Nie da się kogos znaleźć do zwiazku

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Ale nie da się Go odszukać.

Bo to nie ma tak że odpowiedź jest w jednym konkretnym człowieku. 

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Tobie sie udało kiedykolwiek? To jest zadanie niemozliwe, zeby znaleźć kogoś, z kim jest sie komplementarnym i odwzajemnia uczucia w tym samym czasie

: ) jakby rzeczywiście tak było to byśmy mieli samych singli i singielki czy tam samych starych kawalerów i stare panny : ) 

4 minuty temu, duży ogórek napisał:

Udało się jej  

 

: ) hej 

7 minut temu, Electra napisał:

Bo to nie ma tak że odpowiedź jest w jednym konkretnym człowieku. 

A w ilu??

6 minut temu, marawstala napisał:

: ) jakby rzeczywiście tak było to byśmy mieli samych singli i singielki czy tam samych starych kawalerów i stare panny : ) 

Moze mamy pary, ale czy pary to Pary?

2 minuty temu, duży ogórek napisał:

nie długo weźmiemy ślub jak przyjadę  

To miał być potajemny ślub, ale no cóż... kafe już wie : )

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Moze mamy pary, ale czy pary to Pary?

Aż tak daleko nie ingeruje w cudze związki... : )

Przed chwilą, duży ogórek napisał:

Zapraszamy Niburdiame 

Pewnie, że tak... gość honorowy : )

Uciekam, pa : )

Znalezienie miłości jest trudne i łatwe, bardzo jej pragniemy, ale gdy już znajdziemy zapominamy o tym ile dla nas znaczy włącza się chęć brania, egoizm i czasami jak pożądanie zaspokoimy to ochota na dłuższy związek mija? Taka moja refleksja...

15 minut temu, duży ogórek napisał:

Zapraszamy Niburdiame 

Dziekuje

14 minut temu, marawstala napisał:

Pewnie, że tak... gość honorowy : )

To dla mnie zaszczyt

16 minut temu, marawstala napisał:

Aż tak daleko nie ingeruje w cudze związki... : )

racja, miłego wieczoru, pa

4 minuty temu, mcdonald165 napisał:

Znalezienie miłości jest trudne i łatwe, bardzo jej pragniemy, ale gdy już znajdziemy zapominamy o tym ile dla nas znaczy włącza się chęć brania, egoizm i czasami jak pożądanie zaspokoimy to ochota na dłuższy związek mija? Taka moja refleksja...

Aha. Jeszcze nie doszłam do tego etapu

Trudno znaleźć kogoś do związku? Wierzę w przeznaczenie. Nie w tym sensie, że spotkam fajnego faceta i od razu pobiegnę do USC, bo był mi przeznaczony, ale zwyczajnie uważam, że naszym życiem nie rządzą przypadki. Oczywiście nasze wybory kształtują nam życie, ale nie bez powodu poznajemy wielu ludzi, pojawiamy się w pewnych miejscach o odpowiednim czasie. 

Będę robić co lubię i zwyczajnie żyć. Bez portali i innego szukania. Być może mylę się, ale dam życiu sobie biec. Nie wyobrażam sobie umawiać się hurtowo na randki, żeby próbować, bo czas pili. 

Na polu zawodowym, finansowym mam sprawczość. W miłości zdam się na palec Boży. 

Wiem, że spotkam kogoś w zwyczajnej, nieustawionej codzienności. Może poprosi o numer dorzucając, że fejsa i insta nie ma, więc tyle nam zostaje? Jak u mnie Tak właśnie będzie

1 godzinę temu, Electra napisał:

Może poprosi o numer 

Electro mądra, dasz mi do siebie numer? Oto twoje przeznaczenie XDDDDDD

1 godzinę temu, Druhu napisał:

Electro mądra, dasz mi do siebie numer? Oto twoje przeznaczenie XDDDDDD

Wierzę w przeznaczenie a nie w fatum, więc nie. 

Pierwszej cyfry nie podała a już wie jakby było. Prawdziwa sceptyczka, riposty masz mocne, aż chciałby się na nie podopowiadac do słuchawki 

4 godziny temu, Electra napisał:

Trudno znaleźć kogoś do związku? Wierzę w przeznaczenie. Nie w tym sensie, że spotkam fajnego faceta i od razu pobiegnę do USC, bo był mi przeznaczony, ale zwyczajnie uważam, że naszym życiem nie rządzą przypadki. Oczywiście nasze wybory kształtują nam życie, ale nie bez powodu poznajemy wielu ludzi, pojawiamy się w pewnych miejscach o odpowiednim czasie. 

Będę robić co lubię i zwyczajnie żyć. Bez portali i innego szukania. Być może mylę się, ale dam życiu sobie biec. Nie wyobrażam sobie umawiać się hurtowo na randki, żeby próbować, bo czas pili. 

Na polu zawodowym, finansowym mam sprawczość. W miłości zdam się na palec Boży. 

Wiem, że spotkam kogoś w zwyczajnej, nieustawionej codzienności. Może poprosi o numer dorzucając, że fejsa i insta nie ma, więc tyle nam zostaje? Jak u mnie Tak właśnie będzie

Wlasciwie to czas pali tylko tych, ktorzy chca jeszcze zalozyc rodzine. Jesli sie nie chce miec dzieci lub jesli sie je ma to nie ma cisnienia czasu.

32 minuty temu, Kulfon napisał:

Wlasciwie to czas pali tylko tych, ktorzy chca jeszcze zalozyc rodzine. Jesli sie nie chce miec dzieci lub jesli sie je ma to nie ma cisnienia czasu.

Widać, że jesteś zajęta Nikt nie ma czasu poznawać Cię, od razu spotkanie bo po co marnowac czas... To takie przykre, gdy jest Ci wszystko jedno kto jest po drugiej stronie, a ktoś od razu chce spotkania, ocenić Cię czy jesteś wystarczajaca na kontakt. Jakby nie było koleżeństwa, gdy nie zaiskrzy... 

1 minutę temu, Electra napisał:

Widać, że jesteś zajęta Nikt nie ma czasu poznawać Cię, od razu spotkanie bo po co marnowac czas... To takie przykre, gdy jest Ci wszystko jedno kto jest po drugiej stronie, a ktoś od razu chce spotkania, ocenić Cię czy jesteś wystarczajaca na kontakt. Jakby nie było koleżeństwa, gdy nie zaiskrzy... 

No ale chyba jednak najlepiej sie kogos poznaje spotykajac sie w cztery oczy? Ja tez bym sie chciala spotkac, bo w internecie latwo jest klamac.

9 minut temu, Kulfon napisał:

No ale chyba jednak najlepiej sie kogos poznaje spotykajac sie w cztery oczy? Ja tez bym sie chciala spotkac, bo w internecie latwo jest klamac.

Nie wypowiadam się na temat znajomości z internetu. Nie praktykuje. Nie istnieje online. Nie jara mnie to. Chyba, że luźno w pracy to chętnie pogaworzę

2 minuty temu, Electra napisał:

Nie wypowiadam się na temat znajomości z internetu. Nie praktykuje. Nie istnieje online. Nie jara mnie to. Chyba, że luźno w pracy to chętnie pogaworzę

To o czym piszesz? Jak chcesz kogos poznac nie spotykajac sie z ta osoba?

11 minut temu, Kulfon napisał:

To o czym piszesz? Jak chcesz kogos poznac nie spotykajac sie z ta osoba?

Poznać w realu, spotykać się w realu. Tylko i wyłącznie. 

2 minuty temu, Electra napisał:

Poznać w realu, spotykać się w realu. Tylko i wyłącznie. 

No to jak w realu tzn spotykajac sie? Zglupialam.

2 minuty temu, Kulfon napisał:

No to jak w realu tzn spotykajac sie? Zglupialam.

Wpadasz na siebie, ktoś wam siebie przedstawia, zagaduje Cię w pociągu, wracacie razem z koncertu, wylewasz na niego cole w kinie -Tak poznaje się w realu

A potem telefony, wiadomości, spotykania. Życie. 

2 minuty temu, Electra napisał:

Wpadasz na siebie, ktoś wam siebie przedstawia, zagaduje Cię w pociągu, wracacie razem z koncertu, wylewasz na niego cole w kinie -Tak poznaje się w realu

A potem telefony, wiadomości, spotykania. Życie. 

Nie chce mi sie za bardzo wierzyc w to, iż spotykając kogos na ulicy moze z tego byc zwiazek. Dużo ludzi jest nie do życia i jeszcze z tego moga byc klopoty, bo nic nie wiesz co to za jeden.

5 minut temu, Electra napisał:

Wpadasz na siebie, ktoś wam siebie przedstawia, zagaduje Cię w pociągu, wracacie razem z koncertu, wylewasz na niego cole w kinie -Tak poznaje się w realu

A potem telefony, wiadomości, spotykania. Życie. 

Ja wiem jak ludzie sie poznaja w realu tylko za bardzo nie wiem jak mozna kogos poznac nie spotykajac sie. Bo mowilas, ze ludzie nie chca sie poznawac tylko chca spotkania.

4 minuty temu, Kulfon napisał:

Ja wiem jak ludzie sie poznaja w realu tylko za bardzo nie wiem jak mozna kogos poznac nie spotykajac sie. Bo mowilas, ze ludzie nie chca sie poznawac tylko chca spotkania.

Rozmowy, komunikatory? 

1 minutę temu, Electra napisał:

Rozmowy, komunikatory? 

A twarza w twarz na zywo nie?