Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek cz.3

Polecane posty

Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, Memed napisał:

Najgorzej właśnie jak są problemu zdrowotne. Ja biorę taki lek, że wzmaga apetyt. I ciężko mi się odchudzać. Dzisiaj już lepiej mi poszło z dietą, ale mam problem z napojami gazowanymi. Całe życie nie piłam takich napojów tylko wodę albo wodę z sokiem. A ostatnio uzależniłam się od napojów typu cola, piwo 0%. Moim celem jest zrzucenie kilograma miesięcznie, tak żeby do lata zrzucić parę kilo. Gdzieś na forum Vitalia ktoś mądrze napisał, że nie należy się spieszyć z odchudzaniem, bo skoro np. tyło się przez rok, to nie zrzuci się tego przez miesiąc. Tylko potrzeba tyle samo czasu.

O kurczę. A długo jeszcze będziesz musiała brać ten lek?

No właśnie mnie przepuklina wyłącza z wielu (ba! większości) aktywności fizycznych, zwłaszcza zwiększających ciśnienie w brzuchu, ale nie tylko bo np. ostry jogging, a nawet skakanka tez niewskazany z uwagi na dno miednicy. Ma to ponoć związek z przepukliną. Już nie wspomnę że wszelkie planki, nożyce, tradycyjne brzuszki, ćwiczenia siłowe itp. to odpadają na starcie. Teraz z uwagi na pogodę ćwiczę w domu, ale mam już swoje "bezpieczne zestawy", albo jak coś robię nowego to obserwuję czy i jaki to może mieć wplyw na przepuklinę. Jak coś mi nie służy to mi ją "wywala" i boli. Najgorsze że w necie nie ma zestawów dedykowanych ludziom z takimi przypadlosciami. Chyba że 2 znalazłam i wszystko. Więc testuję sama. Jak zrobi się cieplej ruszę z kijkami. To akurat mogę.

Fajnie, że dajesz sobie czas na schudnięcie, a nie na łap cap byś chciała. Do lata będziemy laskami😊  najważniejsze to odchudzać się z głową.

Edytowano przez MamaMai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Jeszcze z parę lat. Ale wiem, że mój apetyt to też w głowie siedzi, bo na lekach był czas, że biorąc tabletki byłam na diecie 1000 kcal przez miesiąc i dałam radę. Najgorzej z tymi słodkimi napojami, bo bardzo lubię. O kurcze to niedobrze. A sprawdzałaś, czy na youtubie po angielsku nie ma takich ćwiczeń? A to zaraz marzec, będzie ciepło, to sobie na kijki wyjdziesz. Fakt z głową trzeba się odchudzać, bo tak to jojo gwarantowane. 

 

Edytowano przez Memed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej hej i ja witam nowo przybyłych 🤗 u mnie @i dopadł mnie jak ktoś tu fajnie to określił gębochłon. Masakra ciągle chce mi się jeść ale walczę. Malinka gratulacje. Z tym odchudzaniem to prawda że zaczyna się w głowie potem reszta. MamaMai a od dawna masz tą przepuklinę? I czy to się leczy jakoś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Sylwia90 napisał:

Hej hej i ja witam nowo przybyłych 🤗 u mnie @i dopadł mnie jak ktoś tu fajnie to określił gębochłon. Masakra ciągle chce mi się jeść ale walczę. Malinka gratulacje. Z tym odchudzaniem to prawda że zaczyna się w głowie potem reszta. MamaMai a od dawna masz tą przepuklinę? I czy to się leczy jakoś? 

Pierwszy raz o mojej przepuklinie powiedział mi lekarz na Sorze jak trafiłam z boleściami brzucha w 2016r. To można operować (zakładają taką specjalną siatkę) i nawet to wówczas sugerował, ale po operacji trzeba się mega oszczędzać, zero dźwigania nawet do 6 mcy.  A że planowałam kolejną ciążę to się na to nie zdecydowalam, i narazie nie zdecyduję póki jeszcze muszę nosić, podnosić syna bo to mogłoby zniweczyć skutki operacji. Byłam już kilka razy zlokalizowana z tego.powodu, nawet w drugiej ciąży, bo jak ta przepukliny uwięzie to ból jest nie do opisania. Ale w przyszłości operacja to konieczność. Zresztą ważna też jest fizjoterapia, na którą jeszcze nie chodzę, nawet nie wiem czy w mojej mieścince jest w ogóle jakiś co się zna na temacie. W planach jeszcze konsultacja u chirurga, żeby ocenił rzeczywisty stan i powiedział ile mogę jeszcze odkładać operację. 

Sylwia podziwiam ze dajesz radę oprzeć się ciągotom miesiączkowym. Ja często niestety nie daję rady. Słaba jestem. Wali mi strasznie wtedy na dekiel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
12 godzin temu, MamaMai napisał:

Majax hop hop....

Jestem, jestem. Po sobotnim weselu i braku diety znowu mi przybyły kg😞 Dziś się jeszcze nie ważyłam ale wczoraj było 73 i tak w kółko ☹️, co schudne to przytyję nie mam już nadziei że schudne do 60 kg, to się nie uda wiecznie jakieś pokusy , imprezy. W zeszłym roku wiadomo duża nadwaga była to kg leciały teraz już nie ma na to szans, organizm broni się jak może żeby mi tylko nie ubyło kg. A ja za bardzo lubię jeść żeby sobie ciągle wszystko odmawiać. 

Ps. Witam nowe zawodniczki.

 

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MamaMai mi po pierwszej ciąży pojawiła się przepuklina pępkowa ale jest nie duża i w żaden sposób nie wpływa na moje życie oprócz tego że mój pępek jest paskudny. Dowiedziałam się że to przepuklina po drugiej ciąży gdy byłam na USG jak odezwał się moj woreczek żółciowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
7 godzin temu, Sylwia90 napisał:

MamaMai mi po pierwszej ciąży pojawiła się przepuklina pępkowa ale jest nie duża i w żaden sposób nie wpływa na moje życie oprócz tego że mój pępek jest paskudny. Dowiedziałam się że to przepuklina po drugiej ciąży gdy byłam na USG jak odezwał się moj woreczek żółciowy

Sylwia, ja też nic sobie wcześniej nie robiłam z tej mojej przepukliny, praktycznie od 2016 do drugiej ciąży, gdy w 12 tyg trafiłam do szpitala z bolesciami brzucha i na usg wyszło że uwięzła z drugiej strony pępka, co oznaczało ze się powiększa. Zaczęłam wtedy dużo czytać na ten temat, okazało się ze nawet zwykła czynność wstawiania z łóżka może mieć znaczenie na jej rozrost, jeśli wstaje się niewlasciwie. Ba! Nawet w ekstremalnych syt.przepuklina może doprowadzić do zgonu. Ja zaczęłam mocno uwazac, nauczyłam się co mogę robić, ćwiczyć,czego nie robić, choc niestety jeszcze noszę Młodego. Wiem ze jak mnie boli to ją przeforsowalam.

Edytowano przez MamaMai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się znaleźć czas i napisać. Wczoraj pierwszy dzień po urlopie strasznie dużo pracy. Potem rezonans miałam bo od roku mam stan zapalny biodra i po roku leczenia inny lekarz powiedział że bóle są od kręgosłupa:) zobaczymy. Teraz podobnie jak MamaMai nie mogę za bardzo ćwiczyć a nawet spacery powodują ból który promieniuje do kolana.  2 dni się trzymam. Ważę na razie 61.5 . Nie jem chleba na razie. Jutro upiekę więc trochę zjem. Moje zasady nie jeść smażonego, słodyczy i jak najmniej makaronów ziemniaków mąki. I w miarę regularnie i do 18.

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może zrobimy sobie tablicę z wagą i wymiarami i co tydzień będziemy wpisywać? Nie wiem tylko czy chcecie i czy umiem to zrobić. Kiedyś byłam na grupie odchudzania i tak robiłyśmy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, anata napisał:

Może zrobimy sobie tablicę z wagą i wymiarami i co tydzień będziemy wpisywać? Nie wiem tylko czy chcecie i czy umiem to zrobić. Kiedyś byłam na grupie odchudzania i tak robiłyśmy. 

Korzystasz z komputera czy telefonu.????

Bo jeśli telefonu to ustaw na wersję komputerową i wtedy powinnaś widzieć stopki z wagą chyba każdej z nas. No chyba że któraś nie pisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Majax123 ja jestem ciemna masa w takich sprawach więc pewnie nie mam nic wpisane. Pamiętam jak 2 lata temu byłam tu na podobnej grupie i weszły te rejestrację to było dla mnie mega trudne ogarnąć żeby móc pisać🤣🤣🤣🤣🤣

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
16 minut temu, Sylwia90 napisał:

Majax123 ja jestem ciemna masa w takich sprawach więc pewnie nie mam nic wpisane. Pamiętam jak 2 lata temu byłam tu na podobnej grupie i weszły te rejestrację to było dla mnie mega trudne ogarnąć żeby móc pisać🤣🤣🤣🤣🤣

A korzystasz z telefonu czy tabletu, komputera, laptopa ???

Bo ja z telefonu 😉

A tak po za tym właśnie skończyłam trening, pierwszy w tym tygodniu. Może jutro uda mi się zrobić 2 treningi.

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, anata napisał:

Udało mi się znaleźć czas i napisać. Wczoraj pierwszy dzień po urlopie strasznie dużo pracy. Potem rezonans miałam bo od roku mam stan zapalny biodra i po roku leczenia inny lekarz powiedział że bóle są od kręgosłupa:) zobaczymy. Teraz podobnie jak MamaMai nie mogę za bardzo ćwiczyć a nawet spacery powodują ból który promieniuje do kolana.  2 dni się trzymam. Ważę na razie 61.5 . Nie jem chleba na razie. Jutro upiekę więc trochę zjem. Moje zasady nie jeść smażonego, słodyczy i jak najmniej makaronów ziemniaków mąki. I w miarę regularnie i do 18.

 

Widzę że cale kilo zeszło Ci od pierwszego wpisu. Gratulacje😊 tak trzymaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja już puchnę już przed @. No masakra. I mam większy apetyt. Dzisiaj jadłam aż 5 razy, w dodatku wpadły 3 cukierki czekoladowe. Głowę mi rozsadza i ogólnie chodzę rozdrażniona. Dzień raczej na nie. O i tyle w temacie😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, anata napisał:

Może zrobimy sobie tablicę z wagą i wymiarami i co tydzień będziemy wpisywać? Nie wiem tylko czy chcecie i czy umiem to zrobić. Kiedyś byłam na grupie odchudzania i tak robiłyśmy. 

Jestem na tak. Tylko abym umiała się w nią wpisywać😂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, MamaMai napisał:

A ja już puchnę już przed @. No masakra. I mam większy apetyt. Dzisiaj jadłam aż 5 razy, w dodatku wpadły 3 cukierki czekoladowe. Głowę mi rozsadza i ogólnie chodzę rozdrażniona. Dzień raczej na nie. O i tyle w temacie😂

Ja przed okresem jem wszystko jak leci łacznie z pizzą. Kilka dni w miesiącu chyba nam nie zaszkodzą. Teraz staram się nie podnosić cukru i już nie muszę jeść codziennie słodyczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MamaMai napisał:

Widzę że cale kilo zeszło Ci od pierwszego wpisu. Gratulacje😊 tak trzymaj!

Tak aż się sama zdziwiłam. Dziękuję:)

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Majax123 napisał:

Korzystasz z komputera czy telefonu.????

Bo jeśli telefonu to ustaw na wersję komputerową i wtedy powinnaś widzieć stopki z wagą chyba każdej z nas. No chyba że któraś nie pisała.

Z telefonu. Spróbuję dzięki za radę:)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Majax123 ja z telefonu. Jeszcze nie weszłam na poziom przeniesienia się na inny sprzęt. Anata gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Sylwia90 napisał:

Majax123 ja z telefonu. Jeszcze nie weszłam na poziom przeniesienia się na inny sprzęt. Anata gratuluję.

Mi wygodniej jest korzystać z telefonu niż siedzieć przy komputerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hey!

Jak się macie?

Zaraz wychodzę na dyżur do pracy. Pójdę sobie 3 przystanki z buta. Rano na szybko zjadłam płatki na mleku (niestety dosładzane, no bo @), a do pracy biorę kanapkę, owoce, jogurt i chlebek wasa). Po powrocie bedzie zupa, a na kolację pomysłu narazie brak. Jestem tak spuchnięta, że spodnie mi się ledwie dopięły. I chce mi się strasznie spać. No może jak zaraz wyjdę na powietrze to mi przejdzie.

Miłego dnia Girls!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, MamaMai napisał:

Hey!

Jak się macie?

Zaraz wychodzę na dyżur do pracy. Pójdę sobie 3 przystanki z buta. Rano na szybko zjadłam płatki na mleku (niestety dosładzane, no bo @), a do pracy biorę kanapkę, owoce, jogurt i chlebek wasa). Po powrocie bedzie zupa, a na kolację pomysłu narazie brak. Jestem tak spuchnięta, że spodnie mi się ledwie dopięły. I chce mi się strasznie spać. No może jak zaraz wyjdę na powietrze to mi przejdzie.

Miłego dnia Girls!

 

To po tych płatkach jesteś senna, za dużo węglowodanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mniej dzisiaj jajecznica na śniadanie niestety z cebulką i kiełbaska. Mąż naszykowal jak na zakupy poszłam, nie mogłam mu odmówić. 

Ja to już zapomniałam jak smakują płatki z mlekiem i nigdy sobie nie dosladzalam bo kiedyś takie spróbowałam i później było mi cały czas nie dobrze. 

Wczoraj też dzień całkiem dobrze tylko znów nie chce mi się tyłka ruszyć. Dzisiaj mam wolne, tyle rzeczy mam do zrobienia w domu, ale może chwilę się znajdzie na jakiś krótki trening. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Malinka31 napisał:

U mniej dzisiaj jajecznica na śniadanie niestety z cebulką i kiełbaska. Mąż naszykowal jak na zakupy poszłam, nie mogłam mu odmówić. 

Ja to już zapomniałam jak smakują płatki z mlekiem i nigdy sobie nie dosladzalam bo kiedyś takie spróbowałam i później było mi cały czas nie dobrze. 

Wczoraj też dzień całkiem dobrze tylko znów nie chce mi się tyłka ruszyć. Dzisiaj mam wolne, tyle rzeczy mam do zrobienia w domu, ale może chwilę się znajdzie na jakiś krótki trening. 

Jajecznica to przecież bardzo dobre śniadanie, o ile nie było do tego zbyt dużej ilości pieczywa.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Heyy 😉

ja dzis super z dietą. Przedwczoraj tez super 

a wczoraj...zjadłam wieczorem pól opakowania Toffifi 🙈

nie wiem co mnie naszło

 

Ale dziś już grzecznie 😉

 

Edytowano przez Molly_00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej,

U mnie dzien dietetyczne taki sobie, tzn bywało lepiej, ale tragedii nie bylo. Poza tym nie cwiczylam nic w domu, bo nie miałam już siły po pracy. Zatem był ten spacer rano (ok. 2,3 km) i wychodzilam trochę  w pracy i po, jeszcze trochę po miescie. Na pewno więcej bylo ruchu niż gdybym siedziała w domu i nie cwiczyla.

Stwierdziłam że teraz podczas @ bede ważyć się codziennie żeby zobaczyć jak to wygląda z dnia na dzien. Tzn wymyśliłam to dziś dopiero po poludniu, gdy już był pierwszy dzien od rana więc waga będzie od drugiego dnia. Zawsze unikalam ważenia w @, czasem się z raz zważylam i po złapaniu doła czekałam na poprawę syt. po @. Ale z ciekawości chcę teraz zobaczyć. Jutro zwaze się i napiszę, ile mi wzrosla.

Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Melduję się i ja. Wczoraj nie było tak źle jedyne co to swój spacer i rowerek musiałam przenieść w czasie na później bo siorka zjechała. I tak o to na rower wsiadłam o 22. Ale udało się dałam radę. MamaMai u mnie waga zawsze schodzi 2 dnia @. Pierwszy to zawsze taki początek gdzie to bardziej plamienie a drugi to okres właściwy i wtedy schodzi mi woda która nabieram przed. Ale ja mam krótkie okresy więc u każdego może być inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×