Dwoch mężczyzn zostawia swoje kobiety w domu i wyjeżdżają na weekend w góry

Proszę o radę. Pytanie do mężczyzn przede wszystkim, ale też proszę o opinię kobiety, czy to normalna sytuacja, że dwóch mężczyzn wyjeżdża w góry na cały weekend do pensjonatu (zdobywają tam szczyt, piją, grillują, graja w planszowki) i nie mają potrzeby zabrania ze sobą żadnego innego faceta ( żeby to był wiekszy, męski  wypad w gronie mężczyzn) lub zabrania ze sobą swoich kobiet? Czy Wam zdażało się tak wyjechać tylko z najlepszym przyjacielem, żeby odpocząć, zdystansować się? 

Moj mąż został tak zaproszony przez najlepszego przyjaciela w zeszły weekend w góry i pojechali. Ogólnie jego przyjaciel ma wielu kolegów, ale moj mąż jest dla niego najlepszym przyjacielem i tak sobie chcieli spędzić razem czas tylko we dwoje . Proszę o szczerą opinię czy to jest normalna sytuacja.

Jak najbardziej normalne. 

Prawo do spędzania czasu w męskim towarzystwie na męskich rozrywkach jest odwiecznym, nienaruszalnym i świętym prawem każdego żonatego mężczyzny

2 minuty temu, LoveSexOrgasm napisał:

Pierwsze co mi do glowy przyszlo to 

A może byś tak się uspokoił i nauczył wklejać normalne linki, Amigo? 

Dodam, że spotykają się obowiązkowo co tydzień na siłkę, obowiązkowo wyjazdy na ryby, festiwal, chodzenie na imprezy.  Te spotkania muszą być, bo jeśli moj mąż cokolwiek odwoła, wtedy jego przyjaciel zaczyna robić wyrzuty i żale że mój mąż nie ma dla niego czasu 

Tajemnica Brokeback Mountain dobry film 

Ale sugerujesz, że przyjaciel jest gejem, a twój mąż biseksem? Tzn. na pewno sugerujesz, skoro zamieściłaś temat akurat w dziale "życie erotyczne" a nie dowolnym innym dziale forum.

Ale jeśli tak jest, to rozmawiaj o tym z chłopem, zamiast epatować randomowych użytkowników forum o kupie. 

1 minutę temu, Comfortably Numb napisał:

przyjaciel jest gejem, a twój mąż biseksem

Wróć, obaj muszą być biseksami, bo na początku zaznaczyłaś, że zostawiają w domach swoje kobiety.

2 minuty temu, Comfortably Numb napisał:

Wróć, obaj muszą być biseksami, bo na początku zaznaczyłaś, że zostawiają w domach swoje kobiety.

Prośba o radę tutaj jest próbą ratowania mojego związku. Z moim mężem mamy już tyle awantur za sobą o tą znajomość... Ja rozumiem że faceci muszą spotkać się w męskim gronie porobić męskie rzeczy, sama potrzebuje spotkać się z najlepszymi przyjaciółkami ale nie są to spotkania za wszelką cenę i kosztem rodziny. Dodam że jestem w ciąży a mój mąż przyjął chore zaproszenie od przyjaciela na wyjazd w góry 

Tu szukam nadzieji, że ludzie napiszą że to jest normalna sytuacja,  żebym się uspokoiła, bo mnie to wykańcza 

5 minut temu, LoveSexOrgasm napisał:

Powiem szczerze ze nie przebrnolem, ze wzgledu na akcje w namiotach i tam takie inne jeszcze. 

Ale kobiecie sie podobal. 

Szczerze po tylu latach pamiętam tylko akcje w namiocie. 

Szkoda, że Heath Ledger odszedł tak wcześnie. Pewnie dziś mieliśmy więcej jego dobrych występów, a już na pewno Nolan zrobiłby trzecią część z Jokerem tak jak planował, a nie z Bane'em. Chociaż motyw Bane'a był dobry, ale pierwotnie Nolan rozpisał historię na ciąg dalszy z Ledgerem.

"Nadziei" 

OK jeśli jesteś w ciąży, to sytuacja wygląda trochę inaczej, w sensie - chłop nadal ma prawo, ale powinien jednak uprzednio ustalić z Tobą, czy może jechać i czy dasz sobie radę sama w czasie jego nieobecności.

Sesk jest świetny, bardzo często. Spędzamy razem interesująco czas, dogadujemy się w każdej innej sferze, tylko ta znajomość którą on utrzymuje  wydaje mi się być dziwna, toksyczna. Dlaczego dwoch mężczyzn nie potrzebuje do szczęścia nikogo innego, nawet swoich kobiet i jada razem w góry zresztą nie tylko tam

1 minutę temu, Magda12345678 napisał:

Dlaczego dwoch mężczyzn nie potrzebuje do szczęścia nikogo innego, nawet swoich kobiet i

Zastanów się, czy to nie ty jesteś stroną toksyczną w tym układzie 

Seks jest świetny, bardzo często. Spędzamy razem interesująco czas, dogadujemy się w każdej innej sferze, tylko ta znajomość którą on utrzymuje  wydaje mi się być dziwna, toksyczna. Dlaczego dwoch mężczyzn nie potrzebuje do szczęścia nikogo innego, nawet swoich kobiet i jadą razem w góry zresztą nie tylko tam.

Wolność w związku jest bardzo ważna i oni spotykają się często - nie mam nic do męskich spotkań przy piwie, wyjeździe od czasu do czasu. Po prostu ta zażyłość wydaje mi się być dziwna, charakter tej znajomości 

4 minuty temu, Comfortably Numb napisał:

Zastanów się, czy to nie ty jesteś stroną toksyczną w tym układzie 

Jestem otwarta na opinie innych.  Dlatego założyłam ten temat. Mój mąż ma mnóstwo zainteresowan, pasji, pracuje sporo. Ja również mam sporo zainteresowań i super przyjaciół, lubię tez spędzać czas w samotności. Nie mam nic do wyjść mojego chłopa, są to wyjścia odświeżające dla związku. Mnie chodzi tylko o charakter tej znajomości, wyrzuty że strony kumpla o brak czasu, spotkania za wszelką cenę i wyjazdy we dwoje 

15 minut temu, Magda12345678 napisał:

Tu szukam nadzieji, że ludzie napiszą że to jest normalna sytuacja,  żebym się uspokoiła, bo mnie to wykańcza 

Może normalna sytuacja to nie jest, ale.... jeśli ciągle w domu są awantury to nic dziwnego, że facet ucieka i chce spokojnie odpocząć od ciebie.

4 minuty temu, Burza napisał:

Gdybym była facetem takiej oto kobiety spieprzałabym gdzie i kiedy się da by poczuć się wolnym. 

Co to za różnica czy to jest normalne czy nie? Czy jak ci napiszę "TO NIE JEST NORMALNE" to to coś zmieni? W. Kolejnej kłótni zaargumentujesz "bo ludzie na ero forum napisali, że to nie jest normalne"? A co to jest norma? To, że dorosły facet będzie warował przy ciężarnej żonie bo inaczej ona ma foszka? To dla mnie nie jest norma! Nawet gdybym nosiła pod sercem czworczaki tak czy siak dałabym krzyżyk na wyjazdy swojego faceta. 

Opanuj się, wypij melisy i włącz kolejny sezon Lucyfera. 

Nie musisz mnie atakować. Szukam porady, opinii innych. Nie zamierzam mu robić wyrzutów i dlatego tym razem chciałam zasięgnąć opinii innych.  Jeśli moje przyjaciółki mówią mi, że mój mąż niedojrzale postępuje to zaczynam gubić się w tym wszystkim. Potrafię sobie zorganizować czas , nie musisz mnie pouczać 

A co na to żona tego przyjaciela?

Przed chwilą, Pisces napisał:

A co na to żona tego przyjaciela?

Niech zgadnę, zdradza go i jest jej na rękę, że mąż gdzieś wyjeżdża na weekend.

Żart, ale w takich historiach zawsze znamy tylko wersję jednej strony, która nie wie wszystkiego i z reguły nie dostrzega swoich wad.

16 minut temu, Burza napisał:

Opanuj się, wypij melisy i włącz kolejny sezon Lucyfera. 

Dobry ten nowy sezon?

1 minutę temu, Pisces napisał:

A co na to żona tego przyjaciela?

Powiedziała mi kiedyś że w ich związku dominuje jej mąż i ona ma niewiele do gadania. Nie może mu niczego zabronić, bo on jest wtedy jeszcze gorszy.  Ten przyjaciel mojego męża ciągle gdzieś wyjezdza, zajmuje się sobą, pije, jara i jego poziom emocjonalny jest na poziomie chyba gimnazjum... hedonista do potęgi, nie liczy się ze swoją kobieta. 

4 minuty temu, Burza napisał:

Baby są zwykle pie*rdolnięte, histeryzują, koloryzują i straszą się.

43 minuty temu, Magda12345678 napisał:

Prośba o radę tutaj jest próbą ratowania mojego związku. Z moim mężem mamy już tyle awantur za sobą o tą znajomość... Ja rozumiem że faceci muszą spotkać się w męskim gronie porobić męskie rzeczy, sama potrzebuje spotkać się z najlepszymi przyjaciółkami ale nie są to spotkania za wszelką cenę i kosztem rodziny. Dodam że jestem w ciąży a mój mąż przyjął chore zaproszenie od przyjaciela na wyjazd w góry 

Jak nie ma seksu to idzie  spedzac ciekawiej czas.!

Moim zdaniem przesadzasz.Milosc to poczucie wolnosci a ty najwyrazniej chcesz go zamknac w klatce.Zle sie to skonczy.Awanturami nic nie wskorasz a jedyniie przyspieszysz rozpad waszego zwiazku i nic juz sie nie da polatac.Staraj sie byc raczej bardziej atrakcyjna od przyjaciela a wtedy on bedzie z toba spedzal czas  a nie z nim Atrakcja to nie jest zadeklarowany paragraf w kontrakcie slubnym.Gdybys go fascynowala jako osobowosc to by siedzial przy tobie i z toba by sobie gral , pil i cpal  

2 minuty temu, Mariner0 napisał:

Jak nie ma seksu to idzie  spedzac ciekawiej czas.!

Moim zdaniem przesadzasz.Milosc to poczucie wolnosci a ty najwyrazniej chcesz go zamknac w klatce.Zle sie to skonczy.Awanturami nic nie wskorasz a jedyniie przyspieszysz rozpad waszego zwaizku i nic juz sie nie da polatac.Starj sie byc raczej bardziej atrakcyjna od przyjaciela a wtedy on bedzie z toba spedzal czas  a nie z nim Atrakcja to nie jest zadeklarowany paragraf w kontrakcie slubnym.Gdybys go fascynowala jako osobowosc to by siedzial przy tobie i z toba by sobie gral 

Powiem Ci jak wygląda to u nas: ze mną robi dokładnie to samo co z nim, tylko przy mnie jest dodatkowo seks . W jeden weekend widzi się z nim, w drugi spędza czas ze mną . Najpierw jedzie w góry z nim, ze mną ma jechać za miesiąc.  Gra w planszowki z nim, ze mną też. Ćwiczy z nim, zemną też, na zmianę, oglądanie filmów, jazda na motorze, przed ciąża też ze mną pił i prowadziliśmy ciekawe rozmowy do później nocy, nawet jazda na ryby Raz ze mną Raz z nim. To jest jego jedyny przyjaciel i łączy ich tak ogromna zażylośc, że emocjonalnie ja czuje się jakby między mną a moim mężem ktoś jeszcze był. Dziwne uczucie...

4 minuty temu, Magda12345678 napisał:

Powiem Ci jak wygląda to u nas: ze mną robi dokładnie to samo co z nim, tylko przy mnie jest dodatkowo seks . W jeden weekend widzi się z nim, w drugi spędza czas ze mną . Najpierw jedzie w góry z nim, ze mną ma jechać za miesiąc.  Gra w planszowki z nim, ze mną też. Ćwiczy z nim, zemną też, na zmianę, oglądanie filmów, jazda na motorze, przed ciąża też ze mną pił i prowadziliśmy ciekawe rozmowy do później nocy, nawet jazda na ryby Raz ze mną Raz z nim. To jest jego jedyny przyjaciel i łączy ich tak ogromna zażylośc, że emocjonalnie ja czuje się jakby między mną a moim mężem ktoś jeszcze był. Dziwne uczucie...

No! To czym sie martwisz ?!Rozkminiasz  niepotrzebnie .Obawiam sie ze rozwalisz sobie zwiazek bo to sygnal niskiej samooceny i jakichs kompleksow..Najwyrazniej ten przyjaciel jest mu potrzebny aby czul sie dobrze w zyciu.Zaakceptuj i wypelniaj sobie czas na swoje sprawy  Jak mowi polskie powiedzenie : baba z wozu koniom lzej  

Oskarzanie go o biseksulalizm  jest dosc niebezpieczne a musisz miec naprawde silne dowody

8 minut temu, Burza napisał:

No to super! Czego się boisz? Że że sobą sypiają czy co? 

Pojawia się juz tylko pytanie, kto jest ważniejszy w jego życiu. Zawsze myślałam, że miłość jest najważniejsza i druga połówka powinna być priorytetem. Jeśli mąż zostawia mnie w ciąży na cały weekend i spędza czas z przyjacielem to przychodzi pytanie jakie ma priorytety lub czy ta znajomość między nimi jest normalna 

Pierwsze co mi przyszło do głowy to brak zaufania z Twojej strony. Jesteś z nim przecież w małżeństwie, to tym bardziej te zaufanie powinno być ;) Dla mnie nie jest to nic dziwnego, że dwóch facetów spędza razem dużo czasu, szczególnie jak mówisz traktują siebie za najlepszych przyjaciół. Skoro mają jakieś tematy do obgadania to po co inni ?! Ochłoń troszeczkę z tym, bo sama jestem kobietą i wiem jak to jest się nakręcić na pierwszą myśl, która przyjdzie do głowy. Jeśli on co każdy weekend spędza z nim czas to bym porozmawiała z nim, faktycznie skoro ma zaniedbywać małżeństwo, a ty czujesz się w tym pokrzywdzona to nieładnie z jego strony, a jeśli pomiędzy wami nic się nie dzieje to dałabym sobie spokój z zastanawianiem się ;) Facet też człowiek :) jemu też się należy jakiś wypad męski albo jakieś zajęcia i niekoniecznie wszystko musi robić z Tobą. Ty też możesz się pewnie gdzieś wybrać albo zająć się czymś. 

1 minutę temu, MadziaLenka napisał:

Pierwsze co mi przyszło do głowy to brak zaufania z Twojej strony. Jesteś z nim przecież w małżeństwie, to tym bardziej te zaufanie powinno być Dla mnie nie jest to nic dziwnego, że dwóch facetów spędza razem dużo czasu, szczególnie jak mówisz traktują siebie za najlepszych przyjaciół. Skoro mają jakieś tematy do obgadania to po co inni ?! Ochłoń troszeczkę z tym, bo sama jestem kobietą i wiem jak to jest się nakręcić na pierwszą myśl, która przyjdzie do głowy. Jeśli on co każdy weekend spędza z nim czas to bym porozmawiała z nim, faktycznie skoro ma zaniedbywać małżeństwo, a ty czujesz się w tym pokrzywdzona to nieładnie z jego strony, a jeśli pomiędzy wami nic się nie dzieje to dałabym sobie spokój z zastanawianiem się Facet też człowiek jemu też się należy jakiś wypad męski albo jakieś zajęcia i niekoniecznie wszystko musi robić z Tobą. Ty też możesz się pewnie gdzieś wybrać albo zająć się czymś. 

  

Dzięki za radę