MamaMai 870 Napisano Listopad 4, 2021 3 godziny temu, Majax123 napisał: No to faktycznie dałaś czadu i to już po miesiączce Oj jeśli faktycznie chcesz jeszcze schudnąć to wieś się za siebie. Czy ta waga na stopce 59.1 jest aktualna??? Ja też musiałam zacząć od nowa dietę i daję radę też miałam już powyżej 70 kg. dziś 69.4 ,waga znów zaczęła spadać więc jestem dobrej myśli że teraz się uda zgubić te 10kg Nie wiem Majax jaka waga jest aktualna. Szczerze to nie wiem czy teraz nie jest nawet wyższa Załamka, nie umiem się ogarnąć. Zazdroszczę Ci ze tak umiesz płynnie wrócić na dobre tory. Nawet nie wiem dlaczego wciąż coś jem, a w dodatku takie śmieci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
E-MIŚKA 149 Napisano Listopad 4, 2021 MamaMai dalej spozywasz ten korzen maca? Pytam bo naprawde ostatnio czuje się flakiem, moze on pomoglby troche i dodal energii. Pamiętam ze efekty byly i zastanawiam sie nad kupnem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 4, 2021 (edytowany) 17 minut temu, E-MIŚKA napisał: MamaMai dalej spozywasz ten korzen maca? Pytam bo naprawde ostatnio czuje się flakiem, moze on pomoglby troche i dodal energii. Pamiętam ze efekty byly i zastanawiam sie nad kupnem. Tak, spożywam i mój mąż też i nawet ostatnio mówił że chodzi mniej przymulony. Dodatkowo suplementujemy komplex witamin oraz Wit. D3plus K2 i myślę że to razem dobrze robi. A i jeszcze wczoraj mąż zamówił guarane i bedzie testował, ponoć też dodaję energii. Edytowano Listopad 4, 2021 przez MamaMai Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 4, 2021 32 minuty temu, ileONKA napisał: A u mnie, właśnie zakończyłam wczoraj post płynny ze względu na jelita i waga na dziś to 61,4 kg. Zaczynałam z 66 kg. Wiem, że jak chwilę jak wrócę do żywienia normalnego to przybędzie mi z 2-3 kg bo tam raczej mam. W talii mam już 88 cm a przed miałam 92 cm. Od dzisiaj stopniowo dodaję tłuszcze żeby przez 12 tygodni być na diecie ketogenicznej żeby wyleczyć insulinooporność. Stan przedcukrzycowy na ten moment wydaje mi się opanowany ponieważ mam cukier 80-90 na czczo w zależności od tego co zjem wieczorem. Dobrze ze akurat w tym calym nieszczesciu taki pozytywny skutek uboczny. A tak serio nie czułaś głodu przy tych płynnych posiłkach? I tylko to "jadłaś"?A to lekarz Ci zalecil czy sama znalazłaś i dlaczego akurat te, z gamy tak wielu na rynku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 5, 2021 Cześć, Zacznę bez owijania w bawełnę. U mnie wzrost na wadze. Duży! Bo dziś jest 60 kg. Sama na to zapracowałam. Szok i niedowierzanie. Że tyle, że tak szybko...Cel z listopada coraz dalej. Aż mną telepnęło. Nie mogę się pozbierać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 5, 2021 Jeny a na fitatu jeszcze motto "strać kilogramy nie godność". Czuję się podle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 5, 2021 14 godzin temu, MamaMai napisał: Nie wiem Majax jaka waga jest aktualna. Szczerze to nie wiem czy teraz nie jest nawet wyższa Załamka, nie umiem się ogarnąć. Zazdroszczę Ci ze tak umiesz płynnie wrócić na dobre tory. Nawet nie wiem dlaczego wciąż coś jem, a w dodatku takie śmieci. No tym razem lepiej mi poszło z ogarnięciem się ,bo po męża urodzinach 23 też miałam problem. I gdybym już wtedy nie nawaliła i wytrwała od 19 miałabym już 18 dni diety ,a obecnie mam tylko 3 dni No trudno 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 5, 2021 11 godzin temu, ileONKA napisał: A u mnie, właśnie zakończyłam wczoraj post płynny ze względu na jelita i waga na dziś to 61,4 kg. Zaczynałam z 66 kg. Wiem, że jak chwilę jak wrócę do żywienia normalnego to przybędzie mi z 2-3 kg bo tam raczej mam. W talii mam już 88 cm a przed miałam 92 cm. Od dzisiaj stopniowo dodaję tłuszcze żeby przez 12 tygodni być na diecie ketogenicznej żeby wyleczyć insulinooporność. Stan przedcukrzycowy na ten moment wydaje mi się opanowany ponieważ mam cukier 80-90 na czczo w zależności od tego co zjem wieczorem. I ty też na keto Powiem ci że widzę duży Plus w tej diecie, przede wszystkim sytość i brak chęci podjadania wieczorem czego nie mogłam czasami opanować. Chcę synowi ograniczyć węglowodany do maxi 70g, a najlepiej 50g lub mniej. Bo takie liczenie jego kcal nic nie daje, przez te węglowodany ciągle jest głodny wogole wieczorem. Tylko nie wiem czym zastąpić ziemniaki które on lubi Czytałam kiedyś że ziemniaki jak już wystygną to ten IG się zmniejsza ,ta skrobia nie jest tak przyswajalna ,no ale i tak zawsze jest tam duża ilość węglowodanów. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 5, 2021 11 godzin temu, ileONKA napisał: A u mnie, właśnie zakończyłam wczoraj post płynny ze względu na jelita i waga na dziś to 61,4 kg. Zaczynałam z 66 kg. Wiem, że jak chwilę jak wrócę do żywienia normalnego to przybędzie mi z 2-3 kg bo tam raczej mam. W talii mam już 88 cm a przed miałam 92 cm. Od dzisiaj stopniowo dodaję tłuszcze żeby przez 12 tygodni być na diecie ketogenicznej żeby wyleczyć insulinooporność. Stan przedcukrzycowy na ten moment wydaje mi się opanowany ponieważ mam cukier 80-90 na czczo w zależności od tego co zjem wieczorem. Doczytałam też że : Połączenie ziemniaków z błonnikiem, białkiem i tłuszczem spowoduje, że reakcja glikemiczna organizmu nie będzie tak gwałtowna, jakbyście zjedli samego ugotowanego ziemniaka. Dodatek tych innych składników spowoduje, że cukier będzie wolniej przyswajany i co za tym idzie, nie dojdzie do dużego wyrzutu insuliny. Co o tym sądzisz ??? Czy można było by je zjadać np:z masłem, bo tę wersję z masłem to wiem że będzie chętnie jadł 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 5, 2021 (edytowany) 16 minut temu, Majax123 napisał: Doczytałam też że : Połączenie ziemniaków z błonnikiem, białkiem i tłuszczem spowoduje, że reakcja glikemiczna organizmu nie będzie tak gwałtowna, jakbyście zjedli samego ugotowanego ziemniaka. Dodatek tych innych składników spowoduje, że cukier będzie wolniej przyswajany i co za tym idzie, nie dojdzie do dużego wyrzutu insuliny. Co o tym sądzisz ??? Czy można było by je zjadać np:z masłem, bo tę wersję z masłem to wiem że będzie chętnie jadł To akurat zburzyłaś całe moje wyobrazenie o ziemniakach. Zawsze czytałam żeby nie łączyć z tłuszczem, tylko jeść takie same bez niczego. Ale ja tam ekspertem w tym nie jestem, pisze tylko co tam sobie zakodowałam. Ale nie pogłębiałam wiedzy w tym temacie juz od bardzo dawna. Także to ciekawe co piszesz Edytowano Listopad 5, 2021 przez MamaMai 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 5, 2021 (edytowany) Oglądam właśnie Historie wielkiej wagi, bo w "kryzysie" jakoś to działa na mnie motywująco, muszę sobie wsio od nowa poukładać,zmienić nastawienie. Może w nocy zapodam sobie marmaraton z Historiami.. Ale wiecie co mnie zadziwia? Jak to możliwe że facet mając 380 kg ma wytrzymać na diecie 1200 kcal, a docelowo nawet 800 kcal!!!!!!???? Tym bardziej ze wcześniej żarł jak świnia do kwadratu a teraz jak ptaszek. Jak to działa?????? Ja ja ledwie daję radę przy 1500 kcal. Edytowano Listopad 5, 2021 przez MamaMai 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 5, 2021 2 godziny temu, MamaMai napisał: To akurat zburzyłaś całe moje wyobrazenie o ziemniakach. Zawsze czytałam żeby nie łączyć z tłuszczem, tylko jeść takie same bez niczego. Ale ja tam ekspertem w tym nie jestem, pisze tylko co tam sobie zakodowałam. Ale nie pogłębiałam wiedzy w tym temacie juz od bardzo dawna. Także to ciekawe co piszesz Do tej pory nie jeden dietetyk będzie cię przekonywał że tłuszcze są złe, że węglowodany są najważniejsze i żeby jeść 4 i więcej posiłków dziennie. Oglądam dużo filmów Braci Rodzeń,Joanny Salwy, Marek Skoczylas, Przemysław Bilski od nie dawna ale też fajnie wszystko facet tłumaczy i kilku innych. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 5, 2021 8 minut temu, Majax123 napisał: Do tej pory nie jeden dietetyk będzie cię przekonywał że tłuszcze są złe, że węglowodany są najważniejsze i żeby jeść 4 i więcej posiłków dziennie. Oglądam dużo filmów Braci Rodzeń,Joanny Salwy, Marek Skoczylas, Przemysław Bilski od nie dawna ale też fajnie wszystko facet tłumaczy i kilku innych. Oni oczywiście nie zalecają ziemniaków bo na keto jest to wykluczone. A co do tych tłuszczy na ziemniaki to bardziej chodzi o sosy gotowce i takie które samemu zagęszcza się białą mąką bo to duża ilość węglowodanów. Przecież na keto zdrowy tłuszcz właśnie zalecany tylko z tymi ziemniakami trochę jest problem. Po eksperymentuje z tymi ziemniakami dla syna zobaczę czy to coś pomoże. Na keto dietę go nie wezmę ale tyle ile się da muszę mu ograniczyć. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 5, 2021 2 godziny temu, MamaMai napisał: Oglądam właśnie Historie wielkiej wagi, bo w "kryzysie" jakoś to działa na mnie motywująco, muszę sobie wsio od nowa poukładać,zmienić nastawienie. Może w nocy zapodam sobie marmaraton z Historiami.. Ale wiecie co mnie zadziwia? Jak to możliwe że facet mając 380 kg ma wytrzymać na diecie 1200 kcal, a docelowo nawet 800 kcal!!!!!!???? Tym bardziej ze wcześniej żarł jak świnia do kwadratu a teraz jak ptaszek. Jak to działa?????? Ja ja ledwie daję radę przy 1500 kcal. A ja na keto mam problem żeby zmieścić 1500kcal, wogole jeśli zaserwuję sobie więcej zieleniny typu : mix sałat, szpinak czy jarmuż. do tego jajko, pomidor jakiś twarożek imam dosyć. A jak mi brakuję tłuszczu w makro bo czasami nie da się tyle zjeść żeby było całe makro z tłuszczu to kawę z olejem kokosowym, masło i kremówka 36% i już wogole jestem zapchana na Maxa, wtedy nie myślę wieczorem o żadnym jedzeniu, i podjadania słodyczy. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly010 135 Napisano Listopad 5, 2021 (edytowany) 15 godzin temu, ileONKA napisał: Molly010 Kochana i jeszcze... jeśli Twój Tato tak szybko gaśnie to możesz zamówić braciszka zakonnego z namaszczeniem chorych, po którym niektórzy ludzie zdrowieją i z olejami Św. Szarbela, który też uzdrawia. U nas jest bardzo dużo przypadków uzdrowień właśnie za pośrednictwem Św. Szarbela, z którego grobu właśnie wydobywa się ten olej, który uzdrawia. Jest on znany na skalę światową. I jeśli Twój Tato dałby radę się wyspowiadać przy okazji i przyjąć Najświętszy Sakrament to dla Jego duszy i ciała to by była pełnia szczęścia i wtedy od razu ląduje w Niebie. Co jest super ważne na wieczność. Tylko to trzeba wcześniej zorganizować żeby zdążyć. Jeśli chcesz namiar na tych braciszków kapucynów, którzy chodzą z tymi olejami Św. Szarbela to napisze Ci na priv. Przytulam Cię mocno Witaj Wczoraj u taty byl ksiądz, miał namaszczenie Chorych, wyspowiadał się i przyjął komunie zadbałam o to bo będzie mi lżej jak taty już zabraknie a muszę dodać że tata nie był w spowiedzi z 30 lat (!) Sam zgodził się na księdza Edytowano Listopad 5, 2021 przez Molly010 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly010 135 Napisano Listopad 5, 2021 Na wagę weszłam bo i tak codziennie koło niej przechodzę i mam minus pół kg. Czyli 59.5 kg. Ale wczoraj wzięło mnie na kilka wafelków i chrupki kukurydziane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Listopad 5, 2021 Czesc dziewczyny wrocilismy we wtorek, ale dzisiaj mam dopiero czas zeby napisać .. wiecie jak to jest, pranie sprzątanie, po drodze wizyta u dentysty z córka a dzisiaj byłam zrobić wyniki… takze zawsze coś … pogoda była piekna 3 dni spacerów i siedzenia z rodzina.. codziennie ktoś był, bo przyjeżdżali do dziadków na grób .. ciotki, wujku, kuzynki, kuzyni… naszczescie wszyscy zaszczepieni, tylko moja mądra siostra nieszczepiona i jej maz.. nie przegada jej, taka anty się zrobiła ale w miarę było ok, gadaliśmy o wszystkim i niczym.. kontakt mamy poprawny na dzień dzisiejszy po powrocie się ważyłam i waga w normie, mimo ze jadłam ciasto i piłam wino ale fakt faktem jadłam tylko 3 posiłki dziennie… z ciast był sernik i jabłecznik ( jadłam 3 kawałki dziennie, ale wtedy mniej na kolacje) może w tym jest patent, zeby za dużo nie zjesc i był limit kalorii nawet z ciastem…miesa jadłam mało, a u moich jest dużo smazeniny i były sałatki z majonezem .. których nie jadłam, brakowało mi warzyw i owoców których w domu jem dużo .. niby gotują zdrowo ale moim zdaniem nie za bardzo.. chwalili moje batoniki musli , ciotka wzięła nawet przepis Dzisiaj wstawilam już jabłecznik z beza do piekarnikach bo przywiozłam trochę polskich jabłek .. kupiłam tez małej ...enkę do chrztu bo za tydzień chrzciny malutka.. molly strasznie mi przykro ze choroba tak postępuje u twojego taty szybko, spędzaj z nim dużo czasu i módl się za niego, jedyne co możesz zrobić… mamamai No trochę sobie pofolgowalas, grozę ci paluszkiem i przywołuje do porządku Wagę łatwo odzyskać jesli się trochę pofolguje i nie pilnuje kalorii… odczuć te śmieciowe jedzenie i wracaj na dobre tory… majax do świat jeszcze trochę czasu, wiec jesli tak ci dobrze idzie to zrzucisz pare kg jeszcze Trzymam kciuki 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 5, 2021 45 minut temu, Milkyway38 napisał: Czesc dziewczyny wrocilismy we wtorek, ale dzisiaj mam dopiero czas zeby napisać .. wiecie jak to jest, pranie sprzątanie, po drodze wizyta u dentysty z córka a dzisiaj byłam zrobić wyniki… takze zawsze coś … pogoda była piekna 3 dni spacerów i siedzenia z rodzina.. codziennie ktoś był, bo przyjeżdżali do dziadków na grób .. ciotki, wujku, kuzynki, kuzyni… naszczescie wszyscy zaszczepieni, tylko moja mądra siostra nieszczepiona i jej maz.. nie przegada jej, taka anty się zrobiła ale w miarę było ok, gadaliśmy o wszystkim i niczym.. kontakt mamy poprawny na dzień dzisiejszy po powrocie się ważyłam i waga w normie, mimo ze jadłam ciasto i piłam wino ale fakt faktem jadłam tylko 3 posiłki dziennie… z ciast był sernik i jabłecznik ( jadłam 3 kawałki dziennie, ale wtedy mniej na kolacje) może w tym jest patent, zeby za dużo nie zjesc i był limit kalorii nawet z ciastem…miesa jadłam mało, a u moich jest dużo smazeniny i były sałatki z majonezem .. których nie jadłam, brakowało mi warzyw i owoców których w domu jem dużo .. niby gotują zdrowo ale moim zdaniem nie za bardzo.. chwalili moje batoniki musli , ciotka wzięła nawet przepis Dzisiaj wstawilam już jabłecznik z beza do piekarnikach bo przywiozłam trochę polskich jabłek .. kupiłam tez małej ...enkę do chrztu bo za tydzień chrzciny malutka.. molly strasznie mi przykro ze choroba tak postępuje u twojego taty szybko, spędzaj z nim dużo czasu i módl się za niego, jedyne co możesz zrobić… mamamai No trochę sobie pofolgowalas, grozę ci paluszkiem i przywołuje do porządku Wagę łatwo odzyskać jesli się trochę pofolguje i nie pilnuje kalorii… odczuć te śmieciowe jedzenie i wracaj na dobre tory… majax do świat jeszcze trochę czasu, wiec jesli tak ci dobrze idzie to zrzucisz pare kg jeszcze Trzymam kciuki No oby tak było , tylko w tej diecie mam jeszcze nadzieję jak ta dieta nie zadziała to już nic nie zadziała A ty może masz tak zwaną elastyczność metaboliczną, że organizm umie korzystać z wszystkich źródeł energii jakie mu dostarczasz i dlatego jeśli czasami zjesz coś nie zdrowego to organizm sobie z tym radzi i nie odkłada i nie robi Jojo 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 5, 2021 2 godziny temu, Majax123 napisał: No oby tak było , tylko w tej diecie mam jeszcze nadzieję jak ta dieta nie zadziała to już nic nie zadziała A ty może masz tak zwaną elastyczność metaboliczną, że organizm umie korzystać z wszystkich źródeł energii jakie mu dostarczasz i dlatego jeśli czasami zjesz coś nie zdrowego to organizm sobie z tym radzi i nie odkłada i nie robi Jojo Tez chciałabym miec elastyczność metaboliczna 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 5, 2021 (edytowany) 1 godzinę temu, MamaMai napisał: Tez chciałabym miec elastyczność metaboliczna Ja jej nie mam , ale może kiedyś się dorobię. Chociaż jak już zjem coś nie zdrowego to mimo że waga wzrasta bo to węglowodany robią, kortyzol i woda,to szybko spada tylko że niżej 70 to tylko na chwilę ostatnio było. Oby po tej diecie było inaczej. Ostatni nawet udało mi się samej wypróżnić 2 dwa razy, może i głupie pisać o czym takim ale jednak to cieszy że coś się poprawia i zmienia na lepsze. Edytowano Listopad 5, 2021 przez Majax123 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 6, 2021 Dnia 4.11.2021 o 20:53, E-MIŚKA napisał: MamaMai dalej spozywasz ten korzen maca? Pytam bo naprawde ostatnio czuje się flakiem, moze on pomoglby troche i dodal energii. Pamiętam ze efekty byly i zastanawiam sie nad kupnem. E-miś A jak Ci wyszły badania? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
E-MIŚKA 149 Napisano Listopad 6, 2021 Badania wszystko w normie, żadnych odchyleń itd. Chyba po prostu za duzo rzeczy sie wydarzylo w ostatnim roku, pandemia, budujemy wlasnie dom i meza nie ma calymi dniami, okres jesienny a wtedy mnie dobijaja kazde infekcje dzieci bo żeby sie dostac nawet do pediatry są ceregiele. Wlasnie sie zastanawiam czy tylko u nas jest tak przechlapane czy wszedzie? Rejestracja czynna od 8 wiec dzwonie o 8:05 i jestem 50 w kolejce gdy zadzwonisz o 8:30 nie ma szans sie zarejestrowac mimo ze przychodnia ma chyba z 6 swoich filii. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly010 135 Napisano Listopad 6, 2021 6 godzin temu, E-MIŚKA napisał: Badania wszystko w normie, żadnych odchyleń itd. Chyba po prostu za duzo rzeczy sie wydarzylo w ostatnim roku, pandemia, budujemy wlasnie dom i meza nie ma calymi dniami, okres jesienny a wtedy mnie dobijaja kazde infekcje dzieci bo żeby sie dostac nawet do pediatry są ceregiele. Wlasnie sie zastanawiam czy tylko u nas jest tak przechlapane czy wszedzie? Rejestracja czynna od 8 wiec dzwonie o 8:05 i jestem 50 w kolejce gdy zadzwonisz o 8:30 nie ma szans sie zarejestrowac mimo ze przychodnia ma chyba z 6 swoich filii. A nie można zarejestrować się dzień wcześniej? U nas tak jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 6, 2021 7 godzin temu, E-MIŚKA napisał: Badania wszystko w normie, żadnych odchyleń itd. Chyba po prostu za duzo rzeczy sie wydarzylo w ostatnim roku, pandemia, budujemy wlasnie dom i meza nie ma calymi dniami, okres jesienny a wtedy mnie dobijaja kazde infekcje dzieci bo żeby sie dostac nawet do pediatry są ceregiele. Wlasnie sie zastanawiam czy tylko u nas jest tak przechlapane czy wszedzie? Rejestracja czynna od 8 wiec dzwonie o 8:05 i jestem 50 w kolejce gdy zadzwonisz o 8:30 nie ma szans sie zarejestrowac mimo ze przychodnia ma chyba z 6 swoich filii. U nas podobnie albo jeszcze gorzej. Bo żeby dostać się do lekarza trzeba dzień wcześniej zarejestrować się. Głupie co ? Mam być jasnowidzem i wiedzieć kiedy dzieci zachorują i dostaną gorączki. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 6, 2021 A co do diety to jestem załamana, nie wiem co się stało, bo zamiast chudnąć to tyję. Mam 72kg, tak się zastanawiam czy aby ten 1500-1600 kcal nie jest dla mnie za dużo. Bo wcześniej nigdy tyle nie zjadłam. Spróbuję zmniejszyć ilość kcal do 1400 i zobaczę czy to coś pomoże. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Listopad 6, 2021 U nas malutka się rozchorowała, maz ja zaraził jak wróciliśmy to złapał przeziębienie… mała ma katar i brzydko kaszle ale gorączki nie ma .. zobaczę do poniedziałku jak cos to muszę skoczyć po receptę na syrop na kaszel.. muszę podjechać, bo dodzwonić się za Chiny tam nie można takze u nas jeszcze gorzej… jak wczoraj robiłam wyniki to dopiero mam termin na 16.11 zeby omówić moje wyniki… ludzi full, przychodnie zapelnione .. dobrze ze rano mogę jechać bo popołudniu to nie ma szans.. zimno, szaro, buro i ponuro u nas, czyli pogoda typowa do chorowania.. dzisiaj zamówiłam sobie maszynkę do makaronu.. stwierdziłam ze będę robiła swojski makaron , będzie do rosołu , spagetti i lasanii jakoś te sklepowe mi nie smakują a ostatnio oglądałam program o makaronach i odrzuciło mnie totalnie, po tym co mówili .. za tydzień będziemy testować ( bo raczej będę bawić się w weekendy w robienie makaronu jak maz jest w domu) 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 6, 2021 1 godzinę temu, Milkyway38 napisał: U nas malutka się rozchorowała, maz ja zaraził jak wróciliśmy to złapał przeziębienie… mała ma katar i brzydko kaszle ale gorączki nie ma .. zobaczę do poniedziałku jak cos to muszę skoczyć po receptę na syrop na kaszel.. muszę podjechać, bo dodzwonić się za Chiny tam nie można takze u nas jeszcze gorzej… jak wczoraj robiłam wyniki to dopiero mam termin na 16.11 zeby omówić moje wyniki… ludzi full, przychodnie zapelnione .. dobrze ze rano mogę jechać bo popołudniu to nie ma szans.. zimno, szaro, buro i ponuro u nas, czyli pogoda typowa do chorowania.. dzisiaj zamówiłam sobie maszynkę do makaronu.. stwierdziłam ze będę robiła swojski makaron , będzie do rosołu , spagetti i lasanii jakoś te sklepowe mi nie smakują a ostatnio oglądałam program o makaronach i odrzuciło mnie totalnie, po tym co mówili .. za tydzień będziemy testować ( bo raczej będę bawić się w weekendy w robienie makaronu jak maz jest w domu) Milky, a dlaczego musisz kupić syrop na recepte? Swojemu Młodemu odkąd skończył rok podaję już taki bez recepty, zarówno na suchy kaszel u nas Drosetux a na mokry Mucosolvan. Na katar z kolei inhalacje lub woda morska. Chyba że u Was jest inaczej??? Jak byliśmy w Anglii córka złapała jakiś wirus, wtedy jeszcze wszystkie syropy na gorączkę "zwracała", w pl podawaliśmy czopki a tam kurna okazało się że czopki na receptę, nawet na Emergency zmuszali ją do syropu, co wzięła to wymiotowała. A oni w zaparte. Bony jak wróciliśmy do pl prawie ucalowałam polska ziemie i od razu z lotniska pojechaliśmy do apteki po czopki, które u nas normalnie można kupić bez recepty. Wow, swojski makaron. Nie jadłam od dzieciaka, kiedy mama robiła. Nawet nie wiem jak się robi ciasto na makaron. Człowiek taki leniwy się zrobił teraz. Podziwiam Cię i zazdroszczę zapału. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Listopad 6, 2021 42 minuty temu, MamaMai napisał: Milky, a dlaczego musisz kupić syrop na recepte? Swojemu Młodemu odkąd skończył rok podaję już taki bez recepty, zarówno na suchy kaszel u nas Drosetux a na mokry Mucosolvan. Na katar z kolei inhalacje lub woda morska. Chyba że u Was jest inaczej??? Jak byliśmy w Anglii córka złapała jakiś wirus, wtedy jeszcze wszystkie syropy na gorączkę "zwracała", w pl podawaliśmy czopki a tam kurna okazało się że czopki na receptę, nawet na Emergency zmuszali ją do syropu, co wzięła to wymiotowała. A oni w zaparte. Bony jak wróciliśmy do pl prawie ucalowałam polska ziemie i od razu z lotniska pojechaliśmy do apteki po czopki, które u nas normalnie można kupić bez recepty. Wow, swojski makaron. Nie jadłam od dzieciaka, kiedy mama robiła. Nawet nie wiem jak się robi ciasto na makaron. Człowiek taki leniwy się zrobił teraz. Podziwiam Cię i zazdroszczę zapału. Mogę kupic tez bez recepty, ale tu leki na receptę dla dzieci są za darmo, wiec w poniedziałek polecę po receptę jak od 9.00 otworzą, ale czasami nie chce mi się iść po receptę i idę od razu do apteki, wtedy kupuje za 100% .. co kraj to obyczaj niestety.. ale na leki tu mało wydaje, wiec to jest plus w Polsce to wszystko można kupic w aptece bez recepty… tylko wtedy kosztuje i to nie mało .. ostatnio kupiłam w aptece w Polsce aviomarin ( dla mojej 10 latki- bo złe znosi jazdę w aucie i ashwagandha - 30 tabletek) zapłaciłam 64 zł Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Listopad 7, 2021 Dzień dobry Widzę że ze spadkami wagi słabo, u mnie też zastój ale diety nie trzymam żadnej. Co do ziemniaków to faktycznie mają wysoki indeks glikemiczny. Im bardziej rozgotowane i rozdrobnione tym wyższy. Po wystygnieciu wytwarza się skrobia oporna i wtedy indeks spada. Ja miałam w diecie obiad z ziemniakami i było tam 260 g ziemniaka, 200 g uda bez skóry pieczonego w rękawie plus tarta marchew 90 g z oliwą 5 ml. To jest naprawdę dobry obiad i mega syty. W czwartek miałam szczepionkę na covid. Zdecydowałam się na Johnson. Myślałam że mi ręką odpadnie w piątek ale już jest ok. Tata nie będzie mieć ponownej operacji bo serce nie wytrzyma więc chyba wypiszą go do domu z tą saczaca raną. Lekarz zalecił oddział opiekuńczo paliatywny ale to odpada bo przecież to byłaby masakra bez odwiedzin. Będziemy opiekować się nim w domu wśród bliskich. Ja się zbieram do kupy i wracam do diety od połowy listopada, czyli od kiedy zacznę nową pracę. Na gorszych warunkach finansowych, no ale trudno. Wolę mniej zarobić ale funkcjonować normalnie. Do świąt powinno ubyc ze 2 kg No i jak tylko skończę te nocki wracam do Was z systematyczną obecnością 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 7, 2021 Hej, miałam wczoraj wieczorkiem więcej napisać ale po tych zakupach byłam ledwie żywa. Już dawno nie miałam takiego szybkiego zjazdu. Na szczęście udało mi się kupić w końcu dzieciom buty na zimę, dla Młodego jeszcze polar, czapkę z szalikiem i parę bluzek bo jak okazało się te co kupowałam jakoś na koniec sierpnia(?początek wrzesnia) na rozmiar 80 cm, już są za małe. Jedynie sobie nie kupiłam czapki gdyż żadna mi się nie podobała z wyjątkiem jednej, w której wyglądałam jakoś nieładnie. Okazało się ze kwarantanna kończy się dzisiaj, zgodnie z informacją z sanepidu a nie jak informowała szkoła jutro. Tak więc ze spokojna głowa mogę jechać jutro do pracy. Tyle przynajmniej dobrego. Pogoda u mnie jakaś dziwna, rano świeciło słońce A teraz pochmurno, wciąż tylko 5 st. więc zimnawo. Ale w końcu nie wieje. Chciałabym iść po obiedzie na spacer ale sama nie wiem co będzie z ta pogoda. Muszę się ruszać bo widzicie bez ruchu u mnie waga idzie w górę. Majax nie zrażaj sie, rób dalej jak robiłaś, sa pewnie jakieś powody czemu jest wzrost zamiast spadku ale skoro wcześniej waga spadała ci na keto to raczej teraz też powinno być dobrze. Jasminka czekamy na twój powrot. Fajnie ze udało Ci się znaleźć nowa pracę. Kurczę ale z tym twoim tatą trudna sprawa. Oby z tej sączącej rany nie zrobiło się coś gorszego. Milky wiec u Was chyba podobny system jak w W.Brytanii. Tam też leki dla dzieci są za free, bodajże do ukończenia przez dziecko 13 rż. W PL leki są strasznie drogie. Ostatnio kupowałam Tantum Verde do psiukania dla dzieci, pastylki miękkie do ssania na gardło dla corki, ibuprom zatoki oraz vit. D dla dzieci w kroplach i zapłaciłam prawie 100 zł. Dobrego dnia Dziewczynu Molly, Kochana tobie siły i wytrwałości. Onka zdróweczka! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach