Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
nikola2040

25 lat i czuje się sama. Dziwna relacja z przyjacielem.

Polecane posty

Możecie to uznać za użalanie sie nad sobą, ale potrzebuję to wyrzucić z siebie. Pewnie juz nie jeden podobny wątek tutaj można znaleźć. 

Mam 25 lat, mam jedną przyjaciółkę ,jedną koleżankę i nic poza tym. Większość czasu spędzam w domu  SAMA. Czasami zastanawiam sie co jest ze mną nie tak że nie mogę sobie ułożyć życia tak jak moje znajome, przyjaciółka czy siostra. Zazdroszczę im tego co maja , mąż..dzieci.. 

Miałam kiedyś chłopaków ale z tego nigdy nic nie wychodziło na dłuższą metę. Teraz jestem do tego jakoś zniechęcona, boję się chyba kolejnego odrzucenia. Ciężko mi nawiązać jakieś relacje jestem raczej z tych bardziej nieśmiałych osób. Próbowałam już nawet kiedyś znajomości przez internet ale kończyło się tylko na pisaniu bo nie byłam tak odważna aby umówić się na spotkanie z nieznajomym a oni nie mieli więcej cierpliwości żeby czekać.

Chociaż zdarzył się jeden wyjątek ,jeden chłopak któremu udało się mnie namówić na spotkanie .. było to jakieś 3 lata temu. Może mnie i osądzicie, wyzwiecie od najgorszych ale trudno.. nie cofne czasu i wcale tego nie żałuję. Nie było to normalne spotkanie przy kawie .. umówiliśmy się na seks  - on nie naciskał ja mogłam w każdej chwili zrezygnować. Spotkaliśmy się tak kilka razy. Z czasem myślałam że wyjdzie z tego coś więcej ale niestety.. on poznał kogoś ja poznałam kogoś ale kontakt utrzymujemy do dziś. Piszemy ze sobą praktycznie codziennie. Pomagał mi kiedy potrzebowałam pomocy zawsze. On wie o mnie wszystko ja prawie o nim też chociaż nie znam ani jego nazwiska ani dokładne gdzie mieszka oprócz miejscowości. Ja uznaję to za przyjaźń. Tylko zastanawia mnie jedno dlaczego on nadal utrzymuje ze mną kontakt chociaż ukrywa to przed swoją dziewczyna. Piszemy na jednym z komunikatorów. Przyjechał kiedyś do mnie pomóc w jakiejś pracy budowlanej a swojej dziewczynie powiedział że jedzie pomóc koledze. Kiedy czuję się smutna napiszę do niego i zawsze potrafi poprawić mi humor, wysłu...e moje marudzenia i użalania się nad sobą, zawsze mi doradzi. 

Zastanawia mnie to czy on nadal utrzymuje ze mną kontakt bo liczy że znowu zgodzę się na seks bez zobowiązań ?Czy ta sytuacja i ta znajomość nie wydaje się dziwna? A może utrzymuję ze mną kontakt bo jest on w ukryciu przed innymi ? Dodam ze takich spotkań nie było już chyba około 2lat. Ja chyba nadal jestem w nim trochę zadurzona, ale nie ukrywam tego przed nim kiedyś juz mu to powiedziałam a on postawił sprawę jasno że wyszło jak wyszło i teraz ma dziewczynę. Czasami myślę że nie mogę znaleźć sobie faceta dlatego bo porównuję często innych do niego. Wiem nie powinnam tak robić.. 

A wy jakie macie zdanie na temat tej znajomości ? Powinnam to zakończyć  ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, PrawiczekPzn napisał:

Raczej może dobrze wspominać ten poprzedni i czuć się dłużny.

 

Czuć się dłużny ? Dlaczego ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, nikola2040 napisał:

A wy jakie macie zdanie na temat tej znajomości ? Powinnam to zakończyć  ?

Jeśli będziesz mentalnie nadal w tym tkwiła, to nie dasz rady zaangażować się emocjonalnie w związek z kimś innym.
Jedni mogą podtrzymywać takie kontakty, bo mają więcej takich okazji na seks bez zobowiązań i korzystają z tego bez uczuć, a inni się zaraz angażują emocjonalnie i takie spotkania nie są dla nich...

Możliwe, że jemu też ta relacja przeszkadza aby się zaangażował w związek z tamta nową dziewczynom. No i oszukuje ją, więc nie jest najlepszym kandydatem do stworzenia z nim rodziny, no chyba, że oboje jesteście w sobie zakochani, tylko sie wzajemnie oszukujecie, że to tylko takie nic, bez zobowiązań... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Jack445 napisał:

Możliwe, że jemu też ta relacja przeszkadza aby się zaangażował w związek z tamta nową dziewczynom. No i oszukuje ją, więc nie jest najlepszym kandydatem do stworzenia z nim rodziny, no chyba, że oboje jesteście w sobie zakochani, tylko sie wzajemnie oszukujecie, że to tylko takie nic, bez zobowiązań... 

Nie wydaje mi się żeby jemu nasza relacja w czymkolwiek przeszkadzała. Jak on sam twierdzi "nie ma sumienia" wiec to mu w niczym nie przeszkadza. Chociaż ja uważam inaczej ma sumienie i wielkie serce. 

Sama nad tym myślałam że to chyba nie jest najlepszy kandydat na "męża", ale cóż poradzę na pewno gdyby nadarzyła się okazja chciałabym z nim spróbować. Tak wiem to mogłaby być nienajlepsza decyzja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, nikola2040 napisał:

zastanawia mnie jedno dlaczego on nadal utrzymuje ze mną kontakt chociaż ukrywa to przed swoją dziewczyna.

Jesteś: "kołem zapasowym". Utrzymuje: "powietrze w oponie" żeby nie musiał używać ręcznego, gdy coś się popsuje z tamtą.

 

1 godzinę temu, nikola2040 napisał:

wy jakie macie zdanie na temat tej znajomości ? Powinnam to zakończyć  ?

Jak najszybciej. Zupełnie zerwać kontakt. To blokuje Cię emocjonalne i nie zbudujesz z nikim żadnej relacji jeśli tego nie zakończysz.

 

1 godzinę temu, nikola2040 napisał:

czy on nadal utrzymuje ze mną kontakt bo liczy że znowu zgodzę się na seks bez zobowiązań

Tak właśnie jest.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nemetiisto napisał:

Jesteś: "kołem zapasowym". Utrzymuje: "powietrze w oponie" żeby nie musiał używać ręcznego, gdy coś się popsuje z tamtą.

Ale my już nie umawiamy się na seks. Nawet już o tym nie piszemy temat jest zamknięty bo go o to poprosiłam. 

3 minuty temu, Nemetiisto napisał:

Jak najszybciej. Zupełnie zerwać kontakt. To blokuje Cię emocjonalne i nie zbudujesz z nikim żadnej relacji jeśli tego nie zakończysz.

Boje się zerwać z nim kontakt, boje się że będę "czuła pustkę" .  On na swój sposób mi pomaga, czegoś nie wiem pytam jego, albo powie swoje zdanie bo jest obiektywną osobą. 

No sama nie wiem co już o tym myśleć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

To nawet nie jest kandydat na chłopaka. To zwykły cichodajek jest. On nie ma serca. Ani sumienia. Wykorzystuje cię - bo może. I jeśli tego nie zakończysz będziesz żyć złudzeniami czegoś, co się nigdy nie wydarzy....

W jaki sposób on mnie wykorzystuje? Powiedziałabym że ja wykorzystuję jego bo ciągle potrzebuję pomocy. Chociaż z pomocą zwracam się już do niego w ostateczności gdy już skończą mi się wszystkie opcje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, nikola2040 napisał:

Boje się zerwać z nim kontakt, boje się że będę "czuła pustkę" .  On na swój sposób mi pomaga, czegoś nie wiem pytam jego, albo powie swoje zdanie bo jest obiektywną osobą. 

No sama nie wiem co już o tym myśleć. 

Musisz zapoznać kogoś innego i nawet jeśli to nie będzie jakieś wielkie uczucie, a tylko jakaś pojedyncza randka, to napisać temu koledze od seksu, że kogoś poznałaś i chcesz zminimalizować wasz kontakt. Później kontakt sam powinien zaniknąć jeśli nie będziesz go wznawiać, a on będzie wiedział, że spotykasz się z kimś innym. Lepiej, żeby to delikatnie wygasło, niż miałabyś robić z zakończenia tej relacji jakiś melodramat.

 

Edytowano przez Jack445

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

teraz taki czas że człowiek sam, ale możesz założyć badoo i poszukać sobie faceta. masz dopiero 25 lat, jeszcze czas na męża i dzieci 🙂 a może po prostu nie lubisz się? uważasz ze jesteś ładna? masz pracę? mieszkanie? wiesz jak Ty się lubisz inni też cię lubią 🙂 wyczuwają że jesteś chętna i gotowa na nowe znajomości, jesteś gotowa? czy na prawde chcesz faceta?! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, nikola2040 napisał:

Zastanawia mnie to czy on nadal utrzymuje ze mną kontakt bo liczy że znowu zgodzę się na seks bez zobowiązań ?

Nieistotne, na co on liczy i czy w ogóle. Najważniejsze, że wybrał inną kobietę i ma swoje życie, a Ty z powodu utrzymywania z nim kontaktu nie możesz się zdystansować i zadbać o własne. W tej sytuacji widzę tylko jedno rozwiązanie - pożegnać się. Warto też wyciągnąć pewne wnioski na przyszłość. 

Edytowano przez Nenesh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×