jestem w patowej sytuacji

1 minutę temu, Benniee napisał:

Wypowiadam się za większość. W dodatku, taka tradycyjna jesteś, a o mieszkaniu razem przed ślubem pjerdolisz. Coś mi tu smierdzi, takie jest Twoje lof story.

A ja sadze, ze skoro juz sie z nim ten teges a On nie chce z Toba mieszkac to jednak nie kocha Cie az tak jak byś chciał i sie nakrecasz jak to mu zalezy

5 minut temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Kuwety nie sprząta i męża zdradza, a ludzi od ladacznic wyzywa. Patologia chce uczyć wartości. 

Ty tak robisz, dlatego zostało Ci już tylko forum, bo nikt Cie takiej nie chce. Kot tez by uciekl, ale nie ma jak i powinien ktos przyjrzeć się jak traktujesz kota, bo ludzi dobrze nie traktujesz. I balabym się powierzyć Ci kota. Pewnie podczas kiedy pleciesz na forum godzinami kot nie ma co jesc i pic bo p...sz do mnie. 

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

A ja sadze, ze skoro juz sie z nim ten teges a On nie chce z Toba mieszkac to jednak nie kocha Cie az tak jak byś chciał i sie nakrecasz jak to mu zalezy

A ja coś mówiłem, że nie chce? Wiesz, że ludzie mają różne priorytety i wchodzi w to jeszcze kwestia np. wynajmu, którego od tak nie skreślisz? W jakim świecie żyjesz, nie wiem ale wróć do niego i normalnym głowy nie zawracaj. 

3 minuty temu, Benniee napisał:

A ja coś mówiłem, że nie chce? Wiesz, że ludzie mają różne priorytety i wchodzi w to jeszcze kwestia np. wynajmu, którego od tak nie skreślisz? W jakim świecie żyjesz, nie wiem ale wróć do niego i normalnym głowy nie zawracaj. 

Po prostu nie kocha Cie ale fajnie czasem z doskoku Cie puknac i tyle love story.

Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Po prostu nie kocha Cie ale fajnie czasem z doskoku Cie puknac i tyle love story.

W takim razie jest zayjebiscie, bo ja lubie, on lubi i mamy układ.

14 minut temu, Niburdiama napisał:

Ty tak robisz, dlatego zostało Ci już tylko forum, bo nikt Cie takiej nie chce. Kot tez by uciekl, ale nie ma jak i powinien ktos przyjrzeć się jak traktujesz kota, bo ludzi dobrze nie traktujesz. I balabym się powierzyć Ci kota. Pewnie podczas kiedy pleciesz na forum godzinami kot nie ma co jesc i pic bo p...sz do mnie. 

Dokładnie tak jest. Jestem złą kobietą i nie pisz do mnie teraz 

8 godzin temu, downhiil napisał:

ja bym się chcial chociaż zakolegowac, bliżej poznac, pogadac, czuje do niej cos takiego, nie chodzi mi o zaciagniecie do łóżka. Po prostu potrzebuje jej, tak mi się wydaje, rozmowa z nią mnie uszczesliwiala ale już powoli jestem zrezygnowany

boże jaki ty jesteś trudny w kontaktach, nic dziwnego, że kobieta się zniechęciła. Ty masz tysiąc powodów na minutę; a to krzywe spojrzenia ludzi a to ona nie tak spojrzała... trzeba było chlewu w jej życiu nie narobić bo przecież kiedyś było dobrze. 

9 godzin temu, maxii napisał:

zaufaj przeznaczeniu może tak miało być 

Masz racje i wbrew pozorom mądre jest to co napisałaś. Długi czas w to nie wierzyłem, a ty wierzysz w przeznaczenie? Ale im dłużej sobie o tym myślę, to jakoś dziwnym trafem drogi prowadzą w jedno miejsce, sam w to nie wierze, że tu piszę i to z kim. Doszłaś kiedyś do wniosku, że ktoś może być, jest, będzie dla Ciebie stworzony?  Istnieje dla kobiet facet stworzony wyłącznie dla niej? Pod jej wszystkie preferencje, wymagania, potrzeby i wartości? Poważny temat, chętnie bym o tym porozmawiał z Niburdiama przy kafku i czekolatkah. 

15 minut temu, Druhu napisał:

Masz racje i wbrew pozorom mądre jest to co napisałaś. Długi czas w to nie wierzyłem, a ty wierzysz w przeznaczenie? Ale im dłużej sobie o tym myślę, to jakoś dziwnym trafem drogi prowadzą w jedno miejsce, sam w to nie wierze, że tu piszę i to z kim. Doszłaś kiedyś do wniosku, że ktoś może być, jest, będzie dla Ciebie stworzony?  Istnieje dla kobiet facet stworzony wyłącznie dla niej? Pod jej wszystkie preferencje, wymagania, potrzeby i wartości? Poważny temat, chętnie bym o tym porozmawiał z Niburdiama przy kafku i czekolatkah. 

Mysle, ze wlasnie On jest stworzony, "uszyty" na miarę dla mnie, a ja dla Niego. Pasuje do mnie, jest wystarczająco dobry i do twarzy mi z Nim.

A Ty jak uwazasz, ze ktos jest stworzony dla Ciebie?

Naprawde obiecalam poprawę i nie zjem juz zadnej czekoladki, tylko od Niego.

śniła się mi dziś znowu, dwa sny dobre jeden zły czyli całą noc 

2 godziny temu, Niburdiama napisał:

A Ty jak uwazasz, ze ktos jest stworzony dla Ciebie?

Tutto nello Niburdiama, nulla fuori dello Niburdiama, nulla contro lo Niburdiama

57 minut temu, downhiil napisał:

śniła się mi dziś znowu, dwa sny dobre jeden zły czyli całą noc 

Opowiesz mi?

16 minut temu, Druhu napisał:

Tutto nello Niburdiama, nulla fuori dello Niburdiama, nulla contro lo Niburdiama

To nie mogę być ja, bo kocham innego. Zawsze juz tak bedzie

11 minut temu, Niburdiama napisał:

Opowiesz mi?

jeden sen był taki, że szła ze swoim i całą jakąś rodzina a ja z nimi jakby i w pewnym mmomencie zdjęła z palca pierścionek zareczynowy i rzucila nim o ścianę i poszla do mnie i potem wspinaliśmy się po jakiejś drabinie i szlismy spacerem gdzies potem i cały czas się uśmiechałem 

a drugi sen ze mnie olewała nic ciekawego

a w ostatnim znowu coś że byla mila i chciala żebym za nia poszedł i nagoe zaczęła tańczyć a ja z nia i zniknela, zamieniając sie w kapelusz

12 minut temu, downhiil napisał:

zniknela, zamieniając sie w kapelusz

Proroczy sen? Może zniknęła z innym, a kapelusz po prostu zgubiła 

18 minut temu, downhiil napisał:

jeden sen był taki, że szła ze swoim i całą jakąś rodzina a ja z nimi jakby i w pewnym mmomencie zdjęła z palca pierścionek zareczynowy i rzucila nim o ścianę i poszla do mnie i potem wspinaliśmy się po jakiejś drabinie i szlismy spacerem gdzies potem i cały czas się uśmiechałem 

a drugi sen ze mnie olewała nic ciekawego

a w ostatnim znowu coś że byla mila i chciala żebym za nia poszedł i nagoe zaczęła tańczyć a ja z nia i zniknela, zamieniając sie w kapelusz

 

Bardzo ciekawe. Ja bym zinterpretowała tak, iz chce byc z Toba, ale będzie to trudna wyprawa przypominajaca wspinaczkę, a także bedzie Wam przyjemnie razem jak w tancu oraz ze boisz się, że zmieni zdanie i zostanie Ci po Niej tylko Jej letni kapelusz

28 minut temu, Niburdiama napisał:

To nie mogę być ja, bo kocham innego. Zawsze juz tak bedzie

Oh jaki miło to przeczytać, prawdziwa kobieta stworzona z czystej miłości. 

Przed chwilą, Druhu napisał:

Oh jaki miło to przeczytać, prawdziwa kobieta stworzona z czystej miłości. 

Dziekuje

Kapelusz moze tez oznaczac, że podobasz się komus, ale nie chce, by wiedzieli o tym inni.

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Kapelusz moze tez oznaczac, że podobasz się komus, ale nie chce, by wiedzieli o tym inni.

Dzisiaj nikt nie chodzi w kapeluszu,  niemodne. Gdzie on takie kobiety spotyka, że w snach je odtwarza. 

22 minuty temu, Niburdiama napisał:

Bardzo ciekawe. Ja bym zinterpretowała tak, iz chce byc z Toba, ale będzie to trudna wyprawa przypominajaca wspinaczkę, a także bedzie Wam przyjemnie razem jak w tancu oraz ze boisz się, że zmieni zdanie i zostanie Ci po Niej tylko Jej letni kapelusz

ne wiem ale to dziwne bo kilka dni temu tez mi sie snil pierscionek zareczynowy wiec moze cos to znaczy

w tym pierwszym snie bylem bardzo szczesliwy i jeszcze poszlismy do hoteleu ale lezelismy na osobnych lozkach i gadalismy i ona pytala kiedy stamtad pojdziemy 

37 minut temu, Druhu napisał:

Dzisiaj nikt nie chodzi w kapeluszu,  niemodne. Gdzie on takie kobiety spotyka, że w snach je odtwarza. 

Ja chodze.

21 minut temu, downhiil napisał:

ne wiem ale to dziwne bo kilka dni temu tez mi sie snil pierscionek zareczynowy wiec moze cos to znaczy

w tym pierwszym snie bylem bardzo szczesliwy i jeszcze poszlismy do hoteleu ale lezelismy na osobnych lozkach i gadalismy i ona pytala kiedy stamtad pojdziemy 

moze marzy o pierscionku zareczynowym ?

A po co poszliście do hotelu?

Mówiłeś, że nie zmieniła nazwiska w e-mailu a moze nie wyszła za mąż?

52 minuty temu, Niburdiama napisał:

Ja chodze.

Komediowo musisz wyglądać. Ogólnie popełniasz kardynalny i chyba największy błąd jaki może kobieta popełnić, czyli być nieomylnie przekonana o swojej urodzie, a na dowód na to, mają być adoratorzy z ulicy sezamkowej, którzy nie umiejąc Cię zainteresować, kupowali sobie twoją uwagę. Trochę poniżające, ale jak nie było lepszych chętnych na Ciebie taką piękną,  to co biedna mogłaś zrobić. 

A w kapeluszu ostatni raz widziałem, co zabawne nie kobietę, tylko biskupa Rysia, przebranego za górala, śpiewającego międzynarodówkę. 

10 minut temu, Druhu napisał:

Komediowo musisz wyglądać. Ogólnie popełniasz kardynalny i chyba największy błąd jaki może kobieta popełnić, czyli być nieomylnie przekonana o swojej urodzie, a na dowód na to, mają być adoratorzy z ulicy sezamkowej, którzy nie umiejąc Cię zainteresować, kupowali sobie twoją uwagę. Trochę poniżające, ale jak nie było lepszych chętnych na Ciebie taką piękną,  to co biedna mogłaś zrobić. 

A w kapeluszu ostatni raz widziałem, co zabawne nie kobietę, tylko biskupa Rysia, przebranego za górala, śpiewającego międzynarodówkę. 

To zupełnie przekręciłeś fakty. Ale nie chce mi sie wyprowadzać Cie z błędu. Nie wiem zreszta po co do mnie piszesz.

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

To zupełnie przekręciłeś fakty. Ale nie chce mi sie wyprowadzać Cie z błędu. Nie wiem zreszta po co do mnie piszesz.

Jakie są fakty to mnie to średnio interesuje. Nawet jeżeli tkwię w błędzie, to tylko do wieczora, jutro zapomnę. 

3 minuty temu, Druhu napisał:

Jakie są fakty to mnie to średnio interesuje. Nawet jeżeli tkwię w błędzie, to tylko do wieczora, jutro zapomnę. 

I to Twoj błąd, ze sam sobie odpowiadasz. 

Po prostu chcieli podrywac, a ja nie bardzo chcialam byc podrywana to było po kolezensku i chcieli dawac czekoladki jak Ty wczoraj chciałeś mi coś tam oplacic to nie traktowalam tego serio, ale teraz juz bym ich nie zjadła, zeby ktos mnie nie przeklinal.

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

I to Twoj błąd, ze sam sobie odpowiadasz. 

Po prostu chcieli podrywac, a ja nie bardzo chcialam byc podrywana to było po kolezensku i chcieli dawac czekoladki jak Ty wczoraj chciałeś mi coś tam oplacic to nie traktowalam tego serio, ale teraz juz bym ich nie zjadła, zeby ktos mnie nie przeklinal.

Tylko ja sobie żarty robię, a do ciebie jeszcze nie dociera. Pewnie miałaś imieniny, każdy ci coś przyniósł, a resztę sobie dośpiewałaś pod tezę leżącą w Twojej wyobraźni, jako kobiecie adorowanej, chcianej.