Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Aducha22

Co zrobić.

Polecane posty

Przed chwilą, irukangi napisał:

To prawda ale dlaczego autorka ma płacić swoim zdrowiem i traumą. Matka albo się ogarnie albo nie . Ale przynajmniej zbada ją lekarz bo to mi wygląda na chorobę o której pisałem. 

Mnie wygląda na rozkapryszoną panienkę, która ma dąsy bo jej matka ma wymagania w stosunku do jej wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, misiek172 napisał:

A co studiujesz Adeczko ?

 

24 minuty temu, Aducha22 napisał:

 

Właśnie, to jest ciekawe, co studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nieciekawa relacja. Trochę ryje głowę. Musisz się jednak postawić. Twoja mama czuje przewagę nad Tobą bo mieszkasz u niej, utrzymuje Cię itp ale to nie powód by Cię dobijać psychicznie. Nie zwracaj uwagi na przykre przytyki, a na pewno nie rób tego co ona chce np. Zmiana ubrania czy  pozwolenie na spotkania z chlopakiem. Skoro studiujesz to może warto pomyśleć nad akademikiem i jakaś dorywcza praca. To pozwoli Ci się trochę od niej uniezależnić. I powoli pójść na swoje. Albo może wynajmij coś z koleżanką albo chlopakiem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, KKeira napisał:

Nieciekawa relacja. Trochę ryje głowę. Musisz się jednak postawić. Twoja mama czuje przewagę nad Tobą bo mieszkasz u niej, utrzymuje Cię itp ale to nie powód by Cię dobijać psychicznie. Nie zwracaj uwagi na przykre przytyki, a na pewno nie rób tego co ona chce np. Zmiana ubrania czy  pozwolenie na spotkania z chlopakiem. Skoro studiujesz to może warto pomyśleć nad akademikiem i jakaś dorywcza praca. To pozwoli Ci się trochę od niej uniezależnić. I powoli pójść na swoje. Albo może wynajmij coś z koleżanką albo chlopakiem? 

Chlopak jest mlodszy i póki co się uczy. Kiedys powiedział że mogę u niego jakis czas przenocować, ale mieszka z rodzicami i to ich zdanie jest ważne czy mogę czy nie. Tez nie chce się narzucać. Wiem ze w każdej rodzinie sa konflikty, ale u mnie to juz jest wyzywanie psychiczne. Moja samoocena przez mamę jest równa zeru tak samo jak poczucie własnej wartości 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Aducha22 napisał:

Chlopak jest mlodszy i póki co się uczy. Kiedys powiedział że mogę u niego jakis czas przenocować, ale mieszka z rodzicami i to ich zdanie jest ważne czy mogę czy nie. Tez nie chce się narzucać. Wiem ze w każdej rodzinie sa konflikty, ale u mnie to juz jest wyzywanie psychiczne. Moja samoocena przez mamę jest równa zeru tak samo jak poczucie własnej wartości 

Dlatego musisz pomyśleć o jakimś akademiku lub wynajeciu czegos ze znajoma. Zapewne kiedy minie ta pandemia. Narazie musisz to przetrzymac, trochę się tej matce stawiać. Jeśli nie da się jej przetłumaczyć czy trafić do psychologa to zostaje Ci tylko wyprowadzka. A tak na marginesie ta twoja siostra to też jest tak poprawiana i ustawiana? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, KKeira napisał:

Dlatego musisz pomyśleć o jakimś akademiku lub wynajeciu czegos ze znajoma. Zapewne kiedy minie ta pandemia. Narazie musisz to przetrzymac, trochę się tej matce stawiać. Jeśli nie da się jej przetłumaczyć czy trafić do psychologa to zostaje Ci tylko wyprowadzka. A tak na marginesie ta twoja siostra to też jest tak poprawiana i ustawiana? 

Niee, jej wszystko wolno i jej się wszystko należy. Obie mnie tyraja 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Musisz stamtąd uciekać. To jest dobry powód i motywacja do szybkiego usamodzielnienia się . Porozmawiaj z rodzicami chłopaka o sytuacji , jeśli to rozsądni ludzie to na pewno pomogą. Nikt nie ma prawa cię źle traktować tylko dlatego że cię utrzymuje. Ogranicz kontakty z matką do minimum jeśli możesz, staraj się jak najmniej czasu spędzać w domu. Ignoruj ją na ile się da i szukaj pracy. W najgorszym wypadku rzucisz studia i będziesz pracować tak jak wszyscy. Są też miejsca interwencji kryzysowej i noclegownie ale nie polecam bo to ostateczność...

Jestem z chlopakiem dopiero 4 miesiące.. mam dobry kontakt z jego rodzicami, ale wydaje mi się ze to odrobinę za szybko by ujawniać przed nimi moj problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To musisz działać sama jeśli chcesz uwolnić się od toksycznej relacji z matką. Znajdź na początku pracę, to już jakis krok do przodu i krok do usamodzielnienia się. My za Ciebie tego kroku nie zrobimy możemy Cię tylko wesprzeć duchowo lub słowem  A jaka drogę obierzesz to już twój wybór. Jesteś dorosła i to Ty decydujesz. 

Edytowano przez KKeira

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, KKeira napisał:

To musisz działać sama jeśli chcesz uwolnić się od toksycznej relacji z matką. Znajdź na początku pracę, to już jakis krok do przodu i krok do usamodzielnienia się. My za Ciebie tego kroku nie zrobimy możemy Cię tylko wesprzeć duchowo lub słowem  A jaka drogę obierzesz to już twój wybór. Jesteś dorosła i to Ty decydujesz. 

Dorosła? Raczej tylko pełnoletnia i niesamodzielna. Do dorosłości jeszcze jej duuużo brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Alain_Delon napisał:

Dorosła? Raczej tylko pełnoletnia i niesamodzielna. Do dorosłości jeszcze jej duuużo brakuje.

Hmm może to jest czas właśnie zrobić krok do tej samodzielności i dorosłości. Wszystko w jej rekach

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, KKeira napisał:

Hmm może to jest czas właśnie zrobić krok do tej samodzielności i dorosłości. Wszystko w jej rekach

 

Ja jej tego nie bronię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Alain_Delon napisał:

Prawda jest taka, że mieszkasz u matki, ona Cię żywi, opłaca wszystko łącznie z internetem. W związku z tym, skoro nie potrafiłyście uzyskać konsensusu, powinnaś zaakceptować reguły, które ustanowiła. 

popieram.

matkę masz toksyczna ale taką masz i musisz to przełknąć bo nie masz wyjścia. Ja  pochodzę może nie z toksycznego ale  z biednego domu. Nie mam fajnych wspomnień z najmłodszych lat łącznie ze studenckim. Fajnie w moim życiu sie zrobiło tak po 26 roku życia jak już faktycznie mogłam pójść na swoje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

i oczywiście na swoje możesz pójść tylko, że :

- stać Cie będzie jedynie na kąt w jakiejś obleśnej dziurze z pleśnią w ścianie,

- na ten kąt w obleśnej dziurze będziesz musiała tyrać w robocie.

- reasumując -  odbije się to na nauce. 

Na Twoim miejscu zacisnęłabym zęby i przeczekała okres edukacji u matki. Ciuchy nie są warte by zawalać szkołę. A jak tak Ci zależy by ubierać sie jak chcesz to przebieraj się w kiblu na uczelni. 

Zresztą teraz i tak jest nauczanie zdalne (choć ciężko mi to sobie wyobrazić przy zajęciach praktycznych)  więc jeden choooy jak jesteś ubrana. 

Edytowano przez kejtred

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×