Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Nieogarnięta00

6lat razem i żadnych planów na przyszłość

Polecane posty

On zarabia dużo lepiej od ciebie a ty odbierasz własnej córce żeby gacha karmić???

Ja bym się wstydziła własnemu dziecku w oczy spojrzeć. 

  • Like 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Nieogarnięta00 napisał:

Ja pracuje,utrzymuje cały dom,mam 13 letnią córkę,on ma dzieci dorosłe i zarabia dużo więcej ode mnie,jest mi czasami ciężko a on nie pomaga

Ciekawe co myśli o tym twoja córka,  przecież ona jest już nastolatką.  Powinnaś jej za jakiś czas wytłumaczyć, ze związek nie polega tylko na spotkaniu się w weekend na obiad i seks.  Rodzicielstwo nue polega tylko na tym, że dajesz dziecku jeść i ubierasz. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Margo napisał:

Ciekawe co myśli o tym twoja córka,  przecież ona jest już nastolatką.  Powinnaś jej za jakiś czas wytłumaczyć, ze związek nie polega tylko na spotkaniu się w weekend na obiad i seks.  Rodzicielstwo nue polega tylko na tym, że dajesz dziecku jeść i ubierasz.

Corka juz od najmłodszych lat jest uczona że cel życia kobiety to utrzymać faceta w związku za wszelką cenę.

Uległością, obiadami, tyłkiem, pieniędzmi które należałoby wydać na dziecko, brakiem honoru i godności własnej. 

To błędne koło, to sie nigdy nie skonczy, właśnie przez takie mamusie.

  • Like 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Bimba napisał:

 

Edytowano przez Margo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Dużo kobiet tak ma . Wymaga za mało od faceta . Zapominają że są swoimi własnymi rzecznikami i nikt nie uczy je aby najpierw zadbały o siebie będąc w zwiazku . Uczy się je dzielenia nawet jak nie mają czym. 

I autorka uczy tego teraz swoją córkę 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Bimba napisał:

Corka juz od najmłodszych lat jest uczona że cel życia kobiety to utrzymać faceta w związku za wszelką cenę.

Uległością, obiadami, tyłkiem, pieniędzmi które należałoby wydać na dziecko, brakiem honoru i godności własnej. 

To błędne koło, to sie nigdy nie skonczy, właśnie przez takie mamusie.

Wstyd przed dzieckiem,  które coraz więcej rozumie.  A facetowi wygodnie- w weekend obiadki i seks, a w pozostałe dni szeleczki . Widocznie nie chciał i nie chce mieć na głowie nieswoje dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, marinero napisał:

Najwyrazniej uklad jaki stworzyliscie byl taki :seks za kartering.A ty przez 6 lat godzilas  sie na to (!) 

Ty dostarczalas  kartering  a on seks i wszyscy byli zadowoleni , rownowaga byla calkowita.On nie wcinal ci sie w sprawy rodzinne  i nie chcial abys ty sie wcinala w jego.Bylas przyjaciolka z ktora sie bzykal za kartering.

Dzis uwazasz ze uklad jest niesprawiedliwy .... to nalezy go wypowiedziec.Siadasz do stolu i jasno mowisz : Wacek! ten uklad mi nie odpowiada!Jutro przynos pierscionek z diamentem !albo kolacji /obiadu nie bedzie ! .Wtedy on bedzie musial sie wypowiedziec i jakos zareagowac.Rozpoczelas negocjacje i warto pamietac ze najwiecej w nich straci ta osoba ktora okaze drugiej ze jej zalezy na tej transakcji 🙂 

W negocjowaniu tak jest ze najwiecej zyskuje ten kto jest gotowy wstac od stolu i odejsc  nie ogladajac sie za soba.Wtedy druga strona musi sobie przemyslec bilans i sama zainicjowac nowy uklad warunkow  czyli Pan powinien kupic bukiet, przynies pierscionek i oswiadczyc sie, po czym w krotkiej przyszlosci, po wizycie w USC lub  kosztowniejszej u proboszcza razem zamieszkacie i bedziecie zyli jak maz  z zona.Pytanie tylko czy warto?! 🙂 Po 2 latach ludzie sie znaja juz jak lyse konie a jak statystyki pokazuja pierwszy powazny kryzys w kazdym  malzenstwie pojawia sie po ok 7 latach wspolzycia.Wy sie juz znacie 6 latek(!!!!!!!!!!!!!!!!!!)

Czytasz czasem ze zrozumieniem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisz nam jak wyglądał wasz weekend i czy zrobiłaś mu na złość z jedzeniem i zakupami?

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba tak,dla niego wszystko było dobrze a ja wymyślam.Powiedziałam żeby przemyślał sprawę i za tydzień pogadamy.To było wczoraj rano i na razie cisza,żadnej wiadomości,smsa ,nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Zpaznokcilakier napisał:

Ustawił się. Ma łeb nie od parady i nie tylko, że pod kapelusz! Darmowe jedzonko, darmowe sprzątanko,  przytulanko i ruch/anko, Ty lecisz po zakupy, Ty sprzątasz, a on... sobie jest i korzysta. Ustawił się idealnie, a kolegom być może opowiada, że znalazł frajerke roku i, że gdzie mu będzie lepiej?! Czy to  Twój strach przed samotnościa dyktuje Ci to bezmyślne  zachowanie? Nie postawiłaś granic, nie miałaś, ani nie masz wymagań. Nie komunikujesz tego, czego byś chciała. Nie potrafisz? Czy nie chcesz? Boisz się, że on Cie zostawi? 

Tak,nie podtawiłam granic,nie komunikowałam,poprostu ...ka.Powiedział wczoraj że chyba zmarnował mi 6 lat życia bo inny dałby mi więcej a on nie jest w stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nieogarnięta00 napisał:

Chyba tak,dla niego wszystko było dobrze a ja wymyślam.Powiedziałam żeby przemyślał sprawę i za tydzień pogadamy.To było wczoraj rano i na razie cisza,żadnej wiadomości,smsa ,nic.

Po co w ogóle dałaś mu ten tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, 90%cacao napisał:

Ta "nie jest w stanie". 😄

Inne określenie n a ten bullshit to: "jesteś dla mnie za dobra". 

Obydwa teksty w tłumaczeniu na ludzki oznaczają: uja ci dałem, doskonale zdaję sobie sprawę z tego, nawet mi ciebie trochę szkoda, ale nie czuje tego..a nie mam jaj żeby ci to wprost powiedzieć, bo ucierpiałoby na tym moje dobre mniemanie o sobie samym. "

 

Dokładnie tak,nie ma jaj i ma mnie w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Po co w ogóle dałaś mu ten tydzień.

Właśnie nie wiem.Chyba żeby się jeszcze łudzić przez tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Nieogarnięta00 napisał:

Właśnie nie wiem.Chyba żeby się jeszcze łudzić przez tydzień.

Dobrze, że chociaż teraz zdajesz sobie z tego sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AntyBazyl
1 godzinę temu, Nieogarnięta00 napisał:

Odejdę i tak na codzień jestem sama,niczego ten związek w moje życie nie wnosi oprócz seksu.

Zostaw starego obleśnego dziada i idz dslej. On nie chce Ci dać miłości, wsparcia ani niczego. Nie jest w stanie, bo nie chce. Spokojnie na seks znajdziesz młodszego i przystojnego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, AntyBazyl napisał:

Zostaw starego obleśnego dziada i idz dslej. On nie chce Ci dać miłości, wsparcia ani niczego. Nie jest w stanie, bo nie chce. Spokojnie na seks znajdziesz młodszego i przystojnego. 

Wszyscy macie rację,może kogoś znajdę,może nie ale bardzo to przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Szczerze mówiąc właśnie dlatego wzięłam sobie współlokatorkę po rozstaniu 

Po pierwsze żeby mi się rachunki zgadzały, po drugie żeby nie dochodziło do sytuacji że spotykamy się tylko u mnie. Facet jak ma zaprosić kobietę do siebie albo wykosztować się na hotel czy wyjazd już trochę inaczej na to patrzy bo inwestuje . Jeśli taka pani go nie karmi i nie sponsoruje a średnio mu się podoba to go odść szybko motywuje do zakończenia relacji która nie ma przyszłości . Bo wydatki.

Panowie akurat są bardzo praktyczni i wyliczeni w tej kwestii

To teraz jestem dobita,nie widział od początku ze mną przyszłości.Chyba zrobię sobie drinka😩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, 90%cacao napisał:

Igzakly.

Dlatego mam ubaw z frajerek, ktore sadzą się na "wspaniałomyslnośc" i myśla, ze facet, który ogląda każdą złotówe podczas spotkania z nia i pozwala jej często za siebie płacić na randkach, tak strasznie oh doceni, że on myśli o tym, żeby czasem Duduś za dużo na nia nie wydał 😄

a prawda jest taka, ze takie myśłenie u kobiet wynika najcześciej po prostu z poczucia nie zasługiwania na zainteresowanie faceta, a co za tym idzie staraja sie byc możliwie "nieklopotliwe": rozłożyc nóżki, ładnie się nastawić, potem obiadek pod nosek misiowi, a na koniec zamiana paciuszków na buty do wyjścia i jeszcze prowiant na drogę do komp-letu najlepiej.

A ksiaże wszedł , poru... i wyszedł jak pershing 🤣 

Ja pieprzę,czasami dawałam mu obiadek,zupkę w słoik.Bez drinka się jednak nie obejdzie.

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Zpaznokcilakier napisał:

Czym? Że się zawiodłaś, że miałaś oczekiwania, których nie komunikowałas? Rozumiem Twój stan emocjonalny, wiem, że to trudne tak na patryk  przejrzeć na oczy, ale czy rzeczywiście byłaś z nim i przy nim szczęśliwa? Czy o to Ci chodziło? 

Na początku ja nie chciałam żadnych deklaracji,byłam zmęczona kilkunastoletnim małżeństwem,to miałbyć taki luźny związek ale 6 lat to już chyba czas na konkrety,teraz jestem zmęczona bo ze wszystkim jestem sama ale to moja wina bo pozwoliłam na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Nieogarnięta00 napisał:

Na początku ja nie chciałam żadnych deklaracji,byłam zmęczona kilkunastoletnim małżeństwem,to miałbyć taki luźny związek ale 6 lat to już chyba czas na konkrety,teraz jestem zmęczona bo ze wszystkim jestem sama ale to moja wina bo pozwoliłam na to.

Z tego, co pisałaś, już od dłuższego czasu komunikowałaś, że chcesz poważnego zwiazku. Człowiek ma prawo zmienić zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

Nie bądź dla siebie taka surowa. To nic złego, że chciałaś ułożyć sobie relacje z nowym partnerem.  A jeśli on jest dla Ciebie dobry, a problem polega jedynie na tym, że on się mało garnie, to należy porozmawiać. Może trzeba go zmotywować. Bo wiesz, jeśli dobrze Wam się rozmawia i masz w nim wsparcie, to może szkoda zrywać taką fajną relację. Rozumiem, że jestes zmęczona "pchaniem tego wózka" 

Gdzie tu widzisz „fajną relację”?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Ale moja koleżanka notorycznie wpada w swoje własne sidła skromności. 

Proszę opowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

Jak się przeprowadzała to jej facet magicznie akurat znikał a meble i wszystko nosiliśmy ja z jej kolegą , i tak było dwa razy 

Jak trzeba było jechać do rodziców w Polskę to też ci faceci jakoš znikali i wtedy wozili ja znajomi . Oczywiście zwracała kasę za benzynę ale i tak pół dnia z głowy 

Jak była chora to czasem mnie prosiła żebym jej u lekarza coś załatwiła albo przywiozła bo jej facet paracetamolu od aspiryny nie odróżnia 

Ja też takie typy widocznie przyciągam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Przede wszystkim to jest najbardziej pracowita i ugodowa babka jaką znam . Z jednej strony ma głowę na karku, jest bardzo zaradna bo potrafi wszystko sobie pozałatwiać. Jest bardzo pracowita i dobrze gospodaruje. Jest ładna i zadbana.

Ale w kontaktach z mężczyznami się to wcale nie przekłada 😞 Bardzo szybko się zako...e i lgnie do facetów którzy mają ją gdzieś, albo nawet wykorzystują. Wyobraź sobie że ona pracowała na dwóch etatach żeby swojemu facetowi (nie mężowi) dopłacać do długów firmy bo biedny pan biznesmen nie miał na opłacenie własnego ZUS. I jeszcze mu gotowała , ciasta robiła bo on nie potrafi. Drugi to był hulaka który "wychodzę kiedy chce , nie musisz wiedzieć dokąd i co robię ale pożycz stówkę kochanie , jutro oddam". Nie widziała nic dziwnego w tym że facet rzucał jej na stół 20 złotych i mówił "to zrób nam kochanie jakieś dobry obiadek na weekend" 

A największa bekę miałam jak jej kiedyś jeden z amantów przyniósł kwiatki. Z cmentarza.

Przecież wiesz, skąd się to bierze. To tak naprawdę bardzo smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Zpaznokcilakier napisał:

Może dla autorki to fajna relacja, może ktoś jej naświetlił problem i stąd zadaje nam te pytania, żeby się utwierdzić w przekonaniu, że jeśli go zostawi, to będzie  jej lepiej. Nikt nie wie, co tam siedzi na dnie serca i w głowie. Może wbrew naszym niepochlebnym  opiniom,  to fajna relacja. Nic nie jest wyłącznie czarno białe. My sobie możemy pisać, ona zrobi to co będzie chciała.... Życie! 

Dzięki Wam jestem uświadomiona,ja mam ostatnio trochę problemów finansowych,a on kupuje sobie drogie gadżety,przyjeżdża na obiadki,temat zamieszkania razem obraca w żart,nie pyta czy mi pomóc,oczy się wtedy otwierają.On wychodzi z założenia że poradzę sobie jak zawsze,więc poradzę sobie ale jego już chyba nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×