Kropelka36 1 Napisano Marzec 21, 2021 Nie mogę mieć dzieci i nie pogodziłam się jeszcze z tym wszystkim, a siostrze męża urodziło się dziecko.. oni wszyscy szaleją z radości a ja płaczę po kątach.. nie radzę sobie z tym.. nie byłam jeszcze u nich bo to dla mnie strasznie trudne.. mój mąż chodził sam ale ostatnio mi mówił, że nie mogę tak uciekać i muszę się z tym zmierzyć i ja sama też to podświadomie wiem i teraz prosi bym w końcu z nim pojechała odwiedzić w końcu siostrę i dziecko.. boje się się tego panicznie :( co zrobić?? Jak ja mam się zachować wobec tego dziecka skoro mnie rozrywa od środka? Jak ja mam się zachowywać? Mam podejść do niego i udawać radość i zachowywać się jak wszyscy inni?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Marzec 21, 2021 Czy ta siostra wie, że nie możesz mieć dzieci? Myślę, że najlepiej być szczerym i powiedzieć, że gratulujesz, ale też przepraszasz za swoją reakcję, bo nie pogodziłaś się jeszcze ze swymi ograniczeniami. A tak na marginesie, słyszałaś o tym, że możesz urodzić dziecko z komórki jajowej dawczyni? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kropelka36 1 Napisano Marzec 21, 2021 Oni wszyscy wiedzą, że nie mogę mieć dzieci, mieliśmy z mężem próby on vitro - bezskutecznie. Do tej pory każdy był już oprócz mnie i nic mi nie mówią bo rozumieją moja sytuację.. ale mój mąż mnie o to już prosi i ja wiem że on ma rację.. dla mnie najłatwiej to odwlekać ale to tylko pogłębia mój stan musze się z tym zmierzyć, ale kompletnie nie wiem jak się mam zachować wobec tego dziecka.. przywitam się z nimi wszystkimi na pewno a z dzieckiem? Co mam powiedzieć? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Marzec 21, 2021 (edytowany) Myślę, że niedawno urodzone dziecko przeżyje brak przywitania. Edytowano Marzec 21, 2021 przez agent of Asgard Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kropelka36 1 Napisano Marzec 21, 2021 Dziękuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
18karat 152 Napisano Marzec 21, 2021 To dla Ciebie aż taki problem że niemożesz mieć dziecka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gwoli wyjasnienia 107 Napisano Marzec 21, 2021 Tylko ty wiesz na ile mozesz sobie pozwolic jesli chodzi o konfrontacje z dzieckiem. I tylko ty o tym decydujesz. Ale badz swiadoma, ze nie mozesz cale zycie uciekac przed kazdym dzieckiem. Wykonczysz sie nerwowo. Nie ty jedna jestes w takiej sytuacji. I nie masz wypisane na twarzy ze nie mozesz zajsc w ciaze. Staraj sie po prostu zachowywac normalne. Bez wielkiej wylewnosci ale tez bez przesady emocjonalnej. Moze warto wziac pare godzin u psychologa i nauczyc sie jak z tym zyc. Istnieje tez mozliwosc adopcji. Myslalas juz o tym? Powodzenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
18karat 152 Napisano Marzec 21, 2021 Przed chwilą, Pocahontaz napisał: A co w tym dziwnego? większośc kobiet żyje wg schematu: mąż, dzieci I próbują narzucać ten schemat innym 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
downhiil 88 Napisano Marzec 21, 2021 to sobie zaadoptuj dziecko jak dziecko, tak naprawdę to tylko twoja potrzeba biologiczna by je urodzić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BoniBluBabciaBandzior 977 Napisano Marzec 21, 2021 3 minuty temu, downhiil napisał: to sobie zaadoptuj dziecko jak dziecko, tak naprawdę to tylko twoja potrzeba biologiczna by je urodzić Patol z Ciebie jednak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sofi 119 Napisano Marzec 21, 2021 Wierz mi nie każdy chce ,i jest coraz więcej bezdzietnych osób. Poza adopcją masz wiele innych możliwości opieki nad dzieckiem .Sama ciąża i poród .....no cóż...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
downhiil 88 Napisano Marzec 21, 2021 22 minuty temu, BoniBluBabciaBandzior napisał: Patol z Ciebie jednak. nie patol myśli że cala kwintesencja życia to zrobić bachora Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BoniBluBabciaBandzior 977 Napisano Marzec 21, 2021 Przed chwilą, downhiil napisał: nie patol myśli że cala kwintesencja życia to zrobić bachora Jesteś żałosny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kropelka36 1 Napisano Marzec 21, 2021 Adopcja to wcale nie taka prosta sprawa, zwłaszcza w Polsce. U mnie problemem jest to, że nie mogę patrzeć na dzieci, na ciężarne kobiety bo zaraz robi mi się przykro i pojawia się zazdrość, złość i bezradność. Boje się tego spotkania.. wszyscy będą się cieszyć a ja będę powstrzymywać się od łez i będę zła, że to nie ja się cieszę.. nie wyobrażam sobie że ja biorę to dziecko na ręce.. :( oni wszyscy wiedzą jaką mam sytuacje, że nie mogę mieć dzieci i sytuacja nie jest dla mnie prosta, ale boje się, że pomimo to nie do końca zrozumieją mnie dlaczego tak się zachowuje i źle to wszystko odbiorą, będzie im przykro, że odtracam to dziecko a ono nic nie zawiniło ale ja takie mam reakcje na ten moment :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lolka1975 197 Napisano Marzec 21, 2021 1 minutę temu, Kropelka36 napisał: Adopcja to wcale nie taka prosta sprawa, zwłaszcza w Polsce. U mnie problemem jest to, że nie mogę patrzeć na dzieci, na ciężarne kobiety bo zaraz robi mi się przykro i pojawia się zazdrość, złość i bezradność. Boje się tego spotkania.. wszyscy będą się cieszyć a ja będę powstrzymywać się od łez i będę zła, że to nie ja się cieszę.. nie wyobrażam sobie że ja biorę to dziecko na ręce.. oni wszyscy wiedzą jaką mam sytuacje, że nie mogę mieć dzieci i sytuacja nie jest dla mnie prosta, ale boje się, że pomimo to nie do końca zrozumieją mnie dlaczego tak się zachowuje i źle to wszystko odbiorą, będzie im przykro, że odtracam to dziecko a ono nic nie zawiniło ale ja takie mam reakcje na ten moment To idz do psychologa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Solero 946 Napisano Marzec 21, 2021 Nie możesz a chcesz to adoptuje. W Belgii są targi dzieci, różne kolory Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bazylka 142 Napisano Marzec 21, 2021 (edytowany) To, że wszyscy znają Waszą sytuację to jedno, ale może warto porozmawiać z siostrą męża. Nie wiem, jakie macie relacje ze sobą, ale może powiedz jej o swoich uczuciach, o tym, że nie jesteś gotowa. Albo jedź w odwiedziny sama. Tylko wy dwie i dziecko. Powoli, na spokojnie. Myślę, że ona jako matka, zrozumie, że jest to dla Ciebie bolesne, czy nawet jakbyś się miała popłakać, to jakoś tak inaczej jak będziecie same. Podejrzewam, że ona też nie czuje się wcale super w tej sytuacji. Może to nie jest tak, że ma wyrzuty sumienia, że ma dziecko, a Ty nie, ale myślę, że może jej też być ciężko. Mi by było. Edytowano Marzec 21, 2021 przez Bazylka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gwoli wyjasnienia 107 Napisano Marzec 22, 2021 Ja mam wrazenie, ze ty bardziej sie przejmujesz tym jak zareaguja inni i co powiedza niz tym, jak ty sobie z tym poradzisz. Mysl glownie o sobie. Jesli to jest dla ciebie tak bolesne i przykre to powiedz mezowi, ze z racji faktu, ze sama nie mozesz miec dzieci, takie odwiedziny sa dla ciebie bardzo trudnym krokiem i ze potrzebujesz czasu na przygotowanie sie do tego i jak bedziesz gotowa to ja odwiedzisz. Ale na razie prosisz o zrozumienie i spokoj. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Paterinka 2 Napisano Marzec 22, 2021 Nie wiem czy macie świadomość tego zupełnie inaczej bezdzietne kobiety te które nie mogą mieć dzieci czy też te które mogą ale po prostu nie chcą podchodziły by do tematu rodzicielstwa i macierzyństwa, gdyby nie było ono tak wychwalane i stawiane na piedestale jak w naszym kraju...serio takie cuda jakie się odstawia stosunku do posiadania dzieci to tylko u nas w Polsce. Spróbujcie przejechać się do Norwegii do Szwecji - tam dziecko to tylko dziecko i koniec. Jedne mają drugie nie mają i nie ma z tego powodu wielkiego larum. A u nas tak : jesteś bezdzietna to albo nie możesz albo jesteś wygodna albo stara panna i w zasadzie niezależnie w której grupie się znajdziesz to masz przerąbane tak dla zasady. Mieszkałam jakiś czas w Norwegii i tam posiadanie dziecka nie jest niczym nadzwyczajnym...jest to jest ale jak go nie ma to pary kobiety którego nie mają nie są jakoś szczególnie naznaczone. Od kilku lat Natomiast bywam we Włoszech i tam sytuacja wygląda jeszcze inaczej ponieważ kobiety wcale nie mają parcia i ciśnienia na posiadanie dzieci...i owszem matki są traktowane z uśmiechem na twarzy Ale tam nie ma wyścigu na zasadzie : masz dziecko jesteś lepsza nie masz dziecka jesteś gorsza. Ja sama jestem lekko po trzydziestce nie mam męża nie mam nawet partnera a w swoim otoczeniu koleżanek już Zaczynam czuć się jak wyrzutek bo jestem inna. A ja widzę to tak : wszystkie matki Polki które posiadają dzieci nie mają własnego życia bo nie potrafią mieć. ..i smutne to jest...to taka domena tak naprawdę tylko i wyłącznie Polek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach