polityków, którzy w ogóle wyszli z takim projektem, do sędziów, którzy wydali to orzeczenie oraz wszystkich organizacji prolife, które będą to fetować, ponieważ dla nich wszystkich ochrona życia poczętego kończy się wraz z jego narodzinami (co będzie tragedią nie tylko dla tych dzieci, ale także ich rodziców) lub śmiercią (co wiąże się z zagrożeniem życia matek, a także problemami psychicznymi kobiet).

Jeśli ta ochrona ma się ograniczać do zmuszania kobiet do porodów, bez odpowiedniej opieki prenatalnej, odpowiedniego przeprowadzania porodów, wsparcia w opiece nad tymi dziećmi oraz bez opieki psychologów i psychiatrów dla całych rodzin dotkniętych tymi dziećmi, to mówmy o sadyzmie, a nie o miłosierdziu