Gdy ludzie mają "wszystko" niezbędne do życia to często dalej szukają i kombinują

nie potrafią po prostu żyć w tej stabilności, gdy nie muszą się martwić o następny dzień, czesto powoduje to zachowania samodestrukcyjne

To wina zachłanności ludzkiego mózgu, ciągle chce więcej 

No przecież ciągle wszędzie piszecie o ciągłym rozwoju. To się ludzie rozwijają. 

25 minut temu, Qwerty82 napisał:

Wszystko na jednym etapie zycia nie jest wszystkim na innym

Zgadzam się. Nie wystarcza mi już tłumaczenie, że mogłabym mieć gorzej, więc nie jest źle.

Nigdy nie ma się "wszystkiego"

Zależy co rozumieć przez "wszystko niezbędne do życia"... każdy rozumie to inaczej. Dla jednych będzie to rodzina, dla drugich kariera, dla jeszcze innych podróże np. A stagnacja nie jest dobra dla człowieka, jest takie powiedzenie- jeśli stoisz w miejscu, to się cofasz. 

16 godzin temu, 4 z przodu napisał:

nie potrafią po prostu żyć w tej stabilności, gdy nie muszą się martwić o następny dzień, czesto powoduje to zachowania samodestrukcyjne

Bo to atawizm. Jesteśmy uksztaltowani tak, że potrzebujemy do szczęścia walki o przetrwanie. Obojętnie czy na poziomie biologicznym, czy wyższym (rozumianym wieloraki).

Stabilizacja jest dobra, ale dla naszej zwierzęcej natury równa się stagnacji. Bez walki dziadziejemy

47 minut temu, Onkosfera napisał:

Bo to atawizm. Jesteśmy uksztaltowani tak, że potrzebujemy do szczęścia walki o przetrwanie. Obojętnie czy na poziomie biologicznym, czy wyższym (rozumianym wieloraki).

Stabilizacja jest dobra, ale dla naszej zwierzęcej natury równa się stagnacji. Bez walki dziadziejemy

eh, te durne ludzkie instynkty, zguba

1 godzinę temu, blada doopa napisał:

eh, te durne ludzkie instynkty, zguba

Zaraz zguba... trzymaj się tego a nie zginiesz.