Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek

Polecane posty

8 godzin temu, Jasminka napisał:

Co za parszywy dzień 😭 wylali mnie z roboty, w akcie jakiejś ciemnoty podpisałam niekorzystne dla mnie porozumienie a do tego w Poznaniu gdzie był J wybuchło ognisko covid😭

Jasminka przykro mi. Jak długo tam pracowałaś? Mam nadzieję że szybko znajdziesz coś lepszego. Trzymaj się Kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj melduję się z wagą 59,2 kg. Ubyło całe 0,2 kg😂 Wyczyn normalnie haha. Ale zwalam to na choróbsko. W sumie i tak dobrze że nie poszło w górę. 

Niestety mnie jeszcze trzyma, katar różnie, wczoraj znowu na wieczór był lejący, aż mam czerwoną łunę pod nosem. I nadal jestem taka na wpół żywa. Głowa jeszcze trochę mnie ćmi. Myślə że dopóki nie dojdę całkowicie do siebie, dietka i aktywność będą na pół gwizdka. No cóż taki okres. Bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Jasminka napisał:

Co za parszywy dzień 😭 wylali mnie z roboty, w akcie jakiejś ciemnoty podpisałam niekorzystne dla mnie porozumienie a do tego w Poznaniu gdzie był J wybuchło ognisko covid😭

Jak to tak nagłe bez jakieś kolwiek wczesnej zapowiedzi cię wylali 😨 A ten cały Civid to już chyba do końca świata będzie 😱

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie taki sobie początek piątku, boli mnie głowa i to tak mocno ze już chyba kulminacja przed @. Jutro ważenie, boje się bo może być wzrost lub zastój przez @ I spadnie mi motywacja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jas - trzymaj się ❤️ Ja wiem, że to teraz brzmi trochę naiwnie, ale znajdziesz lepszą robotę i będziesz się jeszcze z tego śmiać. Nie tak dawno przerabiałam to na własnej skórze i z perspektywy czasu to zwolnienie sprawiło, że trafiłam do mojej obecnej pracy - a tą naprawdę lubię i jestem z niej bardzo zadowolona.

 W niedziele była u nas znajoma, której we wtorek wyszedł pozytywny test na covida - dowiedzieliśmy się wczoraj. Trochę się boję, bo jestem na lekach immunosupresyjnych i jeśli się zaraziliśmy to różnie może ze mną być. Na razie kompulsywnie mierzymy temperaturę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, matylda_a napisał:

U mnie taki sobie początek piątku, boli mnie głowa i to tak mocno ze już chyba kulminacja przed @. Jutro ważenie, boje się bo może być wzrost lub zastój przez @ I spadnie mi motywacja. 

Ja też się chyba dopiero jutro zważę, w zeszłą sobotę miałam 82.6 może coś będzie mniej 🤔 

Jak ja mogłam się tak utuczyć ☹️ jestem zła na samą siebie 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Majax nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, stało się, teraz może być już tylko lepiej 💃 Ja byłam przerażona jak dzień przed porodem na wadze zobaczyłam 96 kg, normalnie szok przeżyłam, może dlatego szybciej urodziłam 😂 Dziś jest 75 kg i cisnę dalej 💪 Pierwszy raz w życiu się odchudzam i wierzę głęboko, że ostatni 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Majax po to tu jesteśmy i walczymy żeby to zmienić. Każdego dnia można coś zdziałać a prawda jest taka ze czas i tak minie  i od nas zależy czy coś z nim zrobimy 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Triple panic napisał:

Jas - trzymaj się ❤️ Ja wiem, że to teraz brzmi trochę naiwnie, ale znajdziesz lepszą robotę i będziesz się jeszcze z tego śmiać. Nie tak dawno przerabiałam to na własnej skórze i z perspektywy czasu to zwolnienie sprawiło, że trafiłam do mojej obecnej pracy - a tą naprawdę lubię i jestem z niej bardzo zadowolona.

 W niedziele była u nas znajoma, której we wtorek wyszedł pozytywny test na covida - dowiedzieliśmy się wczoraj. Trochę się boję, bo jestem na lekach immunosupresyjnych i jeśli się zaraziliśmy to różnie może ze mną być. Na razie kompulsywnie mierzymy temperaturę...

A znajomą źle się czuje, gorączkuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny😊

jasminka bardzo mi przykro, ale tak jak pisze Triple znajdziesz coś lepszego❤️ Niestety w życiu są wzloty i upadki, trzeba wstać, otrzepać się i iść dalej... moja zasada 😬 

u nas dziś piekne słońce, tylko zimno jest.. No, ale pakuje mała i jadę na targ po warzywa i owoce. Pomysłu na obiad brak, pewnie jakaś zupka będzie - zależy co kupie na targu... i pastę z makreli tez zrobię 

triple - współczuje ze żyjesz teraz w stresie, oby nic u Ciebie nie wyszło..ja tez biore leki i unikam ludzi jak mogę, bo nie wiem jak bym zniosła tego wirusa.. wiadomo, trzeba wychodzić z domu i człowiek wszędzie może się zarazić nawet u lekarza😠 u mojej córki wyszkolenia 21 dzieci na kwarantannie i tez się boje ze może coś przynieść do domu😔 czekam na ta szczepionkę jak na zbawienie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny z tym covidem to nie ma reguły. Siostra mojego męża dostała wynik pozytywny w poniedziałek 2 tyg.temu, mąż jej robił test tydzień po i jest negatywny. Wiadomo stres jest, też byłam lekko obsrana jak u męża w pracy na 40 osób chorowało 10, a z jedną osobą zakażoną na bank miał kontakt. Teraz też nachodzą mnie myśli czy nie przytuliłam koronki, byłam w końcu w sobotę w galerii, ale jakiś kurczowo się uczepiłam myśli że wywiało mnie na niedzielnym spacerze I to przez to, zresztą smak mam węch też i narazie mam normalną temperaturę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasmina bardzo mi przykro 😞 mam nadzieję że szybko znajdziesz pracę. Trzymam kciuki ✊

Ja dziś w końcu dostałam @ pierwszy raz po poronieniu. Tak się ucieszyłam jakbym dostała podwyżkę w pracy lub awans 😅 hormony już mi tak uderzały i pewnie waga też stała w miejscu. Zwaze się po miesiączce. Liczę na mniej kg 😉

Wczoraj miałam przerwę od ćwiczeń ale dziś poszłam pobiegać . Dietę trzymam i nie zamierzam odpuszczać mimio zbliżającego się weekendu.

Ja już przechodziłam covid i nigdy więcej nie chce. Długo się zbierałam potem żeby się czuć lepiej. Staram się nie zarazić ale wiem że to nie jakie proste 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry☺ oby taki był

Ja się nie martwię stratą pracy, tylko tym że podpisałam porozumienie które w przypadku ciąży pozbawia mnie wszelkich świadczeń czyli choćby macierzyńskiego. Próbuję odkręcić sytuację i dogadać się w firmie. W sądzie pracy będzie ciężko to odkręcić. 

Nie ważę się dzisiaj bo mam już dość stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, MamaMai napisał:

Dziewczyny z tym covidem to nie ma reguły. Siostra mojego męża dostała wynik pozytywny w poniedziałek 2 tyg.temu, mąż jej robił test tydzień po i jest negatywny. Wiadomo stres jest, też byłam lekko obsrana jak u męża w pracy na 40 osób chorowało 10, a z jedną osobą zakażoną na bank miał kontakt. Teraz też nachodzą mnie myśli czy nie przytuliłam koronki, byłam w końcu w sobotę w galerii, ale jakiś kurczowo się uczepiłam myśli że wywiało mnie na niedzielnym spacerze I to przez to, zresztą smak mam węch też i narazie mam normalną temperaturę. 

Przejdzie ci zobaczysz, to tylko przeziębienie a nie żaden Civid.

US znowu zimą ,od wczoraj sypie śnieg i to konkretnie 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Jasminka napisał:

Dzień dobry☺ oby taki był

Ja się nie martwię stratą pracy, tylko tym że podpisałam porozumienie które w przypadku ciąży pozbawia mnie wszelkich świadczeń czyli choćby macierzyńskiego. Próbuję odkręcić sytuację i dogadać się w firmie. W sądzie pracy będzie ciężko to odkręcić. 

Nie ważę się dzisiaj bo mam już dość stresu

Nie kumam, tzn.bedziesz teraz na okresie wypowiedzenia, tak? I z tym macierzyńskim byłby problem gdybyś zaciążyła w tym okresie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, MamaMai napisał:

Nie kumam, tzn.bedziesz teraz na okresie wypowiedzenia, tak? I z tym macierzyńskim byłby problem gdybyś zaciążyła w tym okresie? 

Tzn że porozumienie skutkuje rozwiązaniem o pracę niezależnie czy będę w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na zwykłym wypowiedzeniu nie mogliby mnie zwolnić w sytuacji jeśli byłabym w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny!!!

Jasminka przykro mi. Moze faktycznie da rade to jakos odkręcić. Trzymamy kciuki!!!

U mnie tak jak przypuszczałam, 71,6 kg, bez zmiany z zeszłego piątku. Trudno, jadłam grzecznie, pewnie trzeba poczekac.

Z covidem ogolnie jest roznie, strasza tym nowym szczepem brytyjskim. Jakia czas temu u meza w biurze chlopak mial covid, chodzil ""przeziębiony" do pracy, szef mimo ze widzial go nie kazal zostac w domu. Po prawie tygodniu stracił węch i juz bylo jasne. W biurze nikt sie nie zaraził, nawet osoby ktore siedziały z nim w jednym małym pokoju. W październiku przedszkolanki byly chore, zajmowaly sie moimi dziecmi przez ok 6 h dziennie no i dzieci byly zdrowe. 

A tak propo to moj starszak dalej sie smarka, mlodszy wczoraj zlapal katar, wieczor byl tragiczny, zaczynalo gardlo bolec, temperatura 37,5- 37,9. Tak sie meczyl ze dalam ibuprofen i calutka noc przespal grzecznie, wstal po 8:). Takze teraz chyba znow jakies przesilenie wiosenne.

Znow brak weny na obiad, dla dzieci pomidorowka ale co dalej to nie wiem.

Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Majax - Matylda dobrze mówi - po to tu jesteś, żeby coś zmienić, a to już dużo 🙂 Ta moja znajoma praktycznie nie miała objawów, albo ich nie rozpoznała - od 4 tygodni męczyło ją zapalenie zatok, bolała głowa, bolał nos i to by było na tyle.

ileO - ja bym się tak nie martwiła, gdybym była zdrowa, ale mam farmakologicznie obniżoną odporność praktycznie do zera. Jeszcze przed zarazą wystarczyło, że ktoś na mnie kichnął w pociągu i lądowałam na dwutygodniowym L4 😕 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, ileONKA napisał:

  I ja ostatnio mam trudny czas w życiu osobistym... ehh aż przykro pisać

W temacie pracy to nie jedna tylko firma i rekrutują na pracowników także teraz w tych jakże śmiesznych czasach.  Siostra też została zwolniona i szukała pracy i dostała pracę o niebo lepszą niż poprzednią. I jest bardzo zadowolona. Także jak jedne drzwi się zamykają to  kolejne się otwierają. 

 W temacie zakażeń. Wg mnie nie jest tak do końca jak mówią media głównego nurtu... Moja przyjaciółka pracująca w szpitalu w biurze miała narażenie bezpośrednie w dniu, w którym otrzymała wynik, że nie ma bakcyla (badają ich co tydzień) a dokładnie przyszedł do niej lekarz, który miał objawy i był w ostatnim dniu kwarantanny i ów siedział na przeciwko jej biurka i rozmawiali przez 0,5 h bez maseczek jeszcze wtedy było. I na drugi dzień okazało się, że ten lekarz miał wynik dodatni a moja przyjaciółka nie zaraziła się.

Oj tam dodatni 🙂 Poprostu miał grypę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ten wirus to zagadka. Moja córka zachorowała w listopadzie i nikt z domowników nie zachorował pomimo że nie izolowalismy się wcale. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Triple panic napisał:

Majax - Matylda dobrze mówi - po to tu jesteś, żeby coś zmienić, a to już dużo 🙂 Ta moja znajoma praktycznie nie miała objawów, albo ich nie rozpoznała - od 4 tygodni męczyło ją zapalenie zatok, bolała głowa, bolał nos i to by było na tyle.

ileO - ja bym się tak nie martwiła, gdybym była zdrowa, ale mam farmakologicznie obniżoną odporność praktycznie do zera. Jeszcze przed zarazą wystarczyło, że ktoś na mnie kichnął w pociągu i lądowałam na dwutygodniowym L4 😕 

 

Mam nadzieję że do końca miesiąca zobaczę na wadze 7 z przodu 🤔

Jak się tyje to nawet nie wiesz kiedy  nie zwraca się tak na to uwagi , dopiero jak ciuchy robią się za małe.

Ale schudnąć to katorga😭 

 

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Majax jakby chudniecie bylo takie latwe to nie byloby nas tutaj😁 uwierz mi, gdy sie tyje to tez trwała to sporo dłużej niż chudniecie tylko sie o tym nie mysli, nie sprawdza, nie kontroluje. Ja do tej pory sie zastanawiam czemu wczesniej nie zapalila mi sie czerwona lampka, czemu doszlam do 76 kg i wtedy wzielam sie za siebie. A wystarczyło puknac sie w glowe gdy juz bylo np 73 kg. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie kupiłam wszystkiego co chciałam😠z mała na rękach to nie było łatwe ... 7 kg już wazy nasz mały klocuszek, ale kupiłam gruszki, jabłka, marchew, jajka, porę, pietruszkę i szczypior🤗 dzisiaj krupnik z kasza jaglana😋

na sniadanie owsianka z daktylami i cynamonem🤩 uwielbiam

Mam w planie jeszcze Ciasto jogurtowe z owocami😁 dzieciaki pytaja czy cos slodkiego jest.... nie ma, Musze upiec, wole To niz te kupne slodkosci, obym sie nie skusila😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie tak średnio dietetycznie, ponieważ zrobiłam dzisiaj ponownie te racuchy drożdzowe dyniowe. No kurka, stwierdziłam że w czasie choroby coś mi się od życia należy😎 Ale pozytywna rzecz że odważyłam się wyjść na powietrze, narazie ostrożnie, zaliczyłam 15 minutowy spacerek.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, MamaMai napisał:

U mnie tak średnio dietetycznie, ponieważ zrobiłam dzisiaj ponownie te racuchy drożdzowe dyniowe. No kurka, stwierdziłam że w czasie choroby coś mi się od życia należy😎 Ale pozytywna rzecz że odważyłam się wyjść na powietrze, narazie ostrożnie, zaliczyłam 15 minutowy spacerek.

To brzmi pysznie, ja za ciasto drożdżowe to bym się dała pokroić 🙂

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jednak postanowiłam się dzisiaj zważyć i się bardzo wkur... ,jak zobaczyłam te cyfry.

Nie schudłam ani grama😡😭 To nie ma sensu ,to odchudzanie ja i tak nie schudnie. Tyle dni postu miałam tyle ćwiczyłam i nic z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Majax123 napisał:

A jednak postanowiłam się dzisiaj zważyć i się bardzo wkur... ,jak zobaczyłam te cyfry.

Nie schudłam ani grama😡😭 To nie ma sensu ,to odchudzanie ja i tak nie schudnie. Tyle dni postu miałam tyle ćwiczyłam i nic z tego.

Majax, a ważyłaś się rano na czczo czy po całym dniu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×