Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek

Polecane posty

Dzięki za wsparcie❤

Na śniadanie była kawa bezkofeinowa( odstawiam narazie kofeinę) kanapka z wedlina i serem plesniowym plus smoothie. Na obiad makaron z kurczakiem, pieczarkami, kaparami i papryką z mascarpone. Niezbyt dietetyczne ale spalę wszystko w pracy. Wczoraj byłam zbadać hormony i tak mi pani igłę wbiła że mam siniaka na pół ręki i boli niestety. Do pracy kanapki warzywa i kefir i mam nadzieję że po pracy tylko zupa☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasminka Trzymam kciuki Oby sie udalo 🤞

chociaz szczerze Cie podziwiam, Ze chce Ci sie do pieluch wracac😅 ja urodzilam w wieku 38 lat a czuje sie czasem Jak Stara  babcia... mala Tak nam daje w kosc Ze Szkoda gadac... Wczoraj do 1 w nocy nie spala, darla sie Jak opetana, ja Juz sil  nie mialam usnelam a maz ja bujal dalej😅 ledwo dzisiaj do pracy biedak poszedl... czlowiek Juz wygodnie byl, dzieci samoobslugowe, a na Stare lata nam sie zachcialo pieluch😁 

Jesli wam sie uda To zycze Ci spokojnego dziecka 😇 a wiek To tylko liczby, wazniejsze Jak Ty sie czujesz i Czy dacie rade😊😅 a Twoje corki Co na To mowia??

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Jasminka napisał:

Ale jak czytam że Wy też w sumie już dojrzałe mamy to jakoś łatwiej ☺

Tylko ja się wyłamuję jako chyba jedyna nie-mama 🙈🙉🙊 Ale mam nadzieję, że nikomu tutaj to nie przeszkadza 😉 

Majax - ja mam bardzo rutynowy i regularny plan. Okienko żywieniowe robię w każdy poniedziałek, środę, piątek i sobotę mniej więcej od 8:00/9:00 do 20:00/21:00. Często w soboty je skracam i zaczynam bliżej południa. Siłą rzeczy wtorek, czwartek i niedziela wypadają jako dni postu. W przełożeniu na godziny - post rozpoczęty w poniedziałek o 20:00 kończę w środę o 8:00, czyli po 36h. Na te cztery dni z oknem żywieniowym rozkładam kalorykę z założonym delikatnym deficytem i makro całego tygodnia - czyli 7x moje zapotrzebowanie /4 = kaloryka na dzień jedzenia. W moim przypadku to jest blisko 3000 kcal na każde okienko żywieniowe. W soboty ścinam około 500 kcal, bo to jest czwarty dzień jedzenia w tygodniu nieskompensowany przez dzień postu. 

Joanna Salwa to dość postępowa dietetyczka, aczkolwiek strasznie zakochana w diecie ketogenicznej 😄 I głównie tej diety dotyczą jej filmy. Jest to oczywiście kwestia indywidualna, ale mi bez porównania łatwiej jest utrzymać zasady ADF niż keto. A skoro efekt zbliżony (na postach organizm świetnie wchodzi w ketozę, sprawdzałam to paskami do mierzenia ciał ketonowych i w moczu i we krwi), to po co się męczyć? 😉

Kabanosik - kamień z serca z tą kostką ❤️ A rowerek nie ucieknie 😉 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Jasminka napisał:

Wiecie dziewczyny ja mam teraz bardzo trudny okres. Od dwóch lat staramy się z partnerem o dziecko, jednak bezskutecznie. Ponieważ ja mam 44 lata to już naprawdę mój ostatni dzwonek i zdecydowaliśmy się na in vitro. Pierwszy transfer miesiąc temu nieudany. Zostały nam 2 zarodki zamrożone i w poniedziałek mam transfer jednego z nich. Jeśli nie będzie ciąży z tych dwóch sopelków to kończymy starania. 

Jakoś sama złapałam się na tym że nie myślę co jem😞 chyba przez stres że znowu się nie uda. 

Będzie dobrze,staraj się o tym nie myśleć tyle. Ja sama miałam problem żeby zajść w 2 i 3 ciążę ,tylko z 1 nie było problemu.

Położna mówiła że za bardzo chciałam dziecka dlatego się nie udawało mało tego jak tylko zdecydowaliśmy się na drugie dziecko od razu zatrzymywał mi się okres 😕 Musiałam brać luteinę na wywołanie miesiączki wtedy się udało i z 3 ciąża znowu to samo.

Będzie dobrze 🙂

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie poćwiczone i właśnie zjadłam kanapki na śniadanie. Zamówiłam wczoraj magnez z b6, muszę trochę się wspomóc bo jakaś niemoc czuje. Chyba przesilenie wiosenne. A i kolagen żeby wzmocnić włosy, próbuje zapuścić znowu

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Kabanosik napisał:

Dzień Dobry dziewczęta 👋

Jasminka powodzenia, trzymam kciuki ❤️

Byłam u ortopedy, to chyba nic poważnego, mam smarować i bandażować, za 3 dni powinno być lepiej. Niestety rowerek w odstawkę na razie 🤷‍♀️

Następne ważenie planuje za jakiś tydzień, jak będę po okresie, zobaczymy jak to będzie wyglądało bez ćwiczeń 🤔 

Kabanosik to dobrze ze nic poważnego. Wracaj szybko do zdrowia 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!!!

Na sniadanko chlebek zytni, kielbasa szynkowa, pomidor i mix salat.

Jas powodzenia!!! A partner jest starszy od Ciebie? Ja to swoja fabryke chyba już zamykam😁 chociaz mąż chętnie miałby i trzecie, nawet i czwarte dziecko. A to dziwne bo sam jest jedynakiem😂

Triple jesli chcesz to moge Ci swoje dzieci pozyczyc😂 a tak poza tym jak Ty mnie fascynujesz, normalnie jak opowiadasz to słucham z zainteresowaniem jak dziecko bajek😁 

Mama Mai zdrówka!!! Siedz dzisiaj w domu, jutro wyjdziesz na spacer.

Mialam kadej odpisywać ale ciagle dodajecie posty i sie nie wyrabiam😁

Takze dobrego dnia😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje córki są bardzo za i wspierają ☺ widzą że jesteśmy szczęśliwi po prostu. Jestem w bardzo nietypowym związku, partner jest młodszy o 17 lat. U mnie w rodzinie były już takie związki i zawsze dotrwały do końca.  Chociaż nie powiem żebym nie miała na początku obaw, ale rodziny zaakceptowały zarówno u mnie jak i u niego. Doszukiwalam się kiedyś że on szuka we mnie matki, ale ta teoria jest na serio głupia. Tak czy inaczej on ma 27 lat ale podejście do życia i odpowiedzialność bardzo dojrzałej osoby. Ja z kolei nabrałam przy nim wiatru w żagle. On przeprowadził się do mnie narazie bo córka kończy szkole w tym roku a później wracamy do jego rodzinnego Poznania. 

Z tymi pieluchami to właśnie różnie bo zależy od dziecka☺

Ale się wyspowiadałam😀

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Za mna oststnio chodzi watrobka drobiowa😋 z cebulka i jablkiem.. jest Przez nas rzadko jedzona Bo u mnie nie Lubia.. czasami sie wylamuje i robie, wtedy Albo jedza To Co jest Albo nie...😅

dzisiaj kanapka na szybko i borowki do podjadania.. 

kabanosik Dobrze Ze wszystko ok, tylko tam uwazaj na siebie, nie forsuj organizmu🤗

triple Ty To Pewnie zyjesz bezstresowo Bez dzieci😇😊 czasami zazdroszcze Takim para ( w Takim dniu Jak dzis)

no i masz czas na swoje pasje💃💅💇‍♀️
Czytasz duzo i wiesz wiecej😬

ja na swieta dietetycznie sama jajka😂😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A tak z innej beczki. Jesteśmy z różnych regionów, jakie są u was charakterystyczne dla regionu potrawy wielkanocne? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasminka to super, dobrze ze chlop mlodszy, zawsze mozesz na niego przerzucac czesc obowiązkow jesli sie uda;) a wierze Ci ze rozkwitlas i odzylas😁😁😁

Ja pochodze z woj łodzkiego a mieszkam teraz we Wroclawiu, mąz pochodzi z kotliny Kłodzkiej. U nich zawsze jest pieczeń rzymska, pasztet, duzo buraczkow i chrzanu, wędliny. U mnie w domu rodzinnym na sniadanie wielkanocne zawsze jest ... kawa zbożowa😁 ale nie wiem czy tak jest w regionie czy tylko w moim domu. Obowiązkowo sałatka jarzynowa (z groszkiem, bez ziemniaków, bez kielbasy - wiem ze niektórzy maja inne wersje), jajka faszerowane pieczarkami. Reszta jak wszedzie - zurek, kielbasa biala😁 az sie glodna zrobilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Jasminka napisał:

Moje córki są bardzo za i wspierają ☺ widzą że jesteśmy szczęśliwi po prostu. Jestem w bardzo nietypowym związku, partner jest młodszy o 17 lat. U mnie w rodzinie były już takie związki i zawsze dotrwały do końca.  Chociaż nie powiem żebym nie miała na początku obaw, ale rodziny zaakceptowały zarówno u mnie jak i u niego. Doszukiwalam się kiedyś że on szuka we mnie matki, ale ta teoria jest na serio głupia. Tak czy inaczej on ma 27 lat ale podejście do życia i odpowiedzialność bardzo dojrzałej osoby. Ja z kolei nabrałam przy nim wiatru w żagle. On przeprowadził się do mnie narazie bo córka kończy szkole w tym roku a później wracamy do jego rodzinnego Poznania. 

Z tymi pieluchami to właśnie różnie bo zależy od dziecka☺

Ale się wyspowiadałam😀

Jasminka jaka piękna historia Miłości, duuuzo szczęścia Wam życzę! 😍

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja od lat mieszkam za granica, w tym roku wyjeżdżamy w góry w święta wiec ominą mnie pokusy 😉

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No u mnie też żurek i kielbasa plus wędlina. Od jakiegoś czasu smażę też jajka w skorupkach ale to przyszło do nas z Ełku skąd pochodzi bratowa, ale są przepyszne😍

Emisja łódzkie to bardzo blisko mnie. A czemu kawa zbożowa? 

Edytowano przez Jasminka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, matylda_a napisał:

Ja od lat mieszkam za granica, w tym roku wyjeżdżamy w góry w święta wiec ominą mnie pokusy 😉

A Gdzie mieszkasz Matylda?? Ja od 8 lat w Niemczech😊 u nas ja swieta modyfikuje, od kiedy robimy u siebie. Tradycyjnie jest zurek, a  reszte na Co mamy ochote.. w tym roku dietetycznie Bo z mezem chcemy jeszcze pare kg zrzucic do lata😅 pochodze ja i maz z dolnoslaskiego,we Wrocku studiowalam i wspomnienia Mam super 🤩 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jas nie mam pojęcia o co chodzi z tą kawa zbozowa😂😁 ale każdy chętny w Wielkanoc, w ciągu roku to roznie😀 jak mysle o Wielkanocy to pierwsze co mi przychodzi do glowy to kawa zbożowa, jej zapach w całym domu - jest nas 4 rodzenstwa, plus rodzice, kiedys jeszcze Babcia i Ciocia wiec ze dawnych lat Mama robila w garnku - ze 2-3 litry szly😁 ale dlaczego yaka tradycja to nikt juz chyba nie wie😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, e-miska napisał:

Jas nie mam pojęcia o co chodzi z tą kawa zbozowa😂😁 ale każdy chętny w Wielkanoc, w ciągu roku to roznie😀 jak mysle o Wielkanocy to pierwsze co mi przychodzi do glowy to kawa zbożowa, jej zapach w całym domu - jest nas 4 rodzenstwa, plus rodzice, kiedys jeszcze Babcia i Ciocia wiec ze dawnych lat Mama robila w garnku - ze 2-3 litry szly😁 ale dlaczego yaka tradycja to nikt juz chyba nie wie😁

Kocham kawę zbożową na mleku ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W pięknych czasach PRL kiedy nie było słodyczy mama gotowała w lany poniedziałek całą kupę jajek i chowała wokół domu po krzakach a my szukaliśmy tych jaj co je zając zniósł 😂 tylko jeść ich nikt nie chciał

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Milkyway38 napisał:

A Gdzie mieszkasz Matylda?? Ja od 8 lat w Niemczech😊 u nas ja swieta modyfikuje, od kiedy robimy u siebie. Tradycyjnie jest zurek, a  reszte na Co mamy ochote.. w tym roku dietetycznie Bo z mezem chcemy jeszcze pare kg zrzucic do lata😅 pochodze ja i maz z dolnoslaskiego,we Wrocku studiowalam i wspomnienia Mam super 🤩 

Od 16 lat w uk, kiedy to zleciało..

moj mąż tez na diecie, dużo łatwiej jak tak we dwoje, nie wiem czy bym dała radę jakby przy mnie jadł frytki 😉

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Jasminka napisał:

W pięknych czasach PRL kiedy nie było słodyczy mama gotowała w lany poniedziałek całą kupę jajek i chowała wokół domu po krzakach a my szukaliśmy tych jaj co je zając zniósł 😂 tylko jeść ich nikt nie chciał

U nas w sumie nie bylo tradycji z tym zajaczkiem, Pewnie zalezy To od regionu🤔 Za To tu przejelismy tradycje z zajaczkiem, chowamy dzieciakom slodycze w ogrodzie i szukaja😬😋 w tym roku zimno Wiec slodyczy nie kupujemy tylko jakas drobnostke Od zajaczka 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja całe życie spędziłam w wawie i u nas w domu co roku musiała być na stole sałatka jarzynowa, jajka w majonezie i makowiec. Tradycji zajączka w ogóle nie znałam - poznałam dopiero dzięki rodzinie mojego męża, która mieszka w Wielkopolsce 😄 

e-mis - dla mnie szczytem zaangażowania w inny autonomiczny organizm jest ogarnięcie mojego kota 😄 Roboty niedużo, bo nakarmić, sprzątnąć kuwetę, zawieźć do weterynarza, obciąć pazury czy wyczesać futro - a i tak mąż musi brać na siebie połowę tego, bo mi jakoś umyka 😄 także wiesz, pożyczanie mi dzieci może się różnie skończyć 😉 

Milky - oj, czy tak całkiem bezstresowo, to nie wiem 😉 Typowałabym raczej inne rodzaje stresów 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Triple panic napisał:

e-mis - dla mnie szczytem zaangażowania w inny autonomiczny organizm jest ogarnięcie mojego kota 😄 Roboty niedużo, bo nakarmić, sprzątnąć kuwetę, zawieźć do weterynarza, obciąć pazury czy wyczesać futro - a i tak mąż musi brać na siebie połowę tego, bo mi jakoś umyka 😄 także wiesz, pożyczanie mi dzieci może się różnie skończyć 😉 

triple a jakiego masz kotka?? Tez Jestes kociara Jak ja???🤩 My mamy brytyjskiego i siersciuch Leni sie masakrycznie 😅😅😅 codziennie Musze odkurzac Bo pelno klakow wszedzie😜 Wiec ruchu sporo 😂 Ale koty kocham- tego mamy juz 7 lat

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Milky, normalnie jak bliźniaczki! 😄 Od 11 lat mam brytyjkę krótkowłosą o niebieskim umaszczeniu - jest królową lenistwa i kociej złośliwości 😄 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wy kociary a ja psiara 😉 tez mnie sierść doprowadza do szału a teraz na wiosnę wyjątkowo linieje, ale co zrobić, jak psina spojrzy tymi oczyma i skuli uszy to człowiek traci rozum z miłości i o sierści zapomina 😂

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Matylda, psa też miałam, odszedł w statecznym wieku 15 lat i strasznie to przeżyłam. Czasem się martwię, jak sobie poradzę, jak przyjdzie czas na kocicę, bo powoli wchodzi w koci wiek geriatryczny 😞

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Triple panic napisał:

Matylda, psa też miałam, odszedł w statecznym wieku 15 lat i strasznie to przeżyłam. Czasem się martwię, jak sobie poradzę, jak przyjdzie czas na kocicę, bo powoli wchodzi w koci wiek geriatryczny 😞

Współczuje i wierze. Nic nie mów...staram się o tym nie myśleć. Ma niecałe 3 latka i jest szczęśliwym aktywnym szalonym i zdrowym psiakiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że u mnie na Święta kulinarnie podobnie do Triple, króluje sałatka jarzynowa (choć mąż nie przepada, u niego w domu nie było), jajka z majonezem, schab ze śliwką/morelą, makowiec, babka  (cytrynowa/piaskowa/drożdzowa), biała kiełbasa, ćwikła/chrzan, robię też od kilku lat ze wzgl. na niejadków, sałatkę ze szpinakiem i boczkiem, jak mi się chce też pieczarki faszerowane, tortille z łososiem wędzonym. W tym roku chce upiec pierwszy raz mazurka. No I.maż po Świętach ma 40 urodziny wiec przesuniemy na Święta, upiekę tort. Bony jak to napisałam to nie wiem kiedy ja to wszystko zrobię?????

Ja też kocham psy, ale mąż nie przepada, wyniósł z domu przekonanie że miejsce psa nie jest w domu😠. Niewrażliwiec. Dlatego w ramach rekompensaty chodzę z psem mamy na spacery. To 11 letni kundelek. Czasem mnie denerwuje, bo obsikuje każdy krzaczor na spacerze, ale jak w ubuegłym roku sikał na brązowo i nie stawał na tylne łapy po kleszczu, to wyłam na pół okolicy, serio sąsiedzi.na pewno słyszeli.ale to było silniejsze I bezwarunkowe. To była trauma dla mnie bo akurat był szczyt pandemii i gabinety weterynaryjne były nieczynne, myślałyśmy że to koniec ale jakoś się wylizał, ale serio nie spałam w nocy, cały czas miałam w pamięci jego biedne ślepka. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Triple panic napisał:

Matylda, psa też miałam, odszedł w statecznym wieku 15 lat i strasznie to przeżyłam. Czasem się martwię, jak sobie poradzę, jak przyjdzie czas na kocicę, bo powoli wchodzi w koci wiek geriatryczny 😞

11 lat kotek To Juz sędziwy wiek😊 jeszcze pare lat pożyje, nie martw się.. psów natomiast nie lubię ale toleruje😜

mamamai twoj maz w wieku mojego, tez 40 tka w tym roku😍 

Kochana Ty to sie narobisz na swieta 😳tyle smakolykow az slinka cieknie 😋

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mama przyznaje ze ja jak Twoj mąż, moglabym miec psa ale biegnącego po podworku. Uwielbiam psy ale nie zniose mieszkania w siersci😊 z resztą mąż ma alergie (mimo wszystko chciałby), starszak przez nadwrażliwość oskrzeli nie może żyć pod jednym dachem ze zwierzakami, dodatkowo tak często wyjeżdżamy na weekend do rodziny jednej albo drugiej ze pies by zwariowal😁.

No widzicie, trzeba umieć się ustawić, tradycyjnie na święta wyjeżdżamy, teraz do mojej rodziny. Sama nic nie organizuje ale pomaga to co trzeba.

Kurcze nie mam pomyslu na kolacje😐

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co za parszywy dzień 😭 wylali mnie z roboty, w akcie jakiejś ciemnoty podpisałam niekorzystne dla mnie porozumienie a do tego w Poznaniu gdzie był J wybuchło ognisko covid😭

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×