Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

spide

Prawdziwy mężczyzna - Wasze historie

Polecane posty

Pytanie skierowane głównie do Pań... Chciałem prosić abyście powiedziały co dla Was oznacza że danego faceta można nazwać "prawdziwym mężczyzną" ale nie chodzi mi o czysto teoretyczne wypowiedzi, a o sytuacje z jakimi się spotkałyście związane z facetami na podstawie których nazwałyście danego faceta prawdziwym mężczyzną... Co zrobił ? Jak się zachował ? Dlaczego zyskał w Waszych oczach takie miano ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi by osobiście zaimponował facet, który np. stanąłby w obronie mało atrakcyjnej kobiety, określanej przez innych mężczyzn okrutnymi epitetami. Chodzi mi o ochronę godności ludzkiej. Myślę, że mężczyzna z klasą nie da też odczuć kobiecie, że nie jest w jego mniemaniu urodziwa i nie będzie w towarzystwie faworyzował dziewczyn ładniejszych. Bardzo cenię sobie kulturę, takt i empatię a nie kierowanie się egoistycznymi pobudkami. Są to bardzo rzadko spotykane cechy bo zazwyczaj mężczyźni traktują kobiety wprostproporcjonalnie do ich urody, co jest dla mnie po prostu żałosne 🙂 Miły i przyjazny facet traktuje tak samo dobrze kobiety ładne i te mniej ładne. To, że słodzi slicznotkom by je zbajerować, to żaden przejaw bycia facetem na poziomie, chociaż wiele dziewczyn daje sie na to nabrać 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, spide napisał:

Pytanie skierowane głównie do Pań... Chciałem prosić abyście powiedziały co dla Was oznacza że danego faceta można nazwać "prawdziwym mężczyzną" ale nie chodzi mi o czysto teoretyczne wypowiedzi, a o sytuacje z jakimi się spotkałyście związane z facetami na podstawie których nazwałyście danego faceta prawdziwym mężczyzną... Co zrobił ? Jak się zachował ? Dlaczego zyskał w Waszych oczach takie miano ?

Dla mnie, męskie zachowanie, to gdy w razie kryzysu, ktoś potrafi być oparciem, a nie że skopuje mnie w dół, samemu gramoląc się do góry i mi jeszcze ryja przydepnie. Dlatego za bardzo niemeskiego uważam mojego ojca, który zawsze wpada w panikę, tchorzliwie chowa się za plecami innych, gdy stanie się coś złego, to zaczyna wyzywać wszystkich wokół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Mizo napisał:

Mi by osobiście zaimponował facet, który np. stanąłby w obronie mało atrakcyjnej kobiety, określanej przez innych mężczyzn okrutnymi epitetami. Chodzi mi o ochronę godności ludzkiej. Myślę, że mężczyzna z klasą nie da też odczuć kobiecie, że nie jest w jego mniemaniu urodziwa i nie będzie w towarzystwie faworyzował dziewczyn ładniejszych. Bardzo cenię sobie kulturę, takt i empatię a nie kierowanie się egoistycznymi pobudkami. Są to bardzo rzadko spotykane cechy bo zazwyczaj mężczyźni traktują kobiety wprostproporcjonalnie do ich urody, co jest dla mnie po prostu żałosne 🙂 Miły i przyjazny facet traktuje tak samo dobrze kobiety ładne i te mniej ładne. To, że słodzi slicznotkom by je zbajerować, to żaden przejaw bycia facetem na poziomie, chociaż wiele dziewczyn daje sie na to nabrać 🙂

Ty działasz w ruchu obrany praw człowieka?  i  pewnie masz błyskawice na czole. Dobrze ze nie dwie na pagonach🤣 huć kto wie... facet raczej brzydkiej babie nie dokucza co innego inna baba równie brzydka 🙃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, portki. napisał:

Ty działasz w ruchu obrany praw człowieka?  i  pewnie masz błyskawice na czole. Dobrze ze nie dwie na pagonach🤣 huć kto wie... facet raczej brzydkiej babie nie dokucza co innego inna baba równie brzydka 🙃

Oczywiście, że dokucza. I im sam brzydszy, tym zazwyczaj częściej i bardziej dosadnie to robi 🙂

Kiedyś zalecał się do mnie pewien chłopak z paczki. Zaczął mnie komplementować i umniejszał przy tym mojej koleżance twierdząc, że ona nie jest nawet ładna i że ja jestem pod wieloma względami "lepsza". I tak mi się nie podobał, ale chyba myślał, że takie niskich lotów pochwały mnie do niego przekonają a tymczasem mnie to od niego od razu odrzuciło. Nie potrzebuje, żeby ktoś mnie windował do góry obrażając przy tym inne osoby. Serio myślał, że dzięki takim tekstom poczuje sie wyróżniona i mnie w ten sposób zbajeruje? Pff... To była obraza dla mojej inteligencji. Taka jedna błaha sytuacja, ale dobitnie pokazała mi, że facet nie ma klasy i nie warto się nim interesować 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwy mężczyzna powinien wybudować dom, posadzić drzewo i spłodzić syna. Ma być kimś, ma się wyróżniać, osiągnąć sukces, zapewnić rodzinie „wszystko”… – tego oczekuje społeczeństwo, tego oczekują też kobiety. Mężczyźni bardzo często stają się ofiarami tych oczekiwań.

Prawdziwy mężczyzna powinien wybudować dom, posadzić drzewo i spłodzić syna. Co to znaczy? Przecież gdyby rzeczywiście każdy mężczyzna miał wybudować dom, to zabrakłoby miejsca na Ziemi. Gdzie byśmy je stawiali? Na Alasce? Gdyby każdemu mężczyźnie urodził się syn, to powstałaby potężna nierównowaga, bo synowie potrzebują kobiet. Jedynie sadzenie drzew potraktowałbym jako użyteczne zalecenie. Czy Einstein budował dom i sadził drzewa? Wątpię. A inni naukowcy, podróżnicy, odkrywcy, pisarze, lekarze? To popularne powiedzenie, często przywoływane, dobrze odzwierciedla sposób myślenia na temat roli mężczyzn. Widać, jak bardzo jest ograniczające, sztywne. Który mężczyzna jest w stanie mu sprostać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, *Piotr* napisał:

Prawdziwy mężczyzna powinien wybudować dom, posadzić drzewo i spłodzić syna. Ma być kimś, ma się wyróżniać, osiągnąć sukces, zapewnić rodzinie „wszystko”… – tego oczekuje społeczeństwo, tego oczekują też kobiety. Mężczyźni bardzo często stają się ofiarami tych oczekiwań.

Prawdziwy mężczyzna powinien wybudować dom, posadzić drzewo i spłodzić syna. Co to znaczy? Przecież gdyby rzeczywiście każdy mężczyzna miał wybudować dom, to zabrakłoby miejsca na Ziemi. Gdzie byśmy je stawiali? Na Alasce? Gdyby każdemu mężczyźnie urodził się syn, to powstałaby potężna nierównowaga, bo synowie potrzebują kobiet. Jedynie sadzenie drzew potraktowałbym jako użyteczne zalecenie. Czy Einstein budował dom i sadził drzewa? Wątpię. A inni naukowcy, podróżnicy, odkrywcy, pisarze, lekarze? To popularne powiedzenie, często przywoływane, dobrze odzwierciedla sposób myślenia na temat roli mężczyzn. Widać, jak bardzo jest ograniczające, sztywne. Który mężczyzna jest w stanie mu sprostać?

Mężczyzna żyjący w duchu anastazjowcow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, *Piotr* napisał:

Prawdziwy mężczyzna powinien wybudować dom, posadzić drzewo i spłodzić syna. Ma być kimś, ma się wyróżniać, osiągnąć sukces, zapewnić rodzinie „wszystko”… – tego oczekuje społeczeństwo, tego oczekują też kobiety. Mężczyźni bardzo często stają się ofiarami tych oczekiwań.

Prawdziwy mężczyzna powinien wybudować dom, posadzić drzewo i spłodzić syna. Co to znaczy? Przecież gdyby rzeczywiście każdy mężczyzna miał wybudować dom, to zabrakłoby miejsca na Ziemi. Gdzie byśmy je stawiali? Na Alasce? Gdyby każdemu mężczyźnie urodził się syn, to powstałaby potężna nierównowaga, bo synowie potrzebują kobiet. Jedynie sadzenie drzew potraktowałbym jako użyteczne zalecenie. Czy Einstein budował dom i sadził drzewa? Wątpię. A inni naukowcy, podróżnicy, odkrywcy, pisarze, lekarze? To popularne powiedzenie, często przywoływane, dobrze odzwierciedla sposób myślenia na temat roli mężczyzn. Widać, jak bardzo jest ograniczające, sztywne. Który mężczyzna jest w stanie mu sprostać?

Pjoter przemówił ludzkim głosem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Onkosfera napisał:

Mężczyzna żyjący w duchu anastazjowcow

Prawdziwy mężczyzna jaskiniowiec idzie polować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BBBrutal napisał:

Pjoter przemówił ludzkim głosem. 

Mam poważne podejrzenia, że to cytat...🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Onkosfera napisał:

Mam poważne podejrzenia, że to cytat...🙄

Masz racje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Mizo napisał:

Oczywiście, że dokucza. I im sam brzydszy, tym zazwyczaj częściej i bardziej dosadnie to robi 🙂

Kiedyś zalecał się do mnie pewien chłopak z paczki. Zaczął mnie komplementować i umniejszał przy tym mojej koleżance twierdząc, że ona nie jest nawet ładna i że ja jestem pod wieloma względami "lepsza". I tak mi się nie podobał, ale chyba myślał, że takie niskich lotów pochwały mnie do niego przekonają a tymczasem mnie to od niego od razu odrzuciło. Nie potrzebuje, żeby ktoś mnie windował do góry obrażając przy tym inne osoby. Serio myślał, że dzięki takim tekstom poczuje sie wyróżniona i mnie w ten sposób zbajeruje? Pff... To była obraza dla mojej inteligencji. Taka jedna błaha sytuacja, ale dobitnie pokazała mi, że facet nie ma klasy i nie warto się nim interesować 🙂

kurcze, to jednak jestem dziwolong 😉  umniejszając - zwiększa? ja jednak jestem prosta w akcji i reakcji. sytuacje prowokowane można wyczuć kwestie niedodymania albo dymanie było kompletne tylko osobom w stosunku do siebie czegoś zabrakło, wiezi, więzów albo sznurka od snopowiązałki. dobrze, że takimi uczuciami nikt mnie nie obdarza oprócz eli spod 20 ale ona  jest na leczeniu pod słonecznym parasolem i nie można jej zakwalifikować do żadnej grupy oprócz Modern Talking i Disco Polo 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, *Piotr* napisał:

Prawdziwy mężczyzna powinien wybudować dom, posadzić drzewo i spłodzić syna. Ma być kimś, ma się wyróżniać, osiągnąć sukces, zapewnić rodzinie „wszystko”… – tego oczekuje społeczeństwo, tego oczekują też kobiety. Mężczyźni bardzo często stają się ofiarami tych oczekiwań.

Prawdziwy mężczyzna powinien wybudować dom, posadzić drzewo i spłodzić syna. Co to znaczy? Przecież gdyby rzeczywiście każdy mężczyzna miał wybudować dom, to zabrakłoby miejsca na Ziemi. Gdzie byśmy je stawiali? Na Alasce? Gdyby każdemu mężczyźnie urodził się syn, to powstałaby potężna nierównowaga, bo synowie potrzebują kobiet. Jedynie sadzenie drzew potraktowałbym jako użyteczne zalecenie. Czy Einstein budował dom i sadził drzewa? Wątpię. A inni naukowcy, podróżnicy, odkrywcy, pisarze, lekarze? To popularne powiedzenie, często przywoływane, dobrze odzwierciedla sposób myślenia na temat roli mężczyzn. Widać, jak bardzo jest ograniczające, sztywne. Który mężczyzna jest w stanie mu sprostać?

Piotruś, w pewnym wieku 😉 nie mówię że twoim ale np. w moim już tak. nie płodzi się syna, pływanie kajakiem na Alasce odpada, bo nie mam paszportu i nie wpuszczają, poza tym drzewo se mogę zasadzić na wiosnę, np. wsadze kasztanowi żołedzia i ciekawam czy coś z niego wyrośnie. ? Jestem botanik amator Kasztan ma kasztany czy żołędzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mi się wydaje że prawdziwy facet co umie słuchać (zezrozumieniem) i daje wsparcie emocjonalne. i jest. ogarnięty życiowo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×