Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Pysia1436

Czy w mieście da się żyć bez prawa jazdy?

Polecane posty

Jestem kobietą. Mam 35 lat i nie posiadam prawa jazdy. W tym roku próbowałam je zdobyć i się już 5 raz nie udało. Za pierwszym razem zaraz po wyjeździe z placu rozjechałabym pieszego. Za drugim nie włączyłam świateł. Za trzecim była dużo ulewa i nie miałam pojęcia że w aucie jest ogrzewanie i zaczęłam cować do lusterek w których nic nie było widać a więc wyjechałam za lini . Na kursie nie pokazano mi że w aucie jest ogrzewanie dopiero egzaminator to zrobił ale już po egzaminie. Za czwartym razem nie zmieściłam się w koperte. Za piątym razem wyjechałam na miasto i nie zatrzymałam się na stopie. Mam tego dość. Mieszkam we wsi i kiedyś dawało się żyć bez prawa ale teraz gdy mam dzieci jest coraz trudniej. Mąż jest w pracy i nie może cały czas brać urlopu. Autobusów zostało bardzo mało. Myślę o wyprowadzeniu się do miasta. Jednak nie wiem czy tam bez prawa jazdy jest łatwiej czy tak samo jak na wsi. Jak jest u was? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W mieście masz tramwaje i autobusy i samochód jakoś specjalnie potrzebny nie jest. Czesto staje się problemem kiedy miasto wszędzie wprowadza strefy parkowania. Miejsc do parkowania czesto też brakuje. Taksówki iUber natomiast są łatwo dostępne. Wiadomo, samochód towolnosc jednak w mieście szczególnie potrzebny nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

pewnie. ale zalezy pewnie od miasta. Ja mieszalam w takim miejscu ze co 20 min byla autobus do centrum,taksowki wrazie potrzeby tez tanie bo chyba biora 1.7za kilometr. Nigdy nie myslalam o prawie jazdy,wrecz auto to klopot,bo parkingi pelne,jak sie zostawi auto to trzeba po niego wrocic. Przeprowadzilam sie,autobusow jest mniej mysle o prawku na wiosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W dużych miastach jak np.: Warszawa to nie potrzebujesz. Wszędzie dojedziesz autobusami, metrem, tramwajem a jak nie to taxi/uber. Jednak wiadomo na większe zakupy czy coś auto się przyda. Poza tym w większych miastach jest problem z parkingiem ... 

Ja tak czy siak bym zrobiła nawet za 100ym razem. Zawsze się przyda jak nie dzisiaj to jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Całe życie mieszkam w dużym mieście, nie mam prawka. Nie umiem jeździć i tyle. Byłam na kursie, oblalam, źle się czułam za kółkiem. Do tego wszędzie można pojechać tramwajem czy autobusem, sklepy mam na osiedlu, żłobek a potem przedszkole też na osiedlu. Teraz myślę o przeprowadzce na wieś lub do małego miasteczka, ale blokuje mnie brak prawa jazdy. Z jednej strony życie w mniejszym mieście bardzo kusi ze względu na niskie koszty, ale z drugiej - w okolicach, o jakich myślę, bez prawka ani rusz. Ani lekarza, ani sklepów, na stację PKP 4 km. Chyba trzeba zbierać kasę na kurs...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W miastach nie ma żadnego problemu w braku auta/prawa jazdy. Komunikacja miejska zazwyczaj jest super rozwinieta i o wiele lepiej się nią poruszać niż stac w korkach (tramwajem lub bus pasem szybciej dotrzesz do pracy/szkoly/domu). Sklepy spozywcze sa pod nosem. Wszedzie lidl, biedronka lub netto. Na kazdej dzielnicy znajdzie sie jakis dyskont. W pobliżu szkoly, przedszkola, przychodnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że się da. Mieszkam w Warszawie, mam dwójkę dzieci i radzę sobie bez auta świetnie. To raczej kwestia organizacji i różnych trików i patentów, no i przyzwyczajenia. Jest dobra komunikacja, mnóstwo lokalnych sklepów itp. Czasem się zdarza, że nie mam czasu na nic, to chociaż się ratuję zakupami w apce jokr. Robię sobie zakupy w autobusie i jak docieram do domu, to akurat przyjeżdża kurier. Poza tym w mieście jest więcej rozrywki, wydarzeń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Da się. My mieszkamy s centrum,poza centrum ruszamy bardzo rzadko,wszystko co potrzeba jest blisko i auto generowało by jedynie koszta. Już kilka razy podchodziliśmy do tematu kupna i jednak na razie nie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. Zwłaszcza takim, gdzie masz tramwaje, albo dobrze rozwiniętą komunikację autobusową. Na wsi bez auta trudno, bo pksy  zlikwidowali,  trzeba mieć swoje auto. Ale w mieście właściwie potrzebne tylko na weekendowe wypady i zakupy w markecie, żeby dowieźć zgrzewki. Ja nawet pozbylam się swojego auta, bo samochód męża w zupełności wystarczył . Do pracy tramwaj lub autobus, przedszkole i szkoła dzieci blisko domu. Nie każdy nadaje się na kierowcę. Chociaż znam babkę, która zdawała 17 razy. Ze wsi wlasnie, jak musiała.sobie sama poradzić po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

to zalezy od miasta. Wieksze jak Warszawa czy Gdańsk mają tak dobrą komunikacje że nigdy nie czułam potrzeby podrózowania autem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.09.2021 o 18:13, MłodaMama napisał:

W dużych miastach jak np.: Warszawa to nie potrzebujesz. Wszędzie dojedziesz autobusami, metrem, tramwajem a jak nie to taxi/uber. Jednak wiadomo na większe zakupy czy coś auto się przyda. Poza tym w większych miastach jest problem z parkingiem ... 

Ja tak czy siak bym zrobiła nawet za 100ym razem. Zawsze się przyda jak nie dzisiaj to jutro

A to że ja dopiero za 5 razem zdołałam wyjechać na miasto to sukces czy jeszcze nie? Jeździłam tylko 12 minut ale  wyjechałam. Czuje że wcześniej niż za 20 razem tego nie zdam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Rzczej_gosc napisał:

Oczywiście. Zwłaszcza takim, gdzie masz tramwaje, albo dobrze rozwiniętą komunikację autobusową. Na wsi bez auta trudno, bo pksy  zlikwidowali,  trzeba mieć swoje auto. Ale w mieście właściwie potrzebne tylko na weekendowe wypady i zakupy w markecie, żeby dowieźć zgrzewki. Ja nawet pozbylam się swojego auta, bo samochód męża w zupełności wystarczył . Do pracy tramwaj lub autobus, przedszkole i szkoła dzieci blisko domu. Nie każdy nadaje się na kierowcę. Chociaż znam babkę, która zdawała 17 razy. Ze wsi wlasnie, jak musiała.sobie sama poradzić po rozwodzie.

A to że ja dopiero za 5 razem zdołałam wyjechać na miasto to sukces czy jeszcze nie? Jeździłam tylko 12 minut ale  wyjechałam. Czuje że wcześniej niż za 20 razem tego nie zdam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×