Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Lola1988

Odeszłam od męża i...

Polecane posty

Po krotce mam do Was takie pytanie. Bylam w małżeństwie 9lat, znaliśmy 16. Nie mamy dzieci. W maju zeszłego roku przyłapałam mojego męża ze jezdzi do koleżanki z pracy - ja nic o tym nie wiedziałam, robil to po kryjomu w czasie pandemii. Miał zdalne mi mówił, że jezdzi fo pracy, jezdzil do niej. Postanowiłam, że się wyprowadzę. Wynajęłam mieszkanie. Podczas mojej wyprowadzki nawet nie poprosił, żebym nie odchodziła. Wakacje minęły na ich podróżowaniu do Ojcowa, Krakowa, w góry ba termy itd. Gadaliśmy i gadamy cały czas więc wiem co się u niego dzieje. Około sierpnia zaczęliśmy się spotykać w sensie, wpadnie ba obiad, lub pojedziemy razem na zakupy. Oczywiście teraz chce wrócić, mówi, że tamta to tylko koleżanka, ze nic ich nie łączy. Pomimo tego co mówi dalej jezdzi do niej, ona mieszka sama z synkiem i przesiaduje u niej po kilka godzin. Zaznaczę, ze nie zostaje u niej na noc. Kiedy mowie, ze wrócę jak przestanie się z nią spotykać argumentuje to tak, ze ona jest jak kolega. Powiedzcie on jest ...a czy ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ewidentnie dla niego własna doopa jest najważniejsza, ma gdzieś i Ciebie I ta 'koleżankę'. Z resztą gdyby była tylko koleżanka to by się spotykali w pracy, ew na piwie raz na jakiś czas. To jest koleżanka od bzykanka, nie trzeba tego robić w nocy 😁

Edytowano przez Laurittka
  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Lola1988 napisał:

Powiedzcie on jest ...a czy ja?

On, że robi takie rzeczy i Ty też, że mu na to pozwalasz. Niestety.

  • Like 1
  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Nemetiisto napisał:

On, że robi takie rzeczy i Ty też, że mu na to pozwalasz. Niestety.

Proszę, żeby tego nie robił. Bez skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Lola1988 napisał:

Proszę, żeby tego nie robił. Bez skutku.

To normalne. Po co miałby szanować Ciebie skoro sama siebie nie szanujesz?

  • Like 2
  • Thanks 2
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po co chcesz być z kimś kto ma cię gdzieś i myśli tylko o swojej wygodzie?

Jeszcze o to błagasz????

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym bo szczotką od kibla nie chciała ruszyć po tym co robił a ty  chcesz go wpuścić do swojego łóżka?

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Lola1988 napisał:

Po krotce mam do Was takie pytanie. Bylam w małżeństwie 9lat, znaliśmy 16. Nie mamy dzieci. W maju zeszłego roku przyłapałam mojego męża ze jezdzi do koleżanki z pracy - ja nic o tym nie wiedziałam, robil to po kryjomu w czasie pandemii. Miał zdalne mi mówił, że jezdzi fo pracy, jezdzil do niej. Postanowiłam, że się wyprowadzę. Wynajęłam mieszkanie. Podczas mojej wyprowadzki nawet nie poprosił, żebym nie odchodziła. Wakacje minęły na ich podróżowaniu do Ojcowa, Krakowa, w góry ba termy itd. Gadaliśmy i gadamy cały czas więc wiem co się u niego dzieje. Około sierpnia zaczęliśmy się spotykać w sensie, wpadnie ba obiad, lub pojedziemy razem na zakupy. Oczywiście teraz chce wrócić, mówi, że tamta to tylko koleżanka, ze nic ich nie łączy. Pomimo tego co mówi dalej jezdzi do niej, ona mieszka sama z synkiem i przesiaduje u niej po kilka godzin. Zaznaczę, ze nie zostaje u niej na noc. Kiedy mowie, ze wrócę jak przestanie się z nią spotykać argumentuje to tak, ze ona jest jak kolega. Powiedzcie on jest ...a czy ja?

Weź go kopnij tak mocno, by zapamiętał i wyrzuć go ze swojego życia. Zacznij się szanować. Chcesz być drugą? Toż to głupota. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Lola1988 napisał:

Po krotce mam do Was takie pytanie. Bylam w małżeństwie 9lat, znaliśmy 16. Nie mamy dzieci. W maju zeszłego roku przyłapałam mojego męża ze jezdzi do koleżanki z pracy - ja nic o tym nie wiedziałam, robil to po kryjomu w czasie pandemii. Miał zdalne mi mówił, że jezdzi fo pracy, jezdzil do niej. Postanowiłam, że się wyprowadzę. Wynajęłam mieszkanie. Podczas mojej wyprowadzki nawet nie poprosił, żebym nie odchodziła. Wakacje minęły na ich podróżowaniu do Ojcowa, Krakowa, w góry ba termy itd. Gadaliśmy i gadamy cały czas więc wiem co się u niego dzieje. Około sierpnia zaczęliśmy się spotykać w sensie, wpadnie ba obiad, lub pojedziemy razem na zakupy. Oczywiście teraz chce wrócić, mówi, że tamta to tylko koleżanka, ze nic ich nie łączy. Pomimo tego co mówi dalej jezdzi do niej, ona mieszka sama z synkiem i przesiaduje u niej po kilka godzin. Zaznaczę, ze nie zostaje u niej na noc. Kiedy mowie, ze wrócę jak przestanie się z nią spotykać argumentuje to tak, ze ona jest jak kolega. Powiedzcie on jest ...a czy ja?

Czemu kobiety są takie zazdrosne o inne kobiety? On niewinne się z nią spotyka a ty dramatyzujesz. Naucz się troche nim dzielić. Zaproś ją na obiad z synkiem, bądź po ludzku przyjazna zamiast zazdrosna. Miłość a nie nienawiść, musisz troche dorosnąć.

  • Haha 1
  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Niby normalny napisał:

Bosz kolejny ... myślący że sobie harem stworzy 🙄

jaki harem? nie mogą być dwie dorosłe obce kobiety przy tym samym stole z facetem przy posiłku? litości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Niby normalny napisał:

No gdzie tu problem czemu kochanka z żoną nie mogą się dogadać, bo masz ochote na trójkąt 🤣

gdzie mowa o trójkątach? czytasz to czego nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Niby normalny napisał:

no to niby po co chcesz cfaniaku

jaki cwaniaku? opamiętaj się koleś, nie każdy facet chce dymać każdą panne którą zna, masz jakieś urojenia. Nic złego w tym aby tą panne z synem zaprosiła na obiad i wszyscy by się lepiej poznali. Nie dopisuj do tego chorych ideologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po czymś takim już bym nie chciała mieć z nim żadnych bliższych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to wygląda jak by między wami nie było już żadnych uczuć , bo gdyby były to najprawdopodobniej byś go już nie chciała znać po tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no tak ona jest jak kolega, tylko miedzy nogami ma cos czego nie ma on 😕

Swoja droga ja podobnie argumentowalem znajomosc z moja kolezanka zonie i rowniez sobie

Dopiero po czasie widze jak bylo naprawde, dobrze ze do niczego nie doszlo miedzy nami tymbardziej ze to znajomsoc z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, 84Michal84 napisał:

no tak ona jest jak kolega, tylko miedzy nogami ma cos czego nie ma on 😕

Swoja droga ja podobnie argumentowalem znajomosc z moja kolezanka zonie i rowniez sobie

Dopiero po czasie widze jak bylo naprawde, dobrze ze do niczego nie doszlo miedzy nami tymbardziej ze to znajomsoc z pracy

A z jakiego powodu tak to argumentowałes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro ona jest jak kolega to spotkajcie sie wszyscy razem, skoro on nie widzi nic zlego w ich relacji to dlaczego ma sie spotykac bez Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Lola1988 napisał:

A z jakiego powodu tak to argumentowałes?

bo bylo mi przyjemnie gdy kolezanka o mnie zabiegala i mnie adorowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2021 o 21:47, Lola1988 napisał:

Powiedzcie on jest ...a czy ja? 

Ty, że traktujesz na poważnie bycie między nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyno, on nawet nie zareagował kiedy się wyprowadzałas... skoro to tylko koleżanka to powinien chyba coś zrobić żebyś została z nim, nie? Może mezus chce się rozwieść bez orzekania o winie dlatego gra dobrego teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×