Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Lorenzo01

Portale randkowe w czasie pandemii

Polecane posty

Witam,

Jakiś czas temu założyłem zakończyłem swój związek i założyłem sobie konto na badoo i tinderze. Wcześniej miałem sporo sukcesów z tą aplikacją sprzed epidemii (miałem jeszcze 28 lat). Teraz mam 31 i nie wiem czy jestem już za stary (trzymam się bardzo dobrze) czy co ale mam znacznie mniej polubień. Myślę,ze 3-4 x mniej niż wcześniej, a fotki użyłem w zasadzie te same. No ale mniejsza o to.

Do sedna. Kiedyś na pierwsze spotkanie po chwili gadki proponowałem wyjście do knajpy tu i tu o tej godzinie i praktycznie rzadko był problem, żeby się z kimkolwiek umówić i dochodziło do spotkania za spotkaniem, aż za 8 razem poznałem swoją przyszłą dziewczynę. Jeżeli chodzi o moje fotki i gadkę to z tym nie miałem nigdy żadnego problemu. Żadne "co tam?", zawsze oryginalna wiadomość. Tak samo teraz, większość dziewczyn (a raczej piszę do tych w miarę ładnych i nigdy do tych najładniejszych nawet jak mnie sparuje) odpisuje. Specjalnie wybieram kobiety mniej więcej na moim własnym poziomie obiektywnym atrakcyjności. Rozmowa się klei, rzucam termin na spacer (no bo gdzie iść jak wszystko pozamykane) i tu zaczynają się schody. Zostałem wystawiony 4 x pod rząd przez różne kobiety i każda dała mi swój numer. Wcześniej zdarzyło mi się to może dwa razy max. Z dwiema nawet rozmawiałem przez telefon. Jedna podekscytowana czy na pewno jej niski wzrost nie będzie mi przeszkadzał jak mam 1.91 m i że spacer może być, fajnie super. Druga po rozmowie przez telefon i nie udawanym entuzjazmem stwierdziła "w piątek jeszcze potwierdzimy tą sobotę" po czym więcej się nie odezwała. Już czułem, że będzie coś kombinować. Odnoszę trochę wrażenie,że wiele lasek zgarnia propozycje na weekend i później decyduje się na najlepszą opcję. Myślę, że nie mylę się w tej tezie.

Ogólnie knajpy pozamykane więc proponuję spacery i czuję mocny opór. Kilkukrotnie już spotkałem się z lekką sugestią, że koleżanka/kolega już była w jakieś restauracji i da radę to ogarnąć. Ok fajnie, też bym sobie poszedł do knajpy jakby było normalnie, ale z drugiej strony co szkodzi pójść na ten spacer i się poznać ? Żeby ogarnąć teraz wyjście do knajpy to trzeba robić rezerwacje z tygodniowym co najmniej wyprzedzeniem.

Zaczynam mieć wrażenie, że na portalach zaczyna zachodzić coraz silniejsze zjawisko hipergamii. Często piszą do mnie naprawdę mało atrakcyjne kobiety i jeszcze pamiętam je sprzed 3 lat jak wtedy poznałem moją przyszłą miłość, która odeszła. Nie wiem czy mój wiek jest już na zasadzie dinozaura (32 lata) na portalu ale mam wrażenie, że te portale schodzą na psy. Jestem na 100% przekonany, że algorytm teraz spycha facetów w dół i trzeba bulić, żeby boostować swoją pozycję. 

Zrobiłem test. Założyłem swoje konto na tinderze. Po jednym dniu miałem 40 polubień i to bardzo przeciętne kobiety lub poniżej przeciętnej. Po wykupieniu opcji Tinder Gold, która wcale nie jest tania bo 150 zł. Użyłem boosta i boom. Nagle 40 polubień miałem ale w pół godziny. Nagle zrobiło mi się 20 par i to same miłe dla oka dziewczyny, niektóre nawet 9/10. I tu zaczyna się problem. Normalnie na ulicy w większości to są dla mnie normalne dziewczyny, żaden szał. Nauczony życiem, nie szukam żadnej gwiazdy, raczej tak jak pisałem na swoim poziomie atrakcyjności. Napisałem do 10 z tych 20. Tylko z trzema udało mi się nawiązać dłuższą konwersację z czego dwie już mnie wystawiły bo to było w zeszłym tygodniu. Teraz teoretycznie jestem umówiony na sobotę z kolejną, ale znowu to takie spotkanie trochę palcem po wodzie pisane. Niby jesteśmy umówieni, ale ona jeszcze da znać. Magiczne "da znać" - jak ja to kocham u kobiet. Czeka na to czy układ gwiazd będzie odpowiedni ? Żadna gwiazda, normalna dziewczyna, za która na ulicy nawet bym się nie odwrócił ale dobrze jej z oczu patrzyło i gadka się kleiła. 

Już pomijając moje doświadczenia. W realu mam sporo koleżanek, które chciałyby dążyć, żeby z naszej znajomości coś było, twierdzą że wyglądam bardzo dobrze jak na swój wiek. W realu nie mam żadnych problemów z ogarnianiem dziewczyn, ale jest epidemia i z racji zawodu nie mam gdzie poznać kogoś. Natomiast przebywanie na portalach zaczyna wpędzać mnie w kompleksy i w zasadzie dół gorszy niż sam lockdown. Zaczynam się zastanawiać co jest kurna ze mną nie tak, że może przez to że zaczęły mi się lekkie zakola robić .... wiecie człowiek zaczyna wpadać w paranoję, że może powinienem tam zatańczyć na głowie i zaklaskać uszami ? A może czuć ode mnie po prostu ciśnienie? Milion pytań i zero odpowiedzi. 

Zaczynam odnosić wrażenie, że z racji desperacji facetów i braku umiejętności szanowania siebie i innych totalnie psują rynek. 1/3 kobiet to te same twarze, które widziałem 3 lata temu na tych portalach. Z niektórymi dziewczynami wtedy nawet rozmawiałem, ale odpowiadały zdawkowo nie interesując się zupełnie moją osobą. Reasumując nie mam problemu z matchami, nawet tymi w miarę atrakcyjnymi. Ale coś jest kurna nie tak i to nie z moją gadką. Może po prostu powinienem mieć jak rycerz na białym koniu opracowany wcześniej już plan działania i zrobioną rezerwację na starówce i dopiero wtedy szukać chętnej na wspólny wieczór? A może po prostu czekać aż zrobi sie normalnie i ciepło na dworzu ? Zimowy kwiecień nie pomaga w lepszym nastroju. 

Edytowano przez Lorenzo01

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie umawiaj się z takimi co liczą na darmowy obiad, to może nie będą cię tak wystawiać 😅

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z jedną było to ewidentne, że oczekiwała wystawnej kolacji. Ale reszta wstępnie okazywała entuzjazm spotkaniem. Myślę, że od nadmiaru opcji kobiety wybierają najlepsze z najlepszych opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fajnie jakby się ktoś wypowiedział, kto ma doświadczenie ostatnio z portalami i powie jak to wygląda z ich strony. Szczególnie kobiety, może czegoś się nauczę. 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Lorenzo01 napisał:

Fajnie jakby się ktoś wypowiedział, kto ma doświadczenie ostatnio z portalami i powie jak to wygląda z ich strony. Szczególnie kobiety, może czegoś się nauczę. 🙂 

Czego tu się uczyć, grzebania w śmietniku z nadzieją na znalezienie perły? Ja miałam konto przez krótki czas i nigdy więcej, tam w większości siedzą odpady społeczne, moralne i/lub intelektualne do tego naciągacze, ściemniacze, ru.hacze i długo by jeszcze wymieniać. Ja pełna pozytywnego nastawienia i uczciwych zamiarów dostałam takiego kopa, że nigdy tego szamba nie zaryzykuję już

  • Like 2
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to masz pełną rację. Niby kobiety to kobiety, ale szczerze to pełno też kobiet, które szukają tylko seksu. Miałem kilka takich sytuacji i jeszcze jasno deklarowałem, że szukam czegoś na stałe. Szczerze miałem większe oczekiwanie po tych portalach szczególnie, że teraz wszyscy po domach siedzą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Lorenzo01 napisał:

Witam,

Jakiś czas temu założyłem zakończyłem swój związek i założyłem sobie konto na badoo i tinderze. Wcześniej miałem sporo sukcesów z tą aplikacją sprzed epidemii (miałem jeszcze 28 lat). Teraz mam 31 i nie wiem czy jestem już za stary (trzymam się bardzo dobrze) czy co ale mam znacznie mniej polubień. Myślę,ze 3-4 x mniej niż wcześniej, a fotki użyłem w zasadzie te same. No ale mniejsza o to.

Do sedna. Kiedyś na pierwsze spotkanie po chwili gadki proponowałem wyjście do knajpy tu i tu o tej godzinie i praktycznie rzadko był problem, żeby się z kimkolwiek umówić i dochodziło do spotkania za spotkaniem, aż za 8 razem poznałem swoją przyszłą dziewczynę. Jeżeli chodzi o moje fotki i gadkę to z tym nie miałem nigdy żadnego problemu. Żadne "co tam?", zawsze oryginalna wiadomość. Tak samo teraz, większość dziewczyn (a raczej piszę do tych w miarę ładnych i nigdy do tych najładniejszych nawet jak mnie sparuje) odpisuje. Specjalnie wybieram kobiety mniej więcej na moim własnym poziomie obiektywnym atrakcyjności. Rozmowa się klei, rzucam termin na spacer (no bo gdzie iść jak wszystko pozamykane) i tu zaczynają się schody. Zostałem wystawiony 4 x pod rząd przez różne kobiety i każda dała mi swój numer. Wcześniej zdarzyło mi się to może dwa razy max. Z dwiema nawet rozmawiałem przez telefon. Jedna podekscytowana czy na pewno jej niski wzrost nie będzie mi przeszkadzał jak mam 1.91 m i że spacer może być, fajnie super. Druga po rozmowie przez telefon i nie udawanym entuzjazmem stwierdziła "w piątek jeszcze potwierdzimy tą sobotę" po czym więcej się nie odezwała. Już czułem, że będzie coś kombinować. Odnoszę trochę wrażenie,że wiele lasek zgarnia propozycje na weekend i później decyduje się na najlepszą opcję. Myślę, że nie mylę się w tej tezie.

Ogólnie knajpy pozamykane więc proponuję spacery i czuję mocny opór. Kilkukrotnie już spotkałem się z lekką sugestią, że koleżanka/kolega już była w jakieś restauracji i da radę to ogarnąć. Ok fajnie, też bym sobie poszedł do knajpy jakby było normalnie, ale z drugiej strony co szkodzi pójść na ten spacer i się poznać ? Żeby ogarnąć teraz wyjście do knajpy to trzeba robić rezerwacje z tygodniowym co najmniej wyprzedzeniem.

Zaczynam mieć wrażenie, że na portalach zaczyna zachodzić coraz silniejsze zjawisko hipergamii. Często piszą do mnie naprawdę mało atrakcyjne kobiety i jeszcze pamiętam je sprzed 3 lat jak wtedy poznałem moją przyszłą miłość, która odeszła. Nie wiem czy mój wiek jest już na zasadzie dinozaura (32 lata) na portalu ale mam wrażenie, że te portale schodzą na psy. Jestem na 100% przekonany, że algorytm teraz spycha facetów w dół i trzeba bulić, żeby boostować swoją pozycję. 

Zrobiłem test. Założyłem swoje konto na tinderze. Po jednym dniu miałem 40 polubień i to bardzo przeciętne kobiety lub poniżej przeciętnej. Po wykupieniu opcji Tinder Gold, która wcale nie jest tania bo 150 zł. Użyłem boosta i boom. Nagle 40 polubień miałem ale w pół godziny. Nagle zrobiło mi się 20 par i to same miłe dla oka dziewczyny, niektóre nawet 9/10. I tu zaczyna się problem. Normalnie na ulicy w większości to są dla mnie normalne dziewczyny, żaden szał. Nauczony życiem, nie szukam żadnej gwiazdy, raczej tak jak pisałem na swoim poziomie atrakcyjności. Napisałem do 10 z tych 20. Tylko z trzema udało mi się nawiązać dłuższą konwersację z czego dwie już mnie wystawiły bo to było w zeszłym tygodniu. Teraz teoretycznie jestem umówiony na sobotę z kolejną, ale znowu to takie spotkanie trochę palcem po wodzie pisane. Niby jesteśmy umówieni, ale ona jeszcze da znać. Magiczne "da znać" - jak ja to kocham u kobiet. Czeka na to czy układ gwiazd będzie odpowiedni ? Żadna gwiazda, normalna dziewczyna, za która na ulicy nawet bym się nie odwrócił ale dobrze jej z oczu patrzyło i gadka się kleiła. 

Już pomijając moje doświadczenia. W realu mam sporo koleżanek, które chciałyby dążyć, żeby z naszej znajomości coś było, twierdzą że wyglądam bardzo dobrze jak na swój wiek. W realu nie mam żadnych problemów z ogarnianiem dziewczyn, ale jest epidemia i z racji zawodu nie mam gdzie poznać kogoś. Natomiast przebywanie na portalach zaczyna wpędzać mnie w kompleksy i w zasadzie dół gorszy niż sam lockdown. Zaczynam się zastanawiać co jest kurna ze mną nie tak, że może przez to że zaczęły mi się lekkie zakola robić .... wiecie człowiek zaczyna wpadać w paranoję, że może powinienem tam zatańczyć na głowie i zaklaskać uszami ? A może czuć ode mnie po prostu ciśnienie? Milion pytań i zero odpowiedzi. 

Zaczynam odnosić wrażenie, że z racji desperacji facetów i braku umiejętności szanowania siebie i innych totalnie psują rynek. 1/3 kobiet to te same twarze, które widziałem 3 lata temu na tych portalach. Z niektórymi dziewczynami wtedy nawet rozmawiałem, ale odpowiadały zdawkowo nie interesując się zupełnie moją osobą. Reasumując nie mam problemu z matchami, nawet tymi w miarę atrakcyjnymi. Ale coś jest kurna nie tak i to nie z moją gadką. Może po prostu powinienem mieć jak rycerz na białym koniu opracowany wcześniej już plan działania i zrobioną rezerwację na starówce i dopiero wtedy szukać chętnej na wspólny wieczór? A może po prostu czekać aż zrobi sie normalnie i ciepło na dworzu ? Zimowy kwiecień nie pomaga w lepszym nastroju. 

Hmmm, może to kwestia lęku przed pandemią też? Nie wierzę, by każda od razu chciała obiadu. Ja pomimo tego, że jestem w stanie ogarnąć taki obiad we dwoje nie cieszę się powodzeniem, i sądzę, że to moja wina. Do spotkania z jedną dziewczyną miało dojść, ale zmieniła zdanie. Problem musi być we mnie, nigdy nie byłem dobry we flirtowaniu, a teraz nawet tematów do rozmowy jak na lekarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

PS Dopiero teraz doczytałem, że traktujesz kobiety w sieci jako "rynek". Gratuluję podejścia, takie wcale-nie-przedmiotowe, na pewno byłyby z tego zadowolone 😉 Może w tym tkwi Twój problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czepiasz się słówek. Rynek matrymonialny miałem na myśli. Tak się mówi i w zasadzie tak tinder działa. Jak rynek czy dżungla, a ludzie jak produkty na półce. 

14 minut temu, Bartek94 napisał:

Hmmm, może to kwestia lęku przed pandemią też? Nie wierzę, by każda od razu chciała obiadu. Ja pomimo tego, że jestem w stanie ogarnąć taki obiad we dwoje nie cieszę się powodzeniem, i sądzę, że to moja wina. Do spotkania z jedną dziewczyną miało dojść, ale zmieniła zdanie. Problem musi być we mnie, nigdy nie byłem dobry we flirtowaniu, a teraz nawet tematów do rozmowy jak na lekarstwo.

Być może za mało poflirtowałem, może tak być chociaż ogólnie szło dobrze. Jedna miała 24 lata więc może dlatego spękała, druga mam wrażenie szukała jakieś relacji finansowej, a trzecia chyba z nudów, żeby podbić ego. Ogólnie dobrze szła rozmowa, trochę żartowałem, zbijałem teksty o tym, że szukam seksu. Może trzeba być bardziej takim zaczepno-żartobliwym, w zasadzie kiedyś tak pisałem i miałem randkę za randką. Jeszcze trochę popróbuję, spróbuję coś pozmieniać w gadce i opowiem o swoich doświadczeniach. A jak nie to tylko real, tylko co ... laski na ulicy w maskach zagadywać ? 😛 Jak o tym pomyślę to zaczynam wierzyć w plany depopulacyjne xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, malinka 123 napisał:

Szykuj sobie dołek

Albo kilka

co tobie xD

a dla mnie takie randki ze 100 obcymi babami dziwne nie ogarniam ale nie poddawaj sie czy cos moze w konca sie uda xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, malinka 123 napisał:

O co ci chodzi?

Jesteś mężczyzną czy kobieta?

kobieta, a o to chodzi ze rozsmieszasz xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

duza część lasek ktora tam siedzi tak naprawde nie szuka nikogo, tylko chce atencji i potwierdzenia wlasnej atrakcyjnosci dostajac dziennie po kilka/nascie wiadomosci. Tobie akurat wczesniej udalo sie kogos poznac na dluzsza znajomosc, ja jednak nie znam nikogo kto by trafil na portalach na kogos sensownego czy cos wiecej niz jakas przelotna znajomosc

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Lorenzo01 napisał:

[...] Wcześniej miałem sporo sukcesów z tą aplikacją sprzed epidemii (miałem jeszcze 28 lat). Teraz mam 31 i nie wiem czy jestem już za stary (trzymam się bardzo dobrze) czy co ale mam znacznie mniej polubień. Myślę,ze 3-4 x mniej niż wcześniej, a fotki użyłem w zasadzie te same. [...]

Mimo, że wykorzystałeś zdjęcia sprzed trzech lat, to jednak po pierwsze preferencje ulegają zmianie, młodszy narybek ma już odmienne oczekiwania i stanowi jednak lepszy kąsek od starszego pokolenia. Twoja cyfra idzie w górę i niekoniecznie działa to na Twoją korzyść, pomimo ogólnego twierdzenia, że faceci z wiekiem zyskują.

11 godzin temu, Lorenzo01 napisał:

[...] Odnoszę trochę wrażenie,że wiele lasek zgarnia propozycje na weekend i później decyduje się na najlepszą opcję. Myślę, że nie mylę się w tej tezie. [...]

Tak właśnie jest. Wybiera się (subiektywnie) najlepszego.

11 godzin temu, Lorenzo01 napisał:

[...] Ogólnie knajpy pozamykane więc proponuję spacery i czuję mocny opór. Kilkukrotnie już spotkałem się z lekką sugestią, że koleżanka/kolega już była w jakieś restauracji i da radę to ogarnąć. [...]

Nad talerzem jest mniej niezręcznie i zawsze po posiłku można się zgrabnie pożegnać, jeśli towarzystwo okaże się nietrafione. Kobiety są też na ogół bardzo zakompleksione i niepewne, obawiają się, że podczas spaceru nie znajdą tematów do rozmowy, nastanie krępująca cisza, będzie nijako... i słusznie, ponieważ większość z nich jest ''nijaka' z osobowości i charakteru, nie potrafią się odnaleźć i zainteresować samą sobą, zazwyczaj potrzebują wykorzystać jakąś wygodną zasłonę w postaci wybranej aktywności. Co mogłabym Ci doradzić, to byś nie zapraszał na byle spacer, ale spacer w jakieś interesujące miejsce, czy chociażby na przejażdżkę rowerową / na rolki. Byleby w uczęszczany rewir, na odludzie tylko nierozsądna się wybierze z nieznajomym.

11 godzin temu, Lorenzo01 napisał:

[...] Często piszą do mnie naprawdę mało atrakcyjne kobiety i jeszcze pamiętam je sprzed 3 lat [...]

A one pamiętają Ciebie. Gdzieś w internecie pewnie w tym samym stylu żali się kobieta, która również nie może znaleźć nikogo sensownego, tylko ciągle te same twarze, w tym Twoja... Kiedy ktoś od tylu lat przesiaduje na portalu, to rodzi to pewne podejrzenia - bo dlaczego jeszcze nikogo nie znalazł? Musi być albo nie do życia, albo niepoważny, albo inne patologie... W tym kontekście użycie tych samych zdjęć absolutnie Tobie nie pomaga, tak samo jeśli użyłbyś tego samego wieloletniego konta użytkownika.

11 godzin temu, Lorenzo01 napisał:

[...] Zrobiłem test. Założyłem swoje konto na tinderze. Po jednym dniu miałem 40 polubień i to bardzo przeciętne kobiety lub poniżej przeciętnej. Po wykupieniu opcji Tinder Gold, która wcale nie jest tania bo 150 zł. Użyłem boosta i boom. Nagle 40 polubień miałem ale w pół godziny. [...]

To żaden test. Algorytm poszerza krąg Twoich możliwości, ale połowa tych polubień i sparowanych, to boty i osoby, którym portal płaci za generowanie aktywności. Klient opłacił opcję, oczekuje wyników, zatem trzeba mu zapewnić, a oczywiście nie można polegać wyłącznie na kapryśnych realnych użytkownikach. Klient musi być zadowolony. I nawet, jeśli się nie spotka z nikim, to efekty w postaci krótkich rozmów nakręcają go do dalszego korzystania z usługi.

11 godzin temu, Lorenzo01 napisał:

[...] Zaczynam odnosić wrażenie, że z racji desperacji facetów i braku umiejętności szanowania siebie i innych totalnie psują rynek. [...]

To również jest fakt, niestety.

12 godzin temu, Lorenzo01 napisał:

[...] Napisałem do 10 z tych 20. Tylko z trzema udało mi się nawiązać dłuższą konwersację z czego dwie już mnie wystawiły bo to było w zeszłym tygodniu. Teraz teoretycznie jestem umówiony na sobotę z kolejną, ale znowu to takie spotkanie trochę palcem po wodzie pisane. [...]

Część kobiet się dowartościowuje zainteresowaniem, część zabija nudę, część się bawi i wpuszcza naiwnych facetów w maliny. Część nie jest zdecydowana, część typuje sobie najlepszą opcję, części po prostu się nie podobasz. Część to konta podstawione. Część, to te, które na czas pandemii zamknęły się w domach, a kolejna część, to ta, która się z Tobą owszem spotka, ale niekoniecznie będzie Tobie pasować. Dlatego, uważam...

12 godzin temu, Lorenzo01 napisał:

[...] W realu mam sporo koleżanek, które chciałyby dążyć, żeby z naszej znajomości coś było, twierdzą że wyglądam bardzo dobrze jak na swój wiek. W realu nie mam żadnych problemów z ogarnianiem dziewczyn, ale jest epidemia i z racji zawodu nie mam gdzie poznać kogoś. [...]

... mimo wszystko warto rozglądać się w realu, wśród znajomych, w towarzystwie, w które możesz wejść. Pandemia pandemią, ale kobiet na przykład nad jeziorem, w parkach, czy innych spokojnych miejscówkach nie brakuje. Już nie wspominając o normalnych imprezach, które się odbywają i gdybyś chciał, znalazłbyś sposób, by się wkręcić.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Lorenzo01 napisał:

Fajnie jakby się ktoś wypowiedział, kto ma doświadczenie ostatnio z portalami i powie jak to wygląda z ich strony. Szczególnie kobiety, może czegoś się nauczę. 🙂 

Widzisz nawet tutaj spotkasz się z takimi dziwnymi  kobietami .Ja też jestem na portalu aczkolwiek w innym przedziale wiekowym i powiem Ci szczerze że to nie ma znaczenia bo zachowania ludzi są podobne .Należę do osób nie powalających uroda ale niestety nie szukam przygód i wrażeń więc gdzieś po części jestem skreślona osoba co dla niektórych ,bo większość tam jednak jest w innych celach bynajmniej mam takie wrażenie .Druga sprawa jest to że tak jak Ty pisałeś po miesiącu czasu czułam że jeszcze trochę i wyląduje na kozetce u psychologa w budowaniu swojej wartości .Poprostu osoby tam są zachwiane emocjonalnie ,niektórzy nie wiedzą czego chcą i jeszcze jedna rzecz zasada absurdu ,ktoś rozmawia z Tobą a za chwilę pojawia się im lepsza opcja i zauważ status się tam liczy pozycjonowanie ludzi .Ja miałam również bardzo przykra sytuację poznałam kogoś ,super rozmowa mój poziom intelektualny spotkaliśmy się wszystko super aż stwierdziliśmy że chcemy się poznać bardziej i spędzić ze sobą czas .Co się okazało ta osoba trafiła na profil mojej koleżanki i po zwykłym cześć już podała swój numer .Ja uznałam że to nie wporzadku ok wiedizelsimy że jesteśmy na portalu i poznajemy się ale takie zachowanie dało mi do myślenia że ten człowiek nie ma zasad i dalej szuka gwiazdki z nieba 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AntyBazyl

Hmm 🤔 ro samo myślą o Tobie - ze mało atrakcyjny siedzi tutaj od 3 lat, na pewno coś z nim nie tak. Faceci mają tondo siebie, ze zawyżają swoją atrakcyjnośc. I jest to fakt. Nie dziwię się, ze 24 letnia dziewczyna nie chce faceta po 30, nie każda musi chcieć. To nie jest obowiązek czasem dziewczyny mają zamożnych rodziców i w partnerze szukają partnerstwa a nie pieniędzy czy jego stabilizacji. No niestety, wybrzydzaj dalej. Czas nie działa na Twoja korzyść wbrew pozorom. Chyba, ze jestes milionerem. No ale gdybyś byl to bys miał stado modelek wokół siebie. Koleżanki z realnego świata rozumiem, ze sie nie podobają. No trudno, żeby mieć księżniczkę trzeba być ksieciem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, 2libed napisał:

nie przesadzaj nikt nie będzie siedział z kimś po to żeby się nażreć za darmo za duże ryzyko ze będzi estalkował, nie odczepi się znajomi zobacza etc., żeby było warto za 20zł. tylko na kafeterii mozna spotkać się z opinią że ludzie umawiają się zeby za darmo wypić kawę czy napchać żołądek.

Ale tak tam jest może nie tak w skrócie  jak Ty napsialws bardzo uproszczonym .A niektórzy nawet jeśli Cię zaproszą to już tak podchodzą że kawa za 5zl żeby nie stracić .Tam jest przemarsz wojsk i charakterów ,bohaterów i pokrzywdzonych 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A taki był światowy. A tak pyskował. A taki był niedostępny. A taki był zakochany. A jak krytykował tak krytykuje. Cały Lorenzo01.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, 2libed napisał:

piszesz jakieś bzdury, nie wierzę że ktoś marnuje swój czas naraża siena nieprzyjemności po to żeby zjeść obiad. dojazd droższy pewnie niz ten obiad i zwyczajnie się nie opłaca. to się ekonomicznie nawet nie broni wiec to jakaś teoria przegrancców którzy usprawiedliwiają swoje niepowodzenia. zamiast zwrozumieć że coś z nimi nie tak ze nikt nie chce iśc na drugą randkę to wymyślają że ktoś chciał się nażreć bo to łatwiej przyswajalne dla ich mózgów niż to że odpychają wszystkich.

Ty sobie sprawy nie zdajesz ile jest lasek ktore z nudow chodza na "randki" bo akurat tego dnia wszystkie kolezanki sa zajete, a w TV nie ma nic ciekawego. laska popisze pare dni z gosciem, wydaje sie w porzadku, to dobra mozna sie z nim gdzies tam przejsc, lepsze to niz gapienie sie w sufit, a jeszcze biorac pod uwage ze duza czesc mlodych kobiet jest totalnymi golodupcami z 20zl w portfelu, to taka darmowa pizza nie jest zlym pomyslem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, 2libed napisał:

a to nie ty pisałaś wyżej że ludzie się na to narażają z zamian za obiad ? czyli ty chyba do tych niezrównoważonych na tych portalach się sama zaliczyłaś.

 

Człowieku weź się odczep, to był zwykły żart, z resztą emotka która na końcu posta wstawiłam świadczy o tym 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AntyBazyl
3 minuty temu, bebe111 napisał:

Ty sobie sprawy nie zdajesz ile jest lasek ktore z nudow chodza na "randki" bo akurat tego dnia wszystkie kolezanki sa zajete, a w TV nie ma nic ciekawego. laska popisze pare dni z gosciem, wydaje sie w porzadku, to dobra mozna sie z nim gdzies tam przejsc, lepsze to niz gapienie sie w sufit, a jeszcze biorac pod uwage ze duza czesc mlodych kobiet jest totalnymi golodupcami z 20zl w portfelu, to taka darmowa pizza nie jest zlym pomyslem

To szukaj takiej w swoim wieku, która szuka męża a nie młodej z gola doopa i 20 zl w portfelu. Proste. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, AntyBazyl napisał:

To szukaj takiej w swoim wieku, która szuka męża a nie młodej z gola doopa i 20 zl w portfelu. Proste. 

gdzie sie dopatrzylas w poprzednim poscie ze szukam mlodej z "gola doopa" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, 2libed napisał:

to chyba już w tych wiadomościach widzisz że masz do czynienia z jakimś bezmózgiem totalnym inaczej nadal uważam ze to i ekonomicznie i logicznie bez sensu.

zwyczjnie nie masz racji i nie dopuszczasz do siebie tego że maja cię dośc po paru minutach.

 

mnie ten problem nie dotyczy, bo nie umawiam sie z dziecmi mlodszymi ode mnie o 10 lat, ale swego czasu przez towarzystwo moje i moich znajomych gdzies na imperzach itd., przewijalo sie duzo mlodych lasek z przedzialu powiedzmy 18-23 i wygladalo to tak jak mowie. po prostu nie masz okazji obcowac z wspolczesnymi, mlodymi pannami i nie wiesz jak to rzeczywiscie wyglada dlatego strugasz tu uparcie bialorycerzyka z mentorskim, agresywnym tonem

Edytowano przez bebe111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, 2libed napisał:

 

mam okazję i to myślę że znacznie częsciej niż ty.  po prostu nie mam okazji z ...ami.

zasada jest taka, ze im ktos bardziej sie czyms przechwala przez internet, to od razu wiadomo, ze w rzeczywistosci jest dokladnie na odwrot, 😄 co dokladnie potwierdzaja Twoje posty w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-zmień zdjęcia.

- przez 3 lata doszło użytkowników, konkurencja, a ty jesteś 30+, laski ustawiają do 30 zwykle. 

-te same twarze to często boty, albo ludzie, którzy używają do celów towarzyskich. Ja kiedyś miałam tindera, żeby mieć z kim iść piwo wypić w piątek(oczywiście nie naciągałam nikogo, żeby mi kupował)

- pisz to tych ładnych, każdy pomyśli, żeby nie pisać do tych, a wszyscy piszą do tych normalnych, moje brzydsze koleżanki miały więcej wiadomości na tinderze, często też zboczonych, co mnie się nie zdążyło. Za to ja częściej miałam miłe spersonalizowane wiadomości.

- nie pisz długich wiadomości spersonalizowanych. 1 zdanie max

Edytowano przez Mibo
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, AntyBazyl napisał:

Hmm 🤔 ro samo myślą o Tobie - ze mało atrakcyjny siedzi tutaj od 3 lat, na pewno coś z nim nie tak. Faceci mają tondo siebie, ze zawyżają swoją atrakcyjnośc. I jest to fakt. Nie dziwię się, ze 24 letnia dziewczyna nie chce faceta po 30, nie każda musi chcieć. To nie jest obowiązek czasem dziewczyny mają zamożnych rodziców i w partnerze szukają partnerstwa a nie pieniędzy czy jego stabilizacji. No niestety, wybrzydzaj dalej. Czas nie działa na Twoja korzyść wbrew pozorom. Chyba, ze jestes milionerem. No ale gdybyś byl to bys miał stado modelek wokół siebie. Koleżanki z realnego świata rozumiem, ze sie nie podobają. No trudno, żeby mieć księżniczkę trzeba być ksieciem. 

24 to był akurat przypadek. Szukam w granicac 27-35. Nie mam wygórowanych oczekiwań i podchodzę racjonalnie, miałem po prostu pecha bo trafiłem na związek-minę. Status majątkowy ? Mam spore, ładne mieszkanie w dobrej lokalizacji nad morzem i przeciętny samochód, ale zero kredytów. Więc w zasadzie to co zarobię jest tylko i wyłącznie na przyjemności albo ew. inwestycje. 

Moje podejrzenia się potwierdziły. Na pewno mam lepiej niż kobiety w moim wieku, ale to nie znaczy, że mój wiek to plus.

Dzięki w ogóle za rady, już są pierwsze efekty. Zmieniłem trochę swoją gadkę, przestałem być tak oczywisty w wiadomościach i swoich zamiarach, trochę zacząłem od czasu do czasu sypać zaczepnymi żartami, generalnie przestałem się podawać na patelni. Efekt? Mam dwa umówione spotkania na majówkę. Mam nadzieję, że nie dostane znów odmowy w dzień spotkania. Jedna 33 lata wysoka, szczupła blondynka - szczerze, aż dziwne, że sama (trochę się boję, że coś jest nie teges). Druga taka bardziej przy kości 30 lat, ale mega seksi bardzo miła twarz i wysyłała mi całe akapity tekstu, czym mnie zainteresowała. 

Zmieniłem trochę swoje wiadomości zgodnie z tym co napisaliście i nagle mam znaczenie większy odzew. Ale wszystkie kobiety powyżej 30tki. Pisałem do trzech 28 lat i zero odpowiedzi. Wszystkie miały link do instagrama w opisie więc potwierdza się to co ktoś wcześniej napisał. 

Ogólnie też myślę, że jeszcze trochę za wcześnie na randkowanie. Majówka, brzydka pogoda taka, że masakra. Myślę, że za 2-3 tygodnie się wszystko bardziej ożywi, a jak otworzą ogródki restauracyjne to już w ogóle. 

Dam znać jak się rozwiną moje spotkania.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AntyBazyl
58 minut temu, Lorenzo01 napisał:

24 to był akurat przypadek. Szukam w granicac 27-35. Nie mam wygórowanych oczekiwań i podchodzę racjonalnie, miałem po prostu pecha bo trafiłem na związek-minę. Status majątkowy ? Mam spore, ładne mieszkanie w dobrej lokalizacji nad morzem i przeciętny samochód, ale zero kredytów. Więc w zasadzie to co zarobię jest tylko i wyłącznie na przyjemności albo ew. inwestycje. 

Moje podejrzenia się potwierdziły. Na pewno mam lepiej niż kobiety w moim wieku, ale to nie znaczy, że mój wiek to plus.

Dzięki w ogóle za rady, już są pierwsze efekty. Zmieniłem trochę swoją gadkę, przestałem być tak oczywisty w wiadomościach i swoich zamiarach, trochę zacząłem od czasu do czasu sypać zaczepnymi żartami, generalnie przestałem się podawać na patelni. Efekt? Mam dwa umówione spotkania na majówkę. Mam nadzieję, że nie dostane znów odmowy w dzień spotkania. Jedna 33 lata wysoka, szczupła blondynka - szczerze, aż dziwne, że sama (trochę się boję, że coś jest nie teges). Druga taka bardziej przy kości 30 lat, ale mega seksi bardzo miła twarz i wysyłała mi całe akapity tekstu, czym mnie zainteresowała. 

Zmieniłem trochę swoje wiadomości zgodnie z tym co napisaliście i nagle mam znaczenie większy odzew. Ale wszystkie kobiety powyżej 30tki. Pisałem do trzech 28 lat i zero odpowiedzi. Wszystkie miały link do instagrama w opisie więc potwierdza się to co ktoś wcześniej napisał. 

Ogólnie też myślę, że jeszcze trochę za wcześnie na randkowanie. Majówka, brzydka pogoda taka, że masakra. Myślę, że za 2-3 tygodnie się wszystko bardziej ożywi, a jak otworzą ogródki restauracyjne to już w ogóle. 

Dam znać jak się rozwiną moje spotkania.

 

Trzymam kciuki, żebyś znalazł taką, w której się zakochasz. Mlodsza, starsza, grubsza, chudsza - nie to w życiu najważniejsze.

P. S. Zawsze można podczas spaceru zajść po kawe na stację czy jakiegoś burgera / frytki/ danie z woka na wynos.  Normalna kobieta nie będzie miała problemu ze zjedzeniem kilku frytek na ławce w parku. 

Edytowano przez AntyBazyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×