Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Marcepan

Dziś się dowiedziałam, że mnie zdradził

Polecane posty

Byliśmy razem 10 lat, wolnym związku, bez dzieci, dojrzali. Dziś dowiedziałam się, że od pół roku mnie zdradza. Od pól roku, codzienne smsy i telefony, twierdzi ze do zdrady fizycznej nie doszło. Boli bardzo. Nie wiem czy wierzyć, że to tylko romans "wirtualny" i czy to coś zmienia? Bolałoby bardziej, gdyby doszło do sexu? A może doszło ale się nie przyznaje? Co byście zrobili na moim miejscu? Warto walczyć o niego? Gdzieś z tyłu głowy zawsze będzie ta trzeci. Od kilku miesięcy zauważyłam, że pilnuje telefonu ale nie zaświeciło mi się czerwone światełko, dlaczego ? Gdzie moja intuicja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co znaczy "wolny związek"?

Bo w mojej terminologii to taki w którym jest przyzwolenie na seks na boku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Niburdiama napisał:

wszyscy zdradzają, bo nawet niechcacy spojrzeniem mozna zdradzić emocjonalnie i koniec, juz nie będzie calowania

Ciężko porównać spojrzenie się na dupsko laski na ulicy, będąc zajętym, do pisania na boku z inną, w tajemnicy, co siła rzeczy prędzej czy później może doprowadzić do zdrady fizycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Marcepan napisał:

Nie, miałam na myśli wspólne życie ale bez ślubu

 

No, raczej nie jest to materiał na męża i ojca w przyszłości...

Najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że dziś obieca, że więcej tego nie zrobi, a za jakiś czas znów po kryjomu będzie szukał skoku w bok.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak właśnie myślę, mądrze napisane, jakiś cel w tym musiał mieć

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Marcepan napisał:

Warto walczyć o niego?

Masz już chyba syndrom sztokholmski? 🤔

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Niburdiama napisał:

wszyscy zdradzają, bo nawet niechcacy spojrzeniem mozna zdradzić emocjonalnie i koniec, juz nie będzie calowania

Nie no to już przesada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Niburdiama napisał:

taki z tego wniosek,jak już czlowiek do nikogo sie nie może odezwac bo ruszy machina przesluchan po co wysyla smsy i ze to juz zdrada emocjonalna to jaki to ma sens?

To na choj przeżywasz jak potłuczona jakiegoś zyeba, skoro wiesz, że związki to szit i więzienie? Nudzisz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niekt9re mądre kobiety twierdzą że 1 zdrada spowodowana jest winą obu stron.

2. Chęcią spróbowania czegoś innego

3. Obojętność- niech idzie

4. Normalka ale mnie kocha 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Niburdiama napisał:

cały problem w tym, ze to niestety nie są omamy, choć lepiej byłoby gdyby to były omamy.

Obawiam się, że każdy wariat zaprzecza swojej chorobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benniee
10 minut temu, Niburdiama napisał:

zdrada bez calowania, a jak Ty uwazasz? Skoro zdrada moze byc nawet spojrzenie...

Po co mam całować, żeby uslyszec ze zdradzam emocjonalnie, bo sie patrze na czyjs sweter?

Spojrzenie? Poważnie? Ale zyeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benniee
Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Powaznie

Przecież, to że ktoś inny nam się spodoba fizycznie nic nie znaczy. A brudne myśli ma każdy i oczu sobie nie wydłubie. 😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benniee
1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Ale są mezczyzni, którzy uznają za zdrade cos takiego.

To znaczy, ze są poyebani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benniee
Przed chwilą, Niburdiama napisał:

i co dalej?

Nic. Skoro się podporządkowujesz takim zyebom, to powodzenia w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benniee
3 minuty temu, Niburdiama napisał:

i co dalej? Ale chce Jego pytonga i towarzystwo jak nie jest taki i co teraz? Ale nie chce, żeby był kochankiem, tylko mezem, ale, zeby nie robil problemu z kompresora.

Tak jak babka mówi, musisz mu obciągnąć z połykiem albo przyjąć na twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Benniee napisał:

Tak jak babka mówi, musisz mu obciągnąć z połykiem albo przyjąć na twarz.

Ja też chcę pierscionek dostać za samo bycie zyebem. Dej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, Marcepan napisał:

Wszyscy zdradzają i związki nie mają sensu ?? 

 

Moim zdaniem ,zdrada jest efektem rozpadu związku ,nie jego przyczyną .To nie brak intuicji spowodował ,że nie wiedziałaś ,ale brak uwagi .Lepiej założyć ,że wina leży po połowie i dać sobie carte blanche .Oboje jesteście w emocjach ,On kłamie ,Ty nie ufasz ,to nie moment na decyzje .Związki mają sens, ale nie zawsze trwają do śmierci .Lepiej doświadczyć emocji jakie dają niż nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja piszę i rozmawiam przez telefon z kolegą, który ma dziewczynę. Czy to już może być uznane za zdradę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba wazne jest o czym tam pisali, czy były jakies podteksty czy po prostu zwykle rozmowy. Ja bym porozmawiała szczerze czego on chce, czego oczekuje i czy chce ratować to co macie. Porozmawiałabym też co go zasafcynowało w tamtej kobiecie, dlaczego z nia mu sie dobrze pisze i jesli mozesz zmienic jakies nastawienie i dac mu np. wiecej ciepła  to to zrób. Z reguły ludzi ciągnie do nowych znajomosci, bo szukaja czegos nowego, albo czegos czego nie daje im obecny partner. Jesli to tylko pisanie było, a jednak Ci o tym powiedział rozumiem? Nie wiem czy to zdrada .. np nie zachował się w stosunku do Ciebie dobrze, ale jednak gair skoro wgl Ci o tym powiedział. Moze miał jakies problemy, nie pytałas go o nie, zabrakło tego czegos, chcuał wygadac się komus obcemu, a wyszło jak wyszło .. Rozmowa i jeszcze raz rozmowa. To bardzo prosta rada, alepo pierwsze rozwikła Twoje bolączki no i dowiesz sie czy jest warto ciagnąć to dalej. Mimo ze prawda może zaboleć, lepiej po prostu wiedziec, niz czuc sie jak koło u wozu ... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marinero napisał:

Gdy ktores z was wlaczy w rozmowe temat wlasnych emocji do drugiej wg mnie to juz zdrada bo to jest emocjonalne porzucenie  partnera.

Gadajcie sobie do woli ale w rozmowie nie moze pojawic temat oddalenia sie emocjonalnego od dotychczasowego partnera.

Partnerstwo to nie  tylko oddanie fizyczne  ale i emocjonalne miedzy kobieta  a mezczyzna.

Jestem z kim bo wiem ze moge na niego liczyc  w kazdej sprawie.W kazdej !  

 

Hmm, to nie można mieć przyjaciela i mu się zwierzać? Czy to już jest emocjonalne porzucenie partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×