Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek

Polecane posty

8 minut temu, MamaMai napisał:

A i jeszcze jedno tak ku pokrzepieniu serc i to o czym kiedyś pisała Milky, nt. większej z wiekiem akceptacji swojego ciała. Mimo że coś nas uwiera i przeszkadza to jednak wazny powinien być w tym luz i normalne spojrzenie na sytuację. Wiadomo są rzeczy których nie można akceptować np ogromna otyłość i skutki uboczne do niej ale chodzi o to żeby nie robić przesady o drobne rzeczy. Oto jaką wypowiedź Evy Mendes dziś przeczytałam:

"Natknęłam się na to zdjęcie z jednego z moich filmów sprzed prawie 20 lat. Pamiętam, że kiedy zobaczyłam je wtedy, pomyślałam, że moja twarz wygląda dziwnie i że mam dziwną strukturę kości. Znacie te wszystkie kompleksy, które 26-letnia dziewczyna może mieć. Teraz, 20 lat później, chciałabym mieć tę dziwną twarz i dziwną strukturę kości, której nie znosiłam" . I dodała, że czytające jej opowieść, młode kobiety powinny przestać przejmować się nadmiernie swoim wyglądem, gdyż z czasem za nim zatęsknią - tak jak ona. "Jeśli nienawidzisz swoich zdjęć, poczekaj 20 lat - gwarantuję, że wtedy je pokochasz" - zaznaczyła aktorka.

 

Hehe i od razu mój tluszczyk na brzuchu i udkach jakby mniejszy😂 Szybko może zmienic się punkt widzenia..... 

Twój tłuszczyk może i tak bo masz mniejszą wagę, 😁 ja swojego nie akceptuje i go nie chce. Oddam za darmo jak ktoś chętny 🤣🤣

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, Majax123 napisał:

Dieta super 😁 Nie chcę przechwalać zbyt szybko bo cóż dużo można powiedzieć po pierwszym dniu, ale powiem tak zjadać ostatni posiłek o godzinie 18:45 już później nie miałam ochoty nic jeść i do tej pory nie mam. Będę tę dietę stosowała z postami przerywanymi tak też zalecają i chyba nawet nie będzie potrzebny jedzenia częściej niż tylko podczas tych okienek żywieniowych 😉😋 Przepisów jest na prawdę mnóstwo w internecie i rad na temat jak przejść adaptację bo to akurat jest na początek najważniejsze żeby nauczyć organizm korzystania z ciał ketonowych.

A co do dzisiejszej wagi to też mnie miło zaskoczyło 😱 wczoraj na wadze było 70.8 a dziś 69.1kg przy spożyciu 1500 kcal. 

Maszyny na razie nie używam bo nie mam po co, ja nie kupiłam jej żeby sobie coś Szyc , jakieś kreacje czy coś tam. Tylko do drobnych potrzeb zszycia jak coś się rozerwie 😁

No i to było by na tyle względem diety keto, dobrze że już wcześniej uczyłam się robić te posty przerywane , bo te okienka żywieniowe ustawiasz przecież sobie samemu według swoich potrzeb, ale zalecane jest przynajmniej 16/8 czyli 8 godzin jesz, a 16  pościsz ale tę zasadę chyba znasz na czy to polega. Chciałabym chociaż 5 kg zgubić do końca roku to już będę zadowolona. Oczywiście większe spadki wagi też mile widziane 🤣🤣

I może dzięki temu unormalizujesz jedzenie, bo do tej pory czasem było ze skrajności w skrajność. Organizm powinien się odwdzięczyć. No i w końcu realny cel. 5 kg na minusie powinno się udać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, MamaMai napisał:

I może dzięki temu unormalizujesz jedzenie, bo do tej pory czasem było ze skrajności w skrajność. Organizm powinien się odwdzięczyć. No i w końcu realny cel. 5 kg na minusie powinno się udać!

Też tak myślę że może się wkoncu uda, i będę miała  już swój sposób co wkoncu podziała a nie ciągle te skoki wagi.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2021 o 14:05, MamaMai napisał:

Wiem ze kobiety nie wypada pytać o wiek, ale może masz tez przewagę ze jesteś młodsza niz ja (39l) i większość dziewczyn na naszym topiku. Z wiekiem, a zwłaszcza po 30tce mam wrażenie że trudniej gubi się kilogramy. W sumie co by nie pomogło ważne że się udało i jest parę kilogramów w dół i idziesz po więcej😊 

Mam 38 lat. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2021 o 14:38, MamaMai napisał:

Super Milky ze udaje Ci się trzymać wagę, bo to akurat najtrudniejszy etap. Wogóle u Ciebie to jest fajne ze nawet mąż jest otwarty na twoje dietetyczne dania. 

Też uwielbiam oliwki ale  nie jem ich w jakiś wymyślny sposób, po prostu dodaję do sałatki greckiej, do jednej zapiekanki makaronowej i do pizzy. Czasem przegryzę kilka bez niczego. Wolę zielone choć jem też czarne, czasem takie nadziewane kupujemy.

Miałam juz kiedyś się Ciebie zapytać jak robisz te pizzę ze szpinakiem tzn. chodzi mi o wierzch, pliiiiis krok po kroku.

Ja kupiłam zielone oliwki. Pół zjadłam i wyplułam. Ohyda. Ale każdy lubi co innego 😊

  • Like 2
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej,

mam wrażenie że dopiero wczoraj zaczęła ze mnie schodzić woda po dniach płodnych😡 czujecie to, 3 dni po zakończeniu. Chyba jakoś sfiksował mi ten organizm.

Wczoraj trzymałam dietę choć była jedna wtopa, ok. godz 22 zjadłam kanapkę z wędlina i pomidorem, fakt że pracowałam do 1:30 więc grubo 3 godziny przed snem, ale u mnie niestety takie akcje widać potem na wadze.

Niestety brakuje mi ruchu, powietrza. Z Młodym nigdzie nie wychodzę, dla pewności. Ma już strupki i może bym już mogła, ale wolę nie ryzykować. Jak maz wróci za kilka dni i pogoda pozwoli, ruszę na dłuższy spacer, inaczej zwariuję.

Dzisiaj niestety tez bede musiała posiedzieć w nocy nad pracą. Młody jak na złość, przysięgam ewidentnie na złość😛 nie chce w dzień spać lub śpi moment dosłownie. A w nocy też budzi się po 5 razy.  Przechlapane😂

A jak tam u Was, dajecie radę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MamaMai napisał:

Hej,

mam wrażenie że dopiero wczoraj zaczęła ze mnie schodzić woda po dniach płodnych😡 czujecie to, 3 dni po zakończeniu. Chyba jakoś sfiksował mi ten organizm.

Wczoraj trzymałam dietę choć była jedna wtopa, ok. godz 22 zjadłam kanapkę z wędlina i pomidorem, fakt że pracowałam do 1:30 więc grubo 3 godziny przed snem, ale u mnie niestety takie akcje widać potem na wadze.

Niestety brakuje mi ruchu, powietrza. Z Młodym nigdzie nie wychodzę, dla pewności. Ma już strupki i może bym już mogła, ale wolę nie ryzykować. Jak maz wróci za kilka dni i pogoda pozwoli, ruszę na dłuższy spacer, inaczej zwariuję.

Dzisiaj niestety tez bede musiała posiedzieć w nocy nad pracą. Młody jak na złość, przysięgam ewidentnie na złość😛 nie chce w dzień spać lub śpi moment dosłownie. A w nocy też budzi się po 5 razy.  Przechlapane😂

A jak tam u Was, dajecie radę? 

U mnie super. Ostatni posiłek był o 17:30. Nic nie podjadalam. Dziś waga  też mniejsza bo  zeszło do 68.4😁  i to bez WC. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Majax123 napisał:

U mnie super. Ostatni posiłek był o 17:30. Nic nie podjadalam. Dziś waga  też mniejsza bo  zeszło do 68.4😁  i to bez WC. 

No to ładnie Ci leci. Czyli dieta dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MamaMai napisał:

No to ładnie Ci leci. Czyli dieta dziala

Póki co jestem zadowolona, przynajmniej mogę jeść co lubię , nie jestem głodna, no i przede wszystkim nie podjadam żadnych słodyczy 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Majax123 napisał:

Póki co jestem zadowolona, przynajmniej mogę jeść co lubię , nie jestem głodna, no i przede wszystkim nie podjadam żadnych słodyczy 😉

Duże masz te dzienne spadki, w takim tempie to Ty osiągniesz cel za 10 dni. Chyba wtedy i ja się zastanowię nad ta dieta

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, MamaMai napisał:

Duże masz te dzienne spadki, w takim tempie to Ty osiągniesz cel za 10 dni. Chyba wtedy i ja się zastanowię nad ta dieta

Nie no nie przesadzaj że za 10 dni.   🤣 Chociaż wcale bym się nie obraziła. Powiem ci że dieta jest fajna , jest tyle fajnych przepisów które mnie aż zadziwiają. Ciasta, ciastka , desery i pieczywo. Ryż który można zrobić z kalafiory, spaghetti z cukinii itp.😋 dużo prostych , szybko wykonalnych i sycących dań. Że aż żałuję że nie zdecydowałam się wcześniej. Bo przeraża może na początek ilość tłuszczu bo aż 80% z zapotrzebowania ale to nie znaczy że masz jeść łyżkami , masło, smalec czy olej kokosowy i golonki choć i tak też można , bo masło i olej kokosowy to akurat przełknę bez problemu  , tak bez niczego 😋 Ale wystarczy że zrobisz na śniadanie  jajecznicę na maśle lub boczku, to tego jakiś ,ser można utrzeć, trochę zieleniny, jakiś pomidor lub Ogórek kwaszone. I już jest ok.  Przepisów jest na prawdę mnóstwo. I na prawdę smacznych.

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Majax123 napisał:

Nie no nie przesadzaj że za 10 dni.   🤣 Chociaż wcale bym się nie obraziła. Powiem ci że dieta jest fajna , jest tyle fajnych przepisów które mnie aż zadziwiają. Ciasta, ciastka , desery i pieczywo. Ryż który można zrobić z kalafiory, spaghetti z cukinii itp.😋 dużo prostych , szybko wykonalnych i sycących dań. Że aż żałuję że nie zdecydowałam się wcześniej. Bo przeraża może na początek ilość tłuszczu bo aż 80% z zapotrzebowania ale to nie znaczy że masz jeść łyżkami , masło, smalec czy olej kokosowy i golonki choć i tak też można , bo masło i olej kokosowy to akurat przełknę bez problemu  , tak bez niczego 😋 Ale wystarczy że zrobisz na śniadanie  jajecznicę na maśle lub boczku, to tego jakiś ,ser można utrzeć, trochę zieleniny, jakiś pomidor lub Ogórek kwaszone. I już jest ok.  Przepisów jest na prawdę mnóstwo. I na prawdę smacznych.

 

 

 

 

A Ty sobie z góry planujesz menu na cały dzień? W sensie jak pilnujesz tych proporcji tłuszczu i bialka? Czy bierzesz jakiś gotowy jadłospis na cały dzień? Ile wychodzi Ci posilkow, co ile godzin? I po tej 17:30 juz nic nie jesz tak? Do której następnego dnia? A cos możesz wtedy jeszcze pić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MamaMai napisał:

Majax czemu nie, skoro w dwa dni zeszło ci 2,4 kg. Realne wiec sie nie śmiej.

To nie realne, organizm nie spala tak szybko tkanki tłuszczowej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MamaMai napisał:

A Ty sobie z góry planujesz menu na cały dzień? W sensie jak pilnujesz tych proporcji tłuszczu i bialka? Czy bierzesz jakiś gotowy jadłospis na cały dzień? Ile wychodzi Ci posilkow, co ile godzin? I po tej 17:30 juz nic nie jesz tak? Do której następnego dnia? A cos możesz wtedy jeszcze pić?

W gitary mam wpisane 1500kcal. I zazna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Majax123 napisał:

W gitary mam wpisane 1500kcal. I zazna

W aplikacji fitatu  mam wpisane 1500kcal. I zaznaczone tłuszcz 80%, białko 15%, węglowodanów 5%. W ciągu dnia tak sobie sama kombinuje co bym zjadła  , żadnych gotowców nie jem. Kombinować można przeróżnie. Sery wszystkie, mięso też każdy rodzaj, ryby też te tłuste,warzywa te najlepiej te nadziemne, jajka, masło,olej kokosowy, śmietanę kremówkę np do kawy. Taka kawę się też robi , nazywają ją kuloodporną z masłem, śmietaną i olejem kokosowym PYCHA 😋 jest jeszcze Olej MCT ale jesz się w niego nie zaopatrzyłam.

 

 

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, ileONKA napisał:

   Ej no ale nie pisz takimi ogólnikami ino pisz ładnie szczegółowo ile i co do buźki wrzucasz 😉  I o której godzinie 😉   

Stosuję posty które też są  zalecane dla lepszego efektu. Nie jadam śniadań mój pierwszy posiłek jest o 14 najpóźniej do 19 

Dziś przez to że w czwartki mamy logopedię na 14:30 zjadłam dopiero o 16 . Szynka wieprzowa smażona na oleju kokosowym, mix sałat, ser camembert i mozzarella, jajka gotowane, majonez winiary, ogórki kiszone, pomidory, masło, natka pietruszki.  To wszystko zjadłam w przeciągu 3godzin. Wszystko było razem wymieszane taka micha salatki, oprócz tego mięsa. I na koniec kawę z olejem kokosowym i masłem żeby uzupełnić tłuszcz w makro.  Dieta jest prosta, nie ma żadnych wymysłów przede wszystkim na początku żeby się organizm zaadoptował. Później to makro trzeba zmienić na trochę mniej tłuszczu i więcej węglowodanów. Po prostu spożywać produkty o wysokiej zawartości tłuszczu, białka i jak najmniej węglowodanów.

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Majax123 napisał:

W aplikacji fitatu  mam wpisane 1500kcal. I zaznaczone tłuszcz 80%, białko 15%, węglowodanów 5%. W ciągu dnia tak sobie sama kombinuje co bym zjadła  , żadnych gotowców nie jem. Kombinować można przeróżnie. Sery wszystkie, mięso też każdy rodzaj, ryby też te tłuste,warzywa te najlepiej te nadziemne, jajka, masło,olej kokosowy, śmietanę kremówkę np do kawy. Taka kawę się też robi , nazywają ją kuloodporną z masłem, śmietaną i olejem kokosowym PYCHA 😋 jest jeszcze Olej MCT ale jesz się w niego nie zaopatrzyłam.

 

 

.

Orzechy też można ale nie wszystkie, siemię lniane, gorzką czekoladę, płatki migdałowe. No nie wiem co jeszcze pisać Ileonka skoro chciałaś stosować te dietę myślę że się juz trochę zapoznałam z jej zasadami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, ileONKA napisał:

   🍒  Molly010 i ja też nie lubię oliwek... No chyba, że w sałatce greckiej gdzieś w gościach no ale wtedy oliwki są pokrojone w plasterki i już tak się ich intensywnie nie czuje w smaku 😉  

A ja już polubiłam w tej wodzie solankowej są pyszne😋 kupiłam na próbę i 50g zjadłam odrazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, ileONKA napisał:

   Ej no ale nie pisz takimi ogólnikami ino pisz ładnie szczegółowo ile i co do buźki wrzucasz 😉  I o której godzinie 😉   

Gramaturę wypiszę jutro dziś nie mam na to zbytnio czasu bo dzieci jeszcze nie śpią.  Wędliny też można tylko te makro trzeba sprawdzać ile czego jest, zresztą we wszystkich produktach trzeba zwrócić uwagę na makro żeby nie było zbyt dużo węglowodanów

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Onka ojej to niefajnie, współczuję. Oby udało Ci się w miarę szybko dojść do normy z tymi jelitami. Skoro masz diagnozę to już będzie tylko lepiej, mniej boleć. Trzymaj się Kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A u mnie na wadze 0,3 w dół. Wolno idzie, ale dobrze że w dół a nie w górę.

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Współczuję. Mnie czasem rano boli brzuch i kilka razy musze skorzystać z wc. 

 

U mnie z dietą trochę lepiej bo już nie jem wieczorem batonow, albo czekolady, najwyzej zjem 1 cukierka i to musi mi wystarczyc. A wczoraj starłam sobie jabłko i marchewke na drobnych oczkach pyyyycha 

Moja waga z dziś to 60.1 ale wazylam się w dzinsach i koszulce bo popoludniu będą nam malować kuchnie, trzeba bylo meble powynosić (stół, stolik, szafke) i tylko wstałam umyłam się i jak sie ubrałam to przypomniało mi się o ważeniu.

Mój tata jest bardzo chory, tydzien temu wzieło go pogotowie bo go bolało serce, podejrzenie zawału. Zrobili mu kilka badań bo ma kamień w woreczku żółciowym i się okazało też że ma raka trzustki i to zaawansowany rak. :(((((( lekarze powiedzeili nam że tacie dużo czasu nie zostało :((( najchętniej to bym z tatą teraz całe dnie spędzała ale musze pracować.

Tyle urlopu nawet nie mam :((((((((((( teraz załatwiamy mu domowe hospicjum. 

  • Sad 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Molly010 napisał:

Współczuję. Mnie czasem rano boli brzuch i kilka razy musze skorzystać z wc. 

 

U mnie z dietą trochę lepiej bo już nie jem wieczorem batonow, albo czekolady, najwyzej zjem 1 cukierka i to musi mi wystarczyc. A wczoraj starłam sobie jabłko i marchewke na drobnych oczkach pyyyycha 

Moja waga z dziś to 60.1 ale wazylam się w dzinsach i koszulce bo popoludniu będą nam malować kuchnie, trzeba bylo meble powynosić (stół, stolik, szafke) i tylko wstałam umyłam się i jak sie ubrałam to przypomniało mi się o ważeniu.

Mój tata jest bardzo chory, tydzien temu wzieło go pogotowie bo go bolało serce, podejrzenie zawału. Zrobili mu kilka badań bo ma kamień w woreczku żółciowym i się okazało też że ma raka trzustki i to zaawansowany rak. :(((((( lekarze powiedzeili nam że tacie dużo czasu nie zostało :((( najchętniej to bym z tatą teraz całe dnie spędzała ale musze pracować.

Tyle urlopu nawet nie mam :((((((((((( teraz załatwiamy mu domowe hospicjum. 

Ojej wspolczuje Molly😱 strasznie mi przykro… boze Jakie To zycie niesprawiedliwe.. w takich sytuacjach dieta jest guzik wazna.. nie wyobrazam sobie teraz nawet Jak sie czujesz Jak uslyszeliscie ta diagnoze..😢 trzymaj sie Kochana 🥺 jakie To zycie jest kruche.. i ten czas z rodzicem Tak wazny.. Musisz byc silna .. przytulam

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Molly010 napisał:

Współczuję. Mnie czasem rano boli brzuch i kilka razy musze skorzystać z wc. 

 

U mnie z dietą trochę lepiej bo już nie jem wieczorem batonow, albo czekolady, najwyzej zjem 1 cukierka i to musi mi wystarczyc. A wczoraj starłam sobie jabłko i marchewke na drobnych oczkach pyyyycha 

Moja waga z dziś to 60.1 ale wazylam się w dzinsach i koszulce bo popoludniu będą nam malować kuchnie, trzeba bylo meble powynosić (stół, stolik, szafke) i tylko wstałam umyłam się i jak sie ubrałam to przypomniało mi się o ważeniu.

Mój tata jest bardzo chory, tydzien temu wzieło go pogotowie bo go bolało serce, podejrzenie zawału. Zrobili mu kilka badań bo ma kamień w woreczku żółciowym i się okazało też że ma raka trzustki i to zaawansowany rak. :(((((( lekarze powiedzeili nam że tacie dużo czasu nie zostało :((( najchętniej to bym z tatą teraz całe dnie spędzała ale musze pracować.

Tyle urlopu nawet nie mam :((((((((((( teraz załatwiamy mu domowe hospicjum. 

Jezu Molly. STRASZNE. Na raka trzustki umarła moja chrzestna. Równy miesiąc chorowała. Tzn odkąd poczula bol. Poszła do szpitala otworzyli ją powiedzieli że już tylko leczenie paliatywne. Ze szpitala juz nie wyszła, umarła.

  • Sad 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Molly010 napisał:

Współczuję. Mnie czasem rano boli brzuch i kilka razy musze skorzystać z wc. 

 

U mnie z dietą trochę lepiej bo już nie jem wieczorem batonow, albo czekolady, najwyzej zjem 1 cukierka i to musi mi wystarczyc. A wczoraj starłam sobie jabłko i marchewke na drobnych oczkach pyyyycha 

Moja waga z dziś to 60.1 ale wazylam się w dzinsach i koszulce bo popoludniu będą nam malować kuchnie, trzeba bylo meble powynosić (stół, stolik, szafke) i tylko wstałam umyłam się i jak sie ubrałam to przypomniało mi się o ważeniu.

Mój tata jest bardzo chory, tydzien temu wzieło go pogotowie bo go bolało serce, podejrzenie zawału. Zrobili mu kilka badań bo ma kamień w woreczku żółciowym i się okazało też że ma raka trzustki i to zaawansowany rak. :(((((( lekarze powiedzeili nam że tacie dużo czasu nie zostało :((( najchętniej to bym z tatą teraz całe dnie spędzała ale musze pracować.

Tyle urlopu nawet nie mam :((((((((((( teraz załatwiamy mu domowe hospicjum. 

Przykro słuchać takie rzeczy, trzymaj się kochana. Niby każdy wie że kiedyś umrze, że bliscy też wiecznie żyć nie będą a i tak jest to straszny ból. Moja mama też zmarła na raka, tyle tylko że głównie jelita grubego, potem już były przeżuty na okrężnicę, wątrobę, trzustkę ☹️ Ja jestem też w sumie w jakiś sposób zagrożona skoro u mnie w rodzinie był rąk tym bardziej że nie tylko u niej. 

  • Sad 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Majax a jak ustawiła sobie indywidualnie w Fitatu te parametry, w sensie że przy kaloryczność 1500 masz mniej węglowodanów potem białka a najwięcej tłuszczy. Normalnie jak wylicza Ci kaloryczność 1500 to te parametry sa z automatu i są inne niż przy keto.

A i jeszcze jedno masz wersję Premium płatna, czy bezpłatna. Pytam bo mam bezpłatna i nie wiem czy mam taką funkcjonalność by sobie indywidualnie zmienić np ilość węglowodanów na korzyść białka lub tłuszczy?

Edytowano przez MamaMai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję dziewczyny. ❤️❤️❤️❤️❤️

Tata już też tylko leczenie paliatywne. 

I domowe hospicjum. 

Pierwsze objawy trudno określic kiedy wystąpily bo tata ma też kamień w woreczku żółciowym i nie wiem czy to były bóle właśnie przez kamień czy ten rak. Ale ostatni miesiąc się nasiliło i tydzień temu wystąpiła żółtaczka, biagunki, traci na wadze, cukier skacze bo to trzustka a tata jest do tego cukrzykiem. 

Nie chcieli już ruszać ani  kamieni ani tego raka bo to ryzykowne. Do tego tata ma słabe serce. 

 

 

Ja mam tą drugą apke FatSecret. Też fajna jak fitatu. Ale premium nie chce. Przynajmniej nie potrzebuje narazie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, MamaMai napisał:

Majax a jak ustawiła sobie indywidualnie w Fitatu te parametry, w sensie że przy kaloryczność 1500 masz mniej węglowodanów potem białka a najwięcej tłuszczy. Normalnie jak wylicza Ci kaloryczność 1500 to te parametry sa z automatu i są inne niż przy keto.

A i jeszcze jedno masz wersję Premium płatna, czy bezpłatna. Pytam bo mam bezpłatna i nie wiem czy mam taką funkcjonalność by sobie indywidualnie zmienić np ilość węglowodanów na korzyść białka lub tłuszczy?

Tak indywidualne sama w ustawieniach jest opcja ustawienia samemu i kalorii i jaki procent czego chcesz mieć  😉  ja też korzystam z tej darmowej wersji. Waga dziś spadła już poniżej mojej najmniejszej jaką już miałam kiedyś a było to równie 68kg. Dziś pokazało 67.7 kg.

Edytowano przez Majax123
  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×