Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Ananas12

Problem z związku

Polecane posty

Cześć, doradźcie mi coś obiektywnie, bo ja sama nie wiem jak na to patrzeć. Mam chłopaka od kilku miesięcy, nie tak długo, ale bardzo intensywny czas to był. Ogólnie go zraniłam bardzo jakiś czas temu przez głupotę i zerwał. Wróciliśmy do siebie jednak i już nie jest tak kolorowo jak kiedyś. Wiadomo, zaufanie nadszarpnięte, ale on stał się oschły, nie szuka kontaktu tak jak dawniej. Mówi że chce zobaczyć jak ja się będę starać, a z jego strony to miłość, bo jakby nie była to by mi nie dał szansy. Pojawia się jeden ważny aspekt - dziewczyna, w której był mocno zakochany bez wzajemności, ale która co jakiś czas odzywa się i chcę kontaktu. Teraz się spotkają, on dużo mi o niej mówi, słyszę w jaki sposób o niej mówi, sam mówi że ona budzi w nim emocje i sentyment, przez to że nie wie co o nim myśli itd. Ogólnie tajemnicza pani, a jak wiemy takie zawsze kręcą panów:) Powiedziałam że jeśli o mnie chodzi i to co bym chciała ale nie mogę mu kazać to zeby zerwał z nią kontakt, ale on powiedział że nie chcę zrywać przynajmniej do kiedy nie widzi że mi zależy na tej relacji i żeby się dobrze w niej działo. Co byście zrobiły na moim miejscu? Czesto wypomina mi mój błąd, ogólnie moje błędy. Mówi że z tamtą i tak nie będzie, bo to nie dziewczyna do związku, ale coś czuję że gdyby tylko z  jej strony była chęć to on by za nią pobiegł. A tak ona ma kolegę do spotkań czasem jak jej się nudzi. Jak mam się w tym zachować? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Ananas12 napisał:

Jak mam się w tym zachować? 

Tracicie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Nemetiisto napisał:

Tracicie czas.

Dzięki za odpowiedź, A czemu tak uważasz dokładniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A cóż takiego strasznego zrobiłaś autorko że musisz za to teraz znosić poniżanie, jego randki z byłą i traktowanie cię jak śmiecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Ananas12 napisał:

Dzięki za odpowiedź, A czemu tak uważasz dokładniej?

Przerabiałem to wiele razy. To jest jak sama napisałaś: "związek". To nie jest miłość. Jak znam życie i tak będziesz chciała sprawdzić sama. I bardzo dobrze. Lepiej zbierać własne doświadczenia.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Bimba napisał:

A cóż takiego strasznego zrobiłaś autorko że musisz za to teraz znosić poniżanie, jego randki z byłą i traktowanie cię jak śmiecia?

Kłamstwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Nemetiisto napisał:

Przerabiałem to wiele razy. To jest jak sama napisałaś: "związek". To nie jest miłość. Jak znam życie i tak będziesz chciała sprawdzić sama. I bardzo dobrze. Lepiej zbierać własne doświadczenia.

Okej, ale czy zakochany chłopak by tak nie robił? Mimo, że zraniłam go? Czy mam postawić ultimatum i zobaczyć jak się zachowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Ananas12 napisał:

Kłamstwo

Aż takie straszne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trudno ocenić skoro nie wiadomo o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Ananas12 napisał:

Okej, ale czy zakochany chłopak by tak nie robił? Mimo, że zraniłam go? Czy mam postawić ultimatum i zobaczyć jak się zachowa?

Zakochany to może on i jest ale nie ma tam miłości. Miłość wszystko wybacza a on cię karze. Znęca się nad Tobą. Wymierza sprawiedliwość. To nie jest miłość.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie.

Ciekawa tylko jestem czego dotyczyło to kłamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Ananas12 napisał:

[...] Wróciliśmy do siebie jednak i już nie jest tak kolorowo jak kiedyś. Wiadomo, zaufanie nadszarpnięte, ale on stał się oschły, nie szuka kontaktu tak jak dawniej. Mówi że chce zobaczyć jak ja się będę starać, a z jego strony to miłość, bo jakby nie była to by mi nie dał szansy. [...]

Ktoś, kto kocha, daje szansę i pozostaje otwarty na wspólne naprawianie i dalsze budowanie relacji. Twój facet posługuje się manipulacją, dystansując się i wręcz pozostawiając sobie otwartą furtkę, jeśli nie będziesz się należycie "starać" wedle jego widzimisię. Myślę, że nie warto w to brnąć. Wyciągnij wnioski na przyszłość. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Nemetiisto napisał:

Zakochany to może on i jest ale nie ma tam miłości. Miłość wszystko wybacza a on cię karze. Znęca się nad Tobą. Wymierza sprawiedliwość. To nie jest miłość.

 

A jaki sposób w takim razie z nim porozmawiać? Kiedy ja coś piszę on mi odpisuje najczęściej od niechcenia. Jestem zdołowana... Czemu on w takim razie ze mną jest? Miałby zaraz inną jakby chcial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Ananas12 napisał:

A jaki sposób w takim razie z nim porozmawiać? Kiedy ja coś piszę on mi odpisuje najczęściej od niechcenia.

Szanować się i nie pisać. Gdyby mu zależało sam by się aktywnie odzywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Ananas12 napisał:

A jaki sposób w takim razie z nim porozmawiać? Kiedy ja coś piszę on mi odpisuje najczęściej od niechcenia. Jestem zdołowana... Czemu on w takim razie ze mną jest? Miałby zaraz inną jakby chcial

Bo inna go nie chce, tamta. Dlatego '"jest" z Tobą, z  braku  lepszego jego zdaniem laku. Wybrał sobie Ciebie bo pewnie z jakiś względów jesteś łatwą ofiarą i się na to godzisz. trudne dzieciństwo, niskie poczucie wartości itd. Baa takie typy wcale nie żałują wręcz potrafią mieć pretensję do ofiary, że pozwoliła im się tak traktować. Wybór należy do Ciebie, czy proteza miłości i złudzenie związku czy real.

Edytowano przez mokilok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, mokilok napisał:

Bo inna go nie chce, tamta. Dlatego '"jest" z Tobą, z  braku  lepszego jego zdaniem laku. Wybrał sobie Ciebie bo pewnie z jakiś względów jesteś łatwą ofiarą i się na to godzisz. trudne dzieciństwo, niskie poczucie wartości itd. Baa takie typy wcale nie żałują wręcz potrafią mieć pretensję do ofiary, że pozwoliła im się tak traktować. Wybór należy do Ciebie, czy proteza miłości i złudzenie związku czy real.

Tzn. on jakby chciał to miałby zaraz inną, dużo dziewczyn go chce i pisze. Ale on mówił że mnie tratuje inaczej.  Widziałam jak mnie traktował kiedyś, zależało mu,  a kiedy go zraniłam to to przeżył. Myślę że gdybym była z braku laku to tak by się nie zachował, rozmawiamy o wspólnej przyszłości. Nie wiem, dziwnie się czuję, zwłaszcza że boli mnie ten brak kontaktu z jego strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Nemetiisto napisał:

Szanować się i nie pisać. Gdyby mu zależało sam by się aktywnie odzywał.

Tylko teraz jest 'umowa' że to ja mam wykazywać inicjatywę, więc i pisać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż, wszyscy podejmujemy decyzje i wybory, nie zawsze racjonalne.... Jeśli szukasz porady- to nie, to nie jest sytuacja z przyszłością, przynajmniej dobrą przyszłością. Jeśli bardziej bolałoby Cię rozstanie niż trwanie to może nie jesteś na to jeszcze gotowa. Może jednak warto pomyśleć, że on w każdej chwili może się z Tobą pożegnać, mało co go wiąże, wówczas będzie to bolesne. Gorsza opcja- nie pożegna się i nie będzie lepiej, gorzej będzie. A niech by tak np. wynikła z tego ciąża...ekhmm fajnego tatusia dziecko będzie miało....

Edytowano przez mokilok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Ananas12 napisał:

Tylko teraz jest 'umowa' że to ja mam wykazywać inicjatywę, więc i pisać:(

Umowa? Moglibyście intercyzę od razu spisać. Próbuj, zbieraj swoje doświadczenia. Za jakiś czas może wspomnisz i porównasz? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Ananas12 napisał:

Tzn. on jakby chciał to miałby zaraz inną, dużo dziewczyn go chce i pisze.

Goownoprawda.

Tamtychvdziewczyn nie moģłby traktować jak ciebie i musiałby się starać.

To typek co lubi kopać słabszego a ty mu to zapewniasz.

Tacy jak on lubią znaleźć coś na dziewczynę a potem ją szantażować i gnoić. Wtedy czują się ważni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, BoniBluBirdy napisał:

Kup mu psa. Niech sobie tresuje bo chyba ma zadatki na tresera.

Nieeeee, szkoda psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jaki to straszy błąd popełniłaś... ekm., zakładam, że nie zdradziłaś go z jego własnym ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurde, dołujące to wszystko. Ja wiem że w tym związku wiele rzeczy nie gra, ale myślałam że to może przeze mnie i moje jedno złe zagranie. Że tak nadwyrężyłam jego zaufanie. Ale nie wiem w takim razie czego od niego oczekiwać, jak porozmawiać. 

Chyba serio to skończę, tylko chciałabym jakoś dobitnie pokazać że to nie tylko moja wina. Bo on tak to przedstawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Ananas12 napisał:

Kurde, dołujące to wszystko. Ja wiem że w tym związku wiele rzeczy nie gra, ale myślałam że to może przeze mnie i moje jedno złe zagranie. Że tak nadwyrężyłam jego zaufanie. Ale nie wiem w takim razie czego od niego oczekiwać, jak porozmawiać. 

Chyba serio to skończę, tylko chciałabym jakoś dobitnie pokazać że to nie tylko moja wina. Bo on tak to przedstawi

Możesz mu powiedzieć iz Twoja wina wobec niego jest tak wielka, że Cię powala i 3 kroków do Żabki nie możesz dojśc, a jednak coś jeść trzeba np. kupic pasztet czy serek. I z troski o podupadające małe sklepy, sytuacja Cie zmusza do pożegnania się na wieki wieków, może w przyszłym życiu już nie popełnisz tego błędu i będziecie razem. A tym czasem, w  tym życiu- baj. Polecam także rozmazany tusz i cień do oczy, oraz czarny ubiór na tę rozmowę. A tak w sumie, to nawet nic nie musisz gadać, nie zaczepiać, nie wykazywać inicjatywy, zająć się sobą i fin.

Edytowano przez mokilok
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×