Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oooooooanty

najbardziej niemila obsluga

Polecane posty

Gość Nilsu
Proponowala bym pomieszkać trochę w Moskwie. Tam to jest dopiero obsluga klienta. Pierwsze co sie slyszy na dziendobry w sklepie to : czego !. Paniusie w sklepie robia ogromna łaske, ze cos podadza. Obsluga jak za czasow komunistycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie ludziska
Niektórzy macie dziwne problemy!!! Zgadzam się z przedmówczynią, która nabawiła się anemii w sklepie, że mogła nie mieć czasu zjeść, czy się załatwić, bo po prostu była sama!!! Więc nie porównujmy do tego sytuacji gdy w sklepie są trzy lub deie ekspedientki naraz i jedzą przy klientach!!! Bo to diametralna różnica!!!!! Ja też pracowałam w sklepie sama i chociarz miałam toaletę zaraz na zapleczu, to po pewnym czasie zaczęłam zamykać sklep jak szłam do toalety, bo stwierdziłam, że nie będę się załatwiać w stresie - wejdzie ten klient w tym czasie czy nie? Ale takie podejście ekspedientek, że stoją dwie, a żadna nie podejdzie żeby obsłużyć, to jest porażka! Przecież to nie wina klienta, że jej szef za mało płaci albo wykorzystuje, a ona jest obrażona na cały świat!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solarka
Ludzie! Może zwrócicie uwagęm jak sami się zachowujecie wchodząc do sklepu! Nie wymagam żeby każdy był uśmiechnięty bo to oczywiście mi za to płacą, ale proszę o trochę wyrozumiałości! Musimy zwracać uwagę na złodzieji, ieważne czy są w garniturze czy nie, musimy (sprzedawcy) obserwować wszystkich bo płacimy za kradzieże a to nie są małe sumy!!Zrozumcie więc, że na każdego musimy patrzeć jak na złodzieja (niestety).Poza tym Polacy jeszcze nie są przyzwyczajeni do pytania : W czym mogę pomóc? W wielu sklepach jest to obowiązek sprzedawcy, wystarczy podziękować, anie warczeć: sama sobie poradze! Co do rozmów z koleżankami: jesteśmy tylko ludzmi i też czasem chcemy zamienić ze sobą słowo. Wiem że jestesmy w pracy ale trudno nie odzywać się do koleżanek przez 12 godzin, zwłaszcza jak nie ma ruchu. Wy chyba też rozmawiacie w pracy nie tylko z klientami. Proszę więc o trochę zrozumienia i nie wyżywanie się na sprzedawcach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poleciłabym świetny sklep z biżuterią we Wrocławiu, ale zapomniałam, na jakiej jest ulicy i jak się nazywa :p bodajże na Odrzańskiej, blisko Rynku. Pracuje tam przemiła dziewczyna spokojniutka, sympatyczna, pół gabloty wywlecze, pogawędzić z nią o kamyczkach też można... a i wybór mają - sklepik mały, a kiedy bywałam, zawsze z czymś wyszłam. Teraz będę omijać, bo nie mam forsy :p Drugi podobnie miły sklep też z biżuterią i też we Wrocku blisko Rynku, ale za nic nie pamiętam gdzie... a może to ten jest na Odrzańskiej? :p skleroza :p (czy mają tam w ogóle taką ulicę?! :p) Żeby było śmieszniej - babka w kiosku z warzywami przy rogu Jedności Narodowej i Rychtalskiej we Wrocku - chyba jakbym chciała kupić jedno winogrono, też by mi sprzedała, przemiła kobieta. Miłe są dziewczyny w Top Secret w lubelskim Olimpie. Bardzo przyjemnie mi się kupowało. Ludzie, miejcie litość nad tymi sprzedawcami i \"w czym mogę pomóc...\" ja też tego nie lubię, ale to niestety jest wymóg pracodawcy. Jak nie będą tak mówić, mogą wylecieć z pracy, a bywa, że właściciele sklepów sprawdzają. Co wam szkodzi powiedzieć pogodne \"dzień dobry\" i na ich \"w czym mogę...\" że dziękujecie i na razie się rozglądacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mieszkanka
Mieszkam w małej miejscowościa ale za to bardzo turystycznej , Mikołajki dokładnie ! Czego nie znoszę?? Kiedy idziesz na bazar a tam na chama by Ci wcisneli wszystko tylko żeby im zeszło , mało tego towar jak u każdego sprzedającego , wszystko na jedno przysłowiowe "kopyto" , ceny piorunujące i co?? Omijasz takie stoiska bo nie chcesz ich słuchać! Jedyny mini market Iga mówi dzieńdobry i po zakończeniu zakupów -dziękuje i zapraszamy ponownie - cholernie miłe i zachęcające!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieskozielona
Ja zdecydowanie odradzam niektóre knajpki warszawskie a juz szczytem bezczela była akcja w Shisha niedaleko Lemon. Wyobraźcie sobię że poszlismy tam z moim ukochanym i usadowilismy sie na antresoli a ponieważ sa tam niskie i wygodne sofki i pufki zajęlismy miejsce najwygodniejsze dla świeżej pary:)) - chcociaż przy naszym stoliku zmiesiły by się jeszcze ze trzy ososby. Wkrótce cały lokal zapełnił sie - była to sobota więc wogóle w wawie cięzko o miejsca. No i tak sobie siedzimy saczymy herbatkę i nagle jacyś kolesie po 40 stce pytają czy przy naszym stoliku jest wolne? Kiedy odparlismy że nie - po chwili wrócili z kelnerką ktora nam oświadczyła że musimy opuścić ten stolik gdyż został on zarezerwowany (brak jakiejkolwiek karteczki, nic!) i jest jej bardzo potrzebny. Była bardzo zdziwowiona że nikt nas ustnie o rezerwacji nie poinformował! Bezczel na maxa! Wyszliśmy nie płacąc za nasze herbatki:)) Więcej tam nie pójdę - niby fajny wystrój, cieeplutko, orientalnie ale sorry taka hamówa. Również bardzo niesympatyczna obsługa w Indeksie - modne laski z głową w chmurach - czekasz sto lat az któraś przyjmie zamówienie. Ze sklepami podobnie odradzam C&A w Arkadii!! Akcja nieprzęcietna - zakupiłam mojej mamie sliczny biustonosz na gwiazdkę - miała byc niespodzinka więc przy kasie upewniłam się czy w razie czego będę mogła go wymienić na inny - oczywiście że tak, w ciągu 14 dni - usłyszałam. I co? Niestety trzeba było go wymienić na inny fason - mama pojechała sama z paragonem i usłyszała że bielizny nie wymieniają!! Pomimo iz brak jakiejkolowek pisemnej informacji na ten temat czy w regulaminu. NIC. Po prostu żenada!!! Natomiast z czystym sumieniem polcam siec Reserved i Promod! pozdrawiam i duzo wytrwałości zakupowo - knajpinanych życzę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwariowana klientka
Zgadzam sie z Pania co byla w hagebau Zory Obsluga jest beznadziejna tzn jej tam nie ma . A najlepsza jest ochrona chodza za czlowiekiem jak bym wynosila ICH SEJF hihih ale znajac z prasy opinie na temat marketow i zarobki w marketach to nie dziwie sie ze w Hagebau nie ma ludzi (obslugi) slyszalam ze tam sie zarabia 600zł . ale to nie znaczy ze pracownicy nie maja byc grzecznie i kompetentni. Tez tam bylam pare razy ale tylko dlatego ze juz inne sklepy byly zamkniete. Słyszalam tez na piwku ze glowna przyczyna "burdelu" w hagebau zory jest nowa DYREKCJA i ludzie ktorzy z na scisle wspolpracuja... mysle ze dlugo nie beda na zorskim RYNKU ....ale to nie zmienia faktu ze pracownicy nie powinni byc nie mili. Lepiej niech szukaja nowej pracy bo Hagebau to juz GRÓB...HIHI Ps. Ja jestem rozrywkowa dziewczyna i tak sobie wlasnie pomyslalam ze w hagebau by byla superanska dyskoteka (tylko z ina ekipa- dyrekcja) jest blisko minimal(piwko, papieroski ) wiecie jak jest hihihih...Pa pa pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpisujcie jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracodawca
KASJAN u mnie już nie pracujesz. Klient jest naj......... Ty jestes burak. A tak naprawde to nie pracujesz nigdzie,chyba ze u drugiego buraka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmmmmmmmmmmmmmm
Co do obslugi to fakt czesto zdarza mi sie na taka trafic mam 25 lat wygladam na 18 . Jezeli nie zrobie makijazu i ide do sklepu w jakims centrum to mam skopany dzien bo panie w sklepach probuja mnie zbyc.Jesli ubiore w firmowki zrobie makijazyk te same panie skacza kolo mnie i staraja sie byc mile . Ta sytuacja jest dla mnie bardzo wkurwiajaca. W tym naszym swiecie wszystko kreci sie wokol pieniedzy. Nigdy nie zdarzylo mi sie tak nikogo potraktowac . Pracowalam kiedys w restauracji i jesli ktos byl mily odwdzieczalam sie tym samamym , jesli trafilam na gbura nie wazne czy z pienidzmi czy nie czekal sobie na potrawe i czekal, do usranej smierci az sie wkurzyl. A ja sie tylko usmiechalam pod nosem choc czesto mialam ochote niejednemu przygadac ( niestety byla to knajpa na poziomie wiec nie moglam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmm
a jeszce jedna sprawa ktora poruszyla solarka faktem jest ze nie zawsze jest to wina obslugi sami nie potrafimy sie zachowac. Strasznie mnie wlkurwialao jak mowie z usmiechem na twarzy dzien dobry a tu niec patrza na mnie jak na kosmite jak ona smie sie do mnie odzywac, to samao na do widzenia, podchodze do stolika pytam czy smakowala potrawa czy moze podac cos jeszce a oni podnosza glowe znad talerza i patrza, i nic ............hm Mysle ze wiele osib musialo by troszke popracowac w obsludze klienta zeby zrozumiec co czuja sprzedawczynie fryzjerzy kelnarki barmani itd Ja sama do wszystkich ludzi zwracam sie z ogromnym szacunkiem mysle ze poczesci ti zasluga tego ze sama kiedys bylam poniewierana przez niejednego klienta. I nie wszyscy ktorzy maja kase poniewieraja bo oni musieli te kase zarobic a czesto zaczynali tak jak my najczesciej zdarzalo mi sie niemile zachowanie ze strony tych ludzi z mniejszym portwelem ktorzy chcieli sie przz chwile poczuc jak ci z pieniedzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy ktos
lubi panienki w centrach handlowych, ktore stoja wiecznie przed drzwiami sklepu w ktorym "pracuja" i pala papierosy? a kiedy wchodzisz do srodka to musisz odczekac 5 minut zanin lalunia podejdzie po fajce?brrrr jak ja ich nie cierpie!sliczne(a raczej zrobione) laleczki pustoglowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasjan
Szanowny pracodawco. ty chyba nalezysz do tych pracodawcow co w zyciu nie lizneli pracy sprzedawcy. siedza sobie w biurze i go*** wiedza jak wyglada praca z ludzmi. dla takich jak ty licza sie tylko tabelki, wykresy i plany. nalezysz na pewno do tych, ktorzy maja juz przeprowadzone pranie mozgu i co dzien rano motywuja swoich pracownikow slowami "potraficie, umiecie, mozecie, osiagniecie - a jak nie to wylecicie". u ciebie nie chcialbym pracowac, poniewaz to ty piszac takie zeczy okazujesz sie burakiem. jezeli pracuje jako sprzedawca czy w jakikolwiek inny sposob mam kontakt z klientem mam go obslugiwac a nie wysluchiwac jego problemow czy byc dla niego jakas splowaczka bo ma akurat zly humor dzisiaj. a ty chyba nalezysz do takich klientow. wspolczuje twojej rodzinie. i twoim pracownikom jesli ich nie zmieniasz co 3 miesiace bo tak taniej i latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sanepidu
takie rzeczy zglaszac trzeba!!! Ale bezczelne suki!!! 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qneb
wszedzie tam gdzie jestesmy obslugiwani brakuje jednego malego "usmieszku", zarowno z jednej jak i z drugiej strony, ktory potrafi wszystko zmienic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale chyba przyznasz
ze jak wchodzisz do sklepu klaniajac sie uprzejmie a panienka ma cie w dupie bo musi z kolezaneczka pogadac ilu facetow zaliczyly ostatniej soboty w remizie to wszystkiego sie odechciewa. Jezeli praca jej sie nie podoba, to na jej miejsce jest kilka innych chetnych! 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najbardziej niemiła obsługa to
jest w sklepach Nidzickich!!!!! Hamstwo i jeszcze pocałuj je w pięty że coś kupiłaś i przeproś całujaąc w d... że zawróciłaś im tą sznowną d... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ja nie lubię
jak wchodzę do sklepu i od progu jestem mierzona przez te cholerne lalunie... 😠 😡 Ta wymiana spojżeń między sobą, te debilne porozumiewawcze uśmieszki... No aż mnie teraz kurwica bierze! Czy jak idę na zakupy to muszę iść w najdroższych ciuchach i do tego obwieszać się zlotem??? No kurwa mać!!! W jakim kraju my żyjemy??? 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to teraz ja
Warszawa - Pub Marcinek na Podwalu. niby wszystko w porzadku, mile dziewczyny za barkiem. jedna podeszla i zabrala od nas puste szklanki - zaznaczam ze doslownie przed chwila oproznione, a po chwili podchodzi druga z tekstem ze moglibysmy cos zamowic bo i tak juz dlugo tu siedzimy. wkurzylam sie niezle :/ wstalismy i wyszlismy. szkoda tylko ze ja mysle zawsze po czasie i na szczescie dla tamtej nie bylo awantury :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabriel
najbardziej niemila obsluga - Szczecin, stacja benzynowa BP na ul. Hangarowej i Leszczynowej. prawie pol godziny placilem za paliwo, gdzie bylo ok 6 osob do kasy!!!!!!!!!!! jedna panienka obslugiwala pania co sobie nagrody odbierala i nie interesowalo jej, kasjerki, ze ludzie czekaja a druga ciagle wzdychajac i przewracajac oczami robila laske ze zyje i "kulturalnie" zagadywala klientow slowami: "to co jeszcze ma byc?!" albo "boze, znowu!" odradzam ta stacje wszystkim kierowca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos tu pisal
o tym ze go irytuje pewna moda, która zapanowała od jakiegoś czasu. Chodzi o sformuowanie ".. w czym mogę pomóc?" . co w tym zlego????? a mnie wkurwia czlowiek ktory powie po uslyszeniu z moich ust owego sformoowania cos w stylu " pani nie umie po polsku mowic, czemu pani uzywa zwrotu zaciągnietego z jez. angielskiego" mądrzy się taki jakby był najmądrzejszy na świecie tylko ciekawi mnie jak czyta np slowo "ketchup" czy wypowiada je typowo po polsku, pozatym skoro mowię "w czym moge pomóc" tzn ze tak mam nakazane przez pracodawce (przynajmniej w moim wypadku) pozatym nie wyobrazam sobie mowic " czym mogę slużyć"(- ze to niby po polsku i tak powinnam) ponieważ moj kontakt z klientem jest telefoniczny i brzmi to głupio, dzięki jednemu takiemu mądrali ładnie brzmiące :"w czym moge pomoc" zamienilam na "słucham":):):) a potem sie dziewią ze jesteśmy niemili:):):)ale slucham niestety często brzmi "oschle"hihihi ale "klient nasz pan" uhahahahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara4
A co myślicie o sklepach w Białymstoku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Białystok i sklepy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość windowa pani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmm...
każdy kto robi zakupy powinien przez dwa tygodnie popracować w sklepie jako sprzedawca to może wtedy zacząłby z szacunkiem zwracać się do obsługi i może troche mniej by marudził...sama mam swój sklep i uwierzcie że niektórzy są naprawdę nie do przejścia!najgorzej jak przyjdzie wypindrzona damulka i doskonale wie co konkretnie chce ale nie powie np. marki produktu albo koloru - kaze ci zgadywać a jak podajesz jej nie tą konkretną rzecz to robi awanturę "no co mi pani to daje???"...porażka...albo mówienie do sprzedwacy na TY...skoro ja mówię na Pan/Pani to klient tez powinien tego sie trzymać...troszeczkę kultury!Naprawdę dwa tyg. w handlu i każdy zobaczyłby jak to milutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjjjjjjjjjjj
ALLLEEE numer z serem i tipsami free Willy mogłaś pogratulować jej inteligencji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To a`propos tipsów i innych pazurków moja historyjka. W jednym sklepie niedaleko mojego domu mamy taką lalunię, która straszy ludzi zza lady. Raz widzialam ją bez tapety - calkiem niebrzydka dziewczyna ale jak się umaluje...MAKABRA!!!No i oczywiście pazury dlugości (nie przesadzam) chyba z 5cm jak nie dluzsze - fantazyjnie pozawijane szpony od których na sam widok niedobrze się robi. Babka jedną osobe obsluguje pol godziny bo: jak cokolwiek podac jesli pazurki przeszkadzaja, a nuz je jeszcze sobie polamie, jak zapakować zakupy do siateczki, skoro nie może tej siatki otworzyć bo ją rwie szponami i wreszcie największa beka jak wydać reszty, szczególnie w bilonie skoro monety wyslizgują się i wpadaja z powrotem do kasy a bidulka grzebie i grzebie pazurem, wyciągnąć nie może... :O Ile razy powstrzymuję sie od śmiechu wchodząc do sklepu i widząc ją na zmianie za ladą... Podobna też rzecz jak Free Willy opisywala miala miejsce wlaśnie z ta osóbką. Facet przede mną w kolejce poprosil też chyba o ser i pieczywo - identyczna sytuacja. Kiedy jej zwrócil uwagę żeby nie podawala produktów golą reką, ta się naburmuszyla i powiedziala że nie zaloży rękawiczek bo cyt.\"nie widzi pan, że nie dam rady?\" Miala pecha że trafila na nerwowego czlowieka który kazal wezwać szefową i zrobil karczemną awanturę ale...wchodzę ostatnio do mojego ulubionego :P sklepiku, stoi straszydlo za ladą a pazurki...kruciusieńkie! :D produkty podawane w rekawiczkach! Widać czasami można odnieść zamierzony efekt, tylko że jak w kulturalny sposób nie daje rady no to cóż...Dobrze że chociaż jej przelożona trochę pomyślala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mściciel
jestem bylym pracownikiem sklepu hagebau w zorach w tym sklepie zadzi niemiec powiem krótko i szczerze nie jestem rasistom ale nie nawidze tak niemców są to brudasy klamcy gorsi od cyganów.W samym sklepie panuje syf pracownicy sie boją a mnie to rozpierdala.W sklepie sa ceny drogie oszukują klientów na kazdym kroku niech spierdalaja skad przyjechali!! OSZUSTY!!! pomiataja pracownikami,ale sa tam co niektorzy"DZIOBAKI" ktorzy wlaza skurwysyna w dupe...sprzedali by sie za 1euro oni niech tez spierdalaja...najlepiej na kosmos!!!!!! Niech wpierdoli ich ufo do srodka. Bo jak ja sie wkurwie i niewytrzymam to ja ich rozpierdole wszystkich i nie beda potrzebni kosmici HAGEBAU ŻORY!!!!!!!!!!! ZAORAC TEN SKLEP!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klientka
Zgadzam sie z wypowiedzia msciciela, jestem byla klientka tego burdelu. Nie dziwie sie pracownika ze maja juz tego dosc bo ja bylam swiadkiem jak niemiec kopal po regalach i pierd*** po niemiecku "szajse wek" dziwie sie pracownika ze jeszcze hama nie wywiezli z tego sklepu na taczce a co do tego ufo to niech go lepiej kosmici polkna a ty sobie daj spokuj MSCICIEL bo narobisz sobie tylko klopotu. Nimi powinien zajac sie Hitler a w Oswiecimiu powinni dla nich uruchomic piece!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×