Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Malutka92

Czy wykonać ten krok? Nie wiem czy warto...

Polecane posty

Gość pari
2 minuty temu, Malutka92 napisał:

Latwo powiedzieć, tylko ze ja nie mam teraz żadnych innych opcji, nie mam szans na poznawanie facetów w Realu bo wszystko pozamykane...zwykle na imprezach ich poznawałam. A faceci ti wystarczy ze instagrama zaloza i juz maja ,,candy shop" z mnóstwem pięknych kobiet, zawsze mogą poprobowac i pisać, nawet jak 1wsza czy 10ta ich oleje to może 50ta z kolei da im szanse...

On mieszka bezpośrednio pod tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, pari napisał:

On mieszka bezpośrednio pod tobą?

Nie, on pod 3ka a ja pod 7ka. Pode mną bezpośrednio jest 4ka. A co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
Przed chwilą, Malutka92 napisał:

Nie, on pod 3ka a ja pod 7ka. Pode mną bezpośrednio jest 4ka. A co?

Jak zrobiłabyś ,,powódź", to od razu zjawiłby się u ciebie😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Malutka92 napisał:

Latwo powiedzieć, tylko ze ja nie mam teraz żadnych innych opcji, nie mam szans na poznawanie facetów w Realu bo wszystko pozamykane...zwykle na imprezach ich poznawałam. A faceci to wystarczy ze instagrama zaloza i juz maja ,,candy shop" z mnóstwem pięknych kobiet, zawsze mogą poprobowac i pisać, nawet jak 1wsza czy 10ta ich oleje to może 50ta z kolei da im szanse...

malutka, lubie Cie i będę szczera...

nie uważam, by on był zainteresowany...

zakładając nawet, że jest nieśmiały to i tak ma dużo ułatwioną sytuację i ma narzędzia by działać bo :

- macie się w kontaktach na fb,

- jesteście sąsiadami,

- znacie się od dziecka,

- w dodatku sparowało was na badooo,

naprawdę gdyby chciał to miałby tysiąc pretekstów by napisać...(nawet nie zgadać a napisać co jest dużo łatwiejsze)

 

co to zmienia czy ktoś ma instagram czy nie jak i tak nie można się nigdzie spotkać ? Będą do wiosny uprawiać pisaninę ? Nie ma co zazdrościć. Udupieni sa wszyscy. 

Edytowano przez kejtred
literówka
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Ale wy jesteście😄 Trzeba wzbudzać zainteresowanie. ,,Nie przyszła góra do Mahometa, Mahomet przyszedł do góry".

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, kejtred napisał:

malutka, lubie Cie i będę szczera...

nie uważam, by on był zainteresowany...

zakładając nawet, że jest nieśmiały to i tak ma dużo ułatwioną sytuację i ma narzędzia by działać bo :

- macie się w kontaktach na fb,

- jesteście sąsiadami,

- znacie się od dziecka,

- w dodatku sparowało was na badooo,

naprawdę gdyby chciał to miałby tysiąc pretekstów by napisać...(nawet nie zgadać a napisać co jest dużo łatwiejsze)

 

co to zmienia czy ktoś ma instagram czy nie jak i tak nie można się nigdzie spotkać ? Będą do wiosny uprawiać pisaninę ? Nie ma co zazdrościć. Udupieni sa wszyscy. 

Bez przesady, no nie pójdzie sie na imprezę czy na drinka do baru, restauracji ale na spacer zawsze można pójść, pogadac, na jakaś domowke można iść i tam kogoś poznać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Malutka92 napisał:

 ale na spacer zawsze można pójść,

E tam za zimno 😉

wytrzymaj do wiosny, będzie lepiej. Nie jesteś sama. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kejtred napisał:

w czasie sprawa jest jasna.... facet się nie odzywa = bo nie jesteś w jego typie/ nie jest zainteresowany/ albo nie jest aż na tyle zainteresowany. 

Nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Malutka92 napisał:

Latwo powiedzieć, tylko ze ja nie mam teraz żadnych innych opcji, nie mam szans na poznawanie facetów w Realu bo wszystko pozamykane...zwykle na imprezach ich poznawałam. A faceci to wystarczy ze instagrama zaloza i juz maja ,,candy shop" z mnóstwem pięknych kobiet, zawsze mogą poprobowac i pisać, nawet jak 1wsza czy 10ta ich oleje to może 50ta z kolei da im szanse...

W takim razie co Ci szkodzi spróbować, najwyżej Ty dostaniesz kosza. Zresztą czy to związek musi być odrazu. Zacznij, zagadnij co róż nawet o pogodzie, zatrzymaj się pogadaj co słychać. Nic zoobowiazujacego. A na pewno nie wyjeżdżaj odrazu z tym serduszkiem. Może na ten spacer się wybierzecie😉 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, oinky napisał:

ale ty analizujesz wow zreszta mlodsze to to jakies gloopie

Jest tylko 2 lata młodszy, ma 26 lat wiec juz nie taki ,,gowniarz". No ale dla facetów 2 lata starsza kobieta to często problem, nawet jeśli by sie z taka dogadywali, nie byłaby głupia noi byłaby ladna. Myślę ze prędzej facet wybierze 2 lata młodszą, ładna ale np. Pusta lale ,,byleby była młodszą" bo z automatu jest atrakcyjniejsza w jego oczach... Ile razy zostaam odrzucona ze wzgledu na wiek, to nie zlicze ...czasem czuje sie sie jak baba w średnim wieku przy choć trochę ode mnie młodszych facetach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Malutka92 napisał:

Jest tylko 2 lata młodszy, ma 26 lat wiec juz nie taki ,,gowniarz". No ale dla facetów 2 lata starsza kobieta to często problem, nawet jeśli by sie z taka dogadywali, nie byłaby głupia noi byłaby ladna. Myślę ze prędzej facet wybierze 2 lata młodszą, ładna ale np. Pusta lale ,,byleby była młodszą" bo z automatu jest atrakcyjniejsza w jego oczach... Ile razy zostaam odrzucona ze wzgledu na wiek, to nie zlicze ...czasem czuje sie sie jak baba w średnim wieku przy choć trochę ode mnie młodszych facetach...

Dla mnie nieco starsza kobieta nie byłaby problemem 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 godzinę temu, Malutka92 napisał:

Jest tylko 2 lata młodszy, ma 26 lat wiec juz nie taki ,,gowniarz". No ale dla facetów 2 lata starsza kobieta to często problem, nawet jeśli by sie z taka dogadywali, nie byłaby głupia noi byłaby ladna. Myślę ze prędzej facet wybierze 2 lata młodszą, ładna ale np. Pusta lale ,,byleby była młodszą" bo z automatu jest atrakcyjniejsza w jego oczach... Ile razy zostaam odrzucona ze wzgledu na wiek, to nie zlicze ...czasem czuje sie sie jak baba w średnim wieku przy choć trochę ode mnie młodszych facetach...

Skończ z takim myśleniem. Zdajesz sobie sprawę, że jesteś trochę zołzowata wyrażając takie opinie😉 Na usta uśmiech i do boju🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie nie warto, ale pewnie nie wytrzymasz tej niepewności i się z czymś wyrwiesz, podobnie jak ja zrobiłam pół roku temu. Miałam mnóstwo sygnałów (tak mi się wydawało, plus aluzje jego kolegi), a facet mi nawet grzecznościowo nie odpisał na wiadomość. Wstyd odczuwam do tej pory, mimo że widziałam go może kilka razy w przeciągu tego czasu i tylko na ulicy, gdzieś z daleka jak jechał, nawet nie mogliśmy sobie powiedzieć cześć. A płonę jak burak, gdy jest gdzieś na horyzoncie. Pomyśl więc jak Tobie dopiero będzie wstyd mijać go na klatce schodowej. Weź pod uwagę, że może się tym newsem pochwalić w sąsiedztwie i dostaniesz w klatce łatkę zdesperowanej starej panny, która zaczepia kolesi, w dodatku młodszych. Bo ten fakt też działa na Twoją niekorzyść, mimo że mała różnica, ale faceci potrafią być okrutni w stosunku do kobiet, które ich nie interesują. Znacie się, widujecie się na żywo, w sieci też kontakt macie, także jakby chciał, to by milion razy zagadał pod byle pretekstem. Przecież nie musiałby wyznawać od razu niczego wielkiego czy zapraszać Cię na randkę, ale niezobowiązująco pogadać, coś pozamylać, wybadać grunt. Nie robi tego, bo nie chce.

A serduszko mógł dać choćby dla podbicia statystyki swojej aktywności. Albo z koleżeńskiej sympatii, żeby statystyki podbić Tobie. Nic to kompletnie nie znaczy. Zostaliście sparowani, więc tym bardziej dostał od Ciebie zielone światło wielkości wieżowca. Widzi je doskonale, nie łudź się. Po prostu nie jest zainteresowany Tobą pod kątem, randkowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Dorin92 napisał:

Zdecydowanie nie warto, ale pewnie nie wytrzymasz tej niepewności i się z czymś wyrwiesz, podobnie jak ja zrobiłam pół roku temu. Miałam mnóstwo sygnałów (tak mi się wydawało, plus aluzje jego kolegi), a facet mi nawet grzecznościowo nie odpisał na wiadomość. Wstyd odczuwam do tej pory, mimo że widziałam go może kilka razy w przeciągu tego czasu i tylko na ulicy, gdzieś z daleka jak jechał, nawet nie mogliśmy sobie powiedzieć cześć. A płonę jak burak, gdy jest gdzieś na horyzoncie. Pomyśl więc jak Tobie dopiero będzie wstyd mijać go na klatce schodowej. Weź pod uwagę, że może się tym newsem pochwalić w sąsiedztwie i dostaniesz w klatce łatkę zdesperowanej starej panny, która zaczepia kolesi, w dodatku młodszych. Bo ten fakt też działa na Twoją niekorzyść, mimo że mała różnica, ale faceci potrafią być okrutni w stosunku do kobiet, które ich nie interesują. Znacie się, widujecie się na żywo, w sieci też kontakt macie, także jakby chciał, to by milion razy zagadał pod byle pretekstem. Przecież nie musiałby wyznawać od razu niczego wielkiego czy zapraszać Cię na randkę, ale niezobowiązująco pogadać, coś pozamylać, wybadać grunt. Nie robi tego, bo nie chce.

A serduszko mógł dać choćby dla podbicia statystyki swojej aktywności. Albo z koleżeńskiej sympatii, żeby statystyki podbić Tobie. Nic to kompletnie nie znaczy. Zostaliście sparowani, więc tym bardziej dostał od Ciebie zielone światło wielkości wieżowca. Widzi je doskonale, nie łudź się. Po prostu nie jest zainteresowany Tobą pod kątem, randkowym.

Masz racje. Za duże ryzyko żeby cos robić w tym kierunku...pewnie bym sie ze wstydu spaliła potem. Tylko nie rozumiem czemu miał taka niezadowolona mine gdy zobaczył.mnjs wtedy z chłopakiem, sam mój chłopak na to zwrócił uwagę. Ale może to nic takiego poza chwilowym syndromem ,,psa ogrodnika".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Qwerty82 napisał:

Przecież nie musi go od razu zapraszać na kawę, może zagadać pod byle pretekstem, jak pociągnie temat to może coś z tego być

On też by mógł, gdyby chciał. Nie działa, bo nie chce i tyle. Ale autorka oczywiście zrobi jak zechce. Zapewne scenariusz będzie wyglądał następująco: ona napisze, on odpisze, no bo czemu by miał nie pogadać niezobowiązująco, w końcu sąsiadka, więc wręcz nie wypada olać, bo będzie niezręcznie na klatce później. Pogadają, pogadają, rozmowa się skończy i autorka znowu będzie się zastanawiać czy on się jeszcze odezwie albo czy to, że odpisał coś znaczy, jakie może mieć intencje... I tak się będzie nakręcać i doszukiwać, rozbijać wszystko na atomy, przez co tylko sobie krzywdę zrobi. Bo im bardziej analizuje się zachowanie faceta, tym bardziej zwiększa jego "figurę" w swoim polu umysłowym i bedzie jej ciężej zapomnieć.

 

Zapomniałam wcześniej dopisać, że skoro facet namiętnie obserwuje tego typu "panie", to to raczej kiepsko świadczy o nim i jego guście. No i skoro nie jesteś typem takiej kobiety, to niestety zapewne tutaj jest właśnie problem dlaczego do Ciebie nie zagaja. Istnieje też duże ryzyko, że mógłby spotykać się z Tobą z braku laku, a marzyć o tamtych i wpędzać Cię w kompleksy różnymi aluzjami czy choćby samym lajkowaniem. Mam uraz do tego typu gości i zawsze zwracam uwagę na ten detal czy facet obserwuje takie wulgarne babki czy nie. Bo to duuuużo o nim mówi. O jego prawdziwym guście i podejściu do kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 minutę temu, Qwerty82 napisał:

Przecież nie musi go od razu zapraszać na kawę, może zagadać pod byle pretekstem, jak pociągnie temat to może coś z tego być

Jeśli pretekst, to może szklankę cukru pożyczyć 😄 Ściemnić lub naprawdę zacząć ciasto robić. Później znów będzie okazja ten cukier oddać i kawałek ciasta do spróbowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Malutka92 napisał:

Masz racje. Za duże ryzyko żeby cos robić w tym kierunku...pewnie bym sie ze wstydu spaliła potem. Tylko nie rozumiem czemu miał taka niezadowolona mine gdy zobaczył.mnjs wtedy z chłopakiem, sam mój chłopak na to zwrócił uwagę. Ale może to nic takiego poza chwilowym syndromem ,,psa ogrodnika".

Mina o niczym nie świadczy, łatwo tu o nadinterpretacje. Albo mogło mu się akurat coś przypomnieć i nie musi to mieć nic wspólnego z Tobą/tamtą sytuacją. A jeśli masz faceta to tym bardziej nie wiem po co te rozkminy. Po 2, jak widział Cię z facetem i byś do niego startowała na drugim froncie, to tylko mu siebie obrzydzisz i pomyśli, żeś zdradliwa lafirynda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
2 minuty temu, Dorin92 napisał:

On też by mógł, gdyby chciał. Nie działa, bo nie chce i tyle. Ale autorka oczywiście zrobi jak zechce. Zapewne scenariusz będzie wyglądał następująco: ona napisze, on odpisze, no bo czemu by miał nie pogadać niezobowiązująco, w końcu sąsiadka, więc wręcz nie wypada olać, bo będzie niezręcznie na klatce później. Pogadają, pogadają, rozmowa się skończy i autorka znowu będzie się zastanawiać czy on się jeszcze odezwie albo czy to, że odpisał coś znaczy, jakie może mieć intencje... I tak się będzie nakręcać i doszukiwać, rozbijać wszystko na atomy, przez co tylko sobie krzywdę zrobi. Bo im bardziej analizuje się zachowanie faceta, tym bardziej zwiększa jego "figurę" w swoim polu umysłowym i bedzie jej ciężej zapomnieć.

 

Zapomniałam wcześniej dopisać, że skoro facet namiętnie obserwuje tego typu "panie", to to raczej kiepsko świadczy o nim i jego guście. No i skoro nie jesteś typem takiej kobiety, to niestety zapewne tutaj jest właśnie problem dlaczego do Ciebie nie zagaja. Istnieje też duże ryzyko, że mógłby spotykać się z Tobą z braku laku, a marzyć o tamtych i wpędzać Cię w kompleksy różnymi aluzjami czy choćby samym lajkowaniem. Mam uraz do tego typu gości i zawsze zwracam uwagę na ten detal czy facet obserwuje takie wulgarne babki czy nie. Bo to duuuużo o nim mówi. O jego prawdziwym guście i podejściu do kobiet.

Nigdy nie przechodziłam takiej  ,,traumy", co więcej, ani razu tak szczegółowo, nie analizowałam męskich zachowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Dorin92 napisał:

Mina o niczym nie świadczy, łatwo tu o nadinterpretacje. Albo mogło mu się akurat coś przypomnieć i nie musi to mieć nic wspólnego z Tobą/tamtą sytuacją. A jeśli masz faceta to tym bardziej nie wiem po co te rozkminy. Po 2, jak widział Cię z facetem i byś do niego startowała na drugim froncie, to tylko mu siebie obrzydzisz i pomyśli, żeś zdradliwa lafirynda. 

Nie doczytalas dobrze, ta sytuacja byla ze 3 lata temu i juz dawno nie jestem z tym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
2 minuty temu, Qwerty82 napisał:

Dokładnie, mój sąsiad do mnie przychodził wielokrotnie. Raz żeby zapytać o coś we wspólnej piwnicy (w ogóle nie miałam nawet pojęcia że taka istnieje!), potem że klucz został w zamku, tylko nie w moim a innej sąsiadki (niby pomyłkowo), potem znowu przyszedł o jakieś opony zapytać. Po kolejnym razie zaczelam go unikać, ale gdybym była zainteresowana to dobrze kombinował 🙂

Właśnie o to chodzi, żeby wyłapać wyraźny sygnał czy podobamy się czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Malutka92 napisał:

Nie doczytalas dobrze, ta sytuacja byla ze 3 lata temu i juz dawno nie jestem z tym facetem.

No to zmienia to tylko kwestię, że nie wziąłby Cię raczej za dwulicową.

Reszta zabawy w rozszyfrowywanie miny bez zmian. To mogło być cokolwiek, skojarzenie.
A nawet jeśli faktycznie się zasmucił, to było to 3 lata temu i już dawno się przeterminowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, pari napisał:

Nigdy nie przechodziłam takiej  ,,traumy", co więcej, ani razu tak szczegółowo, nie analizowałam męskich zachowań.

I ja tez nie powinnam, bo pewnie cos sobie uroiłam 😑 to za słabe sygnały by ryzykować i samej go zaczepic. Tylko ze ja nie mam gdzie teraz poznać faceta, prawie wszystko pozamykane, wczesniej poznawałam ich na imprezach głównie a nie mam zbyt wielu znajomych żeby mnie z kimś zapoznali (mam tylko dwie koleżanki, mężatki i dzieciate). Ehh nie liczylam ze to sie rozwinie i będzie związek (chocby dlatego ze moze on nie lubic starszych, nie brać pod uwagę jako potencjalnych partnerek)ale chciałabym mieć z kimś sie poprzytulac, całować, a Michał jest słodki i moglabym z nim właśnie...po prostu brakuje mi czułości i tak sobie wyobrazalam ze moglabym dzięki niemu umilic sobie czas... Podsumowując żadnych innych opcji nie mam, ale zacisne zeby, nie chce stracić honoru bo jest dla mnie ważny,a w razie odrzucenia poczuje sie podle i jeszcze bardziej zanizy mi sie poczucie własnej wartości które i rak coraz bardziej kuleje gdy widzę w mediach społecznościowych te ,,modelki" 😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 minutę temu, Malutka92 napisał:

I ja tez nie powinnam, bo pewnie cos sobie uroiłam 😑 to za słabe sygnały by ryzykować i samej go zaczepic. Tylko ze ja nie mam gdzie teraz poznać faceta, prawie wszystko pozamykane, wczesniej poznawałam ich na imprezach głównie a nie mam zbyt wielu znajomych żeby mnie z kimś zapoznali (mam tylko dwie koleżanki, mężatki i dzieciate). Ehh nie liczylam ze to sie rozwinie i będzie związek (chocby dlatego ze moze on nie lubic starszych, nie brać pod uwagę jako potencjalnych partnerek)ale chciałabym mieć z kimś sie poprzytulac, całować, a Michał jest słodki i moglabym z nim właśnie...po prostu brakuje mi czułości i tak sobie wyobrazalam ze moglabym dzięki niemu umilic sobie czas... Podsumowując żadnych innych opcji nie mam, ale zacisne zeby, nie chce stracić honoru bo jest dla mnie ważny,a w razie odrzucenia poczuje sie podle i jeszcze bardziej zanizy mi sie poczucie własnej wartości które i rak coraz bardziej kuleje gdy widzę w mediach społecznościowych te ,,modelki" 😔

Kochana 🙂 To nie było do ciebie, tylko do Dorin. Nie kwestionuję jej doświadczeń, ale świat nie jest czarno biały, ma wiele odcieni szarości. Daj sobie szansę, można to tak zrobić, żeby twój honor nie ucierpiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Większość singli ma teraz dokładnie tę samą sytuację, ale jedno u Ciebie widzę - zdecydowanie masz zbyt dużą potrzebę rzucania się na faceta, chyba właściwie jakiegokolwiek. Przyszło Ci ciśnienie na jakieś czułości i widać,  że jesteś mega wygłodniała. To niestety zawsze przynosi kiepskie efekty. Raz, że będziesz na siłę szukać niemalże kogokolwiek, byle tylko zaspokoić swoje deficyty i poużywać faceta jak maskotkę. A dwa, że faceci bardzo mocno taką przylepę wyczuwają i nazywają to właśnie desperacją - uciekają gdzie pieprz rośnie.

Zastanów się dlaczego masz aż takie ciśnienie, bo to w Tobie jest problem i dopóki tego nie rozwiążesz, to w zdrowy i fajny związek nie wejdziesz. Musisz samą siebie pokochać najpierw i nie mieć ciśnienia, dopiero wtedy możesz poznawać mężczyzn na zdrowo, bo nie wychodzisz z pozycji pieska, który z wywieszonym językiem i wielkimi wygłodniałymi oczętami i łapkami wystawionymi do przodu, żebrze o uczucie i żeby go pogłaskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Dorin92 napisał:

Większość singli ma teraz dokładnie tę samą sytuację, ale jedno u Ciebie widzę - zdecydowanie masz zbyt dużą potrzebę rzucania się na faceta, chyba właściwie jakiegokolwiek. Przyszło Ci ciśnienie na jakieś czułości i widać,  że jesteś mega wygłodniała. To niestety zawsze przynosi kiepskie efekty. Raz, że będziesz na siłę szukać niemalże kogokolwiek, byle tylko zaspokoić swoje deficyty i poużywać faceta jak maskotkę. A dwa, że faceci bardzo mocno taką przylepę wyczuwają i nazywają to właśnie desperacją - uciekają gdzie pieprz rośnie.

Zastanów się dlaczego masz aż takie ciśnienie, bo to w Tobie jest problem i dopóki tego nie rozwiążesz, to w zdrowy i fajny związek nie wejdziesz. Musisz samą siebie pokochać najpierw i nie mieć ciśnienia, dopiero wtedy możesz poznawać mężczyzn na zdrowo, bo nie wychodzisz z pozycji pieska, który z wywieszonym językiem i wielkimi wygłodniałymi oczętami i łapkami wystawionymi do przodu, żebrze o uczucie i żeby go pogłaskac.

To prawda, mam nie zaspokojone potrzeby i im dłużej są nie zaspokojone ty bardziej dają o sobie znac...tyle ze nigdy z nim im nie byłam na sile i nie chcialabym byc bo wiem ze to meczarnia. Ostarnio dwoch kolegów odrzucilam bo chcieli czegos wiecej, nawet ich lubie ale ani trochę mi sie nie podobają wizualnie wiec wiem ze bym sie tylko męczyła...wiec tak źle ze mną nie jest zebym brala kogokolwiek 😅. Noi zawsze jak z kimś sie spktykam, krece z kimś to nigdy sie nie uwieszam na nim, nie jestem bluszczem, częściej to facet pisze pierwszy i o mnie zabiega. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Malutka92 napisał:

To prawda, mam nie zaspokojone potrzeby i im dłużej są nie zaspokojone ty bardziej dają o sobie znac...tyle ze nigdy z nim im nie byłam na sile i nie chcialabym byc bo wiem ze to meczarnia. Ostarnio dwoch kolegów odrzucilam bo chcieli czegos wiecej, nawet ich lubie ale ani trochę mi sie nie podobają wizualnie wiec wiem ze bym sie tylko męczyła...wiec tak źle ze mną nie jest zebym brala kogokolwiek 😅. Noi zawsze jak z kimś sie spktykam, krece z kimś to nigdy sie nie uwieszam na nim, nie jestem bluszczem, częściej to facet pisze pierwszy i o mnie zabiega. 

Malutka,  a wracając do insta to Ci jeszcze powiem, że mam znajomą co ma 20 tysięcy obserwujących na insta...ale normalnego faceta zalazła dopiero przez znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, kejtred napisał:

Malutka,  a wracając do insta to Ci jeszcze powiem, że mam znajomą co ma 20 tysięcy obserwujących na insta...ale normalnego faceta zalazła dopiero przez znajomych.

No na insta to trudno znaleźć kogoś sensownego xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
17 godzin temu, Malutka92 napisał:

To prawda, mam nie zaspokojone potrzeby i im dłużej są nie zaspokojone ty bardziej dają o sobie znac...tyle ze nigdy z nim im nie byłam na sile i nie chcialabym byc bo wiem ze to meczarnia. Ostarnio dwoch kolegów odrzucilam bo chcieli czegos wiecej, nawet ich lubie ale ani trochę mi sie nie podobają wizualnie wiec wiem ze bym sie tylko męczyła...wiec tak źle ze mną nie jest zebym brala kogokolwiek 😅. Noi zawsze jak z kimś sie spktykam, krece z kimś to nigdy sie nie uwieszam na nim, nie jestem bluszczem, częściej to facet pisze pierwszy i o mnie zabiega. 

Chcieli czegoś więcej? Tak po prostu bez dłuższych zalotów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, Malutka92 napisał:

Masz racje. Za duże ryzyko żeby cos robić w tym kierunku...pewnie bym sie ze wstydu spaliła potem. Tylko nie rozumiem czemu miał taka niezadowolona mine gdy zobaczył.mnjs wtedy z chłopakiem, sam mój chłopak na to zwrócił uwagę. Ale może to nic takiego poza chwilowym syndromem ,,psa ogrodnika".

Jeśli podobaci się ten koleś. Przecież możesz do niego normalne zwyczajnie zagadać. Część sąsiad co u cieie słychać? na luzie bez spiny. Zobaczysz jego reakcje i czy pociągnie rozmowę. 

Wg mnie to jest normalna rzecz.  Nie wpominsj o żadnych serduszkach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Czerwone korale napisał:

Jeśli podobaci się ten koleś. Przecież możesz do niego normalne zwyczajnie zagadać. Część sąsiad co u cieie słychać? na luzie bez spiny. Zobaczysz jego reakcje i czy pociągnie rozmowę. 

Wg mnie to jest normalna rzecz.  Nie wpominsj o żadnych serduszkach. 

Niby tak tylko ze my od lat nie gadamy ze soba,jedynie gadalismy jako dzieci i nastolatkowie bawiąc sie razem czy grając w cos na podwórku. Od tego czasu czyli od co najmniej 10 lat jedynie mówimy sobie ,,cześć" na klatce jak sie mijamy i tyle. Sztuczne i takie na sile by to było jakbym nagle wypaliła ,,co u Ciebie słychać"? By pomyślał ze na sile chce zwrócić jego uwagę...a jednak skoro wtedy odwzajniłam to serduszko to jakiś sygnał był z mojej strony i on nic z tym nie zrobił (wciąż sie zastanawiam czy by cos zrobił gdybym nie mieszkała tak blisko, bo ewentualne odrzucenie by pewnie mniej go zabolało) wiec chyba nie jest zainteresowany...jednak może być dosyć wstydliwy przez samo to ze jest młodszy (może myśli ze nie lubię młodszych i niższych, no a ze jest niski, może.mieć taki kompleks i to go może hamować przed jakimś krokiem w stosunku do mnie... Z kolei jeśli go zagadam to mogę sie ośmieszyć i możliwe ze będzie to rozpowiadal kumplom ze ,,moja sąsiadka, stara panna sie napalila na mnie" 😑 tak jak mi tu ktoś napisał, może tak być...wiem ze po facetach wszystkiego sie można spodziewać. Dodam, ze on jest trenerem jujit-su i ma sporo znajomości, z tego co widzę na jego instagramie to gustuje w zrobionych laskach z wypietymi tylkami, chociaż nie tylko takie lajkuje, te trochę bardziej naturalne i zadbane tez lajkuje. Miał raczej tylko jedna dziewczyne ładna i dosyć naturalna, nie taka zrobiona gwiazdę... Jak dla mnie za duże ryzyko żeby cos robić w jego kierunku...

Edytowano przez Malutka92

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×