Triple panic 99 Napisano Marzec 15, 2021 Kama, i ja robię post przerywany od końca grudnia. Moją ślubną motywację przegapiłam (w sumie jeszcze półtora miesiąca przed ślubem nie wiedzieliśmy, czy on się w ogóle odbędzie), jakoś tak ta niepewność nie sprzyjała zaawansowanym przygotowaniom. Ale za to na pierwszą rocznicę mam szansę wyglądać lepiej niż kiedykolwiek W jakim modelu robiłaś IF? Trzymałaś dodatkowo deficyt, czy tylko pilnowałaś godzin? Dziewczyny, chyba każdy miewa takie dni, że chce się najzwyczajniej w świecie najeść czegoś dobrego i mieć z tego przyjemność. Mnie co prawda do słodkiego jakoś bardzo nie ciągnie, ale wszelkie słone przekąski mnie pogrążają. I kuchnia włoska - pizza, pasta i dużo serów... Cheat meale robię w sumie dość często, ale też trochę oszukane Najlepiej mi idzie oszukiwanie na desce serów - po pierwsze nie deska, tylko talerz, po drugie co najmniej połowa to mają być warzywa - pomidorki, oliwki, papryczki itp. a reszta miejsca jest na różne sery po kawałku, ewentualnie jakieś orzechy czy migdały. Cieszy tak samo jak pół kilo serów, tyle, że nie idzie tak w tyłek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kama7 35 Napisano Marzec 15, 2021 Z tym jedzeniem jak narkotyk to mam tak samo. Przykładowo robię sobie taki luźny dzień w niedzielę to nie skończy się na jednym kawałku ciasta tylko potem jem tyle ile chce i co chce a potem zapinam Coca-Cola na drugi dzień po takim obżarstwie mam nawet 1,5 kg więcej na wadze co potem zrzucam dwa dni w kolejne niewiele i potem znów ta niedziela i koło się zamyka. Tak robilam miesiąc i prawie nic nie drgnęło . Taki dzień to muszę robić rzadko bo inaczej nic nie schudne 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kama7 35 Napisano Marzec 15, 2021 54 minuty temu, Triple panic napisał: Kama, i ja robię post przerywany od końca grudnia. Moją ślubną motywację przegapiłam (w sumie jeszcze półtora miesiąca przed ślubem nie wiedzieliśmy, czy on się w ogóle odbędzie), jakoś tak ta niepewność nie sprzyjała zaawansowanym przygotowaniom. Ale za to na pierwszą rocznicę mam szansę wyglądać lepiej niż kiedykolwiek W jakim modelu robiłaś IF? Trzymałaś dodatkowo deficyt, czy tylko pilnowałaś godzin? Dziewczyny, chyba każdy miewa takie dni, że chce się najzwyczajniej w świecie najeść czegoś dobrego i mieć z tego przyjemność. Mnie co prawda do słodkiego jakoś bardzo nie ciągnie, ale wszelkie słone przekąski mnie pogrążają. I kuchnia włoska - pizza, pasta i dużo serów... Cheat meale robię w sumie dość często, ale też trochę oszukane Najlepiej mi idzie oszukiwanie na desce serów - po pierwsze nie deska, tylko talerz, po drugie co najmniej połowa to mają być warzywa - pomidorki, oliwki, papryczki itp. a reszta miejsca jest na różne sery po kawałku, ewentualnie jakieś orzechy czy migdały. Cieszy tak samo jak pół kilo serów, tyle, że nie idzie tak w tyłek Ja jadłam od 9 do 17 a potem przerwa czasem kończyłam trochę później ale po 18 nigdy. Chodzę spać o 22. Kalorie liczyłam szczególnie na początku potem już na wyczucie . Też bym chciała na rocznicę która jest we wrześniu zbliżyć się chociaż do 60 kg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Marzec 15, 2021 Dziewczyny co by nie robić bez deficytu nie będzie efektu☺ 1 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Marzec 15, 2021 U mnie dzisiaj grzecznie, bo na weekend było czerwone winoi waga nieznacznie poszła w górę Mezowi zapowiedziałam już ze potrzebuje smart wacht i mógłby mi kupic chcialabym mieć „kontrole” w swoje zdrowie, wiecie o co chodzi.. dzięki dziewczyny za pomysł z tym zegarkiem ja nawet zwykłego nie nosze, bo mi sie jakiś czas temu zepsuł...trzeba to zmienićNa śniadanie u mnie owsianka dziś, obiad z wczoraj i kolacja- biały ser..pogoda do „ bani” wiec siedzimy w domku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-miska 138 Napisano Marzec 15, 2021 A wiecie co, nawet jak sie nażarlam (bo jedzeniem tego nie mozna nazwac) to mimo że mnie brzuch juz bolał to dalej miałam taki niedosyt. Niby bylo pyszne i powinnam byc nagrodzona za caly tydzień to dalej czegoś mi brakowalo. Ale dzisiaj grzecznie, na obiadek byly mielone z piekarnika (zmielilam miesko z uda indyka i ze schabu wiec chudziutkie) do tego warzywa z piekarnika i szklanka kefiru. Mimo ze pizza była pyszna to ten obiad był lepszy bo czuje się zadowolona Jasminka święta racja, mozna kombinowac na wszystkie strony ale jesli nie bedzie deficytu kalorii to nic nie schudniemy- wiec albo malo jesc albo duzo cwiczyc. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kabanosik 244 Napisano Marzec 15, 2021 Piekę dziś chleb, dziewczyny trzymajcie kciuki żebym się powstrzymała do jutra bo jak spróbuję takiego świeżego z masłem to potrafię zjeść pół bochenka na raz 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kama7 35 Napisano Marzec 15, 2021 Mój pierwszy dzień mojej "zmiany" za mną nie powiem wczoraj się nieco najadłam na pożegnanie tamtego etapu więc dziś czułam się dość ciężko. Rano byłam biegać , w ciągu całego dnia zrobiłam ponad 20 tyś kroków (łącznie z bieganiem) trzymałam dietę , zjadłam sporo warzyw i wypiłam dużo wody nie mogę się doczekać pierwszych efektów które dają dużego kopa motywacyjnego ale na to muszę poczekać. A Wy po jakim czasie diety widzialyscie pierwsze efekty? Miłego wieczoru 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Marzec 15, 2021 20 minut temu, Kama7 napisał: Mój pierwszy dzień mojej "zmiany" za mną nie powiem wczoraj się nieco najadłam na pożegnanie tamtego etapu więc dziś czułam się dość ciężko. Rano byłam biegać , w ciągu całego dnia zrobiłam ponad 20 tyś kroków (łącznie z bieganiem) trzymałam dietę , zjadłam sporo warzyw i wypiłam dużo wody nie mogę się doczekać pierwszych efektów które dają dużego kopa motywacyjnego ale na to muszę poczekać. A Wy po jakim czasie diety widzialyscie pierwsze efekty? Miłego wieczoru Kama, super!!!! Pierwsze dni wcale nie są takie łatwe, a u Ciebie wręcz wzorowo Zuch dziewczyna! A masz jakiś konkretny dzień w tyg. na ważenie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kama7 35 Napisano Marzec 15, 2021 12 minut temu, MamaMai napisał: Kama, super!!!! Pierwsze dni wcale nie są takie łatwe, a u Ciebie wręcz wzorowo Zuch dziewczyna! A masz jakiś konkretny dzień w tyg. na ważenie? Chyba będę się ważyć w soboty bo wtedy mam zawsze wolne i jestem w domu myślę że pierwszy raz się zwaze po dwóch tygodniach. A Ty co ile się ważysz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Marzec 15, 2021 Wow 20 tys kroków to jest coś ja czasami 5 tys nawet nie zrobię, jak np nie wychodzę na spacer ... podziwiam za motywacje i brawa dla koleżankijest ogień poczatki zwykle są łatwe bo, kryzys nadchodzi dopiero po jakimś czasie...spokojnie... Ja wam powiem ze te ostatnie kg do zrzucenia są najgorsze 4-5 kg, niby figura ok, w ciuchy powoli wchodzę i zapał jakby znikł moze wroci jutro dzisiaj dieta ok, nie zgrzeszyłam...ufff maz moj kochany obiecał mi kupic tego smartwatcha ( już znalazł nawet fajny na amazonie) za 2 tygodnie powiedział ze jak schudłam to należy mi się jakaś nagroda, a jakże ddien zaliczam do udanych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Marzec 15, 2021 25 minut temu, Kama7 napisał: Chyba będę się ważyć w soboty bo wtedy mam zawsze wolne i jestem w domu myślę że pierwszy raz się zwaze po dwóch tygodniach. A Ty co ile się ważysz? Ważę się w piątki. I nie tylko ja, bo sporo z Nas też. Może jednak zważ się już po tygodniu, nie czekaj, tzn nie naciskam, raczej zachęcam, po prostu będziesz wiedziała na czym stoisz, czy coś drgnęło i w którą stronę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Marzec 15, 2021 32 minuty temu, Milkyway38 napisał: Wow 20 tys kroków to jest coś ja czasami 5 tys nawet nie zrobię, jak np nie wychodzę na spacer ... podziwiam za motywacje i brawa dla koleżankijest ogień poczatki zwykle są łatwe bo, kryzys nadchodzi dopiero po jakimś czasie...spokojnie... Ja wam powiem ze te ostatnie kg do zrzucenia są najgorsze 4-5 kg, niby figura ok, w ciuchy powoli wchodzę i zapał jakby znikł moze wroci jutro dzisiaj dieta ok, nie zgrzeszyłam...ufff maz moj kochany obiecał mi kupic tego smartwatcha ( już znalazł nawet fajny na amazonie) za 2 tygodnie powiedział ze jak schudłam to należy mi się jakaś nagroda, a jakże ddien zaliczam do udanych Milky a ile już Ci zleciało? Zaczęłaś w styczniu, weź przypomnij? Eeee tam gadasz, jak zapał straciłaś? Trzymasz się dzielnie, trzymasz dietę, nie masz żadnych wpadek, żadnego podjadania. Nie będę mówić jak wygląda u mnie utrata zapału na pewno inaczej niż w twoim wydaniu, haha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Marzec 15, 2021 17 minut temu, MamaMai napisał: Milky a ile już Ci zleciało? Zaczęłaś w styczniu, weź przypomnij? Eeee tam gadasz, jak zapał straciłaś? Trzymasz się dzielnie, trzymasz dietę, nie masz żadnych wpadek, żadnego podjadania. Nie będę mówić jak wygląda u mnie utrata zapału na pewno inaczej niż w twoim wydaniu, haha Na weekend poleciałam z podjadaniem i winem pij czerwone wino a będziesz zdrowszy Tylko nikt nie wspomniał ze również grubszy pół butelki jeszcze zostało na następny weekend.. ehhh chyba ta pogoda tak mnie dobija... brakuje mi ostatnio słońca ( albo chociaz solarium, które jest zamknięte) za tydzień nam fryzjera, wiem ze to mi pomoże choć trochę ... u mnie najgorszy jest brzuszek- mam figurę jabłka i te pare kg „ siedzi” w tłuszczyku na brzuchu i boczkach pomagaja teraz mi tylko spodnie z wysokim stanem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Marzec 15, 2021 Tak czy siak dzisiaj byłam grzeczna, kalorie skrupulatnie zostały zliczone. Mam wieczór bez męża w domu, dzieci już spią, choć oboje kaszlą, córka nadal z katarem, nie wiem jaka będzie nocka, narazie korzystam z chwili, rozpłaszczyłam siə na kanapie i popijam ziółka. Dobrej nocy Drogie Panie, do juterka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-miska 138 Napisano Marzec 15, 2021 Jejusio 20 tys krokow to ja w dwa dni robie najwiecej to chyba 15 tys zrobilam, mam cel na zegarku (zazwyczaj bez problemu wyrabiam, nawet siedzac w domu) ustawiony 7,5 tys. WHO zaleca zeby osoby zrowe robily 6-8 tys krokow dziennie. No to chyba takie minimum zeby cos sie ruszac. Ja tez sie waze jak MamaMai w piątki. Kama waz sie po tygodniu, bedziesz widziala spadek to się zmotywujesz dodatkowo. Powiem Wam ze Netflix to zlooo, zamiast sie kapac i spac to ogladam. Brrrrr 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kabanosik 244 Napisano Marzec 15, 2021 4 godziny temu, Kama7 napisał: Mój pierwszy dzień mojej "zmiany" za mną nie powiem wczoraj się nieco najadłam na pożegnanie tamtego etapu więc dziś czułam się dość ciężko. Rano byłam biegać , w ciągu całego dnia zrobiłam ponad 20 tyś kroków (łącznie z bieganiem) trzymałam dietę , zjadłam sporo warzyw i wypiłam dużo wody nie mogę się doczekać pierwszych efektów które dają dużego kopa motywacyjnego ale na to muszę poczekać. A Wy po jakim czasie diety widzialyscie pierwsze efekty? Miłego wieczoru U mnie po tygodniu pilnowania kalorii waga drgnęła ale to też kwestia wyregulowania hormonów tarczycy bo mnie to draństwo prześladuje Ja się ważę w niedzielę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Marzec 16, 2021 Dzień dobry Witam się z Wami przy kawce☺ nie mogę doczekać się już wiosny. Tak sobie czytałam o waszych postach przerywanych albo głodówkach i wiem że to nie dla mnie. Padłabym na twarz po dobie chyba badania, badaniami ale ja sobie myślę że takie terapie szokowe poza utratą kg mogą przynieść więcej szkody niż pożytku dla organizmu. Dziś znowu na popołudniu do pracy w lodowce czeka gar zupy na wieczorne żarcie po pracy, mam nadzieję że to się sprawdzi no i do pracy nie będę zabierać kolacji co najwyżej smoothie albo kefir. Z aktywnością przed pracą słabo bo nie chce się z rana, ogólnie mi się nie chce bo w pracy mamy taki zapiernicz że brak słów. Cel na marzec to poniżej 72 a na kwiecień 6 z przodu. Wiem że bez ambicji ale nie śpieszy mi się. W czerwcu mam wesele chrześnicy to zdążę na pewno. Zresztą brzucha już nie mam wcale tylko małe boczki no i tyłek plus uda ale taki już mój urok☺ Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Marzec 16, 2021 Tyle się napisałam i różowy post... A o piwie słowa nie było Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Marzec 16, 2021 14 godzin temu, Kabanosik napisał: Piekę dziś chleb, dziewczyny trzymajcie kciuki żebym się powstrzymała do jutra bo jak spróbuję takiego świeżego z masłem to potrafię zjeść pół bochenka na raz Witaj, jaki masz przepis ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kabanosik 244 Napisano Marzec 16, 2021 (edytowany) 16 minut temu, Majax123 napisał: Witaj, jaki masz przepis ? Najczęściej piekę pszenno- żytni na własnoręcznie zrobionym zakwasie. Dwie łyżki zakwasu+150ml wody + 150 g mąki żytniej odstawiam na 18 h, później dodaje wodę ok 250 ml,400 g mąki pszennej lub mieszankę jakiś innych, sól,słonecznik, siemie lniane, ogólnie wiele kombinacji można na tym przepisie wypróbować. Jak wyrośnie to wstawiam do piekarnika na 210 stopni, około godziny. Zakwas i przepis mam od Tomasza Lacha, ma kanał na YT i bloga. Chleb wychodzi bardzo dobry, a taki świeży z masłem to mój grzech główny w odchudzaniu Edytowano Marzec 16, 2021 przez Kabanosik Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Marzec 16, 2021 (edytowany) 12 godzin temu, Kama7 napisał: Mój pierwszy dzień mojej "zmiany" za mną nie powiem wczoraj się nieco najadłam na pożegnanie tamtego etapu więc dziś czułam się dość ciężko. Rano byłam biegać , w ciągu całego dnia zrobiłam ponad 20 tyś kroków (łącznie z bieganiem) trzymałam dietę , zjadłam sporo warzyw i wypiłam dużo wody nie mogę się doczekać pierwszych efektów które dają dużego kopa motywacyjnego ale na to muszę poczekać. A Wy po jakim czasie diety widzialyscie pierwsze efekty? Miłego wieczoru Witam ja też staram się zrobić te 20 tys kroków ale czasami się nie udało. Za to mój syn zrobił wczoraj 33866 kroków ja nigdy jeszcze tyle nie miałam. Co do chudnięcia to jeśli chodzi o sam początek u mnie efekt pierwszy był późno dopiero po jakieś 2-3 tyg, w styczniu,a ogólnie to zależy od samodyscypliny na ile wytrzymasz ile będziesz podjadać, jaki wysiłek fizyczny od wielu czynników. U każdego różnie to bywa. Mi obecnie zbliża się 30 godzina postu dokładnie 29godz.50min i powinien wam że czuje się dobrze. No ale to nie jest mój pierwszy post bo początki nie były takie proste. Teraz trochę poczwicze już z rana bo mam zamiar dziś przejść 20km na bieżni. Ale czy sie uda to zależy od tej mojej najmłodszej córci. Edytowano Marzec 16, 2021 przez Majax123 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Marzec 16, 2021 7 minut temu, Kabanosik napisał: Najczęściej piekę pszenno- żytni na własnoręcznie zrobionym zakwasie. Dwie łyżki zakwasu+150ml wody + 150 g mąki żytniej odstawiam na 18 h, później dodaje wodę ok 250 ml,400 g mąki pszennej lub mieszankę jakiś innych, sól,słonecznik, siemie lniane, ogólnie wiele kombinacji można na tym przepisie wypróbować. Jak wyrośnie to wstawiam do piekarnika na 210 stopni, około godziny. Zakwas i przepis mam od Tomasza Lacha, ma kanał na YT i bloga. Chleb wychodzi bardzo dobry, a taki świeży z masłem to mój grzech główny w odchudzaniu Dzięki za przepis 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Marzec 16, 2021 1 godzinę temu, Jasminka napisał: Tyle się napisałam i różowy post... A o piwie słowa nie było To jest wkurzające, ja też tak miałam oto właśnie wtedy kiedy post jest długi. A czy słowo Piwo ma tu znaczenie jak ten post przejdzie to chyba nie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Marzec 16, 2021 Przed chwilą, Majax123 napisał: To jest wkurzające, ja też tak miałam oto właśnie wtedy kiedy post jest długi. A czy słowo Piwo ma tu znaczenie jak ten post przejdzie to chyba nie I jak widać nie ma znaczenia, można pisać co się chcę a oni blokują jak im chyba wiatr zawieje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Marzec 16, 2021 Przed chwilą, Majax123 napisał: I jak widać nie ma znaczenia, można pisać co się chcę a oni blokują jak im chyba wiatr zawieje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Marzec 16, 2021 Przed chwilą, Majax123 napisał: Nie kumam tego o co im chodzi z tym blokowaniem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Marzec 16, 2021 30 minut temu, Majax123 napisał: Witaj, jaki masz przepis ? Majax, bodajże na str. 14 topiku, Jasminka podała przepis na chleb na jogurcie naturalnym, bez mąki, na płatkach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kama7 35 Napisano Marzec 16, 2021 Ja teraz jestem w stanie zrobić te 20 tyś kroków bo mam wolne jak wrócę do pracy po świętach będzie ciężko bo mam pracę siedząca ale za to chodzę do niej pieszo 30 minut w jedną stronę ja już po bieganiu. Czuje nogi ale też psychicznie czuje się dużo lepiej po ruchu. Akurat jestem w domu rodzinnym a tutaj nie ma wagi więc zwaze się po powrocie do domu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Marzec 16, 2021 1 godzinę temu, Jasminka napisał: Dzień dobry Witam się z Wami przy kawce☺ nie mogę doczekać się już wiosny. Tak sobie czytałam o waszych postach przerywanych albo głodówkach i wiem że to nie dla mnie. Padłabym na twarz po dobie chyba badania, badaniami ale ja sobie myślę że takie terapie szokowe poza utratą kg mogą przynieść więcej szkody niż pożytku dla organizmu. Dziś znowu na popołudniu do pracy w lodowce czeka gar zupy na wieczorne żarcie po pracy, mam nadzieję że to się sprawdzi no i do pracy nie będę zabierać kolacji co najwyżej smoothie albo kefir. Z aktywnością przed pracą słabo bo nie chce się z rana, ogólnie mi się nie chce bo w pracy mamy taki zapiernicz że brak słów. Cel na marzec to poniżej 72 a na kwiecień 6 z przodu. Wiem że bez ambicji ale nie śpieszy mi się. W czerwcu mam wesele chrześnicy to zdążę na pewno. Zresztą brzucha już nie mam wcale tylko małe boczki no i tyłek plus uda ale taki już mój urok☺ Miłego dnia Widzę ze u Ciebie tez szykuje się wesele w czerwcu moja znajoma bierze ślub i robi spore wesele, ale ja nie idę, boje się trochę takich dużych skupisk ludzi. Moj maz pojedzie na ceremonie zaślubin, da jej prezent od nas i wroci.. zreszta malutkiej nie chce zostawiać z kimś obcym nikt by sobie z nią teraz nie poradził tez miałam taki plan, ze do wesela schudnę i kupię sobie jakaś fajna ...enkę, ale ze nie idę to na spokojnie ale ...enkę sobie i tak kupię Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach