Rozwod przez tesciowa ?

Witam wszystkich. Pierwszy raz sie zarejestrowalem na taka strone, jestem tylko ciekaw jaka jest wasza opinia na temat mojego zwiazku. od 10 lat mieszkalem z zona w Niemczech, bez zadnych wiekszych sporow. wystarczylo ze wrocilismy do Polski. doslownie w pol roku w Polsce nasz zwiazek padl.dodam jeszcze ze mamy syna 4 lata. mieszakamy razem z tesciami a co najlepsze to dosc duzy dom dwupietrowy, lecz my mamy jeden pokoj na dole. ja zona i syn spimy wszyscy razem, tescie sa teoretycznie do gory, lecz tylko teoretycznie. codziennie od 8 rano do 21 wieczora tesciowa prawie caly ten czas siedzi w kuchni u nas na dole, bo twierdzi ze to czesc wspolna i to jest jej. dosc czesto jej matka probuje nas sklocic, nawet nam dyktuje co mamy jesc, w lazience w szafach nam uklada,zamiata korytaz kuchnie  3 razy dziennie, bo to jejst jej i moze robic co chce,jesli jej mowimy ze my to zrobimy to tez ma problem.wciaz zonie wmawia ze wszystko robie ze lub nic nie robi, zona najpierw sie z nia kloci a jak tesciowa wygra to potem wlasna zona nawet we mnie widzi wroga. chcialem ugotowac rosol to tesciowa powiedziala ze jak gotuje to para  leci na jej meble i sie niszcza.jest pelno takich absurdow. nawet z dzieckiem na wycieczke jak jechalismy to jej matka sie do auta zapakowala, zeby dinozaury ogladac. czy my nie mozemy miec zadnej chwili prywatnosci?? chcemy drugie dziecko,ale jak dochodzi wieczor po calym dniu z ta wiedzma to nie mam na nic ochoty,tylko rczec sie chce. chcialem juz kilka razy isc na swoje to zona twierdzi dlaczego, przeciez jej matka nic nie robi. nie wiem co robic grozi mi rozwodem a ja poprostu nie potrafie sie juz tam dalej skupic czy zyc, pada nasz zwiazek, a bardzo kocham zone i syna.dodam ze mamy pieniadze,lecz pieniadze mi zwiazku nie uratuja. probowalem juz na spokojnie z zona rozmawiac, lecz juz nie chce mnie sluchac.

bez zony jeszcze przezyje ale nie bez syna

Bardzo ci współczuję.

Myślę, że jeśli tak dalej będzie to niedługo nie będzie czego zbierać. Nie obwiniaj tylko teściowej- twoja żona też nic z tym nie robi, nie widzi problemu w tym że ktoś niszczy jej małżeństwo. Często córki stawiają mamunie na piedestał, a później są zdziwione że facet się zmył.

Nie będziesz dawał dobrego przykładu synowi, jeśli w domu będą cię traktować jak podnóżek  a stara jędza będzie się wtrącać.

Ja bym w takim związku nie wytrzymała. Potrząśnij swoją kobietą, niech się obudzi albo cóż...rozwiedź się.

Po co te kobiety wychodzą za mąż, jak mamusia nadal jest numerem jeden. Chyba tego nie rozumiem.

15 minut temu, Mała...94 napisał:

Po co te kobiety wychodzą za mąż, jak mamusia nadal jest numerem jeden. Chyba tego nie rozumiem.

Dla przedluzenia rodziny? Przeciez mamusia nie splodzi dziecka.

Czegoś nie rozumiem 10 lat mieszkałeś pracować w Niemczech,  odłożyliście kasę to po wuj było pakować się do domu teściów? Przecież siłą cię tam nie zawlekli, jaki był plan?

pozostaje ci postawić sprawę na ostrzu noża, zwyczajnie się wyprowadzić, jeśli żona nie pójdzie za tobą no to pozamiatane.

przekonaj żonę bo trzymanie kasy w obecnej rzeczywistości kiedy jest taka inflacja to piramidalna głupota. Choćby z powodów czysto inwestycyjnych warto coś kupić bo kasa na koncie traci na wartości,  A dzięki polityce rządu będzie tracić jeszcze bardziej; jak rąbnie kryzys (a to nieuchronne przy takiej polityce) to będziesz sobie mógł za te oszczędności kupić paczkę fajek

5 godzin temu, campania napisał:

Czegoś nie rozumiem 10 lat mieszkałeś pracować w Niemczech,  odłożyliście kasę to po wuj było pakować się do domu teściów?

Dokładnie to samo pomyślałam kiedy zaczęłam czytać. 

Rozumiem że może was nie stać na kupno domu, ale nie po 10ciu latach pracy w Niemczech nie macie na wynajęcie mieszkania w Polsce?

6 godzin temu, Skb napisał:

Dla przedluzenia rodziny? Przeciez mamusia nie splodzi dziecka.

Takie kobietki nie powinny mieć dzieci tylko służyć matce , ewentualnie budować zamki z piasku

53 minuty temu, Mała...94 napisał:

Takie kobietki nie powinny mieć dzieci tylko służyć matce , ewentualnie budować zamki z piasku

Takie kobietki mają jeden cel, żyć z matką, a w międzyczasie urodzić i wychować sobie opiekunkę/opiekuna na "stare lata". Zresztą "co ludzie powiedzą..." Taka wspaniała rodzina i stara panna... a rozwódka brzmi zdecydowanie lepiej.

2 minuty temu, Skb napisał:

Takie kobietki mają jeden cel, żyć z matką, a w międzyczasie urodzić i wychować sobie opiekunkę/opiekuna na "stare lata". Zresztą "co ludzie powiedzą..." Taka wspaniała rodzina i stara panna... a rozwódka brzmi zdecydowanie lepiej.

Zgadza się. 

Są i faceci którzy u mamy pod spódnica siedzą. Bo u mamuni najlepiej. 

1 minutę temu, Sylwia1991 napisał:

Zgadza się. 

Są i faceci którzy u mamy pod spódnica siedzą. Bo u mamuni najlepiej. 

Nawet nie próbuję polemizować... bo jest jak powiedziałaś. Problem nie jest ze względu na płeć ale na toksyczne relacje na linii rodzić dziecko... 

To tez twoja wina, bo tam zamieszkales. 

Przed chwilą, Skb napisał:

Nawet nie próbuję polemizować... bo jest jak powiedziałaś. Problem nie jest ze względu na płeć ale na toksyczne relacje na linii rodzić dziecko... 

Jak się na taka/takiego trafi to powiem tak: trzeba spier*dalać jak najszybciej. 

1 minutę temu, Sylwia1991 napisał:

Jak się na taka/takiego trafi to powiem tak: trzeba spier*dalać jak najszybciej. 

Wiesz kiedy cechy  uzależnienia się ujawniają? Najczęściej po urodzeniu dziecka... Murz... zrobił swoje, Murz... może odejść. 

1 minutę temu, Skb napisał:

Wiesz kiedy cechy  uzależnienia się ujawniają? Najczęściej po urodzeniu dziecka... Murz... zrobił swoje, Murz... może odejść. 

Tak, to prawda. 

Jeśli nie teściowa, to i tak obserwuję wśród młodych mam, że traktują partnera jak podnóżek. To zle, tamto źle, niczego nie potrafisz. 

2 minuty temu, Sylwia1991 napisał:

To zle, tamto źle, niczego nie potrafisz. 

Ale to prawda. One mówią prawdę. 

Ciężko teraz znaleźć mężczyznę który jest mężczyzną 

Przed chwilą, Bimba napisał:

Ale to prawda. One mówią prawdę. 

Ciężko teraz znaleźć mężczyznę który jest mężczyzną 

Pewnie tak. Warto jednak się zastanowić przed zapłodnieniem, a nie mieć pretensje to jest bardzo częste, jak słucham to aż uszy bolą i współczuję facetowi

4 minuty temu, Sylwia1991 napisał:

Tak, to prawda. 

Jeśli nie teściowa, to i tak obserwuję wśród młodych mam, że traktują partnera jak podnóżek. To zle, tamto źle, niczego nie potrafisz. 

To jest dość częste zjawisko, wstawienie dziecka w rolę partnera. Zatem dziecko nie może być dzieckiem, a partnerem, którego obciąża się wszelkiej maści problemami. Jak się dobrze zaprogramuje dziecko, zagra emocjami i dobrem materialnym to się ma partnera do końca życia.

1 minutę temu, Sylwia1991 napisał:

Pewnie tak. Warto jednak się zastanowić przed zapłodnieniem, a nie mieć pretensje to jest bardzo częste, jak słucham to aż uszy bolą i współczuję facetowi

Kto ma się zastanowić i nad czym... Skoro cel jest jeden, dziecko... nieważne z kim, byle by było. 

5 minut temu, Bimba napisał:

Ale to prawda. One mówią prawdę. 

Ciężko teraz znaleźć mężczyznę który jest mężczyzną 

Ależ masz rację... Bardzo wiele kobiet ma najmądrzejsze dzieci na świecie i najgłupszego męża we wszechświecie!

5 minut temu, Skb napisał:

Kto ma się zastanowić i nad czym... Skoro cel jest jeden, dziecko... nieważne z kim, byle by było. 

A to od takich ludzi uciekałam=) 

40 minut temu, Skb napisał:

Bardzo wiele kobiet ma najmądrzejsze dzieci na świecie i najgłupszego męża we wszechświecie!

I to prawda. 

Inteligencję dziedziczy się po matce.

1 minutę temu, Bimba napisał:

I to prawda. 

Inteligencję dziedziczy się po matce.

Tylko co w przypadku, gdy matka urodzi chłopca??? Który jednak dorośnie i zostanie mężczyzną!!!

12 godzin temu, niechcealemusze1987 napisał:

Witam wszystkich. Pierwszy raz sie zarejestrowalem na taka strone, jestem tylko ciekaw jaka jest wasza opinia na temat mojego zwiazku. od 10 lat mieszkalem z zona w Niemczech, bez zadnych wiekszych sporow. wystarczylo ze wrocilismy do Polski. doslownie w pol roku w Polsce nasz zwiazek padl.dodam jeszcze ze mamy syna 4 lata. mieszakamy razem z tesciami a co najlepsze to dosc duzy dom dwupietrowy, lecz my mamy jeden pokoj na dole. ja zona i syn spimy wszyscy razem, tescie sa teoretycznie do gory, lecz tylko teoretycznie. codziennie od 8 rano do 21 wieczora tesciowa prawie caly ten czas siedzi w kuchni u nas na dole, bo twierdzi ze to czesc wspolna i to jest jej. dosc czesto jej matka probuje nas sklocic, nawet nam dyktuje co mamy jesc, w lazience w szafach nam uklada,zamiata korytaz kuchnie  3 razy dziennie, bo to jejst jej i moze robic co chce,jesli jej mowimy ze my to zrobimy to tez ma problem.wciaz zonie wmawia ze wszystko robie ze lub nic nie robi, zona najpierw sie z nia kloci a jak tesciowa wygra to potem wlasna zona nawet we mnie widzi wroga. chcialem ugotowac rosol to tesciowa powiedziala ze jak gotuje to para  leci na jej meble i sie niszcza.jest pelno takich absurdow. nawet z dzieckiem na wycieczke jak jechalismy to jej matka sie do auta zapakowala, zeby dinozaury ogladac. czy my nie mozemy miec zadnej chwili prywatnosci?? chcemy drugie dziecko,ale jak dochodzi wieczor po calym dniu z ta wiedzma to nie mam na nic ochoty,tylko rczec sie chce. chcialem juz kilka razy isc na swoje to zona twierdzi dlaczego, przeciez jej matka nic nie robi. nie wiem co robic grozi mi rozwodem a ja poprostu nie potrafie sie juz tam dalej skupic czy zyc, pada nasz zwiazek, a bardzo kocham zone i syna.dodam ze mamy pieniadze,lecz pieniadze mi zwiazku nie uratuja. probowalem juz na spokojnie z zona rozmawiac, lecz juz nie chce mnie sluchac.

Chcecie drugie dziecko? Świetnie,  małżeństwo wisi na włosku,  pierwsze dziecko ma szansę na bycie elementem walki rodziców,  a wy chcecie jeszcze spier.... życie drugiemu. Gratuluję dojrzałości. Zresztą czworo ludzi w jednym pokoju to optymalne warunki. ... chociaż pięcioro to będzie jeszcze lepsze rozwiązanie. ...

2 godziny temu, Skb napisał:

Tylko co w przypadku, gdy matka urodzi chłopca??? Który jednak dorośnie i zostanie mężczyzną!!!

Jeśli jest inteligentna to będzie miała inteligentnego syna a jeśli jest ćwierćmózgiem to będzie miała ćwierćmózga.

Nie chcesz mieć głupich dzieci nie wybieraj na ich matkę idi/otki.

10 minut temu, Bimba napisał:

Jeśli jest inteligentna to będzie miała inteligentnego syna a jeśli jest ćwierćmózgiem to będzie miała ćwierćmózga.

Nie chcesz mieć głupich dzieci nie wybieraj na ich matkę idi/otki.

Wiesz, że to tak nie działa?  Dam Ci prosty przykład, mądrzy tego świata chcieli "uzyskać" geniuszy. Sparowali zatem ludzi ponadprzeciętne inteligentnych i uzyskali

... potomstwo,  które było przeciętne. 

4 minuty temu, marinero napisał:

Pokazujesz za malo stanowczosci. jako facet a wiec lider w zwiazku

Facet to taki osobnik ze ma cel w zyciu i koncekwentnie go realizuje .

Powinienes z zona porozmawiac i jasno wylozyc karty na stol i zapowiedziec ze albo idziecie na swoje albo rozwod ! i nie szczyp sie tylko zloz papiery rozwodowe! Gdy  udowodnisz ze to n ie przelewki to zobaczy w tobie faceta.

Na razie to facetem w waszym domu jest "tesciowa" To ona nosi spodnie i lideruje wiec twoja zona sie jej poddaje ze swoja kobieca ulegloscia.Pokazesz ze nie na darmo nosisz spodnie to odzyskasz zone i rodzine !

Mówisz to mając realną wiedzę,  czy tylko dlatego by coś powiedzieć? 

1 godzinę temu, Skb napisał:

Wiesz, że to tak nie działa?  Dam Ci prosty przykład, mądrzy tego świata chcieli "uzyskać" geniuszy. Sparowali zatem ludzi ponadprzeciętne inteligentnych i uzyskali

... potomstwo,  które było przeciętne. 

Co ma piernik do wiatraka?

Ja nie piszę o parowaniu geniuszy tylko tylko o dziedziczeniu "genu inteligencji" od matki.

Poczytaj trochę na ten temat.

"Profesorowie z Uniwersytetu w Cambridge jako pierwsi wskazywali, iż geny matki w znacznym stopniu przyczyniają się do rozwoju ośrodków myślowych w mózgu dziecka.

Ostatnie badania Roberta Lehrke ujawniły, że geny warunkujące inteligencję znajdują się w chromosomie X."

"Ciekawe wyniki w tym zakresie przedstawili także profesorowie z Glasgow. Przeanalizowali oni wyniki badań, jakim poddano ponad 12 tysięcy osób w wieku od 14 do 22 lat. Pod uwagę naukowcy braki wiele czynników, w tym kolor skóry, status społeczno-ekonomiczny, wykształcenie. Jak się jednak okazało, najlepszym wskaźnikiem inteligencji było IQ matki."