Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość AntyBazyl

Nooo grubasy czas na podsumowanie roku!

Polecane posty

Gość AntyBazyl

Treść tematu nieco kontrowersyjna 😂 Ale zastanawiam się czy jesteście zadowoleni z mijającego roku. Dla mnie był to cholernie ciężki rok, pełen ciężkich decyzji, nieprzewidzianych zwrotów akcji, wyrzeczeń.

Co do samego tematu - 190 treningów. Dziś robię ostatni już w tym roku. Waga na minusie ( ok. 7 kg). A u Was (pytam ćwiczących) - treningi zrealizowane? 

Gruby ksiegowy wiem, ze podczytujesz forum. Pochwal się jak tam treningi i podrywanie napalonych studneciar popalajacych slimy 😎 

Edytowano przez AntyBazyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma w obowiązku zażyczyć osobiście tworząc temat? Nie da się zbiorczo w jednym scalić społeczeństwo mniej lub bardziej wyklęte? Jaka epoka taki czas. A, rozumiem.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, 3310 napisał:

Nie da się zbiorczo w jednym scalić społeczeństwo

Nie da się, bo ktoś kto od progu mówi do mnie per grubas może mnie cmoknąć w moje fałdy i wielkogabarytowe dupsko. Mam dystans do siebie, ale pewne rzeczy są🤔 żałosne? Schudła 7kg,cwiczy, więc może ludzi kategoryzować po wadze i sukcesach w redukcji masy? Niezależnie od swojej wagi nie mam nic do otyłych ludzi ponad tylko to, żeby dbali o zdrowie, żeby nie dopuszczali do otyłości zagrażającej poruszaniu się, zdrowiu czy życiu.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdzie jest Księgowy???!!!

Ja zrobiłam treningów całą furę, ale co z tego, upaslam się od wakacji, jesień była dla mnie ciężka. Ale co tam, nowy rok nowa ja, ostatniego kebsa wchlone o północy😏

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Electra napisał:

Nie da się, bo ktoś kto od progu mówi do mnie per grubas może mnie cmoknąć w moje fałdy i wielkogabarytowe dupsko. Mam dystans do siebie, ale pewne rzeczy są🤔 żałosne? Schudła 7kg,cwiczy, więc może ludzi kategoryzować po wadze i sukcesach w redukcji masy? Niezależnie od swojej wagi nie mam nic do otyłych ludzi ponad tylko to, żeby dbali o zdrowie, żeby nie dopuszczali do otyłości zagrażającej poruszaniu się, zdrowiu czy życiu.

Bez przesady. Obrazisz się na mnie na śmierć i nigdy nie odezwiesz gdy zarzucę ci infantylność i brak poczucia humoru? Dystansu, o którym trąbisz a który cię gubi i panikujesz? Opierniczysz jak to potrafisz, że w pięty pójdzie bo wiesz lepiej? I masz gdzieś co ludzie powiedzą? Potem się sfochasz i pożałujesz bo warto nie było o bzdurę się zapowietrzać.;) Ze mną było dokładnie tak samo. Ale ze mnie stary człowiek już no i nie może być inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, AntyBazyl napisał:

Schudłam w życiu nieoczekiwanie więcej. Trochę dystansu do siebie i świata. Życzę Ci podobnego sukcesu, żebyś nie musiała się zachowywać jak naburmuszona... grubaska 😂 temat badziej dla trenujących i chcących cos robić ze sobą, niekoniecznie z wysoką masa ciała. 'grubasy' miało być przenośnią, jednak jak ktoś przewrażliwiony na sowim punkcie to jego problem. 

Ja jestem zajeebiscie przewrazliwiona. Wszyscy o tym wiedzą i to jest temat tabu. Nie wolno powiedziec mi że przytylam, bo się załamię i koniec normalnej rozmowy na kilka dni. Nie wolno mi powiedzieć, że schudłam, bo wtedy: coooo, to znaczy że przedtem wyglądałam gorzej?!😎 Foch i awantura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A tak serio, to Elektra ma trochę racji że jest na tym punkcie "przewrazliwiona". Ludzie ostro dojeżdżają grubasow, nie ma litości. Zwlaszcza dla grubych bab nie ma życia, dziady spasione jakoś mają łatwiej, a powinno być odwrotnie. W końcu zgodnie z naturą, w damskim ciele powinno być ok 25% tłuszczu, w męskim 15%... Zatem który grubas jest grubszy skandaliczniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, AntyBazyl napisał:

przewrażliwiony

Nie schlebiaj sobie, że mnie możesz urazić. Trochę schudłaś i we łbie prdoli się. 

6 minut temu, Onkosfera napisał:

dojeżdżają grubasow, 

Nie rozumiem jak można przez jedzenie zafundować sobie problemy z chodzeniem, zagrożenie życia, ogromne kłopoty zdrowotne. Ostatecznie nie moje życie, nie moja sprawa. Szlag mnie natomiast większy trafia, że lansuje się chudość.

Dbajmy o zdrowie, które nie musi być w rozmiarze 90/60/90.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, AntyBazyl napisał:

Zamiast się boczyć na świat,

Jedni mają ochotę przepić życie, inni przebalować albo przeduupczyc, a ja może chcę je przejeść? Moja sprawa i nic nikomu do tego. I z tego założenia wychodzę. Współczuję innym tylko, że nie zależy  im na życiu, że nie zdawaja sobie sprawy z zagrożenia albo jest im wszystko jedno. Otyła mam prawo jechać nad morze, iść na basen i kupić normalne ubrania.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

 

Nie rozumiem jak można przez jedzenie zafundować sobie problemy z chodzeniem, zagrożenie życia, ogromne kłopoty zdrowotne. 

 

Takich ludzi nie znam. Najgrubszy kolo, jakiego znam, dobija może do 140 kilo. Mój ojciec, gdy się zatuczy to ma 115, ale on jest wysoki. Nie znam nikogo, kto by nie mógł chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie pod względem wagi spoczko, +2, w porywach +3.

poza tym cały 2020 uważam za nieudany  i dobrze, że już się kończy 😝

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, AntyBazyl napisał:

siebie i swoje dzieci.

Ścierwa wjeżdżają na rodzinę.

7 minut temu, AntyBazyl napisał:

tutaj nie trzeba.

Wygoń mnie, spróbuj szczęścia.

7 minut temu, AntyBazyl napisał:

rozmiar L

Ja mam na uwadze czyjeś zdrowie i życie, a Ty doprdalasz się za zaburzanie Ci estetyki. Jesteś żenująca. Myślę, że w tym odchudzaniu nieźle poszło Ci rykoszetem po łbie.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Onkosfera napisał:

A tak serio, to Elektra ma trochę racji że jest na tym punkcie "przewrazliwiona". Ludzie ostro dojeżdżają grubasow, nie ma litości. Zwlaszcza dla grubych bab nie ma życia, dziady spasione jakoś mają łatwiej, a powinno być odwrotnie. W końcu zgodnie z naturą, w damskim ciele powinno być ok 25% tłuszczu, w męskim 15%... Zatem który grubas jest grubszy skandaliczniej?

Jasne "grubaski" mają ciężko ale szczupłe też dostają za swoje, komentarze typu jaka chudzinka, nic nie je pewnie, chude są wredne bo ciągle glodne, koścista, za płaska pupa za małe piersi itp i tak źle i tak niedobrze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, AntyBazyl napisał:

Oceniać i obrażać to sobie możesz siebie i swoje dzieci. Negatywnych nabzdyczonych bab tutaj nie trzeba. To temat dla ludzi, którzy mieli jakieś plany i je w mniejszym czy większym stopniu realizowali. Ty nie rozumiesz jak ktoś może się paść, żeby nie moc chodzić. Szczupła kobieta nie rozumie jak ktoś może żreć tyle, żeby się chociaż w rozmiar L nie mieścić. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. 

Pamiętam, że przed laty skorzystalam z usług dietetyczki. Kobieta była bardzo drobna, niska i szczupła, a do tego bardzo nietaktowna. Też walila takie teksty ("Wyobraża pani sobie? Kiedyś się musialam w rozmiar 38 ladować!"). Ja na nią tylko tak patrzylam i se myslalam czy ona zdaje sobie sprawę z tego co do mnie gada. Ja tu chcę sobie zrzucić 10 kilo pod kontrolą, a gdy ktoś przyjdzie co waży 100 kilo, to też mu tak bedzie plotla...😵

Co do ówczesnej diety: schudłam, ale mój żołądek już nigdy nie doszedł do siebie po takiej dawce zdrowego żywienia. Skończyły się możliwości żarcia kebaba o 5 nad ranem, zagryzania bigosem i chlania wiecej niż trzy piwa. To już się nie nadawało do intensywnego użytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Lilys napisał:

Jasne "grubaski" mają ciężko ale szczupłe też dostają za swoje, komentarze typu jaka chudzinka, nic nie je pewnie, chude są wredne bo ciągle glodne, koścista, za płaska pupa za małe piersi itp i tak źle i tak niedobrze:(

Też to znam. Mój brachol nigdy nie chce powiedzieć ile waży. By trzeba go skrepowac i zważyć się z nim, jak z kotem😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Lilys napisał:

Jasne "grubaski" mają ciężko ale szczupłe też dostają za swoje, komentarze typu jaka chudzinka, nic nie je pewnie, chude są wredne bo ciągle glodne, koścista, za płaska pupa za małe piersi itp i tak źle i tak niedobrze:(

To prawda o tej chudzince, ale już z wrednością nie do końca się zgodzę, bo grubaski potrafią być wredne, i to jeszcze jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no to jest jedna  z niewielu rzeczy o których mogę powiedzieć, że jestem zadowolony w tym roku, od dobrych pół roku, wziąłem się ostrzej za siebie, wagi nie mam w domu, ale wizualnie jest lepiej, na moje oko oczywiście, choć są miejsca gdzie sadełka jest nadmiar, 127 treningów za mną mam nadzieję że w przyszłym roku dobiję do 200 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Lilys napisał:

 komentarze typu jaka chudzinka, nic nie je pewnie, chude są wredne bo ciągle glodne, koścista, za płaska pupa za małe piersi itp i tak źle i tak niedobrze:(

To prawda, druga strona też jest na celowniku, ale wzbudza litość, a te z nadwagą agresję i obrzydzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Kulfon napisał:

chudniesz

W odchudzaniu tracimy zdrowy rozsądek, idziemy w nim "do kości". Może zwyczajnie martwiła się?

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kulfon napisał:

Komentowanie czyjej wagi jest ogolnie niegrzeczne, nawet gdy sie mowi komus, ze schudl. Dogryzanie grubasom jest chamskie choc dogryzanie chudym jest tez powszechne tylko bardziej akceptowane. Ja sama, choc nie uwazam sie za chuda, uslyszalam kiedys od kolezanki "Coraz bardziej chudniesz i nie widzisz jak wygladasz, spodnie Ci wisza na doopie", co nie bylo zbyt mile, ja bym jej nigdy nie powiedziala, ze coraz bardziej tyje i nie widzi jak jej brzuch wisi czy cos.

Dokładnie tak, ja też nigdy nie komentowałam niczyjej wagi, chociaż mnie jedna koleżanka taka puszysta potrafiła codziennie pytać czy się odchudzam, i dzień w dzień mówiła mi że znowu schudłam, aż nie wytrzymałam pewnego razu i odpaliłam jej coś niemiłego na temat jej tuszy i się przestała od tego momentu interesować moim "odchudzaniem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To był dobry rok. Dzięki większej ilości czasu udało się zrobić różne, mocno zaległe rzeczy. Tylko niestety przytyłem. Nie ważyłem się ale oceniam po napięciu paska, że z kilogram do przodu pod koniec roku. Z 74 do około 75kg.🥺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Nemetiisto napisał:

To był dobry rok. Dzięki większej ilości czasu udało się zrobić różne, mocno zaległe rzeczy. Tylko niestety przytyłem. Nie ważyłem się ale oceniam po napięciu paska, że z kilogram do przodu pod koniec roku. Z 74 do około 75kg.🥺

Naprawdę ogromna tragedia🤦‍♀️ Bilans na plus szlag trafił z takim przyrostem wagi😩 Nie wiem dlaczego tutaj piszesz zamiast biegać czy robic brzuszki? 🤔 Zanim zaczniesz spuść wodę z brzucha albo kup sobie herbatkę na wzdęcia🤭

Edytowano przez Electra
  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Electra napisał:

Nie wiem dlaczego tutaj piszesz zamiast biegać czy robic brzuszki?

Strasznie nie lubię biegania a brzuszki są nudne. 🥺

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Nemetiisto napisał:

Strasznie nie lubię biegania a brzuszki są nudne. 🥺

 

To buzia na kłódkę, jak można przytyć kilo w rok? Zapuściłeś się okrutnie🥺 A teraz poważnie - podpuszczasz mnie czy naprawdę jesteś taki hmmmm jakby to nazwać... 🤔 Taki😂😅

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Electra napisał:

To prawda, druga strona też jest na celowniku, ale wzbudza litość, a te z nadwagą agresję i obrzydzenie.

Często litość ale również często zawiść i zazdrość bo wszystko możesz jeść i nie tyjesz a co za tym idzie"komplementy" faceci wolą jak jest więcej ciałka bo nie obijają się o wystające kości, rany jakąś ty chuda aż nieładnie to wygląda itp. Większość tych uwag idzie niestety od kobiet

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Electra napisał:

jak można przytyć kilo w rok?

W pół roku! 🥺 Ważyłem się latem i było 74. Już myślałem, że pasek podciągnę o kolejną dziurkę a tu zonk. Zostało na tej samej i w dodatku napięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Lilys napisał:

zazdrość bo wszystko możesz jeść

Ale ja też ją mam. Patrzę na szczupłą laskę, która o 22 w pubie stolim obok wciąga pizze i myślę sobie "Zaaaakrztus się" 😂😂😂 Żartuję, ale zazdroszczę zdrowo bez złośliwości.

3 minuty temu, Lilys napisał:

komplementy

Oddajesz, proste. Chociaż niektórzy nie są warci nawet spinania się i wtedy olewasz.

4 minuty temu, Lilys napisał:

faceci wolą jak jest więcej ciałka 

Każdy woli co innego.
Jeden ma prdolca na idealną figurę, drugi nie.

6 minut temu, Lilys napisał:

faceci wolą

 

6 minut temu, Lilys napisał:

Większość tych uwag idzie niestety od kobiet

Albo faceci wolą, albo to jazdy kobiet🙃 Jakkolwiek szkoda zawracac sobie tym głowę. Ważcie ile chcecie byle było zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Nemetiisto napisał:

W pół roku! 🥺 Ważyłem się latem i było 74. Już myślałem, że pasek podciągnę o kolejną dziurkę a tu zonk. Zostało na tej samej i w dodatku napięta.

Nie słab mnie, bo napinasz mi coś innego😅

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie w tym roku minus 2,5kg, ale w tym roku było jeszcze o kilogram mniej i udało mi się zejść do wagi z przed 25 lat. Druga młodość, sporo po czterdziestce, zobowiązuje. Ważę znów około 70kg, tak jak w czasie studiów. (Chcę tą wagę utrzymać. Jest w sam raz.) Treningi już z mniejszą intensywnością, żeby nie było zakwasów, ale zrealizowane.

Powiem Wam, że osiągnięcie, wymarzonej, kilka lat temu, wagi i utrzymanie jej, daje duże zadowolenie i bardzo zwiększa pewność siebie.

Edytowano przez Jack445

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, duży ogórek napisał:

Człowiek jest zdrowy dużą nadwagę niedbalstwo, zapuścił.  Ludzie chorzy, nadwaga jest skutkiem.

Składnia Pjoter?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×