życie codzienne, a seks

42 minuty temu, Bela. napisał:

Stawiam na nieodpowieniego

A ja stawiam na to, co napisała ONA83. Nie ma tak, że każda kobieta jest gotowa na pstryknięcie palcem. Nie znam takiej. Nawet te z dużym libido, nie zawsze miały ochotę. To kwestia hormonów, libido, dyspozycji dnia.. Jedynie prostytutki muszą być "gotowe na już" ponieważ to ich chleb, chociaż też nie zawsze mają ochotę i robią to tylko dla pieniędzy.

1 minutę temu, Niby normalny napisał:

zdecydowanie nie jestem taki sam jak inni, można powiedzieć że jestem unikatem, czy pozytywnym czy nie, nie mnie to oceniać.

Ciekawe. Każdy jest taki sam a zarazem inny. Dlatego tak dobrze ze sobą współpracujemy. Czyż nie?

1 minutę temu, acordeon napisał:

A ja stawiam na to, co napisała ONA83. Nie ma tak, że każda kobieta jest gotowa na pstryknięcie palcem. Nie znam takiej. Nawet te z dużym libido, nie zawsze miały ochotę. To kwestia hormonów, libido, dyspozycji dnia.. Jedynie prostytutki muszą być "gotowe na już" ponieważ to ich chleb, chociaż też nie zawsze mają ochotę i robią to tylko dla pieniędzy.

 

Ok.

Nie ma tak że od pstryknięciem palca, ale od czego jest gra wstępna..?

9 minut temu, Bela. napisał:

Sznurki też pobudzają wyobraźnię i są do wdrożenia

Obojętne co się dzieje to trzeba się starać.

Ale jest takie mądre powiedzenie, że z gówna bata nie ukręcisz.

Przed chwilą, acordeon napisał:

Ale jest takie mądre powiedzenie, że z gówna bata nie ukręcisz.

Na pewno.

I tu wkrada się ten magiczny towarzysz zabaw, którego znasz i on zna Ciebie i macie podobne upodobania.

Przed chwilą, Bela. napisał:

Ok.

Nie ma tak że od pstryknięciem palca, ale od czego jest gra wstępna..?

Najpierw trzeba mieć ochotę na seks. Jak nie jesteś głodna to nie podskubujesz przekąsek.

Przed chwilą, acordeon napisał:

Najpierw trzeba mieć ochotę na seks. Jak nie jesteś głodna to nie podskubujesz przekąsek.

Oj, nie trafiłeś

Kuszą mnie, uśmiechają  się do.mnie... I jak tu im się oprzeć? 

8 minut temu, Niby normalny napisał:

albo druga strona musi nauczyć się być dobrym kucharzem, po zapachu i wyglądzie dania można często przekonać do zjedzenia.

Niby można, jednak seks to zupełnie inna para kaloszy.

17 minut temu, Niby normalny napisał:

ciężko jest sprawić by odwrotnie mogło to zadziałać.

to trochę jak stawiać dom zaczynając od dachu.

Mylisz się. Łatwo. W kilku zdanich mogę Cię doprowadzić do wytrysku. Potem będziesz o mnie śnił. 

Kiedyś podczas jazdy samochodem słuchałem audycji radiowej z udzialem znanego seksuologa. Tematem było "jak często współżyjemy" Redaktor opowiedział, że znał kogoś, kto zapewniał, że przez 6 lat uprawiał codziennie seks, czasami dwa razy dziennie. Odpowiedź seksuologa mnie rozwaliła Jeżeli ten pan wyliczał w to masturbację, to jest to możliwe.

17 minut temu, Niby normalny napisał:

Ale faktycznie, udawało mi się rozbudzać panie które bardzo długo były w absencji.

można powiedzieć że uratowałem związki 

To znaczy? Pobudzałeś zajęte kobiety i nie miałeś wyrzutów sumienia?

Przed chwilą, Kropka. napisał:

Mylisz się. Łatwo. W kilku zdanich mogę Cię doprowadzić do wytrysku. Potem będziesz o mnie śnił. 

masz rację - bo seks i relacja nie kończy się na finale ale trwa dalej w snach i marzeniach ale sztuka to jest aby podniecać i nie doprowadzać łatwo i szybko do wytrysku .... Nie taka droga, choć wiem - zależy - niektórzy faceci chcą szybkie numerki ale wielu nie. Jak podasz deser na początek to nie będzie radości ze zjedzenia obiadu

Przed chwilą, Kropka. napisał:

To znaczy? Pobudzałeś zajęte kobiety i nie miałeś wyrzutów sumienia?

są ale przechodzą. Zawsze można sobie wytłumaczyć jak zaniedbuje kobietę, alkoholik, który pije i dba tylko o siebie .... Nie zawsze wiesz nawet czy tak jest na prawdę bo znasz to tylko z relacji kochanki

1 minutę temu, Niby normalny napisał:

Faceci inaczej działają.

Tylko czy ja chce 

Chcesz. Już rozpinasz rozporek. Facet ma tylko jedno w głowie. Weź.

2 minuty temu, ddt60 napisał:

są ale przechodzą. Zawsze można sobie wytłumaczyć jak zaniedbuje kobietę, alkoholik, który pije i dba tylko o siebie .... Nie zawsze wiesz nawet czy tak jest na prawdę bo znasz to tylko z relacji kochanki

Nie ma wytłumaczenia dla zdrad. Kropka.

Przed chwilą, Kropka. napisał:

Chcesz. Już rozpinasz rozporek. Facet ma tylko jedno w głowie. Weź.

nie zawsze tak jest ... ale masz rację, że dość często. Są kobiety nachalne, które nie zachęcają a odstraszają. Poza tym im bardziej atrakcyjny mężczyzna tym mniej go na coś takiego złapiesz....

Przed chwilą, Niby normalny napisał:

hmm inaczej. takie, w który związek był na krawędzi już od dawna.

Czyli chylił się ku rozwodowi a Ty pieściłeś inną i jej tlumaczyłeś, że mąż jest najważniejszy?

1 minutę temu, Kropka. napisał:

Chcesz. Już rozpinasz rozporek. Facet ma tylko jedno w głowie. Weź.

Nie każdy ....ale większość

Przed chwilą, Kropka. napisał:

Nie ma wytłumaczenia dla zdrad. Kropka.

zawsze jest jakieś wytłumaczenie. A przede wszystkim zazwyczaj chodzi o to aby się nie wydało. Bo bardzo często jest przecież tak, że po upojnym romansie wszystko wraca do normy i po 10 latach pozostaje to tylko jako wspomnienie pięknych chwil. Wszystko zaciera czas .... jak śpiewał Dylan

Przed chwilą, ddt60 napisał:

nie zawsze tak jest ... ale masz rację, że dość często. Są kobiety nachalne, które nie zachęcają a odstraszają. Poza tym im bardziej atrakcyjny mężczyzna tym mniej go na coś takiego złapiesz....

Piszę ogólnie, że dla mężczyzn seks to seks i nie potrzeba wiele starań aby do niego doszło.

1 minutę temu, Niby normalny napisał:

mówiłem że jestem inny, a tak mnie nie zachęcisz 

Zachęcam? Raczej udowadniam, że jesteś tylko facetem. Jeśli chcesz się bzykać wirtualnie to nie ze mną.

1 minutę temu, Niby normalny napisał:

To nie jest takie proste i trzeba podchodzić indywidualnie.

Dla mnie proste.

5 minut temu, Kropka. napisał:

Nie ma wytłumaczenia dla zdrad. Kropka.

Są wytłumaczenia.

Przed chwilą, Niby normalny napisał:

haha, coś ci nie pykło 

Co takiego? Myślisz, że chcę Cię uwieść?

2 minuty temu, acordeon napisał:

Są wytłumaczenia.

Jakie?

6 minut temu, Elciaa29 napisał:

Nie każdy ....ale większość

rozporek wystarczy rozpiąć (i wyjąć z niego) tylko podczas siusiania, masturbacji albo owszem podczas szybkiego seksu z kobietą. Zazwyczaj taki seks tym różni się od masturbacji, że jest kobieta, która jest sprowadzana do narzędzia służącego do osiągnięcia orgazmu przez faceta (żywy masturbator). Czasami jest ochota na taki "prosty" seks nawet w relacji dwóch małżonków będących w bardzo dobrej relacji przy świadomym działaniu partnerki - chcę mu dać szybki orgazm bo dziś ma na to ochotę ale także z oczekiwaniem, że następny seks będzie już dla niej. Jeśli dla faceta taki sposób seksu jest jedynym seksem to znaczy, że kobieta jest całkowicie w obrazie jego seksu uprzedmiotowiona . Może to jej dawać satysfakcję na zasadzie zdobywania kolejnych męskich trofeów. Może się mylę ale chyba Kropka tak trochę myśli albo się przekomarza. Nie wiem - nie rozgryzłem jej.

Przed chwilą, Niby normalny napisał:

Nie wiem co chcesz zrobić,ale jak mówiłem nie jestem zwyczajnym facetem, na mnie nie działa to że ktoś mi od razu pokaże łiłę i się rzucam na nią jak ruski niedźwiedź.

A taki, który w barze po dwóch głębszych tańczy z półnagą kobietą i wzrasta w nim podniecenie gdy np. czuje zapach jej ciała?

Przed chwilą, Kropka. napisał:

A taki, który w barze po dwóch głębszych tańczy z półnagą kobietą i wzrasta w nim podniecenie gdy np. czuje zapach jej ciała?

muszą pasować mi jej feromony ,,,,

1 minutę temu, ddt60 napisał:

muszą pasować mi jej feromony ,,,,

Gdy jesteś upity też?

Przed chwilą, Niby normalny napisał:

nie wiem co robi taki,wiem co robie ja.

Aaha! Czyli byłeś w takiej sytuacji. Co zrobiłeś?