Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
WiolaO

Zakochany szef złożyłam wypowiedzenie

Polecane posty

4 minuty temu, Spoczko napisał:

jest taka metoda rozkochiwania kogos. nawet gdyby to byl pryszczaty brzydki biedak to i tak moze rozkochac.

metoda stosowana w pick upie. chodzi o to by wejsc w Twoje pole myslenia. na poczatku cie to mocno irytuje, potem ciekawi, potem wciaga. gdyby nagle przestal jakikolwiek sygnal wysylac i zmienił prace Ty bys byla zero jedynkowo oderwana i zahaczona. sama bys dopytywala cos ie z nim stało itd. Wystarczy codziennie uporczywie komus wchodzic w przestrzen, mysli, wysylac spojrzenia, komplementy, itd itd by po kilkudziesieciu dniach ta ilosc bodzcow powodowala, że chcac nie chcac, dobrze czy zle (to niewazne) zaczynasz myslec o gosciu doslownie co minute. zreszta skontroluj czy juz sie nie złapałas i ile razy o nim myslisz

Złapałam się. Myślę o nim non toper.

Tyle, że ja nie pozostałam dłużna. Uśmiechałam się, kokietowałam by po chwili oznajmić jego kumplowi, że życie osobiste szefa mnie nie interesuje. 

Lub sprowokowałam tak sytuacje by usłyszał, że mam dziś randkę - usłyszał, za karę przeniósł mnie do innego pokoju 🙂 

Ogólnie zaczęłam grać w jego grę i chyba trochę się pogubił 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zakochany człowiek może nie zaproponować randki? Raczej nie. Choć w sytuacji gdy nie wie czy nie narazi sie na ośmieszenie i nie czuje traktowany poważnie to i sensu nie ma propozycja randki? Hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
8 godzin temu, WiolaO napisał:

I po co tak? Dla podbudowania ego? 

Już dawno sobie z tego nic nie robię, olewam go, nie czekam na kontakt, nie dzwonię a za niecały miesiąc już mnie tam nie będzie

Za nim odejdziesz na dobre, zapytaj się go w cztery oczy czy to prawda z tym jego zakochaniem. Nic nie tracisz a wiesz na czym stoisz, może facet boi się kosza, ośmieszenia , plotek w pracy, itp.  Powiem ci, że podjęłaś dobrą decyzję , co do zmiany pracy, bo nie dobrze jest pracować w takim miejscu, gdzie ma się sympatię (pożywka na plotki). Może jeszcze być z tego ,,chleb"🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, pari napisał:

Za nim odejdziesz na dobre, zapytaj się go w cztery oczy czy to prawda z tym jego zakochaniem.

Lepiej przy wszystkich. Może się czegoś nauczy?😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, pari napisał:

Za nim odejdziesz na dobre, zapytaj się go w cztery oczy czy to prawda z tym jego zakochaniem. Nic nie tracisz a wiesz na czym stoisz, może facet boi się kosza, ośmieszenia , plotek w pracy, itp.  Powiem ci, że podjęłaś dobrą decyzję , co do zmiany pracy, bo nie dobrze jest pracować w takim miejscu, gdzie ma się sympatię (pożywka na plotki). Może jeszcze być z tego ,,chleb"🙂

Dokładnie!

Teraz nic nie stracicie, a możecie tylko zyskać: wyjaśnienie sytuacji, odkrycie intencji i uczuć. Jeśli okaże się, że tak se tylko żartował, to wtedy na odchodne możesz mu wygarnąć w twarz, że tak się ludzi nie traktuje i żeby żadnej pracownicy już takiego czegoś wrednego nie robił. Karma!

Ta decyzja ze zmianą pracy w takiej sytuacji jest dobra, choć z pewnością trudna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisała bardzo jednostronnie, w gronie pracowników tym bab plotkarek, konkurencja. Przyczyna tego kroku nie robi?

Facet mądrze zachował nie molestuje,  nie naraża na pomówienia.

Myślenie bab zawęża do egzystencji krótkotrwałej,  długotrwałych skutków.

Autorka nie jest gotowa i tyle.

Kluczem jest rozmowa której unika, pisała nie bierze inicjatywy. Facet próbuje wejść na ten temat, ona ucieka zmienia temat, nie wiemy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Molestowanie jest karalne, czy sugerowanie skutki  pomawiania.  Weźmy przykład: jednostronne autorka nie ma ochoty, inne zachowanie, sąd lub zwolnienie z pracy, nie odpowiedzialne zachowanie. Facet na stanowisku nie jest wróżką co myśli co czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Tese napisał:

Napisała bardzo jednostronnie, w gronie pracowników tym bab plotkarek, konkurencja. Przyczyna tego kroku nie robi?

Facet mądrze zachował nie molestuje,  nie naraża na pomówienia.

Myślenie bab zawęża do egzystencji krótkotrwałej,  długotrwałych skutków.

Autorka nie jest gotowa i tyle.

Kluczem jest rozmowa której unika, pisała nie bierze inicjatywy. Facet próbuje wejść na ten temat, ona ucieka zmienia temat, nie wiemy.

 

Myślę, że powinni rozmawiać bezpośrednio, nie za pomocą kolegów i być szczerym... 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Cisza napisał:

Myślę, że powinni rozmawiać bezpośrednio, nie za pomocą kolegów i być szczerym... 🙂

Jest prawda facet dorosły na pewno swatek nie potrzebuje, ma jakiegoś kolegę zaufanego nie bedzie rozgłaszał w całej pracy.

Po pracy każdy ucieka najszybciej czy autorka też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorka pójdzie do innej pracy, tam szef da klopsik w pupe zobaczymy czy bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Facet ogarnięty ma tam stanowisko, nie bedzie też się ośmieszał, autorka jest nie dojrzała uczuciowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Tese napisał:

Facet ogarnięty ma tam stanowisko, nie bedzie też się ośmieszał, autorka jest nie dojrzała uczuciowo.

Stanowiska, stanowiskami, bez ważnego dla nas człowieka, może być straszna pustka.. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Cisza napisał:

Stanowiska, stanowiskami, bez ważnego dla nas człowieka, może być straszna pustka.. 

 

Kiedy najbardziej odczuje nie bedzie tej osoby, wtedy wytrzyma tą próbę, może  będzie szybko inny.

Co ma być to będzie, istnieje  przeznaczenie.  Wiele osób chce, nie każdy to ma.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Tese napisał:

Jest prawda facet dorosły na pewno swatek nie potrzebuje, ma jakiegoś kolegę zaufanego nie bedzie rozgłaszał w całej pracy.

Po pracy każdy ucieka najszybciej czy autorka też?

Tak, ja uciekam jak najszybciej, inni pracownicy zostają. Nie chciałam stwarzać niezręcznych sytuacji - nie chcę niczego ułatwiać. Uważam, że jak mężczyźnie zależy to powinien sam zaproponować spotkanie i rozmowę, nie pod pretekstem obowiązków służbowych. Mieszkamy od sobie 8 km, gdyby tylko chciał mógłby zaproponować spotkanie, kawę na Orlenie, cokolwiek. 

Moje zostawianie po godzinach to frajda tylko dla niego, bo sobie popatrzy, poświruje, poflirtuje, już to przerabiałam, za długo już to trwa, takie sytuacje do niczego nie prowadzą. Łudziłam się 8 miesięcy, już dość, szkoda mi więcej czasu

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, WiolaO napisał:

Tak, ja uciekam jak najszybciej, inni pracownicy zostają. Nie chciałam stwarzać niezręcznych sytuacji - nie chcę niczego ułatwiać. Uważam, że jak mężczyźnie zależy to powinien sam zaproponować spotkanie i rozmowę, nie pod pretekstem obowiązków służbowych. Mieszkamy od sobie 8 km, gdyby tylko chciał mógłby zaproponować spotkanie, kawę na Orlenie, cokolwiek. 

Moje zostawianie po godzinach to frajda tylko dla niego, bo sobie popatrzy, poświruje, poflirtuje, już to przerabiałam, za długo już to trwa, takie sytuacje do niczego nie prowadzą. Łudziłam się 8 miesięcy, już dość, szkoda mi więcej czasu

Dobre mitoman? piszesz nic nie działa tym kierunku tylko patrzył , teraz piszesz flirtował, można pogubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BoniBluBirdy napisał:

Pjoter bełkoczesz. Jak zawsze

Czego ty chcesz nie zaczepiam,  idź sobie inną ofiarę  losu upatrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie powiedział 'czy umowi się Pani ze mną na kawę' nigdy nie powiedział 'podoba mi się Pani' nigdy nie powiedział mi tego w oczy bym miała pewność. Flirtować sobie można dla sportu, dla jaj jak ktoś napisał, skąd ja mam wiedzieć o co mu chodzi, jest zakochany ale może nie chce wykonywać kroku na przód, może chodzi mu tylko o romans a tym nie jestem zainteresowana 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, WiolaO napisał:

Nigdy nie powiedział 'czy umowi się Pani ze mną na kawę' nigdy nie powiedział 'podoba mi się Pani' nigdy nie powiedział mi tego w oczy bym miała pewność. Flirtować sobie można dla sportu, dla jaj jak ktoś napisał, skąd ja mam wiedzieć o co mu chodzi, jest zakochany ale może nie chce wykonywać kroku na przód, może chodzi mu tylko o romans a tym nie jestem zainteresowana 

Znajdź sobie innego chłopa i amory się skończą się u szefa, zacznie się zazdrość?, tak odchodzisz rybka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, WiolaO napisał:

Nigdy nie powiedział 'czy umowi się Pani ze mną na kawę' nigdy nie powiedział 'podoba mi się Pani' nigdy nie powiedział mi tego w oczy bym miała pewność. Flirtować sobie można dla sportu, dla jaj jak ktoś napisał, skąd ja mam wiedzieć o co mu chodzi, jest zakochany ale może nie chce wykonywać kroku na przód, może chodzi mu tylko o romans a tym nie jestem zainteresowana 

A skąd on miałby pewność, że go nie nagrasz i nie wykorzystasz przeciwko niemu takich słów, które powie ci sam na sam w pracy. Ludzie nie takie rzeczy robią w pracy, świnie podkładają nawet tacy, od których byśmy się najmniej spodziewali! 

Jak dla mnie to teraz, kiedy odchodzisz z pracy to on ma możliwość zawalczyć właśnie tak jak byś chciała i na twoim miejscu (i w twoim interesie!) jest go wysłuchać i ewentualnie nie spieprzyć sobie szczęśliwego zakończenia tej sytuacji. Bo w obydwu przypadkach jesteś na plusie: albo okaże się, że masz z głowy chore sytuację i stresująca, nieciekawa pracę; albo masz perspektywy na fajniejsza robotę i związek jak z romantycznego filmu i żyli sobie długo i szczęśliwie. 

Nie działaj pod wpływem złych emocji, daj se szanse chociaż. Pozdrawiam i trzymam kciuki, będzie dobrze, pa. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, SheriDANKA 😜 napisał:

A skąd on miałby pewność, że go nie nagrasz i nie wykorzystasz przeciwko niemu takich słów, które powie ci sam na sam w pracy. Ludzie nie takie rzeczy robią w pracy, świnie podkładają nawet tacy, od których byśmy się najmniej spodziewali! 

Jak dla mnie to teraz, kiedy odchodzisz z pracy to on ma możliwość zawalczyć właśnie tak jak byś chciała i na twoim miejscu (i w twoim interesie!) jest go wysłuchać i ewentualnie nie spieprzyć sobie szczęśliwego zakończenia tej sytuacji. Bo w obydwu przypadkach jesteś na plusie: albo okaże się, że masz z głowy chore sytuację i stresująca, nieciekawa pracę; albo masz perspektywy na fajniejsza robotę i związek jak z romantycznego filmu i żyli sobie długo i szczęśliwie. 

Nie działaj pod wpływem złych emocji, daj se szanse chociaż. Pozdrawiam i trzymam kciuki, będzie dobrze, pa. 

Powinni załatwić po pracy, tylko ona napisała szybko ucieka, ma obowiązki dłużej zostać, nie jego wina.

Mądry wpis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie oszukujmy się - gdyby chciał znalazłby sposób. 

Zna mnie nie od dziś, wie, że nie bawię się w takie rzeczy jak nagrywanie etc, mam klasę, nie wykorzystuje ludzkich uczuć dla swoich korzyści. Jestem dojrzałą emocjonalnie kobietą. Nie zrobię nic, po prostu odejdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, WiolaO napisał:

Nie oszukujmy się - gdyby chciał znalazłby sposób. 

Zna mnie nie od dziś, wie, że nie bawię się w takie rzeczy jak nagrywanie etc, mam klasę, nie wykorzystuje ludzkich uczuć dla swoich korzyści. Jestem dojrzałą emocjonalnie kobietą. Nie zrobię nic, po prostu odejdę.

Najprostsze rozwiązanie, nikt nie jest tatusiem czy mamusią, masz tak czy siak postąpić. Nie jest ten i już, to co sobie wyobrażamy tylko wyobraźnia.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, WiolaO napisał:

Nie oszukujmy się - gdyby chciał znalazłby sposób. 

Zna mnie nie od dziś, wie, że nie bawię się w takie rzeczy jak nagrywanie etc, mam klasę, nie wykorzystuje ludzkich uczuć dla swoich korzyści. Jestem dojrzałą emocjonalnie kobietą. Nie zrobię nic, po prostu odejdę.

Hmm...moze i znalazłby sposób ale po co skoro sama powiedziałas że jego zycie nie interesuje Cie ? I ze idziesz na randke?

Edytowano przez Niburdiama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, AntyBazyl napisał:

No właśnie to jest tak delikatna sytuacja (zależności służbowe), ze tutaj jeden nieprzemyślany ruch i atmosfera robi się gęsta. Podejrzewam  autork, ze czymś go musiałaś spłoszyć, dlatego nie zrobił tego odważnego kroku. Facet tez nie będzie się ośmieszał w pracy, bo później ani się ewakuować ani nic. 

Gdyby się znało myśli drugiej strony wiele by to ulatwilo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślisz że można być az tak onieśmielonym zeby nie otworzyć sie i nie spytac: wyszłaby Pani/wyszłabyś ze mną na kawę? Kawa nie musi jeszcze oznaczac randki tylko zapoznawcza rozmowę czy w ogóle jest o czym rozmawiać.

Edytowano przez Niburdiama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, AntyBazyl napisał:

W zależności służbowej szef/ podwładna? Tak, myślę ze ogólnie można być nieśmiałym człowiekiem. Można też obawiać się utraty posady (nie zawsze dyrektoruje sie w swojej firmie) albo bycia obiektem kpin i płotek wśród podwładnych. 

W normalnej sytuacji odrzucenie boli, przez co wiele osób nie decyduje się na pierwszy krok a co dopiero w sytuacji gdy trzeba będzie współpracować z tą osobą dalej i rozmawiać... To ogólnie ciężka sytuacja. 

Nawet gdyby dostal kosza to podwładni i tak baliby się naśmiewać? Dlaczego mialby się bać utraty posady? Za zaproszenie na randke bo się zakochal? 

Edytowano przez Niburdiama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Nawet gdyby dostal kosza to podwładni i tak baliby się naśmiewać? Dlaczego mialby się bać utraty posady? Za zaproszenie na randke bo się zakochal? 

Takie Babiszony co wiedzą kto z kim co i jak, materacem były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Próżno nie szukać tam yuciubie komentują dziale, ten sam poziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Owy szef ma chyba naście lat jeśli nie potrafi wyjść z tego jak dojrzały mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×