ElitexD 333 Napisano Styczeń 30, 2021 Miał 12 lat i niestety dzisiaj przegrał walkę z chorobą Płaczę cały dzień i nie potrafię sobie znaleźć miejsca aby poradzić sobie z tą sytuacją 6 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sofi 119 Napisano Styczeń 30, 2021 Przykro mi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
antekemigrant 11 Napisano Styczeń 30, 2021 30 minut temu, ElitexD napisał: Miał 12 lat i niestety dzisiaj przegrał walkę z chorobą Płaczę cały dzień i nie potrafię sobie znaleźć miejsca aby poradzić sobie z tą sytuacją to tylko kot, a ty przeżywasz jakby ci całą rodzine ktoś wyrżnął pod moskwą, ogarnij się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lonelyman 577 Napisano Styczeń 30, 2021 Mojego już tydzień nie ma . Pewnie wyjechał na urlop. Trzeba będzie samemu myszy ganiać póki nie wróci. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fretka 460 Napisano Styczeń 30, 2021 Przykro mi. To naturalny odruch, gdy umiera zwierzę, które było dla nas ważne. Nie daj sobie wmówić, że przesadzasz z żalem, bo to „tylko kot”. Po śmierci mojego kota płakałam kilka dni, przez jakiś rok jak o nim mówiłam miałam łzy w oczach. To był nasz mały przyjaciel, ważniejszy dla nas niż wiele osób. 2 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gretta_ Napisano Styczeń 30, 2021 1 godzinę temu, ElitexD napisał: Miał 12 lat i niestety dzisiaj przegrał walkę z chorobą Płaczę cały dzień i nie potrafię sobie znaleźć miejsca aby poradzić sobie z tą sytuacją Współczuję Ci Przytulam mocno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AZS56 144 Napisano Styczeń 30, 2021 Przykro mi i rozumiem Cie. Moja kicia tez odeszla niedawno. Niech bedzie Ci pocieszeniem, ze kot wiodl u Ciebie szczesliwe kocie zycie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olimpia 255 Napisano Styczeń 30, 2021 32 minuty temu, antekemigrant napisał: to tylko kot, a ty przeżywasz jakby ci całą rodzine ktoś wyrżnął pod moskwą, ogarnij się Pies lub kot traktowany jest jak członek rodziny. Gdy odchodzi, towarzyszą temu nie małe emocje. Miałam kiedyś pięknego, rudego boksera. Gdy znalazł się w naszym domu, rozkochałam się w jego oczach. Te psy, mają charakterystyczne dla tej rasy spojrzenie łobuza. Nie raz spałam z nim na jednej poduszce. Był taki milusi i kochany. Po13 -tu latach zachorował. Aby go ratować, zainwestowaliśmy niemałe pieniądze, niestety, nie udało się. Nie potrafię opisać żalu, jaki mi wtedy towarzyszył. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Esox 337 Napisano Styczeń 30, 2021 Temu kotkowi przeznaczone było 12 lat życia. Dzięki temu, że go przygarnęłaś on żył bezpiecznie przez tyle czasu. Gdybyś go nie przygarnęła, mogłoby go już dawno nie być- koty wolnożyjące są narażone na wiele niebezpieczeństw: choroby, samochody, źli ludzie. Wiele kotów żyje kilka miesięcy, rok góra dwa. Twój kot miał szczęście. Proszę, weź to pod uwagę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ElitexD 333 Napisano Styczeń 30, 2021 1 godzinę temu, irukangi napisał: Wyrazy współczucia. Jednak one za TM są szczęśliwe i nie cierpią. Kiedyś je spotkamy i będzie radość. Ta świadomość że może jednak jest teraz gdzieś gdzie nie cierpi i czeka tam na mnie jakoś mnie trzyma Nie mogę się dzisiaj pozbierać do niczego... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
artur_01991@yahoo.pl 0 Napisano Styczeń 30, 2021 Ale czy to przypadek? Bo Pan Kotys też zmarł ;- / czyli przypadki gonią przypadki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Świętopełek 15 Napisano Styczeń 30, 2021 2 godziny temu, ElitexD napisał: Miał 12 lat i niestety dzisiaj przegrał walkę z chorobą Płaczę cały dzień i nie potrafię sobie znaleźć miejsca aby poradzić sobie z tą sytuacją Kot ma dziewięć żyć, więc musisz wziąć innego ze schroniska a to będzie on. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
antekemigrant 11 Napisano Styczeń 30, 2021 35 minut temu, Olimpia napisał: Pies lub kot traktowany jest jak członek rodziny. Gdy odchodzi, towarzyszą temu nie małe emocje. Miałam kiedyś pięknego, rudego boksera. Gdy znalazł się w naszym domu, rozkochałam się w jego oczach. Te psy, mają charakterystyczne dla tej rasy spojrzenie łobuza. Nie raz spałam z nim na jednej poduszce. Był taki milusi i kochany. Po13 -tu latach zachorował. Aby go ratować, zainwestowaliśmy niemałe pieniądze, niestety, nie udało się. Nie potrafię opisać żalu, jaki mi wtedy towarzyszył. rozumiem takie rozterki, przyzwyczajenie i potem brak, dlatego trzeba traktować codzienność jak coś tymczasowego, bo tak jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lola1988 1 Napisano Styczeń 30, 2021 Spraw sobie nowego kotka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ElitexD 333 Napisano Styczeń 31, 2021 11 godzin temu, Lola1988 napisał: Spraw sobie nowego kotka nie chce nawet myśleć o innym kocie, takiego samego nie będzie już nigdy.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Blanca30 245 Napisano Styczeń 31, 2021 14 godzin temu, ElitexD napisał: Miał 12 lat i niestety dzisiaj przegrał walkę z chorobą Płaczę cały dzień i nie potrafię sobie znaleźć miejsca aby poradzić sobie z tą sytuacją Doskonale rozumiem co czujesz, przechodziłam 3 razy przez to samo (kot i dwa psy). Przed Tobą bardzo bardzo ciężki okres.....ale to kiedyś minie Tulę mocno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laurittka 143 Napisano Styczeń 31, 2021 12 godzin temu, Covid19 Głuchołazy napisał: Kot to jest zwierze nie równe człowiekowi Za to ty jesteś o wiele niżej niż kot, nawet niżej niż karaluch Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Blanca30 245 Napisano Styczeń 31, 2021 Przed chwilą, Covid19 Głuchołazy napisał: Kot zdechł i już wielka afera ,u mnie nie jeden kot ze starości zdechł i ja nie robie z tego afery i żałoby ,jak można się kotem za bardzo przejmować ,zdechł więc trudno ,miejsce kota jest na podworku i moje koty do jedzenia dostają odpadki z obiadu i śpią na podwórku Pozdrawiam hasłem strajku kobiet WYP.........AJ 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Blanca30 245 Napisano Styczeń 31, 2021 2 minuty temu, Covid19 Głuchołazy napisał: Haha pisze dziś złośliwe prowokacje ,chcesz to zobacz że mój kot nie jest na dworze ,tylko leży na kocu na łózku na maila mogę wam wysłać ufffff Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miaina 208 Napisano Styczeń 31, 2021 22 godziny temu, ElitexD napisał: Miał 12 lat i niestety dzisiaj przegrał walkę z chorobą Płaczę cały dzień i nie potrafię sobie znaleźć miejsca aby poradzić sobie z tą sytuacją Mojego Edka nie ma już 17 miesięcy i nadal mi go brakuje. Piękny i wierny Yorkshire Terrier . Cudowny pieszczoch. Szczerze współczuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
misiek172 44 Napisano Luty 1, 2021 Ja też za kilka tygodni będę obchodził drugą rocznicę śmierci mojego kocurka . Bardzo go lubiłem, szkoda że odszedł, nie był stary jeszcze pół życia miał przed sobą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MOI Napisano Luty 1, 2021 Wczoraj dokładnie minęło pół roku jak mój milusiński zaginął. Miał tylko 6 lat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MOI Napisano Luty 1, 2021 (edytowany) Dnia 30.01.2021 o 19:25, ElitexD napisał: Miał 12 lat i niestety dzisiaj przegrał walkę z chorobą Płaczę cały dzień i nie potrafię sobie znaleźć miejsca aby poradzić sobie z tą sytuacją Rozumiem że to przykre. Nie pierwsze zwierzę było u mnie leczone i uśpione. 7 lat temu usypiany był osmioletni kotuś. Leczony ponad miesiąc czasu, potem nawrót choroby i brak szans na wyleczenie. Woda w płucach. Odchorowałam to miesięcznym wysokim ciśnieniem. Dobrze że możesz płakać. Ja nie mogłam. Stąd to ciśnienie. Pół roku nie mogłam się zdecydować na nowego kota. Przyniesiono mi można powiedzieć, że w prezencie. ..... a teraz on zaginął. Pozdrawiam Edytowano Luty 1, 2021 przez MOI Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ElitexD 333 Napisano Luty 3, 2021 Nadal czuje się źle z tym i czuje się mocno przygaszony. Brakuje mi widoku jak np spał w łazience lub się łasił aby go głaskać. Inni ludzie pytają co mnie gryzie i nie potrafię powiedzieć że chodzi o kota... Mam dość wszystkiego już, z połączeniu z innymi problemami dobija mnie to do końca Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA Napisano Luty 3, 2021 6 godzin temu, ElitexD napisał: Nadal czuje się źle z tym i czuje się mocno przygaszony. Brakuje mi widoku jak np spał w łazience lub się łasił aby go głaskać. Inni ludzie pytają co mnie gryzie i nie potrafię powiedzieć że chodzi o kota... Mam dość wszystkiego już, z połączeniu z innymi problemami dobija mnie to do końca Mi zginął kot. Dwa miesiące wytrzymałam, bo czekałam na niego. Jednak zerkałam w internet na fundacje, schroniska w pobliżu mojej miejscowości. Pustka, brak tego futerka. I przyniosłam z fundacji około rocznego rudaska. Dobrze zrobiłam. Mówią że każdy kot jest inny. Mi się trafił bardzo podobny z charakteru i budowy. Tylko kolorystyka inna. Miałam białego z popielatym ogonkiem i malutkie łatki popielate między uszami. Teraz taki rudy biszkoptowy. D.R Trzymaj się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malowany 141 Napisano Luty 3, 2021 Niech mu droga lekką będzie, spoczywaj w pokoju. Amen Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzia24 0 Napisano Luty 3, 2021 3 godziny temu, malowany napisał: Niech mu droga lekką będzie, spoczywaj w pokoju. Amen Malowany widać z tych co zwierząt nie mieli i nie wiedzą jak boli ta strata. No cóż nie każdy potrafi być delikatny na ludzie cierpienie. A Tobie koleżanko strasznie współczuję około 2 tygodni temu pożegnaliśmy po 16 latach naszego przyjaciela piesełka Kenzo boli nadal i codziennie strasznie mi go brakuje a zwłaszcza tych oddanych szczerych oczu... pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malowany 141 Napisano Luty 4, 2021 Rozumiem doskonałe, szczerze współczuję. Siersciuch jest teraz w lepszym świecie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzia24 0 Napisano Luty 4, 2021 1 godzinę temu, malowany napisał: Rozumiem doskonałe, szczerze współczuję. Siersciuch jest teraz w lepszym świecie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzia24 0 Napisano Luty 4, 2021 1 godzinę temu, malowany napisał: Rozumiem doskonałe, szczerze współczuję. Siersciuch jest teraz w lepszym świecie. Ty tak na poważnie? Czy może to efekt tego że za wcześnie wstałeś? Aż się boje myśleć jaki ty czuły i wrażliwy musisz być na codzien.Siersciuch to jakaś ksywa z młodości??wstydź sie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach