Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Domdomdom

Boje się

Polecane posty

 Przepraszam za złą kategorię.

Odrazu mówię, że nie jest to prowokacja. Nie robiłabym sobie żartów z takich rzeczy. Dzisiaj pojechałam z mężem poza miasto. Zaparkowaliśmy na takim ala parkingu przy lesie. Było już ciemno. Za nami przyjechał jakiś koleś okrążył nasz samochód i staną od nas dalej. Gdy przejeżdżał koło nas dziwnie się patrzył. Odrazu miałam jakieś złe przeczucia. Powiedziałam do męża jedzmy stąd. W momencie gdy ruszyliśmy zauważyliśmy go w lusterku. Mówię do męża zatrzymaj się na poboczu był to taki dosyć szeroki pas. Ten psychol ustawił się przed nami i się na nas patrzył. Mówię jedź. Zrobiliśmy kółko i znów to samo. W końcu on nas wyprzedził. My stanęliśmy baliśmy się ze wróci a droga była wąska las dookoła. Nie wracał po 2 minutach stamtąd wyjechaliśmy i jechaliśmy w stronę domu nikogo w lusterku nie widziałam. Wiem, że dla was to nie problem ale jakoś teraz siedzę w domu i dziwnie się czuje. Nie wiem co mam o tym myśleć. Przypadek ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja z psycholi samochodowych na drogach pamiętam ze 3 którzy jak jechałem rowerem przyhamowywali przede mną tak, że musiałem ich omijać, po czym znów ruszali, nie rozumiem tego. Inni oczywiście drą mordy nie wiadomo po co, ale są i tacy, ostatni przypadek, którzy stojąc przy drodze unoszą nogę w górę jakby robili jakiś szlaban 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Domdomdom napisał:

 Przepraszam za złą kategorię.

Odrazu mówię, że nie jest to prowokacja. Nie robiłabym sobie żartów z takich rzeczy. Dzisiaj pojechałam z mężem poza miasto. Zaparkowaliśmy na takim ala parkingu przy lesie. Było już ciemno. Za nami przyjechał jakiś koleś okrążył nasz samochód i staną od nas dalej. Gdy przejeżdżał koło nas dziwnie się patrzył. Odrazu miałam jakieś złe przeczucia. Powiedziałam do męża jedzmy stąd. W momencie gdy ruszyliśmy zauważyliśmy go w lusterku. Mówię do męża zatrzymaj się na poboczu był to taki dosyć szeroki pas. Ten psychol ustawił się przed nami i się na nas patrzył. Mówię jedź. Zrobiliśmy kółko i znów to samo. W końcu on nas wyprzedził. My stanęliśmy baliśmy się ze wróci a droga była wąska las dookoła. Nie wracał po 2 minutach stamtąd wyjechaliśmy i jechaliśmy w stronę domu nikogo w lusterku nie widziałam. Wiem, że dla was to nie problem ale jakoś teraz siedzę w domu i dziwnie się czuje. Nie wiem co mam o tym myśleć. Przypadek ? 

Spisać numery rejestracyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Domdomdom napisał:

 Przepraszam za złą kategorię.

Odrazu mówię, że nie jest to prowokacja. Nie robiłabym sobie żartów z takich rzeczy. Dzisiaj pojechałam z mężem poza miasto. Zaparkowaliśmy na takim ala parkingu przy lesie. Było już ciemno. Za nami przyjechał jakiś koleś okrążył nasz samochód i staną od nas dalej. Gdy przejeżdżał koło nas dziwnie się patrzył. Odrazu miałam jakieś złe przeczucia. Powiedziałam do męża jedzmy stąd. W momencie gdy ruszyliśmy zauważyliśmy go w lusterku. Mówię do męża zatrzymaj się na poboczu był to taki dosyć szeroki pas. Ten psychol ustawił się przed nami i się na nas patrzył. Mówię jedź. Zrobiliśmy kółko i znów to samo. W końcu on nas wyprzedził. My stanęliśmy baliśmy się ze wróci a droga była wąska las dookoła. Nie wracał po 2 minutach stamtąd wyjechaliśmy i jechaliśmy w stronę domu nikogo w lusterku nie widziałam. Wiem, że dla was to nie problem ale jakoś teraz siedzę w domu i dziwnie się czuje. Nie wiem co mam o tym myśleć. Przypadek ? 

A Twój misiu pysiu co na to? Jak się zachował? Czy też się przestraszył? Zbagatelizowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, naomi.quinn napisał:

Za mna też ciągle ktoś chodzi.

Schizofrenia w rozkwicie. Niedługo zaczniesz słyszeć głosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Onkosfera napisał:

A Twój misiu pysiu co na to? Jak się zachował? Czy też się przestraszył? Zbagatelizowal?

Nie przestraszył się powiedział, że fakt to dziwne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nemetiisto napisał:

Schizofrenia w rozkwicie. Niedługo zaczniesz słyszeć głosy.

Bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, naomi.quinn napisał:

Nie [rzezywasz tego co ja więc mnie nie obrażaj ty wieprzu. Będę robiła zdjęcia i wrzucała na fb. Pare już jest. 

Mam z tym duże doświadczenie. Pół roku nękała mnie chora jak Ty kobieta. Masz identyczne objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, naomi.quinn napisał:

Nie przezywasz tego co ja więc mnie nie obrażaj ty wieprzu. Będę robiła zdjęcia i wrzucała na fb. Parę już jest. 

Zgadzam się, jak ktoś nie był na Pani miejscu czy na moim. Ogólnie naszym to niech się nie udziela bo to fatalne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Domdomdom napisał:

Nie przestraszył się powiedział, że fakt to dziwne 

A może "psychol" na kogoś czekał, jakiś nielegalny handelek tam odchodził a Wy tam się zjawiliscie przypadkiem i wziął Was za swego "kontrahenta"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, naomi.quinn napisał:

Tak samo robili za Stalina, przesladowali ludzi a jak ich ofiary zaczynały o tym mówić, to pomawiali je o schozifrenię. 

Zacznij się leczyć dla własnego dobra. Im wcześniej zaczniesz tym większe szanse na normalność. Im dłużej zwlekasz tym bardziej będziesz cierpieć i cierpieć będą niewinni ludzie dookoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Onkosfera napisał:

A może "psychol" na kogoś czekał, jakiś nielegalny handelek tam odchodził a Wy tam się zjawiliscie przypadkiem i wziął Was za swego "kontrahenta"?

Hmmmm ciekawa teoria. On był z innego miasta co tez jest ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Domdomdom napisał:

Zgadzam się, jak ktoś nie był na Pani miejscu czy na moim. Ogólnie naszym to niech się nie udziela bo to fatalne uczucie.

U Ciebie to zupełnie inna sytuacja. Należało zwyczajnie zadzwonić na Policję. Przecież numery auta bardzo dobrze widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Nemetiisto napisał:

Zacznij się leczyć dla własnego dobra. Im wcześniej zaczniesz tym większe szanse na normalność. Im dłużej zwlekasz tym bardziej będziesz cierpieć i cierpieć będą niewinni ludzie dookoła.

Daj se spokój z tą psycholka. Krew w piach. Powiedz lepiej jak się pozbyles tamtej, co Cię nękala? W kaftan ją zawinęli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Nemetiisto napisał:

U Ciebie to zupełnie inna sytuacja. Należało zwyczajnie zadzwonić na Policję. Przecież numery auta bardzo dobrze widać.

Po ciemku ? W stresie ? Na wiosce za miastem gdzie nie ma lamp ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Domdomdom napisał:

Hmmmm ciekawa teoria. On był z innego miasta co tez jest ciekawe

Naprawdę rzadko się zdarza, że po świecie krąży prawdziwy krwiozerczy psychol. Natomiast nielegalne interesy odbywają się często. Jeśli nic dziwnego się dalej nie będzie wokół Ciebie działo, to ja bym się trzymala tej wersji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Domdomdom napisał:

Po ciemku ? W stresie ? Na wiosce za miastem gdzie nie ma lamp ? 

Przecież byliście autem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Onkosfera napisał:

Naprawdę rzadko się zdarza, że po świecie krąży prawdziwy krwiozerczy psychol. Natomiast nielegalne interesy odbywają się często. Jeśli nic dziwnego się dalej nie będzie wokół Ciebie działo, to ja bym się trzymala tej wersji

Racja.. ale serio dziwnie się czuje. Taki niepokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Nemetiisto napisał:

Schizofrenia w rozkwicie.

Może w końcu miałabym z kim porozmawiać😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Onkosfera napisał:

Daj se spokój z tą psycholka. Krew w piach. Powiedz lepiej jak się pozbyles tamtej, co Cię nękala? W kaftan ją zawinęli?

Dodałem numer do ignorowanych. Przestałem reagować. Jeszcze do teraz dzwoni czasem choć to już rok. Widzę na liście nieodebranych bo zablokowane nie dzwonią ale na liście są.

Te same teksty. Jakbym ją czytał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Może w końcu miałabym z kim porozmawiać😂

Chcesz poczytać? Mogę jeszcze raz wstawić. 😉

Tamta pisała m.in.: "kacie gestapowski".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nemetiisto napisał:

Dodałem numer do ignorowanych. Przestałem reagować. Jeszcze do teraz dzwoni czasem choć to już rok. Widzę na liście nieodebranych bo zablokowane nie dzwonią ale na liście są.

Te same teksty. Jakbym ją czytał.

Powiem tak. Współczuję wstecz. A nie bałeś się gdy tak szalala? Nie czułes się ohydnie jako obiekt szaleństwa wariatki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To chyba ten Pan jest psychopatą. Typowe dla psychopaty. Na szczęście zgłoszony już został wy tez zgłaszajcie dziewczyny bydlaka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Domdomdom napisał:

Racja.. ale serio dziwnie się czuje. Taki niepokój

Każdy by czuł niepokój...🤷‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Onkosfera napisał:

Powiem tak. Współczuję wstecz. A nie bałeś się gdy tak szalala? Nie czułes się ohydnie jako obiekt szaleństwa wariatki?

Trochę było dziwne, kiedy groziła śmiercią ale ile są warte groźby każdy wie.

Na początku to było nawet zabawne. Te jej wszystkie paranoje. Później się znudziło. Najgorsze były telefony po 50 razy w środku nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nemetiisto napisał:

Trochę było dziwne, kiedy groziła śmiercią ale ile są warte groźby każdy wie.

Na początku to było nawet zabawne. Te jej wszystkie paranoje. Później się znudziło. Najgorsze były telefony po 50 razy w środku nocy.

Zakochala się w Tobie, czy tak ni z gruchy niz pietruchy sobie Ciebie upatrzyla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Onkosfera napisał:

Każdy by czuł niepokój...🤷‍♀️

Nie bój się niewiasto.Wystarczy, że jestem w pobliżu 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, NieznajomyOn napisał:

Nie bój się niewiasto.Wystarczy, że jestem w pobliżu 😉

O! Teraz chcesz być moim podnóżkiem? Jak miło😊😚

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Onkosfera napisał:

Zakochala się w Tobie, czy tak ni z gruchy niz pietruchy sobie Ciebie upatrzyla?

Już pisałem wtedy. Impulsem, który wyzwolił paranoję był numer pokoju noclegowego, inny niż numer lokalu, w którym mam siedzibę. Zaraz zacytuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Nemetiisto napisał:

Już pisałem wtedy. Impulsem, który wyzwolił paranoję był numer pokoju noclegowego, inny niż numer lokalu, w którym mam siedzibę. Zaraz zacytuję...

Wtedy? Nie wiem kiedy, to najwyrazniej jakaś dyskusja, w której nie bralam udziału.

No nic, podziwiam zachowanie zimnej krwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×