Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
ElitexD

Mój ukochany kot nie żyje

Polecane posty

Miał 12 lat i niestety dzisiaj przegrał walkę z chorobą 😞 

Płaczę cały dzień i nie potrafię sobie znaleźć miejsca aby poradzić sobie z tą sytuacją 

  • Sad 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, ElitexD napisał:

Miał 12 lat i niestety dzisiaj przegrał walkę z chorobą 😞 

Płaczę cały dzień i nie potrafię sobie znaleźć miejsca aby poradzić sobie z tą sytuacją 

to tylko kot, a ty przeżywasz jakby ci całą rodzine ktoś wyrżnął pod moskwą, ogarnij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mojego już tydzień nie ma 😉. Pewnie wyjechał na urlop. Trzeba będzie samemu myszy ganiać póki nie wróci.

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi. To naturalny odruch, gdy umiera zwierzę, które było dla nas ważne. Nie daj sobie wmówić, że przesadzasz z żalem, bo to „tylko kot”. Po śmierci mojego kota płakałam kilka dni, przez jakiś rok jak o nim mówiłam miałam łzy w oczach. To był nasz mały przyjaciel, ważniejszy dla nas niż wiele osób. 

  • Like 2
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gretta_
1 godzinę temu, ElitexD napisał:

Miał 12 lat i niestety dzisiaj przegrał walkę z chorobą 😞 

Płaczę cały dzień i nie potrafię sobie znaleźć miejsca aby poradzić sobie z tą sytuacją 

 Współczuję Ci 🙂 Przytulam mocno 🤗

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi i rozumiem Cie. Moja kicia tez odeszla niedawno. Niech bedzie Ci pocieszeniem, ze kot wiodl u Ciebie szczesliwe kocie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, antekemigrant napisał:

to tylko kot, a ty przeżywasz jakby ci całą rodzine ktoś wyrżnął pod moskwą, ogarnij się

Pies lub kot traktowany jest jak członek rodziny. Gdy odchodzi, towarzyszą temu nie małe emocje. 

Miałam kiedyś pięknego, rudego boksera. Gdy znalazł się w naszym domu, rozkochałam się w jego oczach. Te psy, mają charakterystyczne dla tej rasy spojrzenie łobuza. Nie raz spałam z nim na jednej poduszce. Był taki milusi i kochany. Po13 -tu latach zachorował. Aby go ratować, zainwestowaliśmy niemałe pieniądze, niestety, nie udało się. 

Nie potrafię opisać żalu, jaki mi wtedy towarzyszył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Temu kotkowi przeznaczone było 12 lat życia. Dzięki temu, że go przygarnęłaś on żył bezpiecznie przez tyle czasu. Gdybyś go nie przygarnęła, mogłoby go już dawno nie być- koty wolnożyjące są narażone na wiele niebezpieczeństw: choroby, samochody, źli ludzie. Wiele kotów żyje kilka miesięcy, rok góra dwa. Twój kot miał szczęście. Proszę, weź to pod uwagę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, irukangi napisał:

Wyrazy współczucia.

Jednak one za TM są szczęśliwe i nie cierpią. Kiedyś je spotkamy i będzie radość. 

Ta świadomość że może jednak jest teraz gdzieś gdzie nie cierpi i czeka tam na mnie jakoś mnie trzyma

Nie mogę się dzisiaj pozbierać do niczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, ElitexD napisał:

Miał 12 lat i niestety dzisiaj przegrał walkę z chorobą 😞 

Płaczę cały dzień i nie potrafię sobie znaleźć miejsca aby poradzić sobie z tą sytuacją 

Kot ma dziewięć żyć, więc musisz wziąć innego ze schroniska a to będzie on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Olimpia napisał:

Pies lub kot traktowany jest jak członek rodziny. Gdy odchodzi, towarzyszą temu nie małe emocje. 

Miałam kiedyś pięknego, rudego boksera. Gdy znalazł się w naszym domu, rozkochałam się w jego oczach. Te psy, mają charakterystyczne dla tej rasy spojrzenie łobuza. Nie raz spałam z nim na jednej poduszce. Był taki milusi i kochany. Po13 -tu latach zachorował. Aby go ratować, zainwestowaliśmy niemałe pieniądze, niestety, nie udało się. 

Nie potrafię opisać żalu, jaki mi wtedy towarzyszył.

rozumiem takie rozterki, przyzwyczajenie i potem brak, dlatego trzeba traktować codzienność jak coś tymczasowego, bo tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Lola1988 napisał:

Spraw sobie nowego kotka

nie chce nawet myśleć o innym kocie, takiego samego nie będzie już nigdy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, ElitexD napisał:

Miał 12 lat i niestety dzisiaj przegrał walkę z chorobą 😞 

Płaczę cały dzień i nie potrafię sobie znaleźć miejsca aby poradzić sobie z tą sytuacją 

Doskonale rozumiem co czujesz, przechodziłam 3 razy przez to samo (kot i dwa psy). Przed Tobą bardzo bardzo ciężki okres.....ale to kiedyś minie

Tulę mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Covid19 Głuchołazy napisał:

Kot to jest zwierze nie równe człowiekowi 

Za to ty jesteś o wiele niżej niż kot, nawet niżej niż karaluch 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Covid19 Głuchołazy napisał:

Kot zdechł i już wielka afera ,u mnie nie jeden kot ze starości zdechł i ja nie robie z tego afery i żałoby ,jak można się kotem za bardzo przejmować ,zdechł więc trudno ,miejsce kota jest na podworku i moje koty do jedzenia dostają odpadki z obiadu i śpią na podwórku 

Pozdrawiam hasłem strajku kobiet WYP.........AJ

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Covid19 Głuchołazy napisał:

Haha pisze dziś złośliwe prowokacje ,chcesz to zobacz że mój kot nie jest na dworze ,tylko leży na kocu na łózku 😄 na maila mogę wam wysłać 😄

ufffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, ElitexD napisał:

Miał 12 lat i niestety dzisiaj przegrał walkę z chorobą 😞 

Płaczę cały dzień i nie potrafię sobie znaleźć miejsca aby poradzić sobie z tą sytuacją 

Mojego Edka nie ma już 17 miesięcy i nadal mi go brakuje. Piękny i wierny 

Yorkshire Terrier . Cudowny pieszczoch.

Szczerze współczuję😪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też za kilka tygodni będę obchodził drugą rocznicę śmierci mojego kocurka 😭. Bardzo go lubiłem, szkoda że odszedł, nie był stary jeszcze pół życia miał przed sobą 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOI

Wczoraj dokładnie minęło pół roku jak mój milusiński zaginął. Miał tylko 6 lat.😟 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOI
Napisano (edytowany)
Dnia 30.01.2021 o 19:25, ElitexD napisał:

Miał 12 lat i niestety dzisiaj przegrał walkę z chorobą 😞 

Płaczę cały dzień i nie potrafię sobie znaleźć miejsca aby poradzić sobie z tą sytuacją 

Rozumiem że to przykre. Nie pierwsze zwierzę było u mnie leczone i uśpione. 7 lat temu usypiany był osmioletni  kotuś. Leczony ponad miesiąc czasu, potem nawrót choroby i brak szans na wyleczenie. Woda w płucach. Odchorowałam to miesięcznym wysokim ciśnieniem. Dobrze że możesz płakać. Ja nie mogłam. Stąd to ciśnienie. Pół roku nie mogłam się zdecydować na nowego kota. Przyniesiono mi można powiedzieć, że w prezencie.

..... a teraz on zaginął.

Pozdrawiam 🙂

Edytowano przez MOI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nadal czuje się źle z tym i czuje się mocno przygaszony. Brakuje mi widoku jak np spał w łazience lub się łasił aby go głaskać. Inni ludzie pytają co mnie gryzie i nie potrafię powiedzieć że chodzi o kota... 

Mam dość wszystkiego już, z połączeniu z innymi problemami dobija mnie to do końca 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA
6 godzin temu, ElitexD napisał:

Nadal czuje się źle z tym i czuje się mocno przygaszony. Brakuje mi widoku jak np spał w łazience lub się łasił aby go głaskać. Inni ludzie pytają co mnie gryzie i nie potrafię powiedzieć że chodzi o kota... 

Mam dość wszystkiego już, z połączeniu z innymi problemami dobija mnie to do końca 

Mi zginął kot. Dwa miesiące wytrzymałam, bo czekałam na niego. Jednak zerkałam w internet na fundacje, schroniska w pobliżu mojej miejscowości. Pustka, brak tego futerka.

I przyniosłam z fundacji około rocznego rudaska. Dobrze zrobiłam.

Mówią że każdy kot jest inny. Mi się trafił bardzo podobny z charakteru i budowy. Tylko kolorystyka inna.  Miałam białego z popielatym ogonkiem i malutkie łatki popielate między uszami. Teraz taki rudy biszkoptowy.

D.R Trzymaj się 🙂  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, malowany napisał:

Niech mu droga lekką będzie, spoczywaj w pokoju. Amen

Malowany widać z tych co zwierząt nie mieli i nie wiedzą jak boli ta strata. No cóż nie każdy potrafi być delikatny na ludzie cierpienie. A Tobie koleżanko strasznie współczuję około 2 tygodni temu pożegnaliśmy po 16 latach  naszego przyjaciela piesełka Kenzo boli nadal i codziennie strasznie mi go brakuje a zwłaszcza tych oddanych szczerych oczu... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem doskonałe, szczerze współczuję. Siersciuch jest teraz w lepszym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, malowany napisał:

Rozumiem doskonałe, szczerze współczuję. Siersciuch jest teraz w lepszym świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×