Czy jak facet szczerze kocha to się w końcu oświadczy?

1 minutę temu, Leżaczek napisał:

Tylko pomyliłeś dwie rzeczy, patrzenie na to co robią inni z sciganiem się z nimi. Bo on ma złote klamki to ja muszę mieć. To jest zacofanie. Zazdrość i podobne złe odczucia.

Ps4 to mam od kilku lat.

W takim razie źle odczytałem twój filmik... 

Czy pomyliłem? Nie, to są dwie różne rzeczy. 

1 minutę temu, Leżaczek napisał:

A czym mam strzelać nie piszemy o mnie tylko ogólnie uniwersalnie.

 

Nic nie jest uniwersalne... 

1 minutę temu, Leżaczek napisał:

No napewno źle, ja tu już mam i więcej nie potrzebuje. Zastanawiam się jak mieć mniej. Coś jakieś czas.

Rozdaj wszystko to co masz i po problemie!

17 minut temu, Leżaczek napisał:

Sprzedam głupi nie jestem

Jak sprzedasz to nie będziesz miał mniej, będziesz miał tylko inną formę!

Zależy jak to widzi ślub. Moja znajoma żyje z facetem 10 lat, tak samo -brak oświadczyn ,mają ponad 30 lat. Kupili  mieszkanie ,mają prace i żyją ALE obaj na to się zgadzają.

W świetle prawa jesteś nikim dla swojego faceta.

Obaj musicie sobie wyjaśnić czego oczekujecie. Powiedz mu co myślisz ,kochasz go i masz prawo myśleć  o zaręczynach i ślubie , chcesz też miec pewność i za drugiego człowieka wziąść odpowiedzialność. Może on właśnie unika tej odpowiedzialności ?

12 godzin temu, monikapp25 napisał:

Zależy jak to widzi ślub. Moja znajoma żyje z facetem 10 lat, tak samo -brak oświadczyn ,mają ponad 30 lat. Kupili  mieszkanie ,mają prace i żyją ALE obaj na to się zgadzają.

W świetle prawa jesteś nikim dla swojego faceta.

Obaj musicie sobie wyjaśnić czego oczekujecie. Powiedz mu co myślisz ,kochasz go i masz prawo myśleć  o zaręczynach i ślubie , chcesz też miec pewność i za drugiego człowieka wziąść odpowiedzialność. Może on właśnie unika tej odpowiedzialności ?

A ślub daje gwarancję odpowiedzialności oraz ochronę człowieka pod każdym względem. 

20 godzin temu, monikapp25 napisał:

Zależy jak to widzi ślub. Moja znajoma żyje z facetem 10 lat, tak samo -brak oświadczyn ,mają ponad 30 lat. Kupili  mieszkanie ,mają prace i żyją ALE obaj na to się zgadzają.

W świetle prawa jesteś nikim dla swojego faceta.

Obaj musicie sobie wyjaśnić czego oczekujecie. Powiedz mu co myślisz ,kochasz go i masz prawo myśleć  o zaręczynach i ślubie , chcesz też miec pewność i za drugiego człowieka wziąść odpowiedzialność. Może on właśnie unika tej odpowiedzialności ?

Już odpowiedziałam parę stron temu jak się sprawa potoczyła