co myslicie o elegancko ubranych osobach

Ubieram sie elegancko: marynarki, spodnie chino, bluzki, plaszcze.  Ostatnio jeden ze znajomych mi powiedzial, ze ubieram sie jak 50-letnia kobieta. W moim wieku powinnam nosic jeansy i t-shirty. Dodatkowo zapytal co ja moim strojem chce udowodnic. Mamy po 31 lat.  Ubieram sie klasycznie poniewaz mi sie to podoba. W jeansach i t-shircie czuje sie jak 12-letnia dziewczynka.

Ciekawa jestem co inni mysla na ten temat.

Ale to do pracy się tak ubierasz czy na co dzień?

Raczej zawsze, ale staram sie to dobierac moj stroj do okazji. Na grila nie pojde w obcasach i bialej bluzce. Jakas letnia ...enka i sandalki sa na taka okazje lepsze. Do supermarketu jak mi nagle zabraknie mleka pojde w kucyku, jeansach i bez makijazu. Na wiosenna wycieczke do jakiegos parku/zoo tez mozna zalozyc dopasowane spodnie chino, przewiewna bluzke i wygodne polbuty/baleriny. 

Dnia 5.02.2021 o 03:53, Italiana1989 napisał:

Ostatnio jeden ze znajomych mi powiedzial, ze ubieram sie jak 50-letnia kobieta. W moim wieku powinnam nosic jeansy i t-shirty. Dodatkowo zapytal co ja moim strojem chce udowodnic.

Twój znajomy myśli bardzo stereotypowo, niedojrzale. I chyba ma niskie poczucie własnej wartości, skoro zasunął takim tekstem.

Nawet w dżinsach z koszulką można wyglądać staro. A z Twojego opisu wynika, że eleganckie ubrania dobierasz z wyczuciem oraz że bynajmniej nie jesteś niewolnicą swojego stylu - no i super.

Ja też miałam okres wyjątkowej elegancji w podobnym przedziale wiekowym. Po kilku latach samo mi przeszło, bardziej polubiłam elegancję w wydaniu sportowym. Na wygląd ludzi patrzę nie przed pryzmat preferowanego przez nich stylu, lecz schludności i umiejętności uszanowania wyjątkowych okoliczności. Znałam panią po 50-tce, która swoje ulubione glany umiała dopasować do stroju galowego i wyglądała świetnie. Z drugiej strony widziałam osoby, które na spotkania o szczególnie luźnym charakterze wbijały celowo wystrojone jak stróż w Boże Ciało, żeby innym oko zbielało (zwykle bielało, ale czoło - od pukania się w nie na widok takich atencjuszy ). Ciebie jednak ostentacja nie dotyczy, więc bądź sobą i nie przejmuj się niemądrym gadaniem.

2 godziny temu, kurka na maśle napisał:

Twój znajomy myśli bardzo stereotypowo, niedojrzale. I chyba ma niskie poczucie własnej wartości, skoro zasunął takim tekstem.

Byc moze jest to zwiazane z niskim poczuciem wlasnej wartosci. On lubi rzeczy, ktore maja logo.  On uwaza, ze w ten sposob wyglada elegancko:) Ja uwazam, ze w ten sposob chce pokazac, ze go na to stac.  Koszul nie nosi, poniewaz je trzeba prasowac:))))  Inaczej rozumiemy pojecie elegancji. Ja nie przepadam za ubraniami z widocznym logo. Na przyklad lubie dobre jakosciowo buty, poniewaz sa wygodne, a nie dlatego, ze maja napis Bugatti czy lacoste. 

Zgodze sie, ze cala sztuka polega na uszanowaniu okolicznosci. Kiedys bylam na slubie, na ktorym jedna z kolezanek panny mlodej miala na sobie bardzo krotka i obcisla ...enke z dekoltem. W polczeniu z jej obcasami wygladala jakby sie chyba do klubu nocnego wybierala. 

Przecież to głównie 30-latkowie, a nie 50-latkowie ubierają się elegancko. Zresztą, z tego, co napisałaś, ubierasz się stosownie do okazji, a elegancko tylko czasami.

Koszulki i ubrania z widocznym logo nigdy nie są eleganckie. Na przykład para Rozenek- Majdan ubiera się obciachowo, a nie elegancko.

11 minut temu, agent of Asgard napisał:

Przecież to głównie 30-latkowie, a nie 50-latkowie ubierają się elegancko. Zresztą, z tego, co napisałaś, ubierasz się stosownie do okazji, a elegancko tylko czasami.

Koszulki i ubrania z widocznym logo nigdy nie są eleganckie. Na przykład para Rozenek- Majdan ubiera się obciachowo, a nie elegancko.

Pojecie elegancji jest wzgledne.  Dla mnie tez widoczne logo nie jest eleganckie.  W sumie ja nie stawiam na marki, poniewaz  to co drogie nie musi byc ladne. Ubranie musi mi sie podobac. 

Mysle, ze to jest kwestia gustu, a nie wieku. U mnie w rodzinie sporo osob po 50 ubiera sie elegancko. Oni zawsze mieli taki styl. 

Dla kogos kto stawia na jeansy i t-shirty moje ubrania beda mega eleganckie:)

Pojęcie elegancji nie jest względne, tylko ściśle ustalone przez reguły, włącznie z tym, jaki strój powinno się założyć na bankiet, do teatru czy wieczorną randkę. Określa zarówno kolory, jak też długość poszczególnych elementów garderoby, rodzaj dodatków i materiały.

tak, masz racje. Sa pewne reguly, ale jest spora grupa ludzi, ktorzy albo tworzy swoje reguly albo nie zna obowiozujacych. W tym wypadku oni maja swoje pojecie elegancji. Moj znajomy na randke idzie w jeansach i koszulce bo uwaza, ze to jest eleganckie. On naprawde twierdzi, ze jeansy i koszulka hilfigera to szczyt elegancji.  Nie wiem co on by zalozyl do teatru.  

Lubię, kiedy ludzie ubierają się elegancko.

Myślę, że każdy może ubierać się jak chce. Ja kiedyś ubierałam się bardziej elegancko niż teraz, ale powili też zaczynam już tęsknic za bardziej klasycznym stylem. Być może niedługo trampki pójdą w kąt ....  
Ale z drugiej strony zawsze sobie cenię wygodę! Nawet będąc  szpilkach

nie rozumiem, dlaczego Twój styl ubierania sie nie podoba. Chodzisz w tym co lubisz. Ja np. najczęściej zakładam jeansy . I w zależności od okazji, do tego np. klasyczna biała bluzka lub basic t-shirt. 

Jasne, ze chodze w tym co lubie. Zazwyczaj nie komentuje sie gustu i stylu innych.  Jak uslyszalam jego komentarz to przyszlo mi na mysl, ze jest zadufanym w sobie dzieciakiem. Jak bylam studentka to chodzilam w jeansach i sweterkach. W tym momencie podobaja mi sie zupelnie inne rzeczy. Ze wzgledz tez na moja prace staram sie wygladac powazniej.

Moim zdaniem po trzydziestce już powinno się trochę inaczej łączyć ciuchy wiadomo jeansy można tak połączyć np. z marynarką że w każdym wieku będzie się dobrze wyglądać, nie należny rezygnować z tego w czym jest wygodnie bo już mam 30 albo 40 lat! Ale to też z umiarem. Elegancja chyba nie wyszła z mody

Ubieraj się jak lubisz, to twoj styl,Twoja garderoba i tobie ma się podobać.