Jak wzbudzić pożądanie u kobiety przed - i w czasie randki.

Hej, 

Mam do Was prośbę o pomoc w randkowaniu. 

Jestem już po 30 i kilku związkach. Niedawno zdałem sobie sprawę, że po mału budzi się we mnie potrzeba bycia ojcem i chciałbym za kilka lat założyć rodzinę. Mój problem polega na tym, jak to ujmują moje koleżanki, że nie potrafię wzbudzić pożądania u kobiet na których mi zależy. Jak to obrazowo wytłumaczyła jedna przyjaciółka z pracy: "jesteś facetem z którym się bierze ślub i wychowuje dzieci, nie kochankiem dla którego kobieta będzie gotowa ściągać majtki choćby przez głowę". W sumie komplement, jednak trochę boli. 

Nie wiem czemu tak jest. Jestem wysoki, szczupły, uprawiam sport. Skończyłem bardzo dobry uniwersytet, mam perspektywiczną i bardzo dobrze płatną pracę. Uważam się za w miarę przystojnego. Kilka razy moje wtedy nie-ex mówiły mi, że ich koleżanki powiedziały, że wyrwały przystojnego faceta.

W łóżku też jest raczej dobrze. Moja była z którą mam fajny kontakt koleżeński, powiedziała mi kiedyś po kilku drinkach, że seks ze mną był "mocny" i trochę jej tego brakuje (po tym dopiłem piwo i stwierdziłem, że chyba czas wracać do siebie). Inna powiedziała mi, że ze mną miała najlepszą grę wstępną. Więc chyba u mnie z seksem najgorzej nie jest. 

Chcę się spotkać z koleżanką ze studiów, z którą nie widziałem się kilka lat. Od niemal zawsze się w niej podkochiwałem. Jest dla mnie poważną kandydatką do bycia matką moich dzieci.

Chciałbym wykorzystać te spotkanie po przerwie, żeby zrobić na niej wrażenie nie tylko fajnego kolegi z którym się dużo śmiało i gadało, ale żeby zobaczyła we mnie faceta z którym chciałaby pójść do łoża, a z czasem spłodzić i wychować potomstwo. 

Chciałbym poprosić Was drogie kobiety o pomoc, jak mniej lub bardziej podprogowo wysyłać jej sygnały, żeby może przeszło jej przez myśl, że mogę być nie tylko kolegą. Tylko bez porady zaproś ją na piwo/kolację bo to i tak zrobię, ale pewnie będzie na początku odebrane jako spotkanie po latach. 

Trochę się rozpisałem, ale same dobrze wiecie, jak to z tymi sercowymi sprawami bywa. Dziękuję za każdą poradę. 

Każda kobieta jest inna i czego innego szuka u mężczyzny. Ja osobiście nie lubię jak facet mnie komplementuje i wyskakuje od razu z uczuciami. Lubię niedostępnych facetów, których trzeba powoli otwierać. Nie zabardzo lubie miłych bo kojarza mi sie z nudą. Fajnie jak facet ma bzika na punkcie swojego hobby, bo wtedy wiem, że bedzie dla mnie wyzwaniem. Poprostu musisz znaleźć sposób, żeby ją czymś zaintrygować i bedzie twoja. 

50 minut temu, Paweł101 napisał:

zobaczyła we mnie faceta z którym chciałaby pójść do łoża

Chemia jest albo jej nie ma. 

51 minut temu, Paweł101 napisał:

spłodzić i wychować potomstwo.  

Miłość jest albo jej nie ma.

16 minut temu, oinky napisał:

ciekawe bo tez chcę jakąś zapłodnić.

W końcu się przyznałeś ze masz ogon. 

1 minutę temu, oinky napisał:

ale emocjonalnie i psychicznie oraz sensualnie odczuwam ze jestem kobietą... jak rafalala.

Weź dziadu rozbieg i się prdolnij w dynie. 

Może feromony o nazwie zapach knura pomogą. Nie ma za co. 

2 minuty temu, BBBrutal napisał:

Może feromony o nazwie zapach knura pomogą. Nie ma za co. 

A jak się wzbudza pożądanie u Ciebie. Są na to jakieś czary albo takie cuś?

14 minut temu, lonelyman napisał:

A jak się wzbudza pożądanie u Ciebie. Są na to jakieś czary albo takie cuś?

A po co to komu?

2 minuty temu, BBBrutal napisał:

A po co to komu?

Jak po co?. Do miłości

2 minuty temu, lonelyman napisał:

Jak po co?. Do miłości

Nie skorzystam Ale spróbuj zapach knura. 

10 minut temu, BBBrutal napisał:

Nie skorzystam Ale spróbuj zapach knura. 

Pamiętasz Boni ten utwór?. 

z prywatki w 1984

3 minuty temu, BBBrutal napisał:

z prywatki w 1984

No my jeszcze dzieci komuny

1 godzinę temu, BBBrutal napisał:

z prywatki w 1984

To ile miałaś wtedy lat?.

Przed chwilą, lonelyman napisał:

To ile miałaś wtedy lat?.

Z 230 🥸

5 minut temu, BBBrutal napisał:

Z 230 🥸

Żywotna jesteś.

4 minuty temu, lonelyman napisał:

Żywotna jesteś.

Niestety. 

1 minutę temu, BBBrutal napisał:

Niestety. 

Oj tam czemu niestety ?. Zawsze tak pesymistycznie siebie oceniasz .

7 minut temu, BBBrutal napisał:

Niestety. 

Zawsze lubię z Tobą zamienić tutaj kilka słów a gdyby Ciebie nie było no to co ja bym wtedy biedny zrobił . Każdy dokłada swoją cegiełkę do różnych spraw i rzeczy nawet nieświadomie i tak się ten świat kręci.

Poczucie humoru ale nie głupkowatość, pokaz że traktujesz ja poważnie i z szacunkiem, że potrafisz być samcem alfa, ze potrafisz sobie radzić w życiu, itd, że mozna na tobie polegać,zaplac za nią, dotknij jej ręki ale żeby wyszło to naturalnie w rozmowie, przy żartach, zabierz ja w trzy miejsca na jednej randce, np spacer, restauracja, i może byc coś jeszcze, nie śmiej się piskliwie i głupkowato

2 godziny temu, Qwerty82 napisał:

Jesli podprogowo to mow niskim glosem, siedz rozkraczony i spryskaj sie feromonami albo przynajmniej dobrymi perfumami. No i zaplac za kobite a nie licytuj sie o 10 zeta. To powinno podprogowo zadzialac

"Siedź rozkraczony"

Toś ale pocisnęła... Eksponuj genitalia. Może która wyczuje zapach knura i zbliży głowę do krocza?

Dzięki za wszystkie komentarze nawiązujące do mojego pytania. 

Niestety, najlepszą odpowiedzią jest, że albo jest chemia, albo jej brak...  Rozumiem to i jest to dla mnie oczywiste, jednak myślałem, że Wy kobiety macie jakieś rzeczy/ detale na które zwracacie uwagę i nakierowują Was na bardziej erotyczne skojarzenia. Tak, jak my mamy z Wami - co jest w internetach chyba już aż za dobrze opisane. 

Nie, nie chcę jej wyrwać do wyra na pierwszej randce. Zależy mi na niej, i mam pewne nadzieje związane z Nią. Chyba nawet za duże.. 

Pozdrawiam

5 minut temu, Paweł101 napisał:

Dzięki za wszystkie komentarze nawiązujące do mojego pytania. 

Niestety, najlepszą odpowiedzią jest, że albo jest chemia, albo jej brak...  Rozumiem to i jest to dla mnie oczywiste, jednak myślałem, że Wy kobiety macie jakieś rzeczy/ detale na które zwracacie uwagę i nakierowują Was na bardziej erotyczne skojarzenia. Tak, jak my mamy z Wami - co jest w internetach chyba już aż za dobrze opisane. 

Nie, nie chcę jej wyrwać do wyra na pierwszej randce. Zależy mi na niej, i mam pewne nadzieje związane z Nią. Chyba nawet za duże.. 

 

Pozdrawiam

Zaraz ci napiszę, ale muszę to znaleźć ( ten sposób - jest w książce). Poczekaj!

Żartowałam. Nie mogłam sobie tego odmówić

Piszesz, że miałeś bardziej koleżeńskie z nią stosunki, ale to ona trzymała cię na dystans, skoro ty podkochiwałeś się i nic z tego nie wyszło?

Nie, to bardziej skomplikowane. 

Przez większość swojego życia żyłem w ułudzie, że prawdziwa miłość wychodzi sama, trzeba tylko spędzać ze sobą fajnie czas i ta druga osoba dojrzy Ciebie. 

A prosciej: nie, nigdy bardziej nie pokazywałem jej zainteresowania,w tym samym czasie spotykałem się z innymi dziewczynami. Młody, głupi byłem.

Raz jedyny zdarzyło się, że razem wracaliśmy z piwa metrem. I jakos tak usiadłem blisko specjalnie, że sie dotykaliśmy noga i biodrem i było czuć wzajemne ciepło ciała. Nie odsunęła się, mimo że byliśmy praktycznie sami w wagonie. Przejechaliśmy tak prawie pół Warszawy. To było 6 lat temu i dalej te ciepło pamiętam. 

Tak mam, że jak mi na dziewczynie wcale, bądź średnio zależy to raczej wszytko się klei samo. Jak ktoś mi się podoba to zachowuje się jakbym w życiu kobiety nie miał. 

W klubie, barze nie mam problemów żeby zagadywać i podrywać inne dziewczyny. Z kobietą na której mi zależy nawet spacer 5 minut z uczelni na przystanek był przeżyciem rozpamiętywanym przez cały tydzień- patrz historia powyżej(6 lat i dalej pamiętam te 20minut)Taki jestem. 

Czyli ty się dystansowałeś, ale po co? Możesz to wytłumaczyć? Myślisz, że teraz będzie inaczej?

Wiesz, wydaje mi się, że za dużo analizujesz Podejdź do tego zadaniowo, tzn. powiedz sobie: jestem mężczyzną i mi zależy, i mam prawo zalecać się do tej dziewczyny. Okaże jej uczucie i zobaczę czy ona też jest mi chętna.

Jak ona okaże ci chęci, to masz już z górki.

A teraz idę spać (mąż goni mnie do łóżka)

9 minut temu, Qwerty82 napisał:

Heh duzo gorsze rzeczy tu czytalam nie wiedzialam ze ma byc tak ą ę. Poprawię się

Ale dzie ta! Wincyj takich smaczków

Dnia 26.11.2020 o 19:55, oinky napisał:

ciekawe bo tez chcę jakąś zapłodnić.

Ty jakimś transem jesteś czy ki wuj?