Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KamilaB13

Panowie i panie: pisanie pierwszej do faceta

Polecane posty

18 godzin temu, KamilaB13 napisał:

dziewczyny...a najlepiej jakby wypowiedzieli sie i panowie..

 co sądzicie o pisaniu pierwszej do chłopaka?

przypuscmy, gdy kontakt jest znikomy...widujecie sie pare razy w roku. - przez ta pandemie troche gorzej...ale zawsze, gdy sie spotykacie jest milo... gadka, jakies  winko, dobry seks.... obydwoje jestescie singlami , tzn z kims tam sie spotykacie od czasu do czasu ale nie angazujecie się w zwiazki... a tutaj taka znajomosc na zasadzie-podobamy sie sobie, fajnie sie rozmawia - o wszystkim, fajnie jest sie poprzytulac i spedzic nocke.

.. no ale jak mowie, gdy dziewczyna chce trochę częstszego kontaktu .. wypada jej pierwszej pisać?
czy zostanie to odebrane jako:
-narzucanie się
-desperacja
-nachalna albo zakompleksiona
-chlop pomysli, że kurde ona sie pewnie zakochała...

co sadzicie ?:) 
ogólem o pisaniu pierwszej do faceta.....
i o sytuacji którą opisałam 🙂


dziękuujęę!! :prosi::prosi::prosi:

Jeśli jesteś pewna siebie, nie przejmujesz się tym co myślą inni, tylko bierzesz od życia to co chcesz to działaj. Lepiej probowac i wiedzieć na czym się stoi, niż nic nie robic i żyć zalujac, że się nic nie zrobiło. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, kejtred napisał:

Nie ma czegoś takiego. Kobieta ZAWSZE chce związku. Na układy "seks bez zobowiązań" zgadzamy się (wiem bo też tak robiłam) gdy zależy nam na facecie i to jedyna opcja by być blisko niego bo to lepsze niż nic - przynajmniej wcześniej tak mi się wydawało, dziś takich panów odsyłam do prostytutek (od tego są) niezależnie jak bardzo by mi się podobał. 

To chyba funkcjonujemy w innych środowiskach stąd inne interpretacje 😉

Bo i koleżanki chwalące się, że trafiły im się jednonocne historie po wypadzie na Mazowiecką raczej nie miały na celu angażowanie pana w związek a tym bardziej zatrzymać przy sobie. Jeśli już wymienią się kontaktem to na niezobowiązującą kontynuację dotychczasowej znajomości w niezmienionej postaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja uważam że obowiązuje równo uprawnienie i tak samo jak on może do nas napisać tak samo my do niego 🙂 ważne jeszcze co napiszesz 🙂 ale uważam że to nie jest objaw desperacji, po prostu czasem panowie nie wiedzą że powinni i zamiast czekać 3 lata aż napisze on pierwszy warto go zaczepić, ale nie wolno pytać "jak się czujesz" ani "co o tym myślisz" ani "co robisz" to są zakazane pytania 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, spz napisał:

To chyba funkcjonujemy w innych środowiskach stąd inne interpretacje 😉

Bo i koleżanki chwalące się, że trafiły im się jednonocne historie po wypadzie na Mazowiecką raczej nie miały na celu angażowanie pana w związek a tym bardziej zatrzymać przy sobie. Jeśli już wymienią się kontaktem to na niezobowiązującą kontynuację dotychczasowej znajomości w niezmienionej postaci.

ile te koleżanki mają lat ? 15-22 ? To taki wiek, ze jest presja , że im bardziej jesteś wyzwolona i masz wzięcie u facetów tym jesteś bardziej cool. Nie ważne, że ci faceci traktują je jak worki na ...... ważne, że "ma wzięcie" i od razu rośnie jej ego bo myśli, że jest taka fajna.

Te same dziewczyny za kilka lat albo będą się tego w najlepszy wypadku wstydziły i nigdy nie będą do tego wracać pamięcią albo będą miały depresje.

bo skoro chodzi tylko przyjemność jak Ty uważasz to po co się tym chwalić ? Dlaczego nie zostawiają tego dla siebie tylko głoszą ile tu facetów zaliczyły ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, spz napisał:

To chyba funkcjonujemy w innych środowiskach stąd inne interpretacje 😉

Bo i koleżanki chwalące się, że trafiły im się jednonocne historie po wypadzie na Mazowiecką raczej nie miały na celu angażowanie pana w związek a tym bardziej zatrzymać przy sobie. Jeśli już wymienią się kontaktem to na niezobowiązującą kontynuację dotychczasowej znajomości w niezmienionej postaci.

i w ogóle trzeba być po prostu GŁUPIĄ by się na to zgadzać.

1)faceci roznoszą HPV bo są nosicielami a my kobiety umieramy na raka szyjki macicy (kondom nie chroni przed hpv),

2) kobieta ponosi wyższe ryzyko jeżeli chodzi o ciąże. Facet się zawsze jakoś wywinie a laska z brzuchem zostanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Śpioszki dla maluszka napisał:

Czyli w sumie tym postem przyznalas,  że pełniłaś rolę darmowej prostytutki,  brawo 👏

coś takiego jak darmowa prostytutka to oksymoron, to wykluczające się pojęcia. Choć przyznaje, był to błąd. Większość dziewczyn go popełnia jak są zakochane a faceci to zwyczajnie wykorzystują.

Kobiety wykorzystują seks by zdobyć miłość. Faceci wykorzystują miłość by zdobyć seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, kåspej napisał:

nic złego w tym aby kobieta pierwsza pisała, czy inicjowała cokolwiek, a nawet zapraszała faceta i płaciła za niego na randce, to tylko ją wyróżnia na tle tępych i pustych księżniczkowatych lalek.... ALE to działa na specyficznego typu facetach, więc dla niektórych pewna siebie kobieta stanowi konkurencje i jej mogą nie akceptować

często to słyszę 😄

 

że jestem zbyt samowystarczalna ..

i że moja umiejętność radzenia sobie i bycie niejako dominantą trochę - może nie tyle co przeraża... a sprawia, że facet nie czuje się potrzebny 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, KamilaB13 napisał:

często to słyszę 😄

 

że jestem zbyt samowystarczalna ..

i że moja umiejętność radzenia sobie i bycie niejako dominantą trochę - może nie tyle co przeraża... a sprawia, że facet nie czuje się potrzebny 

a kto chce się czuć niepotrzebny właśnie.... dobry związek to współzależność, a nie 2 niezależności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, spz napisał:

Tylko weź pod uwagę, że ona na wstępie zadeklarowała coś na zasadzie żeby nie liczyć na coś więcej bo tak i już. Oznacza to, że warunki sa znane i obie strony biorą to z nie przekraczaniem ustalonej granicy. Następnie rozwinęła w toku dyskusji "a tak tylko głupio palnęłam".

Pytanie czy jedynie nam przyznała się, że tak głupio wtedy palnęła czy i jemu to w późniejszym czasie wyprostowała, że była t głupia gadka i jej zapatrywanie na relacje się zmieniły.

Jeśli to drugie i nie spotkało się z relacją "partnera" to dac spokój, jeżeli jednak pierwsze (czyli powiedziała nam a nie samemu potencjalnie zainteresowanemu) to brakiem reakcji ze strony faceta może mieć pretensje jedynie do siebie, gdyż byłby to wyższy poziom telepatii i czytania w myślach.

nie!

jemu nie powiedziałam, że tak tylko palnęłam 🙂

jeszcze nie...

jemu powiedziałam, żeby nie liczył na nic więcej.. i że z żadnym facetem z którym zaczynam "od doopy strony" brzydko mówiąc nie łącze przyszłości..

 

potem żałowałam jak chol...erka ze tak powiedziałam. ale jemu nigdy się nie przyznałam, że żałuję.. i że ON Stanowi tu wyjątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, spz napisał:

Myli Ci się zakochany facet z desperatem z zaniżoną samooceną albo kimś z potencjałem na stalkera.

Niemniej sama zaproponowała układ więc jako osoba dojrzała i mająca świadomość czego chce od życia naturalnym jest, że układ - który było nie było sama zaproponowała i okrasiła jeszcze stosownym komentarzem - jej odpowiada skoro go nie odwołuje. Czyli satysfakcje czerpią dwie strony. Tak wygląda XXI wiek.

Chęci nie wystarczą. Liczy się inicjatywa, ta powinna być po jej stronie a nie bierne wyczekiwanie. Ona zwaliła sytuacje na początku niechże więc aktywnie ją naprostuje a nie robi maślane oczka. Spychanie odpowiedzialności i dodatkowo obciążanie w myślach gotowością do działania faceta gdy się samemu na wstępie popełniło błędy jest dziecinne albo świadczy o tajonych kompleksach związanych z brakiem inicjatywy. Liczą się czyny a nie okopanie się na pozycji "wysyłam sygnały", które można dwojako interpretować a jak nie odkodował odpowiednio to tym gorzej dla niego a nie osoby, która nie jest w stanie wprost wyartykułować swoich pragnień to już kompletnie niedojrzałe 😉

Słowem autorko do dzieła. Najwyżej nie wypali.

czyli powiadasz, żeby ruszyć do przodu i wprost powiedzieć....

że trochę inaczej widzę teraz jego osobę...

i że chcę iść głebiej z tą relacją? może nie głebiej haha 🙂 ale bardziej ją rozwinąć na poziomie emocjonalnym itp

 

Najbardziej się boję, tego że powie, że ... on jednak ma mnie tylko za koleżankę do seksu i do wypicia czy służącej dobrą radą i rozmową...

albo że mam jakieś zbyt górnolotne marzenia skoro tak sobie postanowiłam.....

niby człowiek dorosły.. a gorzej niż z dzieckiem. - mówię o sobie.

ale nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Czerwone korale napisał:

Jeśli jesteś pewna siebie, nie przejmujesz się tym co myślą inni, tylko bierzesz od życia to co chcesz to działaj. Lepiej probowac i wiedzieć na czym się stoi, niż nic nie robic i żyć zalujac, że się nic nie zrobiło. 

 

niby w pewnych sytuacjach jestem pewna siebie ..

 

jednak odrzucenia się boję cholernie..  psychika jednak ucierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KamilaB13 napisał:

niby w pewnych sytuacjach jestem pewna siebie ..

 

jednak odrzucenia się boję cholernie..  psychika jednak ucierpi

No cóż coś za coś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, kejtred napisał:

ile te koleżanki mają lat ? 15-22 ? To taki wiek, ze jest presja , że im bardziej jesteś wyzwolona i masz wzięcie u facetów tym jesteś bardziej cool. Nie ważne, że ci faceci traktują je jak worki na ...... ważne, że "ma wzięcie" i od razu rośnie jej ego bo myśli, że jest taka fajna.

Te same dziewczyny za kilka lat albo będą się tego w najlepszy wypadku wstydziły i nigdy nie będą do tego wracać pamięcią albo będą miały depresje.

bo skoro chodzi tylko przyjemność jak Ty uważasz to po co się tym chwalić ? Dlaczego nie zostawiają tego dla siebie tylko głoszą ile tu facetów zaliczyły ?

tu się zgadzam..

żyjemy w takim czasie .. że laski się lubią chwalić ile to one facetów nie miały...

 

ok, jeśli ktoś czerpie z tego przyjemność, lubi zmieniać facetow jak rękawiczki to niech to robi, ale niech zachowuje dla siebie.

 

a niektóre ida sciagnac majtki tylko po to, żeby dorysowac kolejną kreskę  na liczniku "zaliczonych" - pokolenie wzorujace sie na marcie linkiewicz... jak to sie mowi ' temu cia..gnelam, a temu dałam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, kejtred napisał:

Kobiety wykorzystują seks by zdobyć miłość. Faceci wykorzystują miłość by zdobyć seks.

w punkt !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, kåspej napisał:

a kto chce się czuć niepotrzebny właśnie.... dobry związek to współzależność, a nie 2 niezależności

to prawda, ale...

chyba to jakis mechanizm obronny z mojej strony

pokazanie tej samowystarczalnosci, by nie zostac skrzywdzona

sama kedys slyszalam, ze od moich kolezanek wieje desperacja - bo tak szukaja facetow, a ode mnie-wy''je.bką

dal niektorych to niby pociagajace.. dla niektorych - odstraszajace, wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Niby normalny napisał:

Jak ja nie lubie jak ktoś specjalnie sie wstrzymuhe przed napisanie bo czeka na tą drugą stronę, chcesz czegoś od niego to napisz

bo sie tak zakodowało w naszych kobiecach mózgach, że to facet ma pierwszy robic krok i pierwszy pisać.. i dlatego mamy takie dylematy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Niby normalny napisał:

To jest głupie podejście bo czesto jest tak że jak facet zobaczy że kobiecie nie zależy to też bedzie miał ją w D

a jesli zobaczy, ze jej zalezy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Niby normalny napisał:

To jest głupie podejście bo czesto jest tak że jak facet zobaczy że kobiecie nie zależy to też bedzie miał ją w D

nie jest tak, ze lubia zdobywac?

 

że jak dziewczyna sama daje znaki, że jest zainteeresowana facetem to cały "fun" i zainteresowanie dziewczyną znika?

bo ma "jak na tacy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, kejtred napisał:

ile te koleżanki mają lat ? 15-22 ? To taki wiek, ze jest presja , że im bardziej jesteś wyzwolona i masz wzięcie u facetów tym jesteś bardziej cool. Nie ważne, że ci faceci traktują je jak worki na ...... ważne, że "ma wzięcie" i od razu rośnie jej ego bo myśli, że jest taka fajna.

Te same dziewczyny za kilka lat albo będą się tego w najlepszy wypadku wstydziły i nigdy nie będą do tego wracać pamięcią albo będą miały depresje.

bo skoro chodzi tylko przyjemność jak Ty uważasz to po co się tym chwalić ? Dlaczego nie zostawiają tego dla siebie tylko głoszą ile tu facetów zaliczyły ?

Naprawde w dziwnie skostniałym świecie żyjesz. Są w przedziale 25-40 lat.

A Ty nie chwalisz się ludziom tym w jaki sposób urozmaiciłaś sobie weekend? Co jest w seksie krępująco pod warunkiem, że nie dzieje się krzywda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, KamilaB13 napisał:

czyli powiadasz, żeby ruszyć do przodu i wprost powiedzieć....

że trochę inaczej widzę teraz jego osobę...

i że chcę iść głebiej z tą relacją? może nie głebiej haha 🙂 ale bardziej ją rozwinąć na poziomie emocjonalnym itp

 

Najbardziej się boję, tego że powie, że ... on jednak ma mnie tylko za koleżankę do seksu i do wypicia czy służącej dobrą radą i rozmową...

albo że mam jakieś zbyt górnolotne marzenia skoro tak sobie postanowiłam.....

niby człowiek dorosły.. a gorzej niż z dzieckiem. - mówię o sobie.

ale nic poza tym.

Ja bym zaryzykował, najwyżej zderzysz się z odmową, ale będziesz mieć klarowną sytuację.

Tak czy siak męczysz głównie siebie. Ogólnie pochopnie walnęłaś text w stylu, że oto niech niczego więcej nie oczekuje. No to się facet trzyma pierwotnych ustaleń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, KamilaB13 napisał:

że jak dziewczyna sama daje znaki, że jest zainteeresowana facetem to cały "fun" i zainteresowanie dziewczyną znika?

bo ma "jak na tacy".

dokładnie tak jest.

Właśnie jak facet widzi, ze dziewczynie zależy to przestaje mu zależeć i zaczyna mieć ją w D...każda kobieta Ci potwierdzi jak zmienił się stosunek faceta do niej od zabiegającego do znudzonego jak ten zaczął widzieć, że ta ma do niego słabość.

podryw ze strony dziewczyny może się podobać ale tylko bardzo nieśmiałym i nieatrakcyjnym facetom. Facetom, którzy nie mają żadnych relacji z kobietami, nawet tych koleżeńskich. Problem polega na tym, że dziewczyny wolą atrakcyjnych facetów i tych pierwszych nie podrywają a ci atrakcyjni przeważnie albo są zajęci albo uważają taką za desperatkę. I kółko się zamyka. Podryw ze strony kobiety nie ma sensu. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, kejtred napisał:

i w ogóle trzeba być po prostu GŁUPIĄ by się na to zgadzać.

1)faceci roznoszą HPV bo są nosicielami a my kobiety umieramy na raka szyjki macicy (kondom nie chroni przed hpv),

2) kobieta ponosi wyższe ryzyko jeżeli chodzi o ciąże. Facet się zawsze jakoś wywinie a laska z brzuchem zostanie. 

Jesteś dziwnie oceniająco-moralizująco-edukacyjna.

Przecież to ich sprawa na co się zgadzają i skąd w ogóle wniosek, że nie wiedzą o powyższych zagrożeniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, spz napisał:

A Ty nie chwalisz się ludziom tym w jaki sposób urozmaiciłaś sobie weekend? Co jest w seksie krępująco pod warunkiem, że nie dzieje się krzywda?

nie, nie chwalę. Celem spędzania przyjemnie czasu nie jest się chwalenie innym co się robiło i dziwnie, się czuje że musze to komuś tłumaczyć ...no ale najwyraźniej  ty z tych co wrzucają zdjęcie z kawą w poczekalni dworcowej na insta. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, KamilaB13 napisał:

w punkt !!!!!!!

Nie wierz w to, to nie jest XIX wiek. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, spz napisał:

Ja bym zaryzykował, najwyżej zderzysz się z odmową, ale będziesz mieć klarowną sytuację.

Tak czy siak męczysz głównie siebie. Ogólnie pochopnie walnęłaś text w stylu, że oto niech niczego więcej nie oczekuje. No to się facet trzyma pierwotnych ustaleń.

a nie sadzisz, ze gdyby tam jdnak cos mu zalezalo to by jakos probowal o to sam zawalczyc albo zukalby czestszego kontaktu /? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, kejtred napisał:

nie, nie chwalę. Celem spędzania przyjemnie czasu nie jest się chwalenie innym co się robiło i dziwnie, się czuje że musze to komuś tłumaczyć ...no ale najwyraźniej  ty z tych co wrzucają zdjęcie z kawą w poczekalni dworcowej na insta. 

 

A, to jeśli już uciekasz w świat fantazji to odpowiem w podobnym tonie chyba z ambony teksty produkujesz na kafeterie 😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, spz napisał:

A, to jeśli już uciekasz w świat fantazji to odpowiem w podobnym tonie chyba z ambony teksty produkujesz na kafeterie 😄

 

nie wiem co ma to wspólnego z religijnością...

po prostu nie widzę sensu szukania atencji innych przy okazji robienia rzeczy które się lubię - ale rozumiem, że dobie instagrama można tego nie rozumieć, szczególnie jak ktoś się w tej platformie po uszy uzależnił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

2 minuty temu, KamilaB13 napisał:

a nie sadzisz, ze gdyby tam jdnak cos mu zalezalo to by jakos probowal o to sam zawalczyc albo zukalby czestszego kontaktu /? 

No litości... mam nadzieje, że nie jesteś tym typem zakompleksionej osobowości, którą ciągle trzeba gonić, udowadniać, żę trzeba się o nią starać a ona zastygła będzie siedzieć i co najwyżej dawać się adorować.

Jeśli nie jesteś typem kobiety pozbawionej inicjatywy, bezwolnej to nie uciekaj w manipulacyjne tony: jakby chciał to by się postarał po tym gdy jasno postawiłaś granicę jednocześnie skopałaś godność niczym u psa a jednocześnie liczysz, że on przyjdzie i będzie się łasić. Trochę taka dychotomia: Ty zepusłaś, on ma naprawiać chociaż to Tobie zależy.

Możesz jednak trwać w powyższym postanowieniu i wyodnie tłumaczyć sobie: jakby chciał to by się postarał nawet gdy wysyłałam sprzeczne sygnały.

Dziewczyno inicjatywa po Twojej stronie, najwyżej się sparzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, kejtred napisał:

nie wiem co ma to wspólnego z religijnością...

po prostu nie widzę sensu szukania atencji innych przy okazji robienia rzeczy które się lubię - ale rozumiem, że dobie instagrama można tego nie rozumieć, szczególnie jak ktoś się w tej platformie po uszy uzależnił.

Już daj spokój, relacjonują sobie weekend a Ciebie to oburza niczym pokolenie statecznych matron przyzwoitek z międzywojnia. Nie tym temat, że Tobie się coś w głowie nie mieści jak rewolucja seksualna.

Ogólnie jednak w zrozumienie tematu pomaga zdolnośc myślenia abstrakcyjnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, agent of Asgard napisał:

Rozsądny mężczyzna szybko straci zainteresowanie zarówno osobą, która jest niedostępna i nie odwzajemnia uczuć, jak też osobą, którą stosuje gierki i udaje niedostępną, a także osobą, która „podaje się na tacy”, gdyż jest to osoba bez właściwych granic, bardzo męcząca, absorbująca i toksyczna. Dojrzały emocjonalnie człowiek szuka relacji z kimś podobnym do siebie, z kim związek nie będzie udręką - z osobą, która poradzi sobie bez niego finansowo, emocjonalnie i rozrywkowo, która tak samo jak on dąży do rozwoju relacji, która potrafi się szczerze i uczciwie komunikować i która nie dopasowuje swojego życia do jego „widzimisię”. 

Nie zgodzę się, gdyby tak było to skąd nadreprezentacja już ex małżeństw, w których stosowana jest przemoc ekonomiczna lub uwieszenie się ekonomiczne albo matkowanie, ojcowanie połączone z usilną kontrolą? Statystyki rozwodów nie kłamią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×