Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 28, 2021 Czy zakonczyc związek w którym są dzieci tylko dlatego że facet nie chce ślubu a mi na tym zależy? Czy jest to powód do rozstania czy nie? Mamy małe dzieci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Skb 862 Napisano Grudzień 29, 2021 1 godzinę temu, Życie jest żałosne napisał: do związku nie potrzebny ślub, ważne jest jak się nawzajem dogadujecie i szanujecie Autorka zaczęła związek od d... strony.... A teraz próbuje doprowadzić szantażem do ślubu bo jej zależy... A przed urodzeniem dzieci nie zależało. Jak dla mnie zwykła prowokacja! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 29, 2021 My jeszcze przed dziećmi o wszystkim rozmawialiśmy. Oboje chcieliśmy ślubu. On też i to bardzo. I nadal chce. Tylko że póki co zajmuje mu to 4 lata . I nadal czekam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Skb 862 Napisano Grudzień 29, 2021 1 godzinę temu, Dziewczyna_38 napisał: My jeszcze przed dziećmi o wszystkim rozmawialiśmy. Oboje chcieliśmy ślubu. On też i to bardzo. I nadal chce. Tylko że póki co zajmuje mu to 4 lata . I nadal czekam. Poważnie??? I nie mieliście możliwości by wziąć ślub? Urząd Stanu Cywilnego zamurowali? Drzwi w kościele zaspawali? Nadal chce? To w czym problem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 29, 2021 Bo mu to idzie jak krew z nosa;) czyli tak wolno. Mówi że chce tego tylko żeby mu dac czas na oświadczyny. Ja tam nie chce oswiadczyn no ale skoro nalega to czekam . Nie wiem w czym jest problem. Chciałabym wiedzieć jak to przyspieszyć. Nie ma sensu rozmawiać bo już tyle razy rozmawialiśmy i on swoje ze tak na pewno tylko czekaj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 29, 2021 Myślę żeby dac mu ultimatum że do walentynek ma czas a jak minie to się rozstajemy. Tylko po 1. Czy to powód żeby konczyc związek w którym są dzieci? Po 2. Czy chce takich wyproszonych oswiadczyn? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Andrzej1980 14 Napisano Grudzień 29, 2021 37 minut temu, Dziewczyna_38 napisał: Myślę żeby dac mu ultimatum że do walentynek ma czas a jak minie to się rozstajemy. Tylko po 1. Czy to powód żeby konczyc związek w którym są dzieci? Po 2. Czy chce takich wyproszonych oswiadczyn? Jeżeli przekażesz facetowi ultimatum, to możesz zapomnieć o jakimkolwiek ślubie. To jasny sygnał, że jeżeli coś będzie nie po Twojej myśli... weźmiesz rozwód. Facet będzie płacił alimenty na Ciebie i dzieci a po pewnym czasie możesz nastawiać dzieci przeciw niemu. Przecież to On czegoś nie dał, więc należy go ukarać, chociażby brakiem kontaktu z dziećmi. Co ja bym zrobił, porozmawiał, zapytał skąd wątpliwości i nakreślił wspólny plan, krok po kroku dążący do realizacji ślubu. Chyba że facet nie chciał ślubu od początku i przez te wszystkie lata byłaś zwodzona. Zatem pozostaje odejście lub akceptacja aktualnego stanu rzeczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 29, 2021 33 minuty temu, Andrzej1980 napisał: Jeżeli przekażesz facetowi ultimatum, to możesz zapomnieć o jakimkolwiek ślubie. To jasny sygnał, że jeżeli coś będzie nie po Twojej myśli... weźmiesz rozwód. Facet będzie płacił alimenty na Ciebie i dzieci a po pewnym czasie możesz nastawiać dzieci przeciw niemu. Przecież to On czegoś nie dał, więc należy go ukarać, chociażby brakiem kontaktu z dziećmi. Co ja bym zrobił, porozmawiał, zapytał skąd wątpliwości i nakreślił wspólny plan, krok po kroku dążący do realizacji ślubu. Chyba że facet nie chciał ślubu od początku i przez te wszystkie lata byłaś zwodzona. Zatem pozostaje odejście lub akceptacja aktualnego stanu rzeczy. Dzięki za rady ja już rozmawiałam z nim. I mi powiedział że chce czas żebym mu dała czas żeby się oswiadczyl. A jak mu powiedziałam że to już długo trwa to on że jak mi tak bardzo zależy na natychmiastowym zawarciu malzenstwa to lepiej żebyśmy pomyśleli nad pojsciem w dwie przeciwne strony. Więc nie mogę już dłużej walkowac z nim ten temat. Tylko czekać albo zakonczy . Ale sa dzieci dlatego się pytam o opinie innych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Skb 862 Napisano Grudzień 29, 2021 (edytowany) 9 minut temu, Dziewczyna_38 napisał: Dzięki za rady ja już rozmawiałam z nim. I mi powiedział że chce czas żebym mu dała czas żeby się oswiadczyl. A jak mu powiedziałam że to już długo trwa to on że jak mi tak bardzo zależy na natychmiastowym zawarciu malzenstwa to lepiej żebyśmy pomyśleli nad pojsciem w dwie przeciwne strony. Więc nie mogę już dłużej walkowac z nim ten temat. Tylko czekać albo zakonczy . Ale sa dzieci dlatego się pytam o opinie innych Jakiej oczekujesz odpowiedzi? Nie wiem po co chcesz brać ślub skoro nic was nie łączy poza dziećmi... Chyba, że chcesz za rok rozwodzić się... Tak z ciekawości... jesteście dorośli czy tylko ich udajecie... Edytowano Grudzień 29, 2021 przez Skb Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Andrzej1980 14 Napisano Grudzień 29, 2021 1 godzinę temu, Dziewczyna_38 napisał: Dzięki za rady ja już rozmawiałam z nim. I mi powiedział że chce czas żebym mu dała czas żeby się oswiadczyl. A jak mu powiedziałam że to już długo trwa to on że jak mi tak bardzo zależy na natychmiastowym zawarciu malzenstwa to lepiej żebyśmy pomyśleli nad pojsciem w dwie przeciwne strony. Więc nie mogę już dłużej walkowac z nim ten temat. Tylko czekać albo zakonczy . Ale sa dzieci dlatego się pytam o opinie innych Z poprzednich postów wynikało, że jesteście na etapie "to potrwa bardzo długo". Teraz okazuje się, że doskonale znasz jego podejście do tematu. Zatem nie rozumiem pytania... Jeżeli uważasz, że dzieci są jedynym co Was łączy to masz dwie opcje. Pierwsza, zacisnąć pięści, przygryźć wargę i wychowywać dzieci pomimo braku ślubu. Zatem w rachubę wchodzi Twoje poświęcenie i akceptacja aktualnego stanu rzeczy... Opcja druga, rozejść się i szukać szczęścia pod skrzydłami nowego faceta. Ta opcja jest o tyle utrudniona, że masz dwójkę dzieci. Ja nie związałbym się z samotną matką, a i wielu bezdzietnych singli ma takie samo zdanie jak ja. Proponuję, byś spokojnie przemyślała wszystkie za i przeciw. Wyciągnęła odpowiednie wnioski i podjęła racjonalną decyzję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 29, 2021 2 godziny temu, Andrzej1980 napisał: Z poprzednich postów wynikało, że jesteście na etapie "to potrwa bardzo długo". Teraz okazuje się, że doskonale znasz jego podejście do tematu. Zatem nie rozumiem pytania... Jeżeli uważasz, że dzieci są jedynym co Was łączy to masz dwie opcje. Pierwsza, zacisnąć pięści, przygryźć wargę i wychowywać dzieci pomimo braku ślubu. Zatem w rachubę wchodzi Twoje poświęcenie i akceptacja aktualnego stanu rzeczy... Opcja druga, rozejść się i szukać szczęścia pod skrzydłami nowego faceta. Ta opcja jest o tyle utrudniona, że masz dwójkę dzieci. Ja nie związałbym się z samotną matką, a i wielu bezdzietnych singli ma takie samo zdanie jak ja. Proponuję, byś spokojnie przemyślała wszystkie za i przeciw. Wyciągnęła odpowiednie wnioski i podjęła racjonalną decyzję. Dziękuję za konkretną odpowiedź. Dokladnie tak jak mówisz jest. Z tym że miałam nadzieję że oprocz mojego zagryzania pięści jeszcze jest jakaś nadzieja żeby go namówić na ten ślub i już tych piesci nie gryźć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 29, 2021 2 godziny temu, Andrzej1980 napisał: Z poprzednich postów wynikało, że jesteście na etapie "to potrwa bardzo długo". Teraz okazuje się, że doskonale znasz jego podejście do tematu. Zatem nie rozumiem pytania... Jeżeli uważasz, że dzieci są jedynym co Was łączy to masz dwie opcje. Pierwsza, zacisnąć pięści, przygryźć wargę i wychowywać dzieci pomimo braku ślubu. Zatem w rachubę wchodzi Twoje poświęcenie i akceptacja aktualnego stanu rzeczy... Opcja druga, rozejść się i szukać szczęścia pod skrzydłami nowego faceta. Ta opcja jest o tyle utrudniona, że masz dwójkę dzieci. Ja nie związałbym się z samotną matką, a i wielu bezdzietnych singli ma takie samo zdanie jak ja. Proponuję, byś spokojnie przemyślała wszystkie za i przeciw. Wyciągnęła odpowiednie wnioski i podjęła racjonalną decyzję. A tej opcji z odejściem nie przyjmuje z w/w powodów ktore napisałeś. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Andrzej1980 14 Napisano Grudzień 29, 2021 (edytowany) 18 minut temu, Dziewczyna_38 napisał: A tej opcji z odejściem nie przyjmuje z w/w powodów ktore napisałeś. Cieszę się, że patrzysz odpowiedzialnie... 19 minut temu, Dziewczyna_38 napisał: Dziękuję za konkretną odpowiedź. Dokladnie tak jak mówisz jest. Z tym że miałam nadzieję że oprocz mojego zagryzania pięści jeszcze jest jakaś nadzieja żeby go namówić na ten ślub i już tych piesci nie gryźć. Trudno napisać jedną receptę na bolączki wszystkich związków. Z Twojego opisu wynika, że facet nie chce się żenić: "A jak mu powiedziałam że to już długo trwa to on że jak mi tak bardzo zależy na natychmiastowym zawarciu malzenstwa to lepiej żebyśmy pomyśleli nad pojsciem w dwie przeciwne strony. Więc nie mogę już dłużej walkowac z nim ten temat. " Zatem jesteś w punkcie wyjścia... Możesz użyć metody racjonalizacji, wskazać mu, że ślub to nie tylko obrączka, ale i szersze prawa dla Was obojga. Zacznijmy od prawa do wspólności majątkowej, wspólne rozliczanie z fiskusem, łatwiej uzyskać kredyt, lepsze traktowanie w szpitalach czy urzędach, zabezpieczenie po śmierci małżonka czy lepsze samopoczucie Twoje oraz dzieci... Edytowano Grudzień 29, 2021 przez Andrzej1980 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 29, 2021 8 minut temu, Andrzej1980 napisał: Cieszę się, że patrzysz odpowiedzialnie... Trudno napisać jedną receptę na bolączki wszystkich związków. Z Twojego opisu wynika, że facet nie chce się żenić: "A jak mu powiedziałam że to już długo trwa to on że jak mi tak bardzo zależy na natychmiastowym zawarciu malzenstwa to lepiej żebyśmy pomyśleli nad pojsciem w dwie przeciwne strony. Więc nie mogę już dłużej walkowac z nim ten temat. " Zatem jesteś w punkcie wyjścia... Możesz użyć metody racjonalizacji, wskazać mu, że ślub to nie tylko obrączka, ale i szersze prawa dla Was obojga. Zacznijmy od prawa do wspólności majątkowej, wspólne rozliczanie z fiskusem, łatwiej uzyskać kredyt, lepsze traktowanie w szpitalach czy urzędach, zabezpieczenie po śmierci małżonka czy lepsze samopoczucie Twoje oraz dzieci... My już kupiliśmy dom na kredyt i jest pol na pol na nas. U lekarza kazde z osobna ma wpisana osobę tzw "upoważnioną " jakby się cokolwiek stało. Mówimy na siebie partnerzy i w urzedach to samo. Także jedna rzecz jaka mnie uwiera to to że nie mam nazwiska dzieci i brakuje mi tego ze zamiast "on jest żonaty " mowimy" on siedzi tam z jakaś tam" lub " on mieszka z dziewczyną/partnerka". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 29, 2021 On nie powiedział nie tylko że tak że chce ślubu tylko że mu się nie spieszy po prostu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jack445 260 Napisano Grudzień 29, 2021 4 godziny temu, Dziewczyna_38 napisał: Dzięki za rady ja już rozmawiałam z nim. I mi powiedział że chce czas żebym mu dała czas żeby się oswiadczyl. A jak mu powiedziałam że to już długo trwa to on że jak mi tak bardzo zależy na natychmiastowym zawarciu malzenstwa to lepiej żebyśmy pomyśleli nad pojsciem w dwie przeciwne strony. Więc nie mogę już dłużej walkowac z nim ten temat. Tylko czekać albo zakonczy . Ale sa dzieci dlatego się pytam o opinie innych Może delikatnie daj mu do zrozumienia, że brakuje Ci nie tyle ślubu, a stabilizacji, którą dawał by ślub. Możesz wystąpić o alimenty na dzieci, żeby zapewnić chociaż dla dzieci jakąś stabilizację finansową. 15 minut temu, Dziewczyna_38 napisał: My już kupiliśmy dom na kredyt i jest pol na pol na nas. Dom na kredyt nie daje stabilizacji, pewności co do przyszłości, a jedynie stres. To też możesz mu uświadomić. Ja widzę duży brak zaufania, który jest podstawą wątpliwości co do ślubu. Ślub to umowa, ale można ją zastąpić kilkoma innymi umowami, w tym alimentami, które może załatwicie polubownie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 29, 2021 5 minut temu, Jack445 napisał: Może delikatnie daj mu do zrozumienia, że brakuje Ci nie tyle ślubu, a stabilizacji, którą dawał by ślub. Możesz wystąpić o alimenty na dzieci, żeby zapewnić chociaż dla dzieci jakąś stabilizację finansową. Dom na kredyt nie daje stabilizacji, pewności co do przyszłości, a jedynie stres. To też możesz mu uświadomić. Ja widzę duży brak zaufania, który jest podstawą wątpliwości co do ślubu. Ślub to umowa, ale można ją zastąpić kilkoma innymi umowami, w tym alimentami, które może załatwicie polubownie. Ale nie rozumiem jakie alimenty. Pracujemy. On płaci za mieszkanie. Ja pracuje mniej i za ta kase utrzymuje dzieci i dom plus sprzatam.. A dom na kredyt w przypadku kiedy się obydwoje podpisalo prawnie umowe to jak ona się zmieni po ślubie? Jaka to bezie różnica? Dzieci będą dziedziczyc po nas rodzicach. Tylko może spusac testament trzeba bo tak to teraz nie ma zabezpieczenia żadnego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jack445 260 Napisano Grudzień 29, 2021 3 minuty temu, Dziewczyna_38 napisał: Ale nie rozumiem jakie alimenty. Pracujemy. On płaci za mieszkanie. Ja pracuje mniej i za ta kase utrzymuje dzieci i dom plus sprzatam.. A dom na kredyt w przypadku kiedy się obydwoje podpisalo prawnie umowe to jak ona się zmieni po ślubie? Jaka to bezie różnica? Dzieci będą dziedziczyc po nas rodzicach. Tylko może spusac testament trzeba bo tak to teraz nie ma zabezpieczenia żadnego Tylko z boku wydaje się, że przesadziłem, ale sama piszesz, że zarabiasz mniej, a może wpłaty za raty kredytu też są tylko z jego konta ?, więc za kilka lat się okaże, że nie płaciłaś rat i rozstając się oddasz mu cały dom. Mając przelew od niego w postaci alimentów, zwiększasz swoje dochody, a to może się przydać jeśli byście się rozchodzili i sądzili o zgromadzony majątek. No i pilnuj, żeby wpłata raty kredytu była z twojego konta ! To ważne. Polska to chory kraj i przez takie drobiazgi można mieć duże kłopoty, bo nikt nie zna prawa, które ma przestrzegać i prawnicy tylko na tym żerują. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 29, 2021 Wszystkie raty wplywaja z jego konta. A z mojego kupujemy jedzenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 29, 2021 1 minutę temu, Maria. napisał: Żyjesz w grzechu. To mu to powiedz : ) ja chętnie wezmę ślub Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 29, 2021 24 minuty temu, Jack445 napisał: Tylko z boku wydaje się, że przesadziłem, ale sama piszesz, że zarabiasz mniej, a może wpłaty za raty kredytu też są tylko z jego konta ?, więc za kilka lat się okaże, że nie płaciłaś rat i rozstając się oddasz mu cały dom. Mając przelew od niego w postaci alimentów, zwiększasz swoje dochody, a to może się przydać jeśli byście się rozchodzili i sądzili o zgromadzony majątek. No i pilnuj, żeby wpłata raty kredytu była z twojego konta ! To ważne. Polska to chory kraj i przez takie drobiazgi można mieć duże kłopoty, bo nikt nie zna prawa, które ma przestrzegać i prawnicy tylko na tym żerują. A to jak raty wpływają z jego konta to w przypadku rozstania w wolnym związku ja nic nie dostanę ale w związku małżeńskim to bym dostała w przypadku rozstania? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 29, 2021 No i nie dostane żadnych przelewów pieniędzy na dzieci od niego. Oboje podzieliliśmy obowiazki. On to ja to. On płaci za to ja za tamto. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Skb 862 Napisano Grudzień 29, 2021 Wcale nie trzeba robić szopki. Wystarczy rozmawiać. Facet chce się najpierw oświadczyć a później wziąć ślub. W tym tempie do 90 powinien zdążyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 29, 2021 24 minuty temu, Patrycja_GT napisał: Co konkretnie w waszej sytuacji ma on zmienić ? Juz mówiłam. To że powiedzenie "on/ona jest żonaty ma inne znaczenie niż powiedzenie "on/ona ma chłopaka czy partnera. Jest poważniejsze zwłaszcza jak na pare już prawie 40 letnią. Chce byc juz żoną a nie jakaś w wolnym związku z innym nazwiskiem. A co inni powiedzą nie ma tu do rzeczy . To co ja czuje się liczy. Sama ze soba czuje sie z tym beznadziejnie i jest mi źle czuje się gorsza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 29, 2021 Przed chwilą, Król Banów napisał: ona z desperacji rzuca takie hasło, ale to jest blef, nic nie zrobi i nic nie zerwie, była by w czarnej dupie jeszcze gorzej niż jest. Ja myśle że po prostu powinna umówić wizyte w urzedzie i nawet w jeansach pojechać i wziąźć ten ślub w te 5 minut aby to przypieczętować. A faceci śluby uważają za kotwice u nogi bo nic im to nie daje, dlatego nie chcą bać, bo po co? Sory chciałam umówić w usc i nawet w tych jeansach pojsc ale mi powiedział że nie pójdzie że pójdę sama bo on chce poprawnie to zrobić. Wesele itd Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 29, 2021 Ale my i tak jesteśmy związani kredytem na dom i dziećmi więc to jest ta sama odpowiedzialnosc albo i większa niż cały ślub taki kredyt na 30 lat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 29, 2021 4 godziny temu, Król Banów napisał: ale dla faceta ślub to ograniczenie przed wymianą cie na inny model Jest jeszcze taka rzecz. Był na imprezie Świątecznej. Po tym jak na drugi dzień od niej wrócił to wyznał mi jak bardzo mnie kocha że jesteśmy dla noego ważni i ze naprawdę chce mi się oświadczyć tylko nigdy nie może znaleźć idealnego momentu. Ja do niego że nie musi być idealnie . A on tu i teraz mi kleknal i się oswiadczyl! Powiedziałam tak. Mówi że bez pierscionka ale ze jutro mnie zabiera do sklepu żebym sobie jakiś wybrala. Następnego dnia obudził się i nic. I od tamtej pory cisza. Do dnia dzisiejszego. Dlatego czekalam na okazje np święta czy nowy rok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 30, 2021 17 godzin temu, Patrycja_GT napisał: Jakie znaczenie ma dla ciebie ten związek skoro jego istnienie poddajesz w wątpliwość bo on nie chce ślubu? Kolejna kwestia to to ze mnie dzieci, są chyba ponad ślub , a przynajmniej powinny . Bo mnie zwodzi i nie moze się konkretnie okreslic zamiast kłamać to przynajmniej widziałbym na czym stoję. A podejść nie odejdę bo sa dzieci i mam jakieś uczucia do niego mimo tego że jestem wsciekla na to wszystko i fakt że musi być tak jak on chce czyli bez ślubu. Po sylwestrze ( jak się nie oswiadczy w co watpie) chce z nim porozmawiać czarno na białym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna_38 5 Napisano Grudzień 30, 2021 13 minut temu, Patrycja_GT napisał: Jak nie wiesz na czym stoisz ? jesteś z nim w związku do lat , macie więcej niż jedno dziecko , tworzycie rodzine , a ty nie wiesz na czym stoisz ? Mam wrażenie , że szukasz miodu ... dóupie . Tyle lat tak żyłaś i było o.k , a teraz nie jest . Miej odwagę napisać jaki jest prawdziwy tego powód Prawdziwy powod jest taki że już stara się robię i będzie niedługo za pozno na ten ślub. Tyle lat czekałam . Powod jest taki że jakby miał prawdziwe uczucia do mnie to by tak nie kłamał nie sciemnial tylko powiedział że nie chce . Żyłam tyle lat bez ślubu bo tyle lat nie naciskam ale każdego dnia czekałam że może coś i mówiłam raz na jakiś czas itd. Zawsze chciałam. To nie tak że żyłam i miałam gdzieś ślub. On o tym wiedział. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Grudzień 30, 2021 (edytowany) 15 minut temu, Dziewczyna_38 napisał: Powod jest taki że jakby miał prawdziwe uczucia do mnie to by tak nie kłamał nie sciemnial tylko powiedział że nie chce A co zmieni że on to powie ci głośno, prosto w twarz? Przecież dobrze wiesz ze on tego ślubu nie chce i pokazuje ci to od lat! Czy on to powie czy nie powie tego ślubu i tak nie będzie. Nie dociera to do Ciebie? I tak nic nie zrobisz, nie zmusisz go, nie odejdziesz bo nie masz dokąd, będzie tak jak było, tak jak jemu pasuje. Edytowano Grudzień 30, 2021 przez Bimba 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach