Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
serduszko7

Czy po śmierci dusza żyje dalej?

Polecane posty

1 minutę temu, Bluegrey napisał:

Ciekawe, co piszesz. Ja z kolei uważam, że łatwiej mają osoby wierzące...

Łatwiej wierzyć, że znikasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
1 minutę temu, Electra napisał:

Średnio interesuje mnie kto w co wierzy i ile chorób psychicznych we mnie widzi.

To akurat całkiem słusznie 🙂. Dojrzały człowiek winien wiedzieć, ile jest wart, jakie ma wady i zalety etc. Oczywiście, konstruktywną i życzliwą krytykę warto przemyśleć, ale to zupełnie inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
1 minutę temu, Electra napisał:

Łatwiej wierzyć, że znikasz.

Mnie się to wydaje trudniejsze. Zupełnie nie umiem ogarnąć umysłem niebytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Bluegrey napisał:

Mnie się to wydaje trudniejsze. Zupełnie nie umiem ogarnąć umysłem niebytu.

Boję się momentu śmierci. Przeraża mnie świadomość, że jest coś potem, zastanawia mnie jak jest i co jest. Masakra🤪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
Przed chwilą, Electra napisał:

Boję się momentu śmierci. Przeraża mnie świadomość, że jest coś potem, zastanawia mnie jak jest i co jest. Masakra🤪

Ja też się boję, choć mnie akurat przeraża właśnie niebyt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bluegrey napisał:

Ja też się boję, choć mnie akurat przeraża właśnie niebyt...

Nie rozumiem. Nie wierzysz w nic po? Czy nie chciałabyś żeby niczego nie było?

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
2 minuty temu, Electra napisał:

Nie rozumiem. Nie wierzysz w nic po? Czy nie chciałabyś żeby niczego nie było?

Nie wierzę. Choć chciałabym, żeby było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Bluegrey napisał:

Nie wierzę. Choć chciałabym, żeby było...

Szkoda. Czyli czytasz mnie jak wariatkę, ale dzięki za szczerość:) Wiem, że gdyby ktoś opowiedział mi to co sama widziałam, czułam i słyszałam to nie uwierzyłabym, dlatego rozumiem, że można mieć kogoś za szaleńca. Tak jak mój stary po marze nocnej🤣 "patrzysz na horrory a potem prdoli Ci się we łbie" 🤣🤣🤣 Tak bałam się wtedy🥺

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
6 minut temu, Electra napisał:

Szkoda. Czyli czytasz mnie jak wariatkę, ale dzięki za szczerość:) Wiem, że gdyby ktoś opowiedział mi to co sama widziałam, czułam i słyszałam to nie uwierzyłabym, dlatego rozumiem, że można mieć kogoś za szaleńca. Tak jak mój stary po marze nocnej🤣 "patrzysz na horrory a potem prdoli Ci się we łbie" 🤣🤣🤣 Tak bałam się wtedy🥺

Zupełnie nie. Mam sporo znajomych, którzy mają takie doświadczenia, w tym 3 bliskie koleżanki. Są to osoby wierzące w Boga. Bardzo chętnie z nimi rozmawiam. Sama żałuję, że nie mam takich doświadczeń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Bluegrey napisał:

Zupełnie nie. Mam sporo znajomych, którzy mają takie doświadczenia, w tym 3 bliskie koleżanki. Są to osoby wierzące w Boga. Bardzo chętnie z nimi rozmawiam. Sama żałuję, że nie mam takich doświadczeń...

I mimo tego nadal nie wierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
8 minut temu, Electra napisał:

I mimo tego nadal nie wierzysz?

Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
Przed chwilą, Electra napisał:

Szkoda.

Też żałuję. Ale ja nie mam takich doświadczeń. A jestem "szkiełko i oko", potrzeba mi dowodów. Wiarę w Boga też straciłam, więc jest tym trudniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Electra napisał:

co jeśli halucynacje są zbiorowe?

Dziwne, że dotyczą tylko osób zaangażowanych emocjonalnie. Sama sobie odpowiedziałaś. To wizje tworzone przez mózg. Nic więcej. Wystarczy sugestia aby je zlikwidować. Nawet autosugestia, którą zastosowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
1 minutę temu, Nemetiisto napisał:

Dziwne, że dotyczą tylko osób zaangażowanych emocjonalnie. Sama sobie odpowiedziałaś. To wizje tworzone przez mózg. Nic więcej. Wystarczy sugestia aby je zlikwidować. Nawet autosugestia, którą zastosowałaś.

Od strony naukowej to jest też coś, co ostatecznie podważyło moją wiarę. Zwolennicy przeżyć typu "śmierć kliniczna" dają argument o podobieństwie przeżyć, podobnych doświadczeniach itd. Cóż, człowiek jako gatunek ma podobną biochemię mózgu, więc logiczne jest, że w takiej sytuacji zachodzące tam procesy są analogiczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Electra napisał:

Duchy to jest pikuś w porównaniu do paraliż sennego. Przed paraliżem sennym wyczuwałam czyjąś obecność w domu, odczuwałam niepokój. Gdyby nie to uczucie odebrałabym to jako neurologiczne zaburzenie. A tak wierzę w ludowe wierzenia... Nigdy więcej 🥺

Ludzie, no weź. Paraliż senny jest zwyczajnym zjawiskiem, które mają nawet muchy. Jego przyczyną jest wybudzenie umysłu zanim przestanie działać substancja odpowiedzialna za paraliż mięśni, który jest niezbędny do snu. Bez niej podczas przeżywania snów poruszalibyśmy się co powodowałoby ciągłe wybudzanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Nemetiisto napisał:

zaangażowanych emocjonalnie. S

Nie do końca. Pisałam o czterech osobach znajomych (moi goście).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Electra napisał:

Znasz kogoś kto miał paraliż senny? Powiem Ci, że na samo wspomnienie przyspiesza mi serce... Myślałam nawet o jakiejś interwencji księżulka, ale stary zapowiedział mi psychiatryk 😂😂😂

Ja znam nawet wiele osób. Też raz miałem. Zwyczajne zjawisko. Interesujące ale nie ma w nim nic nadzwyczajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Nemetiisto napisał:

Ludzie, no weź. Paraliż senny jest zwyczajnym zjawiskiem, które mają nawet muchy. Jego przyczyną jest wybudzenie umysłu zanim przestanie działać substancja odpowiedzialna za paraliż mięśni, który jest niezbędny do snu. Bez niej podczas przeżywania snów poruszalibyśmy się co powodowałoby ciągłe wybudzanie.

Znam neurologiczne brednie. Ciekawe dlaczego widzisz mroczną postać nad sobą, dlaczego klatka piersiowa boli Cię długo po paraliżu, skąd niepokój i odczuwanie czyjejś obecności przed? Dlaczego widziałam, a nie mogłam krzyczeć, poruszać się, mrugać? Skąd uczucie wgniatania w łóżko i odczuwalny ucisk na klatce i szyi?

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Nie do końca. Pisałam o czterech osobach znajomych (moi goście).

Czas zgłosić się po nagrodę Randiego. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Nemetiisto napisał:

Ja znam nawet wiele osób. Też raz miałem. Zwyczajne zjawisko. Interesujące ale nie ma w nim nic nadzwyczajnego.

Nie miałeś. Nawet tłumacząc sobie to naukowo można zesrać się ze strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Znam neurologiczne brednie. Ciekawe dlaczego widzisz mroczną postać nad sobą, dlaczego klatka piersiowa boli Cię długo po paraliżu, skąd niepokój i odczuwanie czyjejś obecności przed? Dlaczego widziałam, a nie mogłam krzyczeć, poruszać się, mrugać? Skąd uczucie wgniatania w łóżko i odczuwalny ucisk na klatce i szyi?

Normalne, jest się sparaliżowanym. Tylko mięśnie oddechowe i gałki oczne nie są. Tak samo jak podczas snu w fazie REM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Nemetiisto napisał:

nadzwyczajnego

Jeśli dla Ciebie widok mrocznej, ciemnej postaci, jeśli wcielenie zła jest czymś normalnym to zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nemetiisto napisał:

mięśnie oddechowe

Nie oddychałam. Po wszystkim łapczywie zaciąglam powietrzem się i rozryczałam...

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Nie miałeś. Nawet tłumacząc sobie to naukowo można zesrać się ze strachu.

Oczywiście, że miałem. Dokładnie dwa i pół roku temu. W pierwszej chwili trochę straszno ale kiedy się zastanowić mija po kilku minutach bo mózg usuwa przyczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Nemetiisto napisał:

gałki oczne nie są. 

Nie mrugasz, nie możesz. Oczy masz wlepione tylko w to coś nad Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Nie oddychałam. Po wszystkim łapczywie zaciąglam powietrzem się i rozryczałam...

Gdybyś nie oddychała, zgasłabyś bo niedotlenienie mózgu jest niemal natychmiastowe. Miałaś bardzo płytki oddech jak podczas snu a próbowałaś wierzgać no i później zadyszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Electra napisał:

Jeśli dla Ciebie widok mrocznej, ciemnej postaci, jeśli wcielenie zła jest czymś normalnym to zazdroszczę.

Mózg tworzy swoje demony pod wpływem małej ilości tlenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nemetiisto napisał:

kilku minutach

Co ty gadasz🙆‍♀️ Ból w klatce i na szyi czułam jeszcze jakiś czas. Tygodniami bałam się zasypiać. Jeśli to halucynacja, wyimaginowany obraz dlaczego czujesz zło? To nie jest tylko "widok" 😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Nie mrugasz, nie możesz. Oczy masz wlepione tylko w to coś nad Tobą.

Gałki oczne, nie powieki. A masz wlepione że strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×