Domdomdom 4 Napisano Listopad 17, 2020 (edytowany) Przepraszam za złą kategorię. Odrazu mówię, że nie jest to prowokacja. Nie robiłabym sobie żartów z takich rzeczy. Dzisiaj pojechałam z mężem poza miasto. Zaparkowaliśmy na takim ala parkingu przy lesie. Było już ciemno. Za nami przyjechał jakiś koleś okrążył nasz samochód i staną od nas dalej. Gdy przejeżdżał koło nas dziwnie się patrzył. Odrazu miałam jakieś złe przeczucia. Powiedziałam do męża jedzmy stąd. W momencie gdy ruszyliśmy zauważyliśmy go w lusterku. Mówię do męża zatrzymaj się na poboczu był to taki dosyć szeroki pas. Ten psychol ustawił się przed nami i się na nas patrzył. Mówię jedź. Zrobiliśmy kółko i znów to samo. W końcu on nas wyprzedził. My stanęliśmy baliśmy się ze wróci a droga była wąska las dookoła. Nie wracał po 2 minutach stamtąd wyjechaliśmy i jechaliśmy w stronę domu nikogo w lusterku nie widziałam. Wiem, że dla was to nie problem ale jakoś teraz siedzę w domu i dziwnie się czuje. Nie wiem co mam o tym myśleć. Przypadek ? Edytowano Listopad 17, 2020 przez Domdomdom Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mariusz4 248 Napisano Listopad 17, 2020 Ja z psycholi samochodowych na drogach pamiętam ze 3 którzy jak jechałem rowerem przyhamowywali przede mną tak, że musiałem ich omijać, po czym znów ruszali, nie rozumiem tego. Inni oczywiście drą mordy nie wiadomo po co, ale są i tacy, ostatni przypadek, którzy stojąc przy drodze unoszą nogę w górę jakby robili jakiś szlaban Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Piotr* 326 Napisano Listopad 17, 2020 5 minut temu, Domdomdom napisał: Przepraszam za złą kategorię. Odrazu mówię, że nie jest to prowokacja. Nie robiłabym sobie żartów z takich rzeczy. Dzisiaj pojechałam z mężem poza miasto. Zaparkowaliśmy na takim ala parkingu przy lesie. Było już ciemno. Za nami przyjechał jakiś koleś okrążył nasz samochód i staną od nas dalej. Gdy przejeżdżał koło nas dziwnie się patrzył. Odrazu miałam jakieś złe przeczucia. Powiedziałam do męża jedzmy stąd. W momencie gdy ruszyliśmy zauważyliśmy go w lusterku. Mówię do męża zatrzymaj się na poboczu był to taki dosyć szeroki pas. Ten psychol ustawił się przed nami i się na nas patrzył. Mówię jedź. Zrobiliśmy kółko i znów to samo. W końcu on nas wyprzedził. My stanęliśmy baliśmy się ze wróci a droga była wąska las dookoła. Nie wracał po 2 minutach stamtąd wyjechaliśmy i jechaliśmy w stronę domu nikogo w lusterku nie widziałam. Wiem, że dla was to nie problem ale jakoś teraz siedzę w domu i dziwnie się czuje. Nie wiem co mam o tym myśleć. Przypadek ? Spisać numery rejestracyjne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onkosfera 1861 Napisano Listopad 17, 2020 31 minut temu, Domdomdom napisał: Przepraszam za złą kategorię. Odrazu mówię, że nie jest to prowokacja. Nie robiłabym sobie żartów z takich rzeczy. Dzisiaj pojechałam z mężem poza miasto. Zaparkowaliśmy na takim ala parkingu przy lesie. Było już ciemno. Za nami przyjechał jakiś koleś okrążył nasz samochód i staną od nas dalej. Gdy przejeżdżał koło nas dziwnie się patrzył. Odrazu miałam jakieś złe przeczucia. Powiedziałam do męża jedzmy stąd. W momencie gdy ruszyliśmy zauważyliśmy go w lusterku. Mówię do męża zatrzymaj się na poboczu był to taki dosyć szeroki pas. Ten psychol ustawił się przed nami i się na nas patrzył. Mówię jedź. Zrobiliśmy kółko i znów to samo. W końcu on nas wyprzedził. My stanęliśmy baliśmy się ze wróci a droga była wąska las dookoła. Nie wracał po 2 minutach stamtąd wyjechaliśmy i jechaliśmy w stronę domu nikogo w lusterku nie widziałam. Wiem, że dla was to nie problem ale jakoś teraz siedzę w domu i dziwnie się czuje. Nie wiem co mam o tym myśleć. Przypadek ? A Twój misiu pysiu co na to? Jak się zachował? Czy też się przestraszył? Zbagatelizowal? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Listopad 17, 2020 (edytowany) 2 minuty temu, naomi.quinn napisał: Za mna też ciągle ktoś chodzi. Schizofrenia w rozkwicie. Niedługo zaczniesz słyszeć głosy. Edytowano Listopad 17, 2020 przez Nemetiisto Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Domdomdom 4 Napisano Listopad 17, 2020 20 minut temu, Onkosfera napisał: A Twój misiu pysiu co na to? Jak się zachował? Czy też się przestraszył? Zbagatelizowal? Nie przestraszył się powiedział, że fakt to dziwne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Domdomdom 4 Napisano Listopad 17, 2020 1 minutę temu, Nemetiisto napisał: Schizofrenia w rozkwicie. Niedługo zaczniesz słyszeć głosy. Bez komentarza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Listopad 17, 2020 Przed chwilą, naomi.quinn napisał: Nie [rzezywasz tego co ja więc mnie nie obrażaj ty wieprzu. Będę robiła zdjęcia i wrzucała na fb. Pare już jest. Mam z tym duże doświadczenie. Pół roku nękała mnie chora jak Ty kobieta. Masz identyczne objawy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Domdomdom 4 Napisano Listopad 17, 2020 1 minutę temu, naomi.quinn napisał: Nie przezywasz tego co ja więc mnie nie obrażaj ty wieprzu. Będę robiła zdjęcia i wrzucała na fb. Parę już jest. Zgadzam się, jak ktoś nie był na Pani miejscu czy na moim. Ogólnie naszym to niech się nie udziela bo to fatalne uczucie. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onkosfera 1861 Napisano Listopad 17, 2020 1 minutę temu, Domdomdom napisał: Nie przestraszył się powiedział, że fakt to dziwne A może "psychol" na kogoś czekał, jakiś nielegalny handelek tam odchodził a Wy tam się zjawiliscie przypadkiem i wziął Was za swego "kontrahenta"? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Listopad 17, 2020 Przed chwilą, naomi.quinn napisał: Tak samo robili za Stalina, przesladowali ludzi a jak ich ofiary zaczynały o tym mówić, to pomawiali je o schozifrenię. Zacznij się leczyć dla własnego dobra. Im wcześniej zaczniesz tym większe szanse na normalność. Im dłużej zwlekasz tym bardziej będziesz cierpieć i cierpieć będą niewinni ludzie dookoła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Domdomdom 4 Napisano Listopad 17, 2020 1 minutę temu, Onkosfera napisał: A może "psychol" na kogoś czekał, jakiś nielegalny handelek tam odchodził a Wy tam się zjawiliscie przypadkiem i wziął Was za swego "kontrahenta"? Hmmmm ciekawa teoria. On był z innego miasta co tez jest ciekawe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Listopad 17, 2020 2 minuty temu, Domdomdom napisał: Zgadzam się, jak ktoś nie był na Pani miejscu czy na moim. Ogólnie naszym to niech się nie udziela bo to fatalne uczucie. U Ciebie to zupełnie inna sytuacja. Należało zwyczajnie zadzwonić na Policję. Przecież numery auta bardzo dobrze widać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onkosfera 1861 Napisano Listopad 17, 2020 Przed chwilą, Nemetiisto napisał: Zacznij się leczyć dla własnego dobra. Im wcześniej zaczniesz tym większe szanse na normalność. Im dłużej zwlekasz tym bardziej będziesz cierpieć i cierpieć będą niewinni ludzie dookoła. Daj se spokój z tą psycholka. Krew w piach. Powiedz lepiej jak się pozbyles tamtej, co Cię nękala? W kaftan ją zawinęli? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Domdomdom 4 Napisano Listopad 17, 2020 Przed chwilą, Nemetiisto napisał: U Ciebie to zupełnie inna sytuacja. Należało zwyczajnie zadzwonić na Policję. Przecież numery auta bardzo dobrze widać. Po ciemku ? W stresie ? Na wiosce za miastem gdzie nie ma lamp ? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onkosfera 1861 Napisano Listopad 17, 2020 1 minutę temu, Domdomdom napisał: Hmmmm ciekawa teoria. On był z innego miasta co tez jest ciekawe Naprawdę rzadko się zdarza, że po świecie krąży prawdziwy krwiozerczy psychol. Natomiast nielegalne interesy odbywają się często. Jeśli nic dziwnego się dalej nie będzie wokół Ciebie działo, to ja bym się trzymala tej wersji 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Listopad 17, 2020 1 minutę temu, Domdomdom napisał: Po ciemku ? W stresie ? Na wiosce za miastem gdzie nie ma lamp ? Przecież byliście autem... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Domdomdom 4 Napisano Listopad 17, 2020 Przed chwilą, Onkosfera napisał: Naprawdę rzadko się zdarza, że po świecie krąży prawdziwy krwiozerczy psychol. Natomiast nielegalne interesy odbywają się często. Jeśli nic dziwnego się dalej nie będzie wokół Ciebie działo, to ja bym się trzymala tej wersji Racja.. ale serio dziwnie się czuje. Taki niepokój Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Listopad 17, 2020 10 minut temu, Nemetiisto napisał: Schizofrenia w rozkwicie. Może w końcu miałabym z kim porozmawiać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Listopad 17, 2020 (edytowany) 4 minuty temu, Onkosfera napisał: Daj se spokój z tą psycholka. Krew w piach. Powiedz lepiej jak się pozbyles tamtej, co Cię nękala? W kaftan ją zawinęli? Dodałem numer do ignorowanych. Przestałem reagować. Jeszcze do teraz dzwoni czasem choć to już rok. Widzę na liście nieodebranych bo zablokowane nie dzwonią ale na liście są. Te same teksty. Jakbym ją czytał. Edytowano Listopad 17, 2020 przez Nemetiisto Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Listopad 17, 2020 (edytowany) 2 minuty temu, Electra napisał: Może w końcu miałabym z kim porozmawiać Chcesz poczytać? Mogę jeszcze raz wstawić. Tamta pisała m.in.: "kacie gestapowski". Edytowano Listopad 17, 2020 przez Nemetiisto Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onkosfera 1861 Napisano Listopad 17, 2020 1 minutę temu, Nemetiisto napisał: Dodałem numer do ignorowanych. Przestałem reagować. Jeszcze do teraz dzwoni czasem choć to już rok. Widzę na liście nieodebranych bo zablokowane nie dzwonią ale na liście są. Te same teksty. Jakbym ją czytał. Powiem tak. Współczuję wstecz. A nie bałeś się gdy tak szalala? Nie czułes się ohydnie jako obiekt szaleństwa wariatki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Domdomdom 4 Napisano Listopad 17, 2020 To chyba ten Pan jest psychopatą. Typowe dla psychopaty. Na szczęście zgłoszony już został wy tez zgłaszajcie dziewczyny bydlaka. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onkosfera 1861 Napisano Listopad 17, 2020 4 minuty temu, Domdomdom napisał: Racja.. ale serio dziwnie się czuje. Taki niepokój Każdy by czuł niepokój... 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Listopad 17, 2020 1 minutę temu, Onkosfera napisał: Powiem tak. Współczuję wstecz. A nie bałeś się gdy tak szalala? Nie czułes się ohydnie jako obiekt szaleństwa wariatki? Trochę było dziwne, kiedy groziła śmiercią ale ile są warte groźby każdy wie. Na początku to było nawet zabawne. Te jej wszystkie paranoje. Później się znudziło. Najgorsze były telefony po 50 razy w środku nocy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onkosfera 1861 Napisano Listopad 17, 2020 1 minutę temu, Nemetiisto napisał: Trochę było dziwne, kiedy groziła śmiercią ale ile są warte groźby każdy wie. Na początku to było nawet zabawne. Te jej wszystkie paranoje. Później się znudziło. Najgorsze były telefony po 50 razy w środku nocy. Zakochala się w Tobie, czy tak ni z gruchy niz pietruchy sobie Ciebie upatrzyla? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NieznajomyOn 627 Napisano Listopad 17, 2020 2 minuty temu, Onkosfera napisał: Każdy by czuł niepokój... Nie bój się niewiasto.Wystarczy, że jestem w pobliżu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onkosfera 1861 Napisano Listopad 17, 2020 Przed chwilą, NieznajomyOn napisał: Nie bój się niewiasto.Wystarczy, że jestem w pobliżu O! Teraz chcesz być moim podnóżkiem? Jak miło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Listopad 17, 2020 1 minutę temu, Onkosfera napisał: Zakochala się w Tobie, czy tak ni z gruchy niz pietruchy sobie Ciebie upatrzyla? Już pisałem wtedy. Impulsem, który wyzwolił paranoję był numer pokoju noclegowego, inny niż numer lokalu, w którym mam siedzibę. Zaraz zacytuję... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onkosfera 1861 Napisano Listopad 17, 2020 (edytowany) 2 minuty temu, Nemetiisto napisał: Już pisałem wtedy. Impulsem, który wyzwolił paranoję był numer pokoju noclegowego, inny niż numer lokalu, w którym mam siedzibę. Zaraz zacytuję... Wtedy? Nie wiem kiedy, to najwyrazniej jakaś dyskusja, w której nie bralam udziału. No nic, podziwiam zachowanie zimnej krwi... Edytowano Listopad 17, 2020 przez Onkosfera Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach