Jakie cechy trzeba mieć żeby być lubianym i zapraszanym?

Żeby ludzie sami się z nami kontaktowali, a nie tylko z łaską odbierali telefon, przyjmowali zaproszenia na spotkanie, kiedy to my zawsze pierwsi się do nich odzywamy?

I żeby sami nas zapraszali?

To nie o cechy chodzi tylko o fakt czy jesteśmy dla kogoś ważni czy to tylko płytka znajomość. 

Mam problem z inicjowaniem kontaktu, moja przyjaciółka odpowiada za 80% podejmowania go. Wiem, że mam z tym problem, pracuje nad tym

13 minut temu, Electra napisał:

To nie o cechy chodzi tylko o fakt czy jesteśmy dla kogoś ważni czy to tylko płytka znajomość. 

Mam problem z inicjowaniem kontaktu, moja przyjaciółka odpowiada za 80% podejmowania go. Wiem, że mam z tym problem, pracuje nad tym

ale jednak jedni ludzie sa bardziej lubiani i łatwiej zyskują znajomych i przyjaciół, a innych nikt nie lubi

A ile masz lat ze nie wiesz jakimi cechami się odznacza ktoś taki? Drugi obraz wasz?

1 minutę temu, BBBrutal napisał:

A ile masz lat ze nie wiesz jakimi cechami się odznacza ktoś taki? Drugi obraz wasz?

36 lat

Jaki drugi obraz?

Taki jeden obraz jęczący w tematach. 

1 minutę temu, BBBrutal napisał:

Taki jeden obraz jęczący w tematach. 

Nie wiem o co chodzi

Niewazne 🦦

7 minut temu, Ono napisał:

ale jednak jedni ludzie sa bardziej lubiani i łatwiej zyskują znajomych i przyjaciół, a innych nikt nie lubi

Ja byłam bardzo lubiana, a nie przekuło się to w przyjaźnie. Masę powierzchownych znajomości. Dobry towarzysz imprez i dobrze jak jest dobrze. To nie chodzi o to by być lubianym, ale być dla kogoś kimś wyjątkowym i na każde okoliczności.

Przed chwilą, Electra napisał:

Ja byłam bardzo lubiana, a nie przekuło się to w przyjaźnie. Masę powierzchownych znajomości. Dobry towarzysz imprez i dobrze jak jest dobrze. To nie chodzi o to by być lubianym, ale być dla kogoś kimś wyjątkowym i na każde okoliczności.

coś w tym jest, ja nie byłem nigdy lubiany, to wydawało mi się, że to jest ważne, ale może faktycznie niekoniecznie to najważniejsze

37 minut temu, Ono napisał:

Żeby ludzie sami się z nami kontaktowali, a nie tylko z łaską odbierali telefon, przyjmowali zaproszenia na spotkanie, kiedy to my zawsze pierwsi się do nich odzywamy?

Trzeba być widocznie pogodnym, życzliwym i z poczuciem humoru. U mnie się to sprawdzalo. Na imprezach zawsze przydatna jest śmieszna osoba. Gdybym pokazala swoje bardziej mroczne "ja", to ho ho Kopala w duupala bym takiego dostała, że jeszcze trzy fikołki w locie

5 minut temu, Ono napisał:

coś w tym jest, ja nie byłem nigdy lubiany, to wydawało mi się, że to jest ważne, ale może faktycznie niekoniecznie to najważniejsze

Działam na nerwy, potrafię zajść za skórę, ale z zasady ludzie lubią mnie. Umiem dogadac się z każdym bez wchodzenia w dupę, natomiast zamiast zagryzać nauczyłam się omijać.

Sympatia nic nie znaczy, to tylko powierzchowny odbiór.

2 minuty temu, Onkosfera napisał:

Trzeba być widocznie pogodnym, życzliwym i z poczuciem humoru. 

Dodałabym jeszcze, że trzeba być empatycznym, szczerym, nie wywyższać się i nie wymądrzać, potrafić słuchać i jednocześnie nie oceniać innych, bo każdy ma prawo do własnego zdania i własnych błedów.

3 minuty temu, Blanca30 napisał:

Dodałabym jeszcze, że trzeba być empatycznym, szczerym, nie wywyższać się i nie wymądrzać, potrafić słuchać i jednocześnie nie oceniać innych, bo każdy ma prawo do własnego zdania i własnych błedów.

23 minuty temu, Blanca30 napisał:

Dodałabym jeszcze, że trzeba być empatycznym, szczerym, nie wywyższać się i nie wymądrzać, potrafić słuchać i jednocześnie nie oceniać innych, bo każdy ma prawo do własnego zdania i własnych błedów.

Dokładnie, nie wyskakiwać z "dobrymi radami" bo ludzie często ich nie potrzebują, tylko potrzebują się wygadać, wyżalić.

1 godzinę temu, Onkosfera napisał:

Trzeba być widocznie pogodnym, życzliwym i z poczuciem humoru. 

Mam te cechy i nic to nie daje.

1 godzinę temu, Kulfon napisał:

Zgadzam się z powyzszymi, być empatycznym, otwartym, podchodzić do innych z życzliwoscią, nie oceniać. Jeśli jest się przy tym wesołym i z poczuciem humoru to ludzie sami lgną do takiej osoby. Jednak nic na siłę, trzeba być sobą.

Nieprawda, to nic nie daje.

1 godzinę temu, Blanca30 napisał:

Dodałabym jeszcze, że trzeba być empatycznym, szczerym, nie wywyższać się i nie wymądrzać, potrafić słuchać i jednocześnie nie oceniać innych, bo każdy ma prawo do własnego zdania i własnych błedów.

To powinienem być rozchwytywany.

11 minut temu, taki obraz wasz napisał:

Mam te cechy i nic to nie daje.

Masz poczucie humoru?? O kurde, chyba jakieś wewnętrzne... Czy takie jak na japońskich filmach kostiumowych?

Przed chwilą, Kulfon napisał:

Ale Ty taki nie jestes.

Jestem i chętnie to udowodnię.

9 minut temu, taki obraz wasz napisał:

Jestem i chętnie to udowodnię.

Mam propozycję jak to przeprowadzić. Spotkaj się z Przemkiem. Wszyscy wiemy, że Przemo istnieje, wiemy jak wygląda. Potem on ma zamieści tu relację foto lub filmową ze spotkania z Tobą. Oraz recenzję czy rzeczywiscie jesteś tak czarujący i dowcipny, jak twierdzisz. 

Jeśli masz za daleko do Lyszkowic, to możesz też spotkać się w trójmieście ze zjaranym Andrzejem Amida Bucem. Też wiemy jak wygląda i wiemy, że wymowny. Posiedzicie z piwerkami na jego dzialeczce. Co Ty na to kwiatuszku?

11 minut temu, Kulfon napisał:

Nie wiem jaki jestes w prawdziwym zyciu, ale tu na forum jestes glownie empatyczny w stosunku do siebie. Czyli uzalasz sie nad soba, a innych podejrzewasz, ze osadzaja Cie tylko po wygladzie. 

Na tym forum masz wspaniala okazje nie byc ocenianiy po wygladzie, a ciagle miauczysz i narzekasz na kobiety i tez nie jestes zbyt popularny.

No bo na tym forum nie pokazuję prawdziwego siebie, tylko opisuję swoje doświadczenia, wylewając swoją frustrację.

11 minut temu, Kulfon napisał:

Niby jak?

Spotykając się z kimś na żywo.

6 minut temu, Onkosfera napisał:

Mam propozycję jak to przeprowadzić. Spotkaj się z Przemkiem. Wszyscy wiemy, że Przemo istnieje, wiemy że istnieje, wiemy jak wygląda. Potem on ma zamieści tu relację foto lub filmową ze spotkania z Tobą. Oraz recenzję czy rzeczywiscie jesteś tak czarujący i dowcipny, jak twierdzisz. 

Jeśli masz za daleko do Lyszkowic, to możesz też spotkać się w trójmieście ze zjaranym Andrzejen Amuda Bucem. Też wiemy jak wygląda i wiemy, że wymowny. Posiedzicie z piwerkami na jego dzialeczce. Co Ty na to kwiatuszku?

Nie jestem zainteresowany, zresztą za daleko i tam i tam.

14 minut temu, taki obraz wasz napisał:

Jestem i chętnie to udowodnię.

Gdybys był to niczego byś nie musiał udowadniać bo po prostu by to było widać w pisaniu by wyszło. To chyba oczywiste. Niedawno widziałam jak napisałeś ze nie chciałbyś brzydactwa albo paszteta coś takiego napisałeś wiec zdecyduj się chłopie bo sam sobie przeczysz. 

Przed chwilą, taki obraz wasz napisał:

No bo na tym forum nie pokazuję prawdziwego siebie, tylko opisuję swoje doświadczenia, wylewając swoją frustrację.

Spotykając się z kimś na żywo.

Nie jestem zainteresowany, zresztą za daleko i tam i tam.

Raczej nikt tu do końca nie pokazuje prawdziwego siebie wiec słaby argument. Można lac frustracje w zabawny sposób a u ciebie tylko gorzkie żale i zwalanie na kobiety swoich niepowodzeń. 

1 minutę temu, BrutalnaBoniBlu napisał:

Gdybys był to niczego byś nie musiał udowadniać bo po prostu by to było widać w pisaniu by wyszło. To chyba oczywiste. Niedawno widziałam jak napisałeś ze nie chciałbyś brzydactwa albo paszteta coś takiego napisałeś wiec zdecyduj się chłopie bo sam sobie przeczysz. 

Gdybym założył inne konto i pisał normalnie, to nawet byś się nie zorientowała, że to ja.

1 minutę temu, taki obraz wasz napisał:

Gdybym założył inne konto i pisał normalnie, to nawet byś się nie zorientowała, że to ja.

 

Zrób to wreszcie i zacznij nowe życie chłopie

5 minut temu, taki obraz wasz napisał:

No bo na tym forum nie pokazuję prawdziwego siebie, tylko opisuję swoje doświadczenia, wylewając swoją frustrację.

Spotykając się z kimś na żywo.

Nie jestem zainteresowany, zresztą za daleko i tam i tam.

Każdy pretekst jest dobry, żeby się wykręcić. Nie jestes zainteresowany udowodnieniem? A przed chwilą pisałeś że jesteś...

Przed chwilą, Onkosfera napisał:

Każdy pretekst jest dobry, żeby się wykręcić. Nie jestes zainteresowany udowodnieniem? A przed chwilą pisałeś że jesteś...

Jestem, ale nie w takim towarzystwie. O czym miałbym z nimi gadać?

Przed chwilą, taki obraz wasz napisał:

Jestem, ale nie w takim towarzystwie. O czym miałbym z nimi gadać?

O tym co z innymi. A co powiesz na Elcię29? Też nie pasi?

1 minutę temu, taki obraz wasz napisał:

Jestem, ale nie w takim towarzystwie. O czym miałbym z nimi gadać?

Ale ze w jakim towarzystwie? Widać ze zadzierasz nosa bo człowiek empatyczny za jakiego się uważasz nawet z zulem znajdzie temat. 

Przed chwilą, Onkosfera napisał:

O tym co z innymi. A co powiesz na Elcię29? Też nie pasi?

Dlaczego miałaby nie pasić?

Przed chwilą, BrutalnaBoniBlu napisał:

Ale ze w jakim towarzystwie? Widać ze zadzierasz nosa bo człowiek empatyczny za jakiego się uważasz nawet z zulem znajdzie temat. 

Jestem człowiekiem empatycznym, ale jeżeli mam cokolwiek udowadniać, to z ludźmi, z którymi miałbym możliwość się wykazać.