Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

10 godzin temu, AnnW napisał:

Nie po znajomosci..poprostu dzwonisz i wiesz na kiedy masz wyjazd praca zapewniona..tak mam dosc tego gadania i obwiniania o wszystko..

Nie wiem czy sobie zdajesz sprawe, ale w zwiazku z pandemia wiekszosc krajow jest zamknieta dla obokrajowcow, nie majacych rezydentury w danym kraju. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie.. tam gdzie mialabym jechac juz dzwonilam i wiem na jakich warunkach wszystko funkcjonuje..takze to nie jest tak jak jest odbierane ze cos mi sie nagle wymyslilo i sobie pisze na forum..trzeba wszystko z glowa planowac kazdą ewentualnosc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, AnnW napisał:

Spokojnie.. tam gdzie mialabym jechac juz dzwonilam i wiem na jakich warunkach wszystko funkcjonuje..takze to nie jest tak jak jest odbierane ze cos mi sie nagle wymyslilo i sobie pisze na forum..trzeba wszystko z glowa planowac kazdą ewentualnosc 

Czy naprawde nikt nie byl nigdy w takiej sytuacji,ze ktos zjezdza do kraju na chwile (maz ma inne plany chce tu zostac bo musi byc przy mamusi)nagle okazuje sie ze bedziemy rodzicami..sa obiecanki ze tak wyjedziemy przeciez tam bylismy tak dlugo i co?mamcia tak drązy i kręci ze przekabaca synusia na swoja strone nie myslac co bedzie dalej bo tak mi sie wydaje ze tak musialo byc poprostu "dacie rade"a synus bedzie z nia na dodatek wnusia tez przy sobie..okazuje sie ze nie dajemy rady finansowo..jest bardzo ciezko..nie mam wychowawczego poniewaz tam juz nie pracowalam min.3 msc przed zajsciem w ciaze bo bylam na zasilku po mojej ostatniej pracy tam..nie pracowalam wiec nie mam wychowawczego..zostalo mi 500 + i szukanie pracy tutaj gdzie non stop wysylam cv i nic..i oczywiscie moje ukochane malenstwo i maz ktory mnie neka i gnebi i doluje i zadnych perspektyw na zycie..zapewne nikt nie byl ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, AnnW napisał:

Czy naprawde nikt nie byl nigdy w takiej sytuacji,ze ktos zjezdza do kraju na chwile (maz ma inne plany chce tu zostac bo musi byc przy mamusi)nagle okazuje sie ze bedziemy rodzicami..sa obiecanki ze tak wyjedziemy przeciez tam bylismy tak dlugo i co?mamcia tak drązy i kręci ze przekabaca synusia na swoja strone nie myslac co bedzie dalej bo tak mi sie wydaje ze tak musialo byc poprostu "dacie rade"a synus bedzie z nia na dodatek wnusia tez przy sobie..okazuje sie ze nie dajemy rady finansowo..jest bardzo ciezko..nie mam wychowawczego poniewaz tam juz nie pracowalam min.3 msc przed zajsciem w ciaze bo bylam na zasilku po mojej ostatniej pracy tam..nie pracowalam wiec nie mam wychowawczego..zostalo mi 500 + i szukanie pracy tutaj gdzie non stop wysylam cv i nic..i oczywiscie moje ukochane malenstwo i maz ktory mnie neka i gnebi i doluje i zadnych perspektyw na zycie..zapewne nikt nie byl ok...

Ja osobiście nie (mam dobrego męża) ale znam podobne sytuacje i jeszcze nie zdarzyło się, żeby matka zostawiała dziecko i wyjechała bez niego. Zawsze szukają pracy w Polsce, są przy dziecku, zresztą chyba takiego rozwiązania nawet nie brały pod uwagę. Mam wrażenie, że chcesz zrobić na złość mężowi, wyjechać i mieć święty spokój. Tak mogłabyś myśleć będąc bezdzietną, teraz jesteś odpowiedzialna również za syna, nie pomyślałaś jak on będzie tęsknić za tobą kiedy wyjedziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wychowawczy w Polsce jest bezpłatny, więc jakbyś nawet wcześniej pracowała to byś nic nie dostała. 

Jak przeczytałam, że nikt nie oddzwania w.sprawie pracy to tak nasunęło mi się pytanie: a masz ty wpisany dobry numer telefonu? W tym kraju ciężko jest nie mieć pracy, serio. Napisz, z jakiego.powiatu jesteś a uwierz mi, sama znajdę ci pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Gość888 napisał:

Ja osobiście nie (mam dobrego męża) ale znam podobne sytuacje i jeszcze nie zdarzyło się, żeby matka zostawiała dziecko i wyjechała bez niego. Zawsze szukają pracy w Polsce, są przy dziecku, zresztą chyba takiego rozwiązania nawet nie brały pod uwagę. Mam wrażenie, że chcesz zrobić na złość mężowi, wyjechać i mieć święty spokój. Tak mogłabyś myśleć będąc bezdzietną, teraz jesteś odpowiedzialna również za syna, nie pomyślałaś jak on będzie tęsknić za tobą kiedy wyjedziesz?

Zdaje sobie z tego  sprawe..to powiedz dlaczego ja musialam ze wszystkiego zrezygnowac i teraz jestem bez niczego a tamten sobie siedzi i sie cieszy bo ma mausie przy sobie nic wiecej od zycia nie potrzebuje nie ma zadnych normalnych planow na zycie zadnych potrzeb ja tez jestem czlowiekuem i nie chce zyc jak on mi kazal bo to do niczego nie prowadzi sciagnal na samo dno i mnie i dziecko a sam uwaza sie za najwazniejsza osobe na tym swiecie ze tylko jego widzi mi sie jest NAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Nazwauzytkownikanieznana napisał:

Wychowawczy w Polsce jest bezpłatny, więc jakbyś nawet wcześniej pracowała to byś nic nie dostała. 

Jak przeczytałam, że nikt nie oddzwania w.sprawie pracy to tak nasunęło mi się pytanie: a masz ty wpisany dobry numer telefonu? W tym kraju ciężko jest nie mieć pracy, serio. Napisz, z jakiego.powiatu jesteś a uwierz mi, sama znajdę ci pracę.

Mam dobry nr.po wyslaniu cv za jakis czas dzwonie do tego miejsca i przewaznie jest tak ze juz kogos maja np do sklepu z doswiadczeniem albo kaza czekac...nic to nie da bo mozesz mi nie wierzyc ale naprawde wysylam cv gdzie sie da tez mi zalezy bo nie robie tego dla siebie a przedewszystkim dla kogos..dziecko musi miec podstawowe potrzeby zapewnione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, AnnW napisał:

Czy naprawde nikt nie byl nigdy w takiej sytuacji,ze ktos zjezdza do kraju na chwile (maz ma inne plany chce tu zostac bo musi byc przy mamusi)nagle okazuje sie ze bedziemy rodzicami..sa obiecanki ze tak wyjedziemy przeciez tam bylismy tak dlugo i co?mamcia tak drązy i kręci ze przekabaca synusia na swoja strone nie myslac co bedzie dalej bo tak mi sie wydaje ze tak musialo byc poprostu "dacie rade"a synus bedzie z nia na dodatek wnusia tez przy sobie..okazuje sie ze nie dajemy rady finansowo..jest bardzo ciezko..nie mam wychowawczego poniewaz tam juz nie pracowalam min.3 msc przed zajsciem w ciaze bo bylam na zasilku po mojej ostatniej pracy tam..nie pracowalam wiec nie mam wychowawczego..zostalo mi 500 + i szukanie pracy tutaj gdzie non stop wysylam cv i nic..i oczywiscie moje ukochane malenstwo i maz ktory mnie neka i gnebi i doluje i zadnych perspektyw na zycie..zapewne nikt nie byl ok...

To dlaczego wróciliście do kraju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Gość888 napisał:

Ja osobiście nie (mam dobrego męża) ale znam podobne sytuacje i jeszcze nie zdarzyło się, żeby matka zostawiała dziecko i wyjechała bez niego. Zawsze szukają pracy w Polsce, są przy dziecku, zresztą chyba takiego rozwiązania nawet nie brały pod uwagę. Mam wrażenie, że chcesz zrobić na złość mężowi, wyjechać i mieć święty spokój. Tak mogłabyś myśleć będąc bezdzietną, teraz jesteś odpowiedzialna również za syna, nie pomyślałaś jak on będzie tęsknić za tobą kiedy wyjedziesz?

Nawet jeśli mąż mało zarabia,pewnie ze 2.500 no i 500 plus to jest mało na 3 osoby?Tysiac zł.na osobę to mało?Mieszkacie u jego mamy,wiec ona tez ma dochod i pewnie za wszystko płaci typu prąd, woda itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, AnnW napisał:

Mam dobry nr.po wyslaniu cv za jakis czas dzwonie do tego miejsca i przewaznie jest tak ze juz kogos maja np do sklepu z doswiadczeniem albo kaza czekac...nic to nie da bo mozesz mi nie wierzyc ale naprawde wysylam cv gdzie sie da tez mi zalezy bo nie robie tego dla siebie a przedewszystkim dla kogos..dziecko musi miec podstawowe potrzeby zapewnione

Jak mąż mało zarabia to zgłoś się do mopsu po wsparcie, jakiś zasiłek okresowy celowy czy pomoc rzeczową. Powinno to wspomoc wasz budżet zanim znajdziesz pracę. Co masz na myśli pisząc podstawowe potrzeby? Bo dla jednych to ciepły obiad, dach nad głową i dobra atmosfera w donm a dla innych dodatkowo super gadżety, wycieczki i najmodniejsze ubrania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, AnnW napisał:

Wysylam wszedzie Cv ..jak tylko pokaze sie jskas nowa oferta nie wysylam jedynie na budowe no ludzie...

Dziewczyny z Ukrainy bez problemu znajdują pracę, a Ty masz problem... 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Stokrotka30 napisał:

To dlaczego wróciliście do kraju?

Poniewaz zmienialismy prace i przyjechalismy na chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Stokrotka30 napisał:

Nawet jeśli mąż mało zarabia,pewnie ze 2.500 no i 500 plus to jest mało na 3 osoby?Tysiac zł.na osobę to mało?Mieszkacie u jego mamy,wiec ona tez ma dochod i pewnie za wszystko płaci typu prąd, woda itp.

Mieszkamy w wynajetym mieszkaniu jak cos dwa czasem zarobi rowne 2000 i nikt nam nie pomaga chyba ze moja mama kiedy juz jest tragicznie i musze np dziecku leki kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Stokrotka30 napisał:

Nawet jeśli mąż mało zarabia,pewnie ze 2.500 no i 500 plus to jest mało na 3 osoby?Tysiac zł.na osobę to mało?Mieszkacie u jego mamy,wiec ona tez ma dochod i pewnie za wszystko płaci typu prąd, woda itp.

Przeczytasz po łebkach, nie wiem czemu do mnie to piszesz. Ja nie mieszkam ani u rodziców ani u teściów. Mój mąż dobrze zarabia nie 2.500 tyś a ja jestem na macierzyńskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Stokrotka30 napisał:

Nawet jeśli mąż mało zarabia,pewnie ze 2.500 no i 500 plus to jest mało na 3 osoby?Tysiac zł.na osobę to mało?Mieszkacie u jego mamy,wiec ona tez ma dochod i pewnie za wszystko płaci typu prąd, woda itp.

poza tym wątpię, żeby teściowie autorki za wszystko płacili i oni nie musieli dokładać się do rachunków. 3000tyś to żadne kokosy, jeszcze jak masz samochody itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim.zdaniem największy problem autorki to mąż nawet bardziej teściowa bo mąż kocha bardziej Mamę niż własną żonę 😂 i pewnie razem knują przeciwko autorce. W takim razie autorka postanowiłam utrzeć nosa mężowi i uciec za granicę czym zrobi mu tylko przysługę bo ona już pewnie ma nią patrzeć nie może (można to wywnioskować z opisu ) . Gdyby miała trochę rozumu to by go w dupę kopnęła

 

 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, madalene1711 napisał:

Tylko, że autorka ma taką sytuację finansową, że chcąc nie chcąc jest zmuszona pracować, bo mąż nie daje rady ich utrzymać. Co innego nie pracować i żyć na dobrym poziomie, a co innego nie pracować, bo się nie chce i klepać biedę.

czasami nie da sie pracowac, niezaleznie od sytuacji materialnej. Czsami moze sie nie chcieć i tak tez mozna. To nie moze byc zarzut. 

Wazne by sie tego nie wstydzić i przyznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, AnnW napisał:

Zdaje sobie z tego  sprawe..to powiedz dlaczego ja musialam ze wszystkiego zrezygnowac i teraz jestem bez niczego a tamten sobie siedzi i sie cieszy bo ma mausie przy sobie nic wiecej od zycia nie potrzebuje nie ma zadnych normalnych planow na zycie zadnych potrzeb ja tez jestem czlowiekuem i nie chce zyc jak on mi kazal bo to do niczego nie prowadzi sciagnal na samo dno i mnie i dziecko a sam uwaza sie za najwazniejsza osobe na tym swiecie ze tylko jego widzi mi sie jest NAJ

To dlaczego zrezygnowałaś? dla niego? nie wiedziałaś jaki jest? On niech sobie siedzi z mamusią, olej go, a ty do pracy, zabierasz dziecko i się wyprowadzasz. Zdaje sobie sprawę, że to trochę potrwa. Ty chcesz wyjechać, ale dlaczego na tym ma cierpieć dziecko? nie przejmujesz się nim? Nie odpowiedziałaś mi na ani jedno moje pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, zuzannke napisał:

czasami nie da sie pracowac, niezaleznie od sytuacji materialnej. Czsami moze sie nie chcieć i tak tez mozna. To nie moze byc zarzut. 

Wazne by sie tego nie wstydzić i przyznać

zawsze da się pracować, jak nie na cały etat to na pół, lub dorywczo itp. Tylko nieroby mówią, że się nie da, że nie ma pracy itp. Autorka ma małe dziecko, męża ma jakiego ma, dlatego musi się jej chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, zuzannke napisał:

czasami nie da sie pracowac, niezaleznie od sytuacji materialnej. Czsami moze sie nie chcieć i tak tez mozna. To nie moze byc zarzut. 

Wazne by sie tego nie wstydzić i przyznać

Nie wstydze sie  i przyznaje ze chce pracowac i nie zamierzam siedziec dluzej w domu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Nazwauzytkownikanieznana napisał:

Ty po prostu nie chcesz pracować i taka jest prawda.

 

Haha dobre👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może być też tak, że mąż autorki jest zupełnie inny niż ona nam tu opisuje a cała ta afera pomiędzy nimi poszła o to, że mąż ma dość bycia jedynym żywicielem rodziny.

Przed ciążą autorka nie pracowała. Może zaszła, bo jej się wydawało, że jak 'wpadnie' to facet będzie musiał ją utrzymywać do końca życia?

Mąż autorki zarabia mało. Czy autorka idzie do jakiejkolwiek roboty po odchowaniu dziecka? Zajmuje się jakimś rękodziełem, dorabia sprzątaniem, gdy mąż wróci z pracy? Nie, bo po co? Lepiej żyć za 2,5 tysiąca niż skalać rączki pracą choćby tylko na weekendy, choćby na ćwierć etat, tak?

Teraz autorka chce odejść od męża, co ma lenia i nieroba dosyć, ale nie może- bo musiałaby zacząć sama na siebie zarabiać. Co więc robi? Twierdzi, że tę w tym kraju nie ma pracy,. wszyscy mają robotę znajomości, etc. To taki wygodny argument...

Już pisałam- podaj choć przybliżona lokalizację, to znajdę ci pracę. Jakbyś chciała pracować to byś chociaż województwo podała, zamiast podać,.że bez sensu bo pracy i tak nie ma.

 

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Gość888 napisał:

To dlaczego zrezygnowałaś? dla niego? nie wiedziałaś jaki jest? On niech sobie siedzi z mamusią, olej go, a ty do pracy, zabierasz dziecko i się wyprowadzasz. Zdaje sobie sprawę, że to trochę potrwa. Ty chcesz wyjechać, ale dlaczego na tym ma cierpieć dziecko? nie przejmujesz się nim? Nie odpowiedziałaś mi na ani jedno moje pytanie.

Bo mnie zmusil grozac ze uciekne w ciazy z jego dzieckiem to raz dwa po to chcial slubu zeby mnie udupic a trzy nie wiedzialam ze pod wplywem mamuni zrobi sie gorszym sk...niz byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Nazwauzytkownikanieznana napisał:

Może być też tak, że mąż autorki jest zupełnie inny niż ona nam tu opisuje a cała ta afera pomiędzy nimi poszła o to, że mąż ma dość bycia jedynym żywicielem rodziny.

Przed ciążą autorka nie pracowała. Może zaszła, bo jej się wydawało, że jak 'wpadnie' to facet będzie musiał ją utrzymywać do końca życia?

Mąż autorki zarabia mało. Czy autorka idzie do jakiejkolwiek roboty po odchowaniu dziecka? Zajmuje się jakimś rękodziełem, dorabia sprzątaniem, gdy mąż wróci z pracy? Nie, bo po co? Lepiej żyć za 2,5 tysiąca niż skalać rączki pracą choćby tylko na weekendy, choćby na ćwierć etat, tak?

Teraz autorka chce odejść od męża, co ma lenia i nieroba dosyć, ale nie może- bo musiałaby zacząć sama na siebie zarabiać. Co więc robi? Twierdzi, że tę w tym kraju nie ma pracy,. wszyscy mają robotę znajomości, etc. To taki wygodny argument...

Już pisałam- podaj choć przybliżona lokalizację, to znajdę ci pracę. Jakbyś chciała pracować to byś chociaż województwo podała, zamiast podać,.że bez sensu bo pracy i tak nie ma.

 

 

Podpisuję się pod tym . Autorka pewnie myślała że jak zaciąży to mąż będzie na nią pracować a ona będzie leżeć i pachnieć. Jego nazywa nieudacznikiem a prawda taka że to ona jest nierobem , wielce pracy nie potrafi znaleźć a jak ktoś chce jej pracę znaleźć to struga pajaca że nie widzi. Zapewne jego rodzina ma jej dość bo wielką księżniczka się znalazła . Łatwo zrobić z męża tego złego na forum . Może zaproś go do rozmowy to się dowiemy pracy o tobie . Poza tym już po samych wpisach czuć że autorka mało ogarnięta

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Nazwauzytkownikanieznana napisał:

Może być też tak, że mąż autorki jest zupełnie inny niż ona nam tu opisuje a cała ta afera pomiędzy nimi poszła o to, że mąż ma dość bycia jedynym żywicielem rodziny.

Przed ciążą autorka nie pracowała. Może zaszła, bo jej się wydawało, że jak 'wpadnie' to facet będzie musiał ją utrzymywać do końca życia?

Mąż autorki zarabia mało. Czy autorka idzie do jakiejkolwiek roboty po odchowaniu dziecka? Zajmuje się jakimś rękodziełem, dorabia sprzątaniem, gdy mąż wróci z pracy? Nie, bo po co? Lepiej żyć za 2,5 tysiąca niż skalać rączki pracą choćby tylko na weekendy, choćby na ćwierć etat, tak?

Teraz autorka chce odejść od męża, co ma lenia i nieroba dosyć, ale nie może- bo musiałaby zacząć sama na siebie zarabiać. Co więc robi? Twierdzi, że tę w tym kraju nie ma pracy,. wszyscy mają robotę znajomości, etc. To taki wygodny argument...

Już pisałam- podaj choć przybliżona lokalizację, to znajdę ci pracę. Jakbyś chciała pracować to byś chociaż województwo podała, zamiast podać,.że bez sensu bo pracy i tak nie ma.

 

 

Dla twojej informacji...w lipcu zaczelam szukac pracy bo chce pracowac..znalazlam w sklepie mimo ze doswiadczenia nie mialam..chcieli mnie nauczyc robilam badania na ksiazevzke itp..dzien przed moim rozpoczeciem ukochana tesciowa wycofala sie z opieki nad wnukiem twierdzac ze ona moze wtedy przychodzic do niego kiedy bedzie miala wolne od jej pracy wiec skoro mielismy trudna sytuacje wiedziala o tym jak mi zalezalo na pracy i jak sa potrzebne pieniadze to powinna robic wszystko zeby mi utrudnic rozpoczecie pracy???jak wtedy sie czulam kiedy nagle okazalo sie ze nie ma kto byc z malym???maz na to ze nic nie poradzi on pracuje a ja???h...z moja praca nie wazne ze j a te z chcialam miec swoje pieniadze..malo tego slyszalam od tesciowej ze jak moge zostawic takie dziecko(mial rok)i isc do pracy???ze jestem wyrodna matka!  Wiec nie wiem jak mam tu kogos przekonywac ze nierobem w tym zwiazku jest mezus ktory codziennie spi do 11 w poludnie nie robi zakupow nie pojedzie nic nie pozalatwia samochodem tez sie nie interesuje bo po co ma sie przemeczac no ludzie...to ta rodzina manipuluje kreci i oskarza wszystkich wokol nie widzac ile krzywdy wyrzadzaja wszystkim wokol..synus najlepszy synus moze znikac na 3 dni i chlac z kolegami synus ma w dupie nawet ze lozko dziecka sie rozwala po co robic 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Załamana7 napisał:

Podpisuję się pod tym . Autorka pewnie myślała że jak zaciąży to mąż będzie na nią pracować a ona będzie leżeć i pachnieć. Jego nazywa nieudacznikiem a prawda taka że to ona jest nierobem , wielce pracy nie potrafi znaleźć a jak ktoś chce jej pracę znaleźć to struga pajaca że nie widzi. Zapewne jego rodzina ma jej dość bo wielką księżniczka się znalazła . Łatwo zrobić z męża tego złego na forum . Może zaproś go do rozmowy to się dowiemy pracy o tobie . Poza tym już po samych wpisach czuć że autorka mało ogarnięta

Wasze opinie... kazdy moze miec swoje zdanie na dany temat..prawda jest inna ale mnie malo interesuje czy ktos wierzy czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, AnnW napisał:

Bo mnie zmusil grozac ze uciekne w ciazy z jego dzieckiem to raz dwa po to chcial slubu zeby mnie udupic a trzy nie wiedzialam ze pod wplywem mamuni zrobi sie gorszym sk...niz byl

Zmusił cię? Trzymał ci w USC pistolet przy głowie czy jak? Nie wiem w jakim kraju do tej pory mieszkaliście, ale w Polsce kobiety mają prawo do samostanowienia. JAK ja pytam, JAK można zmusić kogoś do ślubu? Nożem? Jeśli tak to nie.moglas poprosić pani z USC o przyjazd policji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To skoro chciałaś.pracowac to nie mogłaś zapisać.dziecka do żłobka? Albo poszukać niani? Raczej mało ktora z pracujących mam wykorzystuje teściowa do caloetatowej, bezpłatnej opieki nad dzieckiem. Ja na miejscu teściowej też bym się nie podjęła czegoś takiego. I jeszcze uważasz, że to jej wina, że ty nie masz pracy? Ale roszczeniowość.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×